Proszę bardzo .napiszcie to po "naszemu" zeby jeszcze ktos oprocz was mogl zrozumiec sens waszych wypowiedzi
Chodziło mi po prostu o to, że w przypadku chowu wsobnego mogą się ujawnić różne niepożądane cechy, które mają niską szansę na pojawienie się u potomstwa organizmów dalej spokrewnionych. Dzieje się tak dla tego, że większość organizmów zwierzęcych jest diploidalna, czego skutkiem jest to, że każda cecha w ich DNA ma 2 warianty i na ogół ujawnia się ten "lepszy" wariant. Jednak gdy krzyżują się blisko spokrewnione osobniki, istnieje spora szansa, że spotkają się 2 "złe" warianty danej cechy i w ten sposób ta cecha wystąpi u organizmu. Tak jak napisał Ogon, chów wsobny ma też inne minusy, gdyż kiedy krzyżuje się między sobą jedynie blisko spokrewnione organizmy, to pula różnych wariantów cech i ich kombinacji jest stosunkowo mała. Z tego powodu populacja jest mniej różnorodna, a co za tym idzie- mniej odporna na zmiany środowiska. Dotyczy to nawet całych ekosystemów, wyobraźcie sobie na przykład 2 lasy: iglasty, złożony z samych sosen i mieszany, złożony z sosen, świerków, dębów i grabów. Jeśli oba lasy zaatakuje ten sam kornik, który atakuje wyłącznie sosny, to 1 las ulegnie całkowitej destrukcji, natomiast 2 przetrwa, gdyż straci tylko 1 z wielu gatunków występujących w nim drzew.