Pierwsze samodzielne formikarium

Wymyśliłeś coś ciekawego i użytecznego - pochwal się. :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

czw 29 gru, 2011

Jak na każdego, tak i na mnie przyszła pora na zrobienie własnego formikarium. Zostało ono wykonane z betonu piankowego. Jak na razie mam już gotową cześć gniazdową przeznaczoną dla myrmik. Na początku nawadnianie miało być typu arni, ale że w testach wyszło że w leżącym się takie nie spełni swojej funkcji, więc zrobiłem nawadnianie typu podsiąknie pawelllQwE ;p
Obrazek
Za pewne nie jest to cud wykonania, ale jak na pierwszy raz mam nadzieję, że może być teraz jakoś muszę arenę zrobić :roll:
Wymiary 22x8x6 cm długość, szerokość, wysokość.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Zygi
Posty: 86
Rejestracja: śr 23 lis, 2011

czw 29 gru, 2011

kamiklo pisze: dla myrmik.
Chyba dla myrmic :lol:

Samo gniazdo niczego sobie. Chociaż niezbyt ciekawie wygląda ta wystająca szybka, ale mrówkom będzie tam dobrze :mrgreen:
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

czw 29 gru, 2011

Spolszczona nazwa tak samo jak formiki i kamponoty :p Co do szybki to mogłem powiedzieć gościowi by wyciął 7,9 jak chciał, ale się uparłem na 8 ... po za tym po oszlifowaniu gniazdo zmniejszyło się deczko.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

czw 29 gru, 2011

Jak na pierwsze gniazdo całkiem ok ;)
Dziś pół dnia robiłem formi dla messorków, aktualnie schnie silikon, na dniach wstawię zdjęcia.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

czw 29 gru, 2011

Dzięki :D Zastanawiam się z czego zrobić arenę myślałem na pudełeczkiem z ferrero collection, tylko ciężko było by to otwierać :roll:
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

czw 29 gru, 2011

A ta dziurka po lewej to wejście?
Możesz pokazać nawadnianie?
Aha i stanowczo za dużo silikonu, praktycznie wystarczyłoby dać na samych rogach ;)
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

czw 29 gru, 2011

To miało być nawadnianie ... ale się nie sprawdziło. Więc zrobiłem coś takiego podobnego jak Ty.
Co do silikonu to dapakowałem go tyle żeby mi czasem nie nawiały :?
Obrazek
Wejście, które znajduje się po przeciwnej stronie od tej dziurki widocznej na pierwszym zdjęciu
Obrazek
Nawadnianie. Na razie była próba generalna bez szybki, teraz mnie czeka kolejna po związaniu kleju.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

pt 30 gru, 2011

Powinno się nawadniać bez problemów. Tylko trzeb chwile poczekać za pierwszym razem aż podsiąknie najwyżej.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

pt 30 gru, 2011

Podczas pierwszej próby naciągło wody do połowy długości bloczka i zajęło to jakieś 12h teraz zalałem gdzieś ok 9-10 i jest już 1/3 długości bloczka i jakieś 2/3 wysokości ;)
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

sob 31 gru, 2011

Teraz czas na fotki nawodnionego i zamieszkałego gniazda, choć może nie tak jak bym chciał, ale już część koloni siedzi w bloczku, reszta ma inny pogląd na to i siedzi w wężyku, ale jak podeschną im pamperseny to powinny się wprowadzić ;)
Obrazek
Obrazek
Nawodniony bloczek na drugim zwiedzany przez pierwsze robotnice.
Niepokoi mnie jedna rzecz, że kilka robotnic zaczęło walkę z klejem w pobliżu tego otworku, który miał służyć za nawadnianie :roll:
Obrazek
Część koloni, która stwierdziła, że bloczek jest wygodniejszy od wężyka zdjęcie niemiłosiernie przepalone :oops:
Obrazek
Obrazek
Robotnice badające korytarze
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
ARTUR83M
Posty: 217
Rejestracja: ndz 06 cze, 2010
Lokalizacja: Sanok

ndz 01 sty, 2012

Jaki jest koszt wykonania formi samemu?
Ktoś kiedyś policzył?
Jak tak to przy zrobieniu jakiego formi przy jakich wymiarach?
Obecnie Polska:
Formica sanguinea

