Formikarium tropikalne dla Odontoponera transversa

Mrówki bez granic :-)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
ohmlet
Posty: 183
Rejestracja: ndz 13 lip, 2008
Lokalizacja: Edinburgh
Kontakt:

wt 18 lis, 2008

Tak więc od 4 miesięcy zbierałem wszelkiego rodzaju "rupiecie" by zbudować swoje pierwsze "poważne" formikarium tropikalne. Oczywiście doświadczenie przychodzi z czasem i już teraz, mając troszeczkę zaskórniaków rozbiłbym wszystko i zbudował toto od nowa. Jest wiele błędów w konstrukcji oraz niedociągnięć, choć nie do końca wszystkie te felery pojawiły się z mojej winy. No ale po kolei.

Tu jest link: Domowe tropiki

Co chciałem osiągnąć? Mrówczą farmę stabilną pod względem temperatury, wilgotności, świeżego powietrza, z tropikalnymi roślinami dla mrówek. Początkowo myślałem o gatunku Ectatomma, ale tymczasowo z kilku powodów zmieniłem zdanie ...

Dół formi to zbiornik x,y,z 950x500x150mm z grzałką akwariową utrzymującą temperaturę 24,5C.
Pompka wodna do "wodospadu" oraz zbiornika humidifiera (generatora mgły).
Dodatkowo od spodu półki dren do sprawnej wymiany wody.

Półka główna, dolna, to x,y,z 950x400x430mm z ok 70L mieszaniny różnych ziem, gliny, piasku, oraz drobnego granitu, który odprowadza nadmiar wody z dna półki. Po lewel i prawej stronie są wyraźne "wzgórza", które z założenia mają słóżyć jako mrowiska. Jest tam trochę spróchniałego dębu, kamieni (piaskowiec) i różne rośliny tropikalne, głównie bromeliady, kilka tilandis oran tzw. Ant plant, czyli Dischidia nummularia.

Górna półka to x,y,z 950x250x470mm z tilandisami, miejscem do karmienia albo raczej arena do polowań oraz zbiornik z humidifierem i mały"wodospad".

Ziemie kładłem warstwami (ziemia/glina z piaskiem) oczywiście starannie ją przygotowując (gotowanie/suszenie/gotowanie) oraz dodatkowo użyźniona jałową mieszanką kompostu roślinnego. Sama ziemia wraz z kwiatami została pozostawiona na miesiąc przy dogrzewaniu, naświetlaniu i nawadnianiu by nie była (jak to ująć) "wprost z pudełka". Tak więc myślę że wszystko jest już gotowe do startu.

Mrówki powinny dotrzeć jutro i z niecierpliwością oczekują ich przybycia. Paczka miała dotrzeć w 24h, ale chyba się przeciągnie. Oby nie za długo...

Całość formi jest oczywiście zamykana zsuwaną szybą. Skrzyka wykonana z szkła organicznego Perspex 5mm, ramki z krztałtek aluminiowych... Do zdięć celowo zdiąłem płytę zamykającą formi, gdyż niestety mam raczej marny aparat i miałem zawsze prześwietlenia i błyski mimo iż nie używam flasha.

Cała elektryka (na jednym zdięciu widać plątaninę kabli i sterowników) działa automatycznie pokolei włączając i wyłączając poszczególne urządzenia. Temperatura stabilna i wynosi w dzień do 28C w nocy nie spada piniżej 25C. A przy okazji musiałem zakręcić kaloryfery, bo w pokoju więcej ciepła jest dla mnie nie do zniesienia :wink:
Oświetlenie 2x25W pasmo szerokie widzialne +UVA, oraz pełne spektrm 2 reflektory po 40W.

Cóż więcej opisać...
Napiszcie co myślicie...
ohmlet to ohmleT. Jaki jest - każdy widzi :|
Awatar użytkownika
Umbramen
Posty: 430
Rejestracja: pn 10 lis, 2008

wt 18 lis, 2008

Niesamowite, jaki koszt całkowity ?
Awatar użytkownika
xXLukasXx
Posty: 238
Rejestracja: pn 07 lip, 2008
Lokalizacja: Jawor / Wrocław
Kontakt:

wt 18 lis, 2008

ohmlet - szacunek :-o jak zobaczyłem to padłem na glebę z wrażenia :-o zazdroszczę pasji ;) Zarzuć jakimiś fotkami jak już wprowadzisz mrówy :)
www.clonk.glt.pl
www.n00bskie-studio.xt.pl
www.gravitysim.glt.pl
serdecznie zapraszam :)

Moje mrówki:[i]Lasius niger, flavus, emarginatus[/i]
Awatar użytkownika
ohmlet
Posty: 183
Rejestracja: ndz 13 lip, 2008
Lokalizacja: Edinburgh
Kontakt:

wt 18 lis, 2008

Chciałbym bardzo ale mój aparat jest raczej marny. Postaram się wrzucić moje Messor hesperius w najlepszym z możliwych ujęć, ale to nie to. Po prostu z małego dystansu zrobić się nie da, obiektyw nie do wymiany w tej tandecie, więc z odległości 20-30 cm możesz wypatrzeć coś ew. mrówkokrztałtnego :(
Ale postaram się.
ohmlet to ohmleT. Jaki jest - każdy widzi :|
Awatar użytkownika
SmoodeR
Posty: 400
Rejestracja: ndz 27 sie, 2006
Lokalizacja: ok. Gliwic

śr 19 lis, 2008

Respekt! Formi powala! Dawno juz nie widzialem tak rozbudowanego projektu. Wlasciwie to nie pamietam czy na polskich stronkach kiedykolwiek widzialem takie formi.

Jak znam zycie to mrowy same zdecyduja, ktore miejsce wybrac na gniazdo i pewnie nie bedzie to miejsce, w ktorym planowales, ze beda mieszkaly :D
Szkoda tylko, ze nie bedziesz mial mozliwosci obserwacji tego co sie dzieje w gniezdzie, ale za to mozesz podziwiac mrowki w srodowisku zbizonym do naturalnego ;)

Jak duza kolonie tego gatunku masz zamowiona?
Awatar użytkownika
gn
Posty: 872
Rejestracja: sob 06 maja, 2006
Lokalizacja: Dobrogoszcz
Kontakt:

śr 19 lis, 2008

SmoodeR pisze:na polskich stronkach
U nas jak ktoś ma terrarium z nawilżaniem powietrza to w telewizji go pokazują. :-)

terrarium ze śpiewającymi żabkami:
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/section ... pOAXSLD_mw
http://www.youtube.com/watch?v=xpOAXSLD_mw

Szykuj się na wizytę domową gdy twoje mrówki zaczną śpiewać. :-)
http://formicopedia.org
Awatar użytkownika
SmoodeR
Posty: 400
Rejestracja: ndz 27 sie, 2006
Lokalizacja: ok. Gliwic

śr 19 lis, 2008

A moze tak sprobowac przeciagnac tego Pana na "ciemna strone mocy"? zaproponowac zamiane zab na mrowki? :D ewentualnie hodowle laczona? :D to ze ma ku temu warunki to juz wiemy ;)
Awatar użytkownika
ohmlet
Posty: 183
Rejestracja: ndz 13 lip, 2008
Lokalizacja: Edinburgh
Kontakt:

śr 19 lis, 2008

Dziękuję za komentarze. Właśnie rozpakowałem paczkę. Oto link do pierwszych zdięć: Odontoponera transversa

Tak jak już pisałem - mam marny aparat. Ale jak się kliknie na zdięcie da się ściągnąć obraz na pełny ekran, wówczas nieco lepiej widać szczegóły.
Co teraz robią? Oczywiście już pierwsze robotnice wyszły z pudełka i dwie z nich natychmiast zaczęły drążyć tunel. Reszta patroluje pudełko w którym dotarły, spija wodę (piją non stopp!) bądź odżywkę dla owadów ze słodzikami i innymi witaminami.
Na "pierwszy rzut oka" wydają się być małymi ciężkimi przegubowcami pełzającymi po ziemi. Ale też potrafią zaskoczyć szybkością - polując! Odwłok czarny błyszczący, cała reszta matowa. Wizualnie prezentują się niezwykle dostojnie. Jest ich ok 50 (przynajmniej takie było zamówienie) ale zliczyć do końca - niepodobna! W probówce gdzie jest królowa jest jedna wielka zbita masa odwłoków i szczęk. Nie mogłem nawet wypatrzyć jajek czy poczwarek. Staram się, ale nie widzę. Nie zauważyłem, by jakakolwiek z mrówek padła więc, przynajmniej pod tym względem Ant Store jest doskonałe. Starannie przygotowana paczka, ogrzewanie, zabezpieczenia.... Np. Pudełko (jak widać na zdięciach) było dodatkowo wypchane woreczkami z powietrzem, czymś w rodzaju poduszek, co zapewniło że poszczególne mrówki nie obijały się o ścianki pojemnika podczas transportu. W pojemniku, była i woda w żelu i trochę jakiegoś pożywienia... Może zżelowany miód - nie wiem, jeszcze nie sprawdziłem :mrgreen:
Przypuszczam, że kopanie gniazda i przeprowadzka zajmie im kilka dni, więc jeszcze jakieś zdięcia zdążę zrobić. Gniazdo zaczęły budować raczej w najgorszym do tego miejscu, bo bardzo płytkim, jednak jak uczy mnie moje doświadczenie - poradzą sobie! Mają w czym kopać a i tak planuję im jeszcze w bezpieczny sposób dodać ok 50L ziemi...
No to tyle jak na razie...

[ Dodano: Pią 21 Lis, 2008 ]
Co się zmieniło przez ostatnie 2 dni? Sporo. Pudełko zostało stopniowo opuszczone, pozostało jedynie kilka mrówek pilnujących królowej. Jednak wczoraj wieczorem w probówce została już sama królowa cierpliwie czekająca aż robotnice przygotują gniazdo. I widocznie przygotowały, gdyż teraz nie wiele mrówej się pojawia. Czasem któraś z nich wynosi grudkę ziemi nieco większą od ziarna pieprzu jak na załączonym obrazku: Obrazek
Jest jednak olbrzymia sterta ziemi (ok 200 cm3 - prawie cała szklanka) świeżo wydobyta z czeluści formikarium.
Pożywiły się kilkoma owadami, sporym kawałkiem żółtka i spiły odrobinę wody z cukrem. (Miód jakoś im nie przypadł do gustu).
Przyszedłem z pracy, usiadłem przy formi i czekałem 10-15 minut, by zobaczyć pierwszą robotnicę.
I tak się zastanawiam - jest ich 50, a nie widać przwie nic.
Jednak co jakiś czas wychodzi jedna na patrol, zwiedzając najodleglejsze konty formi, wtykając antenki w każdą szczelinę.
Objaw picia, jaki zauważyłem w pudełku w którym zostały dostarczone - zniknął. Widać wilgotność > 80% i mokra ziemia w zupełności im wystarcza.
Co jakiś czas próbuję zrobić jakieś zdięcia z bliska. List z poprzedniego mojego "sprawozdania" zawiera nowe zdięcia.

[ Dodano: Wto 02 Gru, 2008 ]
Wczoraj jedna z robotnic przez dłuższy czas przeszukiwała formi w poszukiwaniu ofiary.
Obrazek
Postanowiła nawet wyjść poza obręb formi by coś upolować. Byłem zmuszony wziąć ją w szczypce i wstawić ponownie do formi. Jednak ten zabieg bardzo ją zdenerwował. Poczuwszy "ziemię pod nogami" ruszyła na poszukiwanie sprawcy tego nieprzyzwoitego traktowania. Padło na łodyżkę kwiatka, który się akurat nawinął. Z podniesioną wysoko głową, rozstawionymi antenkami kilkakrotnie ugryzła i użądlila nieszczęsną łodygę, pokręciła się jeszcze w kolo i po wyładowaniu swej frustracji ruszyła dalej w na poszukiwanie ofiar. Zachowywała się raczej jak wściekła osa, niż mrówka. Jednak jej użądlenie może bardzo boleć (o ile mi wiadomo). Robaczki, prawie wszystkie siedzą sobie spokojnie na źdźblach roślin, bądź wędrują po ściankach formi. Mimo iż jest ich wiele, nie łatwo je upolować. Odontoponera to mrówka ziemna w pełni tego słowa znaczeniu. W ogóle nie wspina się na łodygi, konary, czy ścianki formi. Dobrze biega po wodzie. Dlatego też ma nieco ograniczone pole łowów. Musi liczyć, że złapie jakiegoś owada wówczas, gdy ten spadnie z łodygi i niezdarnie zacznie się kręcić w poszukiwaniu innej. Na szczęście ten gatunek jada również martwe owady, nawet te, zasuszone. Tak więc podłożone owady znikają w szybkim tempie. Ale jak wiadomo - co świeże mięso - to świeże mięso :twisted:

[ Dodano: Sro 06 Maj, 2009 ]
Wiosna jest więc coś mi tam kiełkuje w pisaniu. Ciąg dalszy historii o "przegubowcach". Podobnie jak w przypadku messor hesperius - jest tego za dużo by dokleić do poprzedniego artykułu. Zapraszam na swoją stronę.
ohmlet to ohmleT. Jaki jest - każdy widzi :|
ODPOWIEDZ