Problem z Messor barbarus.

Mrówki bez granic :-)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

nomadek
Posty: 16
Rejestracja: pn 27 lip, 2009
Lokalizacja: Jelenia Góra

śr 02 wrz, 2009

Mój problem polega na tym że mam kolonie Messor barbarus z którą do dziś było wszystko w porządku. Kilka dni temu zauważyłem że jedna z robotnic siedzi na wacie po drugiej stronie probówki z dala od królowej, była bardzo przymulona w porównaniu do siostrzyczek. Aż dzisiaj patrze a tu trup leży przy wacie. Chodzi mi o to czy reszcie nic nie zagraża i czym była spowodowana ta śmierć. :(
Ostatnio zmieniony śr 02 wrz, 2009 przez nomadek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Scytal
Posty: 318
Rejestracja: pn 22 paź, 2007
Lokalizacja: Gliwice

śr 02 wrz, 2009

a kto to wie, tak się czasem zdarza (może po prostu padła ze starości)

problem będziesz mieć jak zaczną padać kolejne, a czy będą dowiesz się jak padnie kolejna, bo jeżeli warunki są dobre (może kilka słów o nich? he?), to nie dowiesz się co jest/było przyczyną (samych mrówek raczej nie spytasz)
a dopóki wiemy tyle że są to Messory i jedna padła, nie oczekuj innych odpowiedzi niż wróżby
Ostatnio zmieniony śr 02 wrz, 2009 przez Scytal, łącznie zmieniany 2 razy.
nomadek
Posty: 16
Rejestracja: pn 27 lip, 2009
Lokalizacja: Jelenia Góra

śr 02 wrz, 2009

Kolonia ma dobre warunki temperatura 27 stopni, wilgoć , jedzenie i spokój mają.
Kolonia jest nadal bardzo aktywna cały czas zbiera ziarna, owadami też nie gardzi.
Królowa składa jaja. Boje się tylko czy to nie choroba albo pasożyt. :(
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

śr 02 wrz, 2009

W takim razie wszystko powinno być ok, jednak gdyby zaczęły padać następne robo to nas o tym poinformuj :wink:
Awatar użytkownika
Akumas
Posty: 56
Rejestracja: sob 28 lut, 2009

pt 04 wrz, 2009

nomadek pisze:Kolonia ma dobre warunki temperatura 27 stopni, wilgoć , jedzenie i spokój mają.
Kolonia jest nadal bardzo aktywna cały czas zbiera ziarna, owadami też nie gardzi.
Królowa składa jaja. Boje się tylko czy to nie choroba albo pasożyt. :(
Stawiam na pasożyt-a, moja kolonia miała roztocza(bardzo dużo mrówek było nimi oblepione) i generalnie mrówki które były zainfekowane roztoczami nie wchodziły do gniazda, a wręcz próbowały jak najdalej uciec ... przeważnie po 2-3 dniach te robotnice były martwe. Potem w trakcie usuwania roztoczy z koloni takie "uciekinierki" izolowałem z gniazda do oddzielnego pojemnika gdzie po kilku dniach padały. W ten sposób w ciągu 2 tyg. cała kolonia oczyściła się z roztoczy. Uważam że takie zachowanie Messor-a jest naturalne gdyż zmniejsza ryzyko zainfekowania całej koloni
Pozdrawiam
Akumas
Awatar użytkownika
sebokozik
Posty: 28
Rejestracja: śr 02 lis, 2005
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

pt 04 wrz, 2009

Witam, w początkowych stadiach rozwoju kolonii Messor'ów takie rzeczy są normalne. Robotnice bywają słabe, potrafią też same zrobić sobie krzywdę :) Myślę, że póki co nie masz czym się martwić. Mi kiedyś przytrafiła się taka sytuacja: parę dni po przepoczwarzeniu zdecydowanie większa robotnica, od tych pierwszych, została poćwiartowana przez siostry, historia powtórzyła się jeszcze co najmniej raz. Wszystko doszło do normy, gdy kolonia została przeniesiona do większego gniazda. Obecnie kolonia ma się świetnie :) pozdrawiam :)
Messor barbarus, Formica fusca, Formica cunicularia, Formica rufibarbis, Lasius niger, Lasius neglectus, Lasius flavus, Manica rubida.
Awatar użytkownika
Akumas
Posty: 56
Rejestracja: sob 28 lut, 2009

pt 04 wrz, 2009

sebokozik pisze:Witam, w początkowych stadiach rozwoju kolonii Messor'ów takie rzeczy są normalne. Robotnice bywają słabe, potrafią też same zrobić sobie krzywdę :) Myślę, że póki co nie masz czym się martwić. Mi kiedyś przytrafiła się taka sytuacja: parę dni po przepoczwarzeniu zdecydowanie większa robotnica, od tych pierwszych, została poćwiartowana przez siostry, historia powtórzyła się jeszcze co najmniej raz. Wszystko doszło do normy, gdy kolonia została przeniesiona do większego gniazda. Obecnie kolonia ma się świetnie :) pozdrawiam :)
Taka sytuacja ma miejsce gdy kolonia nie jest w stanie wykarmić tak dużego osobnika lub jak poczwarka rozwinie się błędnie lub posiada jakąś wadę .
Pozdrawiam
Akumas
Awatar użytkownika
sebokozik
Posty: 28
Rejestracja: śr 02 lis, 2005
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

pt 04 wrz, 2009

Akumas pisze:Taka sytuacja ma miejsce gdy kolonia nie jest w stanie wykarmić tak dużego osobnika lub jak poczwarka rozwinie się błędnie lub posiada jakąś wadę .
Zgadza się :)
Messor barbarus, Formica fusca, Formica cunicularia, Formica rufibarbis, Lasius niger, Lasius neglectus, Lasius flavus, Manica rubida.
nomadek
Posty: 16
Rejestracja: pn 27 lip, 2009
Lokalizacja: Jelenia Góra

wt 24 lis, 2009

Pisze nadal w tym temacie bo nie ma sensu otwierać nowego.
Wszystko od śmierci ostatniej robotnicy było w porządku kolonia rosła aż od wczorajszego wieczoru zaczęły padać kolejne robotnice. :(
Wracam dziś ze szkoły patrze a tu martwe robotnice leżą po drugiej stronie probówki.
Królowa jest w tej chwili bez robotnic ma tylko kilka jaj.Czy królowa przeżyje bez robotnic?
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

wt 24 lis, 2009

Dziwne. Możliwe, że przeżyje ale musisz ją karmić. Najlepiej jakby udało Ci się skombinować poczwarki M.barbarus. Królowa powinna je przyjąć.
nomadek
Posty: 16
Rejestracja: pn 27 lip, 2009
Lokalizacja: Jelenia Góra

wt 24 lis, 2009

Ale niestety nie mam dostępu do poczwarek :(
Przynajmniej złożyła kolejne jajo :D .
Ostatnio zmieniony wt 24 lis, 2009 przez nomadek, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

wt 24 lis, 2009

No to pozostaje obficie karmić i utrzymać odpowiednie warunki :wink:
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

śr 25 lis, 2009

W czym królowa aktualnie siedzi?
nomadek
Posty: 16
Rejestracja: pn 27 lip, 2009
Lokalizacja: Jelenia Góra

śr 25 lis, 2009

Kiedy były robo siedziała w probówce na arenie.
Ale jak robo padły to zatkałem watą i położyłem na biurku.
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

czw 26 lis, 2009

Coś mam wrażenie, że robotnice zaczęły padać, gdy wata w probówce była już bardzo nieświeża(czarna/żółta) . Co sądzisz o tej teorii?
Byłoby dobrze, gdyby to się okazało przyczyną. W ten sposób łatwo będzie tego uniknąć.
Ostatnio zmieniony czw 26 lis, 2009 przez Orn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

czw 26 lis, 2009

Najlepiej będzie jak przeniesiesz do nowej probówki. Podawaj jedzenie na "talerzykach". wtedy unikniesz rozpaćkania go na ściankach probówki i wata tak szybko nie zapleśnieje. Nie wykluczone, że właśnie to jest powodem. Z tego co zauważyłem (sam nie hoduję żniwiarek) te mrówki są chyba bardziej podatne na pleśń niż inne gatunki. :|
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
nomadek
Posty: 16
Rejestracja: pn 27 lip, 2009
Lokalizacja: Jelenia Góra

czw 26 lis, 2009

Raczej nie wata jest biała a resztki poza probówką.
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

pt 27 lis, 2009

Co jakiś czas przeprowadzałeś ze starej probówki do nowej i mimo to robotnice padły? Może padły jakoś szybko po przeprowadzce? Czy padły jeszcze w starej probówce?
nomadek
Posty: 16
Rejestracja: pn 27 lip, 2009
Lokalizacja: Jelenia Góra

sob 28 lis, 2009

W tej siedziały dobre 4 miesiące , a przeprowadzałem tylko raz bo ta od radissa była cała zapleśniała.
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

sob 28 lis, 2009

No ale nie piszesz, czy zaczęły zdychać w zapleśniałej probówce i krótko po przeprowadzce.
Ostatnio zmieniony sob 28 lis, 2009 przez Orn, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