Obecnie świat:
Pachycondyla apicalis

W zainteresowaniu:
Myrmecia pavida
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

ndz 01 sty, 2012

W piątek zrobiłem formi dla M. barbarus - koszt 104 zł. Na dniach wstawię fotki i opis.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

ndz 01 sty, 2012

Mojego hmmmm szybka 2,50 klej to było najdroższe bo 13 zł a bloczek nie pamiętam bo kupowany był w lutym, cały kosztował chyb 8 zł
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

czw 03 maja, 2012

Obrazek
Kolejne gniazdo wykonane ta samą techniką co poprzednie i z tych samych materiałów. Tym razem dla nigerek.
Przy wykonywaniu gniazda miałem mały przebój z klejem bo zasechł i 13 zł poszło w błoto :zenada:
Patrząc na poprzednie i to to wydaje mi się że drugie wyszło lepiej ;)
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

czw 03 maja, 2012

Za dużo tego silikonu pchasz i zbyt głębokie komory, dla lasiusków 1/3 z tego ;)
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

ndz 06 maja, 2012

Po prostu boję się, że szybka nie przyklei się wystarczająco i mi mrówki uciekną, dlatego daję dużo kleju. Komory faktycznie za głębokie, ale czują się w nich dobrze ;)
Edit:
Na pierwszym formikarium zaczęło mi się pojawiać takie coś. Wygląda to trochę jak jakaś wytrącona sól jakiegoś kwasu. Mam nadzieje, że to nic toksycznego. Gniazdo podlewane jest kranówką [od razu mówię, że nie mam wody z wodociągów tylko z przydomowej studni, co prawda ta woda jest dość twarda i powinny lecieć kamienie z kranu zamiast wody :roll: ]
Załączniki
DSC05164.jpg
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

ndz 06 maja, 2012

U moich Pheidole jest to samo, ma to jakiś związek ze silikonem i wodą, coś tam się wytrąca ;) Po czasie to odpadnie.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

ndz 06 maja, 2012

Czyli nie ma się czego obawiać?
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

ndz 06 maja, 2012

Ok :wink:
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

wt 26 sie, 2014

Odgrzewam, bo wydłubałem w kawałku kory coś takiego
Obrazek

W pierwotnym założeniu miało to być dla D. quadripunctatus, ale po przemyśleniu, to nadrzewnica będzie potrzebować coś większego ...
Bardziej odpowiednie wydają się Leptothorax, ale jak na razie to daleka przyszłość.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

wt 26 sie, 2014

A co z szybką i nawadnianiem?
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

wt 26 sie, 2014

Szybkę zrobię prawdopodobnie z jakiegoś przeźroczystego plastiku. Jak sylikon złapie korę to przykleję na nim, jeśli nie będę kombinował. Jeśli chodzi o nawadnianie myślałem nad małą komorą gipsową pod tą komorą z dziurką. Lepto jak by nie patrzeć raczej ciepłolubne są?
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

wt 26 sie, 2014

kamiklo pisze: Lepto jak by nie patrzeć raczej ciepłolubne są?
Nie znam dendrofila, który by nie był :)

Może być problem z tą szybką... spróbuj przeszlifować powierzchnię na jakimś klocku ściernym, bo założę się, że jest mega nierówna.
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

wt 26 sie, 2014

Tak, tak trzeba wygładzić, na zdjęciu widać jeszcze korytarze zrobione przez korniki, ale najpierw musi trochę wyschnąć, bo moczyłem ją 2 tygodnie minimum, żeby można było coś wydłubać :D Jeszcze będę musiał korytarze pogłębić, bo królowa może nie przejść z napuchniętym pampersem w przyszłości.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
ODPOWIEDZ