Nietypowe zachowanie M.barbarus i nieoczekiwani goscie.

Mrówki bez granic :-)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

czw 14 cze, 2007

Witam!
Jakiś czas temu pisałem że z ziaren lnu naniesionych przez mrówki do korka "wykluły" sie roślinki. Siewki wija się i zielenieją przez korytarze a listki wystawiaja w obszerniejszych komorach. Wczoraj zauwazyłem objedzone liście... mysle, przecie mrówki tego gatunku nie powinny jeść liści... Patrzam sobie patrzam a tu robotnica cos taszczy. Patrzam sobie bliżej i dokładniej, dłużej a tu mini gasiennica! Robotnica taszczyła ja z jednego na drugi listek!!

Nasuwaja sie dwa pytania:
Skąd, u diabła, wzięły sie te gasiennice? Nie podawałem im nic innego niż mieszanki, martwyck koników polnych i nasion w tym źdźbła trway. Może były na trawie?

I czemu robotnica "hoduje" gasiennice (jest ich 4, każda po 0,5cm)? Nie znalazłem jakowych trupków.
Awatar użytkownika
gn
Posty: 872
Rejestracja: sob 06 maja, 2006
Lokalizacja: Dobrogoszcz
Kontakt:

czw 14 cze, 2007

Bardzo ciekawe. :)

Gąsienice motyli wykluwają się z jajek składanych często na spodniej stronie liściach, czasem na nasadkach liści, rzadziej łodygach.
Nie dawałeś jakiejś gałązki? Motyl cytrynek jest polifagiem - larwa może żywić się liśćmi wielu gatunków roślin?
A może karmiłeś jakimś przypadkowo złapanym owadem (ćma)?


Nie słyszałem o czymś takim - może larwa mrówek, która najadła się liści że aż zzieleniała? :-)
http://formicopedia.org
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

czw 14 cze, 2007

Nie, z "obcych" rzeczy kontakt mialy tylko z konikiem polnym i źdźbłem trawy. Ćmy daje modliszce.
rzepa żepa ziepa ziepa
Awatar użytkownika
gn
Posty: 872
Rejestracja: sob 06 maja, 2006
Lokalizacja: Dobrogoszcz
Kontakt:

czw 14 cze, 2007

Źdźbło trawy jak najbardziej może być źródłem jajek jakiejś gąsiennicy.
http://formicopedia.org
Awatar użytkownika
Mr.Q
Posty: 200
Rejestracja: pt 26 maja, 2006
Lokalizacja: KRAKÓW
Kontakt:

czw 14 cze, 2007

Może Twoje Messorki "zatrudniły" tą gąsienice do opanowania sytuacji z chwastami w domu? Ja bym widział takie wytłumaczenie. W końcu mrówki nie są głupie :-)
POZDRAWIAM! Mr.Q Chamaeleonid

http://picasaweb.google.pl/MrQ1987

http://www.mynight.pl/
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

czw 14 cze, 2007

Ale nigdzie nie spotkałem sie aby mrówki wykorzystywały inne gatunki owadów nixli mszyce. Co więcej, one sie nimi prawdopodobnie opiekuja mimo iz nie miały z nimi wcześniej kontaktu. Może to świadczyc o ich zdolności do nauki... Jest to dziwne...
rzepa żepa ziepa ziepa
Awatar użytkownika
gn
Posty: 872
Rejestracja: sob 06 maja, 2006
Lokalizacja: Dobrogoszcz
Kontakt:

czw 14 cze, 2007

Może jesteś odkrywcą nieznanej dotąd zależności dwóch różnych organizmów :)
http://formicopedia.org
Awatar użytkownika
ehx-ray
Posty: 223
Rejestracja: czw 12 kwie, 2007
Lokalizacja: Warszawa

czw 14 cze, 2007

czekamy jak się to rozwinie. :!:
pozdro
dzika_mrowka
Posty: 411
Rejestracja: sob 22 lip, 2006
Lokalizacja: okolice Warszawy

pt 15 cze, 2007

Albert pisze:Ale nigdzie nie spotkałem sie aby mrówki wykorzystywały inne gatunki owadów nixli mszyce.
moze inaczej - to larwy motyli pozwalaja mrowkom opiekowac sie soba.

ja bym sie zainteresowal, zy o nie sa jakies gasienice, co udaja larwe mrowcza i zjadaja w gniezdzie larwy mrówek (sa takie).
ZTCP moze byc taka zaleznosc:

1. gasienica jest karmiona przez mrowki, ale za to daje slodka wydzieline, czyli cos a'la mszyca
2. gasienica udaje larwe mrowcza, ale wlozona do gniazda zjada prawdziwe larwy mrówek
3. gasienica udaje larwe mrowcza i jest karmiona "usta-usta" przez mrowki, ale nic nie daje w zamian.

jesli bylby to przypadek 1 to spoko, jesli 2 to masz zagrozenie kolonii, jesli 3 to po prostu wieksze obciazenie kolonii.
przypadek 2 jest najgorszy, bo larwy motyla moga zjesc wiekszosc/wszystkie larwy mrówek, stare robo padna ze starosci a mlodych nie bedzie.
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pt 15 cze, 2007

Jest jeszcze ewentualność, iż w przypadku 2 gąsienice dostarczają na tyle odżywczego pokarmu, że nowe larwy nim karmione zastępują w dużym procencie te zjadane - przyroda nie działa destrukcyjnie na siebie samą :)
Oczywiście personifikacja "przyrody" jest na poziomie przedszkolnym, jednak nie oznacza to braku sensu w wysuniętym wniosku :)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
dzika_mrowka
Posty: 411
Rejestracja: sob 22 lip, 2006
Lokalizacja: okolice Warszawy

pt 15 cze, 2007

PIOTR pisze:Jest jeszcze ewentualność, iż w przypadku 2 gąsienice dostarczają na tyle odżywczego pokarmu, że nowe larwy nim karmione zastępują w dużym procencie te zjadane - przyroda nie działa destrukcyjnie na siebie samą :)
Oczywiście personifikacja "przyrody" jest na poziomie przedszkolnym, jednak nie oznacza to braku sensu w wysuniętym wniosku :)

bilans masy i energii sie klania ;-)
jesli gasienica zje 1 larwe, to "odda" jako odzywcza wydzieline tylko niewielka czesc tej larwy, bo ma koszty wlasne (przetwarzanie pokarmu w wydzieline, biezace podtrzymanie swoich funkcji zyciowych, rozrost swojego ciala).
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pt 15 cze, 2007

Dzika_mrowko - cały sęk w tym, że larwy nie są karmione jedynie znalezioną spadzią (jak by jej nie rozumieć) - młode larwy otrzymują również pokarm białkowy z terenu - na poszukiwanie tego pokarmu robotnice spożytkowują sporo cukrów dostarczonych właśnie przez gąsienice "pasożyty" ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
dzika_mrowka
Posty: 411
Rejestracja: sob 22 lip, 2006
Lokalizacja: okolice Warszawy

pt 15 cze, 2007

PIOTR pisze:Dzika_mrowko - cały sęk w tym, że larwy nie są karmione jedynie znalezioną spadzią (jak by jej nie rozumieć) - młode larwy otrzymują również pokarm białkowy z terenu - na poszukiwanie tego pokarmu robotnice spożytkowują sporo cukrów dostarczonych właśnie przez gąsienice "pasożyty" ;)
juz od dawna wiem, ze to bialko jest na tym swiecie budulcem organizmow zywych ;-)
jesli gasienice w zamian za bialko pozyskane z terenu daja wydzieline weglowodanowa, to wszystko ok, to jest po prostu "handel".

ale jesli to sa gasienice odzywiajace sie larwami mrówek, to jest spore ryzyko straty kolonii przez brak zastepowania starych robo przez nmlode - nie jest to moj wymysl, po prostu przeczytalem uwaznie artykul zlinkowany pare dni temu przez gn nt wspolpracy/pasozytnictwa gasienic motyli na mrówkach.

w opisywanym przypadku jedna gasienica zjadala do 300 larw mrówek.
oczywiscie kwestia jest ilosc gasienic wniesionych do gniazda - 10 takich gasienic i pozamiatane, po kilku miesiacach srednia kolonia gwaltownie sie skurczy (nie zakladam, ze ktos ma w domu naprawde duze kolonie, gdzie strata kilku tysiecy larw nie jest problemem).
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pt 15 cze, 2007

Udając "greka", powiedziałbym - kolonia tak opanowana przez larwy modraszka, jest kolonią straconą - na szczęscie a może "nieszczęście" motyl ten nie jest plagą a znajduje się w zapiskach czerwonej księgi ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Dominik
Posty: 376
Rejestracja: pt 26 sie, 2005
Lokalizacja: Gdynia

pt 15 cze, 2007

Hmmm...., a czy modraszki nie pasożytują tylko na Myrmica sp.?
Skuteczniejszą, a raczej wydajniejszą, metodą od zjadania larw jest żebranie; gatunki, które wykorzystują żebranie mogą odchować więcej larw z jednego mrowiska.
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
dzika_mrowka
Posty: 411
Rejestracja: sob 22 lip, 2006
Lokalizacja: okolice Warszawy

pt 15 cze, 2007

Dominik pisze: Skuteczniejszą, a raczej wydajniejszą, metodą od zjadania larw jest żebranie; gatunki, które wykorzystują żebranie mogą odchować więcej larw z jednego mrowiska.
oczywiscie.
pytanie tylko czy u alberta sa gasienice zebrzace czy wcinajace larwy ;-)
dlatego wypislame 3 mozliwosci - z podtekstem, ze warto zidentyfikowac te larwy motyla, zeby pozniej nie bylo zdziwienia ;-)
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

pt 15 cze, 2007

Po wczorajszym powrocie do domu zauwazyłem ze 3 gąsiennice zebrały sie w jednej komorze natomiast jedna nadal odżywiała sie liścmi lnu. Larw nie ubywa ponieważ ich nie ma, są za to 4 dorodne poczwarki.

Może jest to swego rodzaju bydło, któremu pozwala sie pożywiac liścmi by potem zasiekać?

Gasiennice są brazowozielone. Mają mniej niz 1m (to zapewne młody wiek) i srednice ok 1mm.
rzepa żepa ziepa ziepa
Awatar użytkownika
Ghandi
Posty: 388
Rejestracja: pt 01 cze, 2007
Lokalizacja: Pyskowice
Kontakt:

pt 15 cze, 2007

Albert pisze:Mają mniej niz 1m (to zapewne młody wiek) i srednice ok 1mm
o cholera, dorodne.. :shock:
[url=http://gmachowka.blogspot.com/]CampoBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 17cze09[/b]
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] :ant: [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
Dominik
Posty: 376
Rejestracja: pt 26 sie, 2005
Lokalizacja: Gdynia

pt 15 cze, 2007

Albert pisze:Może jest to swego rodzaju bydło, któremu pozwala sie pożywiac liścmi by potem zasiekać?
Wg mnie to zbyt daleko idący wniosek... Co innego opieka nad mszycami, będąca efektem wielu tysięcy lat ewolucji, a co innego hodowla „bydła”. Co więcej, czy messorki opiekują się mszycami?
Być może mrówki nie zaatakowały gąsienic, gdyż po prostu nie potrzebują akurat białka zwierzęcego - jak sam napisałeś mają tylko poczwarki i pełno innego pożywienia. Dodatkowo przecież larwy wykluły się w mrowisku, więc są przesiąknięte jego zapachem, zatem mogą nie być postrzegane jako pożywienie (ale wcale nie muszą być traktowane, jako własne larwy). Odnośnie przenoszenia larwy, no cóż, może po prostu im zawadzała, kamyki i patyki tez przenoszą ...
Ja bym szukał jak najprostszego wyjaśnienia, bez rewolucyjnych i daleko idących hipotez :wink: .
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

pt 15 cze, 2007

Dominik pisze:Co więcej, czy messorki opiekują się mszycami?
Myślę, że tak. Tylko nie tak chętnie jak no. Lasius niger czy Formica cinerea
Awatar użytkownika
Sobal
Posty: 51
Rejestracja: czw 04 gru, 2008
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

czw 26 lut, 2009

Mrówkolew pisze:
Dominik pisze:Co więcej, czy messorki opiekują się mszycami?
Myślę, że tak. Tylko nie tak chętnie jak no. Lasius niger czy Formica cinerea
Czy ktoś może to potwierdzić? Mam roślinkę z mszycami u C. ligniperdus ale nie zwracają na mszyce uwagi mimo tego że podobno żywią się spadzią. Może przestawić ją do M. barbarus?
][
][
][Sobal
http://bambusy.pl
Awatar użytkownika
xXLukasXx
Posty: 238
Rejestracja: pn 07 lip, 2008
Lokalizacja: Jawor / Wrocław
Kontakt:

czw 26 lut, 2009

Możesz spróbować, zaszkodzić nie zaszkodzi ;)
www.clonk.glt.pl
www.n00bskie-studio.xt.pl
www.gravitysim.glt.pl
serdecznie zapraszam :)

Moje mrówki:[i]Lasius niger, flavus, emarginatus[/i]
Awatar użytkownika
Drwal
Posty: 815
Rejestracja: pt 29 sty, 2010
Lokalizacja: Katowice

czw 04 lut, 2010

i jak z tymi mszycami?
główny maruda
ODPOWIEDZ