Poliginiczne mrówki Messor Barbarus

Mrówki bez granic :-)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

BATERIA
Posty: 3
Rejestracja: wt 21 paź, 2025

wt 21 paź, 2025

Witam, mam nie lada zagwozdkę, ponieważ moja kolonia Messor Barbarus, po wielu cięższych chwilach i wielu zmianach mieszkania. Od roku spokojnie mieszka sobie u mnie na szafie. Normalnie nigdy nie miałem problemu z tą kolonią, nie licząc spowolnienia wzrostu, ale to trochę na moje życzenie, przez ograniczenie owadów, a przez rok trzymanie wyłącznie na ziarnie. Jednak nie o tym.
Po powrocie z urlopu w tym roku(2 miesiące temu), zauważyłem coś dziwnego. Mianowicie przed wyjazdem zostawiłem nawilżone miejsca do tego przeznaczone w gnieździe akrylowym z którego korzystam już kilka lat, bez problemów. Zostawiłem też dodatkowo dwie probówki na arenie, na wszelki wypadek bo nie było mnie około 8-10dni.
Dotychczas większość kolonii siedziała elegancko w gnieździe, choć było już dla nich przyciasne i zastanawiałem się nad rozbudową. Jednak po moim powrocie z urlopu większość mrówek siedziała na arenie w pobliżu probówek. Pomyślałem, gniazdo przeschło, przeniosły się w pobliże wody(normalna rzecz). Jednak kiedy odkryłem przykrycie części gniazdowej, zobaczyłem w nim kilka-kilkanaście 8-12 nowych królowych ze skrzydełkami krzątających się po gnieździe w towarzystwie dosłownie może 50robotnic. Reszta kolonii wraz z kilkoma jeszcze królowymi siedziała na arenie. Pomyślałem, że jak namoczę gniazdo z powrotem, to wrócą do środka. Część mrówek wróciła, jednak przez 2tygodnie ich liczba znacznie się powiększyła i przybyło jeszcze parę skrzydlatych mrówek. Teraz wiem, że moje gniazdo jest zdecydowanie za małe, by pomieścić całą kolonię w tym stanie.

Moje pytanie, czy ktoś miał podobny "problem" bo nie wiem, czy mogę zostawić te wszystkie królowe razem w jednej kolonii i zwyczajnie zobaczyć co się stanie, czy trzeba je jakoś rozdzielać na osobne. Nie planuję posiadania kilku oddzielnych kolonii, chciałem mieć jedną sporawą. Jednak jeśli ma się wydarzyć jakaś wojna domowa czy coś w tym stylu, to może lepiej je podzielić i rozdać. Proszę o pomoc. Czy wystarczy dokupić większe gniazdo, i można zostawić, czy trzeba przeprowadzić jakąś interwencję. Dodam, że od mojego powrotu w zasadzie nie zauważyłem, by te dodatkowe królowe były traktowane jakoś gorzej, wydaje mi się, że na pierwszy rzut oka kolonia ma zwyczajnie za mało miejsca i dlatego w większości siedzi na arenie. Nie mam zdjęcia, bo piszę z komputera z pracy. Jeśli będzie to niezbędne w jakimś celu, to postaram się dorzucić fotki.
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1556
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

wt 21 paź, 2025

Witam.
Żeby zostały królowymi, musiałoby dojść do rójki, a z tego co mi wiadomo, to księżniczki nie są chętne na kopulację z rodzeństwem (poza gatunkami z chowem wsobnym jak np faraonki, gdzie do takowej kopulacji dochodzi). Więc po prostu będziesz miał takie księżniczki w gnieździe, ewentualnie jeśli to arena otwarta, będą Ci wylatywać. Nie jestem tylko pewien, czy takie księżniczki pełnią rolę robotnicy, czy są darmozjadami 😅
Fakt, że przesiadują na arenie, oznacza też, że ta również jest za mała i traktują ją jako część gniazda.
Pozdrawiam
BATERIA
Posty: 3
Rejestracja: wt 21 paź, 2025

wt 21 paź, 2025

Dzięki za odpowiedź. Arena ma 20x30cm, więc może faktycznie jest trochę za mała, choć mrówki zajmują jej narożnik powiedzmy przestrzeń 8x8cm a reszta jest "wolna"
Dokupię zatem gniazda i postaram się je przenieść w takiej formie. Na razie zostawię tą arenę i dokupię samych gniazd, tak by pomieściły te wszystkie mrówki. Czy rekomendowane jest delikatne podgrzanie o kilka stopni starego gniazda, by mrówki się z niego wyniosły? Straszny narobiły w nim syf od czasu gdy większość się przeniosła na arenę. i chciałbym z niego wyprowadzić mrówki do nowego, a to odłączyć od systemu.
Nie przeszkadza mi to, że pozostałe nowe królowe są darmozjadami, bo nie jestem w stanie teraz określić która jest tą pierwotną czerwiącą królową. A jeśli pozbył bym się reszty, a zostawił niezaplemnioną, to bym sobie pluł w brodę do końca życia, bo kolonia ta jest ze mną już 6lat.
Niestety na przeprowadzkę przyjdzie standardowo czas po wypłacie, bo nie przewidywałem teraz wydatków na nowe gniazda. Dam znać po wszystkim jak się ma sytuacja.
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1556
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

wt 21 paź, 2025

BATERIA pisze: wt 21 paź, 2025 Czy rekomendowane jest delikatne podgrzanie o kilka stopni starego gniazda, by mrówki się z niego wyniosły? Straszny narobiły w nim syf od czasu gdy większość się przeniosła na arenę. i chciałbym z niego wyprowadzić mrówki do nowego, a to odłączyć od systemu.
Podłączyć nowe gniazdo i całkowicie zaciemnić, zostawić tak na parę godzin co obaczają, że mają nowe miejsce, potem stare gniazdo oświetlić (tylko nie przegrzać jakąś lampą). Jak już będziesz widział, że więcej ich nie przechodzi, to wtedy kombinować dalej jak wykurzyć resztę. Co może pomóc-Messor chyba lubią ciepło, więc może dogrzanie nowego gniazda? Próby z przegrzaniem starego gniazda są ryzykowne, ale przyznam, że sam tak robiłem, tylko z tym trzeba ostrożnie-ja powoli zmniejszałem odległość do lampki halogenowej.
BATERIA pisze: wt 21 paź, 2025 Nie przeszkadza mi to, że pozostałe nowe królowe są darmozjadami, bo nie jestem w stanie teraz określić która jest tą pierwotną czerwiącą królową.
No ale stara królowa, nie miała chyba skrzydełek? Więc te ze skrzydełkami możesz eliminować...
BATERIA
Posty: 3
Rejestracja: wt 21 paź, 2025

wt 21 paź, 2025

Owszem nie miała skrzydełek stara królowa. Nowe miały, ale teraz po miesiącu już połowa z tych "nowych" też nie ma skrzydełek, więc teraz to by była loteria odławianie. Zwłaszcza, że królowe ciągle rotują między sobą. Nie mniej, dziękuję bardzo za odpowiedź i dam znać jak sytuacja się zmieni. Czyli jak dokupię gniazda i zacznę przenosiny.
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1556
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

wt 21 paź, 2025

BATERIA pisze: wt 21 paź, 2025 teraz po miesiącu już połowa z tych "nowych" też nie ma skrzydełek
Aa no chyba że tak, ja miałem na myśli tylko te ze skrzydłami jak coś ;)
ODPOWIEDZ