hej hej po długim czasie
Tak wpadłam na forum zobaczyć co słychać po długim czasie i przeglądając tematy wpadłam na ..dziwny pomysł. Otóż jak myślicie, co to by było za gniazdo wykonane z gliny. Najlepiej wysuszonej na słońcu, z dodatkiem piasku lub jakiejś organiki (sieczka, sucha trawa etc.). Trzymałoby to wilgoć (glina znana jest z zatrzymywania wody)?
Materiał na pewno byłby plastyczny (łatwość wyskrobywania własnych "artystycznychwidzimisię" tuneli), łatwo obrabiany przez mrówki, naturalny i elegancki zarazem.
Dlaczego wysuszona na słońcu, pewnie zapytacie. Na rozum typowo mało rozgarnięty z lekkimi przejawami wiedzy w jakimś temacie, stwierdzam, że glina podczas suszenia się wypacza; zbyt tłusta (tj. bez domieszki ni sztucznej, ni naturalnej) jest krucha i pęka, do tego raczej średnio przepuszczałaby wodę. Z kolei glina z domieszką mogłaby stworzyć spękania ułatwiające wodzie dotarcie gdziekolwiek. Wypalona w ogóle nie wchodzi w rachubę (niska przepuszczalność).
Czy to może czysta fanaberia?
Co o tym sądzicie?
(jak tak patrzę na te nowości z dziwolągów akrylowych, to myślę, że to mogłoby zdać egzamin)
Glina
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Wypalona glina przejmuje wodę całą swoją powierzchnią. Nie są potrzebne szczeliny do nawilżania.
Może zamiast z samej gliny zrobić formikarium z elementów wypalonej gliny spojonych gliną.
Wypalałem kiedyś glinę na kuchence elektrycznej (takiej z żeliwnym krążkiem). Kładłem kawałki gliny na palnik, z góry przykrywałem to kawałkiem blachy z puszki i starym garnkiem.
Może zamiast z samej gliny zrobić formikarium z elementów wypalonej gliny spojonych gliną.
Wypalałem kiedyś glinę na kuchence elektrycznej (takiej z żeliwnym krążkiem). Kładłem kawałki gliny na palnik, z góry przykrywałem to kawałkiem blachy z puszki i starym garnkiem.
[size=150]ൡ ళ ఊ [/size] q ń = g n
hm hm hm.. korci spróbować :d nie wiem co na to tłuszcza w akademiku by powiedziała. To teraz gdzie dostać dobrą glinę i próbuję coś wykombinować
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
dlatego musiałaby być wypalona lub wysuszona. Może nic z tego nie wyjdzie, a może jednak. Poczekam aż znajdę spory zasób odłogiem leżącej gliny
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Jak tak to czytam miałem napad i wymyśliłem żeby na arenę dac gline żeby mrówki nie kopaly (dałem mieszankę gipsu i gliny) za wcześnie wpuscilem mrowy. I pokopaly sobie. Wykopaly 5-6 ładnych ksztaltnych komór
Sprzedam zwierzęta karmowe. Różne wielkości. (bez zamówień hurtowych) Jakby co to PW
świerszcze, mączniki, niedługo będą dostępne karaczany tureckie
świerszcze, mączniki, niedługo będą dostępne karaczany tureckie
w moich formi konsekwentnie daję do piasku drobno skruszoną/mieloną glinę. Jedyne co z tym robią to wnoszą do mrowiska i zaklejają od dołu szkło, tak, że nie widzę prawie co w gnieździe się dzieje
druga sprawa, żeby nie dawać za dużo "ziemi" na arenę, bo faktycznie mogą się wkopać.
druga sprawa, żeby nie dawać za dużo "ziemi" na arenę, bo faktycznie mogą się wkopać.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Nieco odświeżam.
Wykonałam poziome gniazdo z gliny i korka dla F. cinerea. Dół (3mm) oraz przód (z wejściem) i tył wykonane były z korka, natomiast korytarze i komory z gliny zmieszanej z piaskiem. Piasku dałam pewnie za mało i korytarze popękały w kilku miejscach. Mrówki czują się w tym dobrze, co trzeba same uszczelniły, dorobiły sobie kilka przejść. Ściany muszą być nie za szerokie, w przeciwnym razie wkopią się w nie pozostając niewidoczne.
Moim zdaniem się nadaje.
Wykonałam poziome gniazdo z gliny i korka dla F. cinerea. Dół (3mm) oraz przód (z wejściem) i tył wykonane były z korka, natomiast korytarze i komory z gliny zmieszanej z piaskiem. Piasku dałam pewnie za mało i korytarze popękały w kilku miejscach. Mrówki czują się w tym dobrze, co trzeba same uszczelniły, dorobiły sobie kilka przejść. Ściany muszą być nie za szerokie, w przeciwnym razie wkopią się w nie pozostając niewidoczne.
Moim zdaniem się nadaje.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
dobry wieczór,
tak sobie zajrzałem po dłuższym niebycie Tutaj, i chciałbym wtrącić w temacie, iż beskidzka glina o którą łatwo w strumieniach świetnie nadaje się do formowania i wypiekania - wiem bo sprawdziłem. A 'wypiekałem' na płycie kuchni kaflowej. Nie pękała.
Co więcej, uważam, że glina to naprawdę niedoceniony surowiec jeśli chodzi o stosowanie go jako wkład gniazda. Z pewnością lepszy od ytonga czy innych takich lub co gorsza gipsu...
pozdrawiam
Sru Sru Sru!*
*pozdrowienie o pochodzeniu abstrakcyjnym
tak sobie zajrzałem po dłuższym niebycie Tutaj, i chciałbym wtrącić w temacie, iż beskidzka glina o którą łatwo w strumieniach świetnie nadaje się do formowania i wypiekania - wiem bo sprawdziłem. A 'wypiekałem' na płycie kuchni kaflowej. Nie pękała.
Co więcej, uważam, że glina to naprawdę niedoceniony surowiec jeśli chodzi o stosowanie go jako wkład gniazda. Z pewnością lepszy od ytonga czy innych takich lub co gorsza gipsu...
pozdrawiam
Sru Sru Sru!*
*pozdrowienie o pochodzeniu abstrakcyjnym
Gór mi mało i trzeba mi więcej...