oecophylla smaragdina - start
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
Właśnie dotarła do mnie zielona piękność. Niestety mocno wychłodzona, co mi się nie podoba. Puki co się rusza.
Przygotowałem dla niej taki pojemnik. Ogrzewanie zrealizowane jest przez kabel grzewczy, a w dzień od góry grzeje halogen. Utrzymanie wilgotności za pomocą nawilżacza ultradźwiękowego.
Zastanawiam się co dalej: czy po prostu wpuścić mrówkę, czy też, do puki nie pojawi się potomstwo, wsadzić do akwarium ten mniejszy pojemnik, a jak będą już gotowe do wyjścia to po prostu wyjdą. Raczej się skłaniam do tej drugiej opcji.
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam,
Robert
Przygotowałem dla niej taki pojemnik. Ogrzewanie zrealizowane jest przez kabel grzewczy, a w dzień od góry grzeje halogen. Utrzymanie wilgotności za pomocą nawilżacza ultradźwiękowego.
Zastanawiam się co dalej: czy po prostu wpuścić mrówkę, czy też, do puki nie pojawi się potomstwo, wsadzić do akwarium ten mniejszy pojemnik, a jak będą już gotowe do wyjścia to po prostu wyjdą. Raczej się skłaniam do tej drugiej opcji.
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam,
Robert
Gratulacje ja też posiadam 3 kolonie - Q z jajami i larwami.
Możesz podać jakie wymiary ma Formicarium i jakiej mocy kabel ?r0bby.in.the.net pisze: ↑wt 11 sty, 2022Przygotowałem dla niej taki pojemnik. Ogrzewanie zrealizowane jest przez kabel grzewczy, a w dzień od góry grzeje halogen. Utrzymanie wilgotności za pomocą nawilżacza ultradźwiękowego.
Bardzo podobny set chciałem zrobić dla swojej królowej.
U mnie plan jest taki, że dopóki nie ma robo to karmie w probówce. Pewnie do 1 miesiąca pojawi się jakieś dedykowane terrarium nad wymiarami jeszcze nie myślałem.r0bby.in.the.net pisze: ↑wt 11 sty, 2022Zastanawiam się co dalej: czy po prostu wpuścić mrówkę, czy też, dopóki nie pojawi się potomstwo, wsadzić do akwarium ten mniejszy pojemnik, a jak będą już gotowe do wyjścia to po prostu wyjdą. Raczej się skłaniam do tej drugiej opcji.
Co o tym myślicie?
Zastanawiam się właśnie jak ogarnąć grzanie dla tej kolonii. Halogen ? Albo kabel grzewczy, ale jak go przecisnąć na zewnątrz, aby zasilać go ;/
Do sterowania używasz Arduino ? Opisz coś więcej jak możesz?r0bby.in.the.net pisze: ↑wt 11 sty, 2022 Przygotowałem dla niej taki pojemnik. Ogrzewanie zrealizowane jest przez kabel grzewczy, a w dzień od góry grzeje halogen. Utrzymanie wilgotności za pomocą nawilżacza ultradźwiękowego.
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
Pojemnik ma wymiary 25x40 45 wysokości. Gdy zlecałem wykonanie akwarium kazałem wywiercić przy dnie z boku otwór fi 10 właśnie żeby przecisnąć kable.
Jaką moc ma kabel? ok 30 watów. Kupiony na metry na allegro. Używany zwykle do zapobiegania zamarzaniu rynien. Ten który zastosowałem miał moc 20W/m. Jego wadą jest, że jest płaski i przez to źle się układa. Kabel dałem tylko w połowie powierzchni, tam gdzie nie ma roślin. W części suchej planuję dać jakiś suchy badyl, by zwiększyć powierzchnię życiową. Ale to później, jak coś się zacznie dziać.
Od góry dałem, załączany na dzień, halogen 50W włączony przed diodę prostowniczą. Więc pewnie ma ok. 20W. Tak załączony halogen daję żółtawe, miękkie światło i długo nie powinien się przepalić.
Poić mrówki i podlewać rośliny zamierzam również przez zamgławianie. Testuję to od jakiegoś czasu i działa.
Co do sterowania to pracuję nad tym tylko z czasem cienko. Na razie pracuje tylko monitor temperatury i wilgotności. Ale planuję zrobić kompleksowy sterownik, pilnujący temperatury, załączający oświetlenie, zamgławiacz. I faktycznie aktualnie piszę w Arduino bo chyba najszybciej i jest mnóstwo gotowców.
Na razie wstawiłem odkryty pojemnik po rafaelo z otwartą probówka w której przybyła mrówka i butelką po lekarstwach w której oprócz wilgotnej waty jest kawałek bluszcza. Jak będzie chciała to się przeniesie. Dałem też wodę, kropelkę miodu i jakieś białko, jakby miała ochotę.
Reszta w rękach natury i mrówki
Jaką moc ma kabel? ok 30 watów. Kupiony na metry na allegro. Używany zwykle do zapobiegania zamarzaniu rynien. Ten który zastosowałem miał moc 20W/m. Jego wadą jest, że jest płaski i przez to źle się układa. Kabel dałem tylko w połowie powierzchni, tam gdzie nie ma roślin. W części suchej planuję dać jakiś suchy badyl, by zwiększyć powierzchnię życiową. Ale to później, jak coś się zacznie dziać.
Od góry dałem, załączany na dzień, halogen 50W włączony przed diodę prostowniczą. Więc pewnie ma ok. 20W. Tak załączony halogen daję żółtawe, miękkie światło i długo nie powinien się przepalić.
Poić mrówki i podlewać rośliny zamierzam również przez zamgławianie. Testuję to od jakiegoś czasu i działa.
Co do sterowania to pracuję nad tym tylko z czasem cienko. Na razie pracuje tylko monitor temperatury i wilgotności. Ale planuję zrobić kompleksowy sterownik, pilnujący temperatury, załączający oświetlenie, zamgławiacz. I faktycznie aktