Witam.
Mam kilka pytań odn. P.pallidula ( jak tylko będę mógł na mrówki przeznaczyć tyle kasy i dokładnie rozpatrzę je, to kupię je, gniazdo akrylowe od radka 30 x 20 i arenę 30 x 20.
Pytania:
-Na ile wystarczy to gniazdo?: http://www.mrowkoyad.pl/?85,pl_gniazdo- ... 0-grzybek- ?
-ta arena: http://www.mrowkoyad.pl/?45,pl_arena-30x20x10 ?
-Czy poza kolorem read hedy i "zwykłe" pheidole różnią się czymś jeszcze?
Pheidole na żywo widziałem tylko 2 razy.
-Pokarm i częstość karmienia?
Ponoć jedzą prawie wszystko: nasiona, owady, nawet...wędlinę.
-Czy TRZEBA dogrzewać? Jaka temperatura?
-Wilgotność? Czy jest odporna na ew. przesuszenie? ( w przypadku akrylówki z automatycznym nawadnianiem jest to mało prawdopodobne ale jednak... )
-Wielkość kolonii? ( niby od kilkudziesięciu do 100 tysięcy, ale wolę być pewny )
-Aktywność.
-Czy są łatwe w hodowli? Bo 2-um osobom padły i to dość szybko...
-Co zrobić podczas wyjazdu? Czy dać im masę żarcia i zostawić? Czy przetrwają taki nawet 2-tygodniowy wypad na wakacje itp. ?
-Takie głupie pytanie: jak założyć hodowlę owocówki? Raz mi się to udało ale przypadkowo...
Jak macie jeszcze jakieś dodatkowe info to będę bardzo wdzięczny.
Czytałem na tych stronach:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 8961,d.Yms
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 8961,d.Yms
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 8961,d.Yms
To póki co tyle, ale spodziewajcie się kolejnych pytań, bo zanim kupię/złapię ( jadę w tym roku na Chorwcję, niby już po rójce, ale może na jakieś "wykopki" trafię )
muszę być przygotowany na ich hodowlę.
Pheidole pallidula - pytania odn formikarium i mrówek.
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Śmiem twierdzić, że na kilka sporych lat. Pheidole, to bardzo drobne mrówki i zajmują naprawdę niewiele miejsca.-Na ile wystarczy to gniazdo?: http://www.mrowkoyad.pl/?85,pl_gniazdo- ... 0-grzybek- ?
Mam tą arenę i przy liczebności kilkuset robotnic jest wystarczająca. Tylko przez dziurki we wieczku przechodzą, więc trzeba założyć siateczkę (zakleić - wersja bez wentylacji), albo pozwolić im chodzić.-ta arena: http://www.mrowkoyad.pl/?45,pl_arena-30x20x10 ?
Nie - tak przynajmniej twierdzi Radiss i w sumie trudno się nie zgodzić. Powiedziałbym nawet, że kolorystycznie też nie widać za bardzo różnicy. Miałem obie wersje. To czarne i to czarne. Co innego wersja 'yellow'.-Czy poza kolorem read hedy i "zwykłe" pheidole różnią się czymś jeszcze?
Ja karmię codziennie owocówkami, bo Pheidole mają bardzo dużo potomstwa zazwyczaj i cały czas szukają czegoś do jedzenia - oczywiście mowa o większej kolonii. Początkującą kolonię można karmić standardowo co 2-3 dni. Duże porcje jedzenia. Lepiej niech mają za dużo, niż za mało. Jak chcesz mieć dobrze odżywione mrówki, to same owocówki nie za bardzo, choć małej kolonii wystarczą. Ja traktuję je jako przystawka. Muszą dostawać coś większego co kilka dni, jakieś świerszcze, etc. Najlepiej urozmaicać owady karmowe. A więc sumując co u mnie jadły: Świerszcze, owocówki, skorki pospolite, komary, koziółki warzywne, miód+żółtko, miód+woda, pokarm podstawowy (mrowkoyad), galaretka (mrowkoyad), orzechy, nasiona, jakieś okruchy z chipsów, które same znajdowały, kukurydza z puszki, winogrona, kiełbasa, ze 2 mrówki niger.-Pokarm i częstość karmienia?
Mówią, że nie trzeba, ale różnica w rozwoju kolonii dogrzewanej i niedogrzewanej jest kolosalna. No chyba, że masz w domu te 26 st., to wystarczy. Myślę, że gniazdo max. 28st.C, ale lepiej żeby mrówki miały komory z rożnymi temperaturami. Na pewno będą trzymać poczwarki tam, gdzie grzeje najbardziej, ale larwy np. już nie. Wydaje mi się, że najlepiej jakby miały komory z temperaturą załóżmy od 24 do 27 st.C-Czy TRZEBA dogrzewać? Jaka temperatura?
Nie wiem czy jest sens i możliwość to określić. U mnie siedziały kiedyś kilka miesięcy w suchym 'kroku pierwszym'. A u Ciebie mogą np. zacząć zdychać, jak będzie coś nie tak. Pheidole potrzebują wilgoci w gnieździe, jak inne mrówki. Dodatkowo dobrze dać im poidełko na arenę, to z mrowkoyada, bo często z niego piją, albo jakieś inne źródło wody, którego nie zasypią.-Wilgotność? Czy jest odporna na ew. przesuszenie?
Większej pewności nie będziesz miał-Wielkość kolonii? ( niby od kilkudziesięciu do 100 tysięcy, ale wolę być pewny )
Nigdy nie wiem co mają na myśli osoby, które o to pytają. Mała kolonia praktycznie się nie rusza. W dużej kolonii mrówki łażą po arenie. Im bardziej wygłodzone, tym bardziej chodzą i gryzą wszystko co zbliży się na odległość 0,5cm. Czy to żywe, czy przedmioty martwe, które wprawiam w ruch i wszczynają alarm na całą arenę. Lubią przenosić małe kamienie - cholera wie w jakim celu. Ale z tego co u siebie widzę oczyszczają stale uczęszczany szlak. Czasem też tymi kamieniami obudowują wejście do probówki. Tak jak na tym zdjęciu http://imageshack.us/a/img10/2131/0xov.jpg-Aktywność.
Mówią, że tak. Tylko nie rób najgorszego błędu jaki można przy nich popełnić - nie wkładaj początkującej kolonii do gniazda, a tym bardziej do ogromnej akrylówki. Na antmanii patyczak pisał to samo, a jest bardziej doświadczony niż ja. Najlepiej trzymać je najpierw w probówce aż będzie ich tam pełno. Inaczej jest duże prawdopodobieństwo, że mogą paść. Oczywiście nie mam żadnych potwierdzonych danych, a jedynie własne obserwacje. Zrobisz, jak będziesz uważał.-Czy są łatwe w hodowli? Bo 2-um osobom padły i to dość szybko...
A co to są dla nich 2 tyg. bez opieki? Żaden problem.-Co zrobić podczas wyjazdu? Czy dać im masę żarcia i zostawić? Czy przetrwają taki nawet 2-tygodniowy wypad na wakacje itp. ?
Na internecie masz. Ja kupuję gotowe hodowle, które można kontynuować, ale mi się nie chce i za każdym razem kupuję nowe.-Takie głupie pytanie: jak założyć hodowlę owocówki? Raz mi się to udało ale przypadkowo..
-
- Posty: 444
- Rejestracja: czw 10 sty, 2013
- Lokalizacja: Kunkowa - mała wioska, w 70% porośnięta lasami i łąkami - mieszka tu ok 100 osób,
Dzięki serdecznie .
Będę musiał zrobić naprawdę spore zakupy...
Na początku na pewno kupię gniazdo i arenę.. Mrówki ciut później, porozmyślam, rozpatrzę, i jak nie złapię sam na wakacjach ( wykopki :P ) to kupię - zwykłe lub read'y, tu też się zastanowię .
Dziękuję jeszcze raz za udzielone odpowiedzi i poświęcony czas .
Jak będę miał jeszcze jakieś pytania to będę pytał w tym wątku .
Czytałem troszkę w tym wątku: http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=& ... 0535611153
PS: Revan, ponoć Pheidole "mają" beczki, tzn magazynują pokarm, majorzy zmieniają się w spiżarnie...Może dzięki temu kolonia przetrwa bez problemu tyle czasu bez opieki?
Poza tym nie bardzo lubię karmić mrówki żywymi/specjalnie zabitymi owadami.
Karmię np. gzami, komarami, molami, owocówkami....
Czy można np. poczwarkami mączników?
Będę musiał zrobić naprawdę spore zakupy...
Na początku na pewno kupię gniazdo i arenę.. Mrówki ciut później, porozmyślam, rozpatrzę, i jak nie złapię sam na wakacjach ( wykopki :P ) to kupię - zwykłe lub read'y, tu też się zastanowię .
Dziękuję jeszcze raz za udzielone odpowiedzi i poświęcony czas .
Jak będę miał jeszcze jakieś pytania to będę pytał w tym wątku .
Czytałem troszkę w tym wątku: http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=& ... 0535611153
PS: Revan, ponoć Pheidole "mają" beczki, tzn magazynują pokarm, majorzy zmieniają się w spiżarnie...Może dzięki temu kolonia przetrwa bez problemu tyle czasu bez opieki?
Poza tym nie bardzo lubię karmić mrówki żywymi/specjalnie zabitymi owadami.
Karmię np. gzami, komarami, molami, owocówkami....
Czy można np. poczwarkami mączników?
GG: 51713465
Te 2 tyg., to i bez zapasów wytrzymają. A co do tego Twojego opisu karmienia. Jak chcesz mieć te mrówki, to musisz się zaopatrzyć w karmówkę z prawdziwego zdarzenia, którą trzeba uśmiercać i kroić. Karmienie w stylu niektórych młodych forumowiczów - jak mi mucha wleci do pokoju, to im dam, a jak nie wleci, to nie dam - odpada. Wiesz, że Pheidole rozwijają się bardzo szybko i muszą mieć duże ilosci pokarmu cały czas.