Od niedawna mam Pheidole pallidula, jakieś 2 miechy po kupnie królowa zaczęła składać królewskie jaja, które to sukcesywnie się rozwijały i urodziły się z nich królowe i samce.
Heh, no cóż i tak doszło do nieuniknionego, moje pheidolki koniecznie chcą się roić. Gdy tylko wieczorem zgaszę światło samice wychodzą z zastępami robotnic i szukają odpowiedniego miejsca na wystartowanie. Na szczęście formi uszczelniłem bardzo dokładnie i nie wychodzą, ale to jest tymczasowe rozwiązanie. I tak będzie je to męczyć Teraz zapytanie, co ja mam z nimi zrobić. Kolonia słabnie, bo trzeba je karmić, przyrost robo mniejszy i skupiają się na rójce zamiast na polowaniu :I
P.pallidula - rójka w formi
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
ja bym otworzył formi w miarę pustym pokoju i pozwoliłbym się im wyroić, wątpię żebyś znalazł kogoś z podobnym problemem
Pewnie do zapłodnienia królowych nie dojdzie, bo wiadomo tak nie robią, ale opuszczą gniazdo i pozbędziesz sie kłopotu pasożytniczych trutni i księżniczek.
(no nieeeee nawet wyraz f.o.r.m.i zamienia na inny....w tym wypadku mrówkarium...czy to już przesada czy nie?)
Pewnie do zapłodnienia królowych nie dojdzie, bo wiadomo tak nie robią, ale opuszczą gniazdo i pozbędziesz sie kłopotu pasożytniczych trutni i księżniczek.
(no nieeeee nawet wyraz f.o.r.m.i zamienia na inny....w tym wypadku mrówkarium...czy to już przesada czy nie?)
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
- Włóczymyśl
- Posty: 40
- Rejestracja: sob 05 lut, 2011
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
dlaczego nie dojdzie? czy gdyby otworzyć w takim pokoju dwie mrówkaria... czy wtedy doszłoby do masowej orgii i możnaby się cieszyć kilkunasotma darmowymi królowymi?M@teusz pisze:ja bym otworzył formi w miarę pustym pokoju i pozwoliłbym się im wyroić, wątpię żebyś znalazł kogoś z podobnym problemem
Pewnie do zapłodnienia królowych nie dojdzie, bo wiadomo tak nie robią, ale opuszczą gniazdo i pozbędziesz sie kłopotu pasożytniczych trutni i księżniczek.
Formica lemani, Manica rubida. I chcę Czterokropka... <3
Gdyż rodzeństwo raczej nie jest sobą zainteresowane. Tylko niektóre gatunki stosują kazirodztwo, ale to bardzo zaawansowane pasożyty np. Anergates atratulusWłóczymyśl pisze:dlaczego nie dojdzie? czy gdyby otworzyć w takim pokoju dwie mrówkaria... czy wtedy doszłoby do masowej orgii i możnaby się cieszyć kilkunasotma darmowymi królowymi?M@teusz pisze:ja bym otworzył formi w miarę pustym pokoju i pozwoliłbym się im wyroić, wątpię żebyś znalazł kogoś z podobnym problemem
Pewnie do zapłodnienia królowych nie dojdzie, bo wiadomo tak nie robią, ale opuszczą gniazdo i pozbędziesz sie kłopotu pasożytniczych trutni i księżniczek.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Bo muszą panować określone warunki, a w pokoju takich nie zapewnisz.