Słowacki Messor sp.

Mrówki bez granic :-)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Dominik
Posty: 376
Rejestracja: pt 26 sie, 2005
Lokalizacja: Gdynia

pt 05 maja, 2006

Witam,

Podczas minionej majówki (pozdrowienia dla Izy i Piotra :wink: ) wygrzebałem na Słowacji z ziemi królową Messor sp. :D Nie znalazwszy w jej bezpośrednim pobliżu robotnic i potomstwa zagarnałem łopatką trochę robo i larw (poczwarek nie było) z okolicznego mrowiska.

Królowa powędrowała do pudełka. Zignorowała miodek oraz kawałek owada (nasionek, tym bardziej mrówczego chleba :wink: , pod ręką nie miałem) i prędko skierowała się do przygotowanej próbówki z dwiema komorami. Do próbówki umieściłem wspomnianych powyżej 20 larw, aby nieco ułatwić messorce start.

Królowa, po "obmacaniu" czułkami, zaczęła właśnie przenosić larwy. Czy posłużą jej jako przyszłe robotnice, czy jako źródło białka, już wkrótce powinno się okazać - dam znać.

Od złapanych robotnic oddzieliłem jedną i być może spróbuję ją dorzucić do matki. Mam nadzieję, że zapach larw pomoże uniknąć zwarcia między nimi.
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
Dominik
Posty: 376
Rejestracja: pt 26 sie, 2005
Lokalizacja: Gdynia

pt 05 maja, 2006

Po dniu pobytu królowej w otoczeniu larw podrzuciłem odizolowaną wcześniej robotnicę minor. Matka uchwiciła robotnicę w żuwaczki i długo dotykała ją czułkami, jednak po 15 minutach robotnica została wyniesiona z komory z larwami ... niestety w dwóch częściach, głowa osobno i tułów z odwłokiem osobno.
Na szczęście zainteresowanie matki larwami nie ustępuje :D .
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
deZOO
Posty: 135
Rejestracja: pt 14 paź, 2005
Lokalizacja: Wrocław

sob 06 maja, 2006

Pięknie :) a gdzie dokładnie złapałeś tą messorkę? Interesuje mnie jaki jest północny zasięg tej mrówki na Słowacji.
Dominik
Posty: 376
Rejestracja: pt 26 sie, 2005
Lokalizacja: Gdynia

ndz 07 maja, 2006

W okolicach miasta Nitra, które widać np. na tej mapce.
http://mapy2.atlas.sk/mapviewer/mapviewer.aspx
Nie jest to więc tak daleko od Polski. Co więcej, wg miejscowych, tamtejsze zimy też potrafią być ostre. Nie pamiętam, o jakich temperaturach mówili, ale miasto potrafi przykryć pół metra śniegu.
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

ndz 07 maja, 2006

A ostatnia podobno była jedną z ostrzejszych - wg. relacji naszego "holowniczego", pozamarzały nawet auta z silnikami typu diesel, tak więc podejrzewam, iż musiało być dobrze poniżej -20stC co i u nas nie każdej zimy się zdaża. W związku z powyższym, śmiem podejrzewać, iż obecność Messorka na naszym terenie, wymaga jedynie lepszych poszukiwań, niż te, dotychczas przeprowadzane - spoxik - co siem odwlecze / nie zając ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Awatar użytkownika
BartTP
Posty: 410
Rejestracja: pt 03 mar, 2006
Lokalizacja: Szczecin

pn 08 maja, 2006

No, nie wiem, nie wiem... Równie dobrze mógłbym zadać pytanie: czemu w Szczecinie NIE MA Manica rubida? Nie jesteśmy w stanie określić wszystkich warunków, jakie mają wpływ na mrówki i ich rozwój. Wścieklicy dorodnej w Szczecinie na pewno nie ma - a przecież różnice między Śląskiem a Pomorzem nie są tak wielkie.
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pn 08 maja, 2006

Cóż... Śląsk/Sczecin, to jakoś 2razy większa odległość, niż Śląsk/Nitra - te 550km, może już mieć znaczenie, tym bardziej, że mowa o gatunku wybitnie ciepłolubnym. Z drugiej strony, jeżeli Manica występuje w Żaganiu a u mnie niet - zastanawiającym jest dla mnie, co, poza kwestią klimatu (Żagań jest jakoś w połowie trasy Oleśnica/Szczecin) czy odległości, może tu wpływać na jej rozsiedlenie tych gatunków - z czasem pewnie znajdziemy jakieś wytłumaczenie - w tym roku, mam zamiar kawałek kraju zwiedzić szukając obu (Messor i Manica) ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
deZOO
Posty: 135
Rejestracja: pt 14 paź, 2005
Lokalizacja: Wrocław

pn 08 maja, 2006

Najpoważniejszą przeszkodą dla messora są tu najprawdopodobniej góry. Brama orawska jest więc miejscem gdzie być może jest jakaś szansa odkrycia messora bo temperatury są tam wyższe niż w przyległych pasmach górskich a i wysokości względne terenu też mogą tu mieć znaczenie. Ale wątpię żeby messorek był gatunkiem zadomowionym w Polsce, nie wykluczone że pojawia sie efemerycznie ale nie jest zdolny do wytworzenia pokolenia płciowego.
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

wt 09 maja, 2006

DeZOO - tak jak z emarginatuskiem "niszowo zasiedlającym stanowiska kserotermiczne" :?: :twisted:
W/g mnie, Messor ma prawo u nas występować a i roić się - inną sprawą, jest kwestia tego, iż na gniazdowanie, wybiera prawdopodobnie specyficzny teren, co jest przyczyną jego małej ekspansywności i przez to, sporadycznego notowania stanowisk - najbliższy sezon, może przyniesie tu jakieś odpowiedzi ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Dominik
Posty: 376
Rejestracja: pt 26 sie, 2005
Lokalizacja: Gdynia

czw 06 lip, 2006

Małe uaktualnienie.
Część podrzuconych larw zostało wykorzystane jako pokarm.
Doczekałem się dwóch pierszych robotnic :D i kilku poczwarek, a matka zniosła trochę jaj, z których są już małe larwy.
Wygląda więc, że wszystko idzie w dobrym kierunku :D , teraz tylko pozostaje zaopatrzenie się w jakieś ziarenka ;).
Myślę teraz nad formi. Pierwsza koncepcja tutaj
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

czw 20 lip, 2006

A jakby tak kilka zapłodnionych królowych lub małych kolonii, oczywiście ponadprogramo posiadanych, wypuścić lub tez hodować w ogrodzie?
Może udałoby sie coś wyhodowac?
rzepa żepa ziepa ziepa
Dominik
Posty: 376
Rejestracja: pt 26 sie, 2005
Lokalizacja: Gdynia

czw 20 lip, 2006

Szczerze mówiąc, nie sądzę, aby pożyły zbyt długo. Jeśli nawet będą tolerowały klimat, to rodzime rozwinięte kolonie powinny szybko je zlikwidować. Jakoś do tej pory w Polsce messorków się nie widuje, a na pewno do zasiedlenia naszego kraju miały wiele okazji.

Tak, czy inaczej, ja jestem zdecydowanie przeciwny takim eksperymentom - wypuszczanie obcych gatunków do rodzimej fauny i flory może doprowadzić do nieodwracalnych strat i nie wolno nam tego robić nawet jeśli wydaje się nam (bo o pełnym zrozumieniu zależności panujących w środowisku nie może być mowy), że ryzyko jest minimalne lub że go nie ma.

Jeżeli już posiadamy obce gatunki to należy mieć je bacznie na uwadze, aby nie uciekły, a świadome wypuszczenie ich do środowiska jest, bardzo delikatnie rzecz ujmując, nieodpowiedzialne.

Pomimo tego, co napisałem w pierwszym akapicie, nie robiłbym dla messorka żadnego wyjątku - Albert, nie wypuszczaj ich.

Ps. Temat był już swego czasu przedmiotem gorącej dyskusji.
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

pt 21 lip, 2006

Tak, masz racje. Sam chciałem to napisac wcześniej o tym że nie nalezy introdukować gatunków...
tak samo jest z żólwiem czerwonolicym. Mówiłem rodzicom "nie wpuszczac do stawu" ale oni swoje i biedaczka gdzies polazła...
rzepa żepa ziepa ziepa
ODPOWIEDZ