Cześć.
Generalnie jestem zielony w te klocki i zajmuję się mrówkami (z wyny Sott'a ) od tego roku.
Wszystko zaczęło się od rozmowy o pladze faraonek u mnie w bloku. Plagę tą mamy już od kilku lat ze względu na brak współpracy między sąsiadami. Sott23 wpadł na pomysł żebym mu złapał faraonke. W tamtym czasie nic z tego nie wyszło ale kilka miesięcy po tym wleciała mi do domu królowa innego gatunku... i się zaczęło! Mam kolonie Formica lemani 7 robo... ale nie o tym chciałem tu mówić...
Wczoraj w nocy wyśledziłem (w ramach tępienia) i złapałem (w ramach hodowli) dość spore gniazdo Faraonek. 4 królowe (chyba, jeszcze nie jestem pewien co do tej czwartej), 30-40 sztuk robo (może więce? ale kto by to policzył?) i mnóstwo jaj i larw.
Jestem ciekaw czy ktoś z was hodował z powodzeniem ten gatunek? Byłbym wdzięczny za wszystkie praktyczne porady jak utrzymać ten gatunek przy życiu w niewoli.
pozdrawiam,
Bushman
PS: o ucieczki się nie martwie... w bloku mamy tego tysiące jak nie miliony... jak mi braknie to sobie nałapie nowych robo.
PS2: nie wyjeżdżajcie mi z naukowcami -_-'
faraonki
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Curtus wypowiadał się na temat trudności w hodowli. Okazało się, że nie jest to takie proste by kolonia w niewoli dobrze się rozwijała. Mi się wydaje, że głównym problemem jest szczelność gniazda. Większość osób(no ja akurat staram się tego unikać) buduje bardzo szczelne gniazda. Dzięki temu mają wysoką wilgotność i nie muszą często nawadniać wypełnienia gniazda. Wysoka szczelność powoduje, że wzrasta stężenie dwutlenku węgla w gnieździe, jednak mrówki są na to odporne(do pewnych granic).
Wydaje mi się, że to właśnie ten czynnik może być kluczowy w przypadku kolonii faraonek, ponieważ temperatura pokojowa jest z pewnością optymalna dla tego gatunku a i wilgotność w dobrym formikarium powinna być zróżnicowana, więc wybrałyby sobie odpowiednią. Myślę, że sposób gniazdowania oraz szybki metabolizm sprawia, że mrówki te wymagają by ich gniazdo było i ciepłe i wilgotne i stosunkowo dobrze wentylowane by się nie podusiły. Zastosowałbym siatkę o drobnych oczkach jako otwory wentylacyjne i w niektórych komorach otwory wykonałbym bardzo duże a w innych nie wykonałbym ich wcale. Niech wybiorą optymalne warunki same. Wykonałbym, gdyby nie fakt, że nie lubię głodzić mrówek, a te jeśli karmić tak często jak tylko chcą, to będą mnożyć się bez końca.
Wydaje mi się, że to właśnie ten czynnik może być kluczowy w przypadku kolonii faraonek, ponieważ temperatura pokojowa jest z pewnością optymalna dla tego gatunku a i wilgotność w dobrym formikarium powinna być zróżnicowana, więc wybrałyby sobie odpowiednią. Myślę, że sposób gniazdowania oraz szybki metabolizm sprawia, że mrówki te wymagają by ich gniazdo było i ciepłe i wilgotne i stosunkowo dobrze wentylowane by się nie podusiły. Zastosowałbym siatkę o drobnych oczkach jako otwory wentylacyjne i w niektórych komorach otwory wykonałbym bardzo duże a w innych nie wykonałbym ich wcale. Niech wybiorą optymalne warunki same. Wykonałbym, gdyby nie fakt, że nie lubię głodzić mrówek, a te jeśli karmić tak często jak tylko chcą, to będą mnożyć się bez końca.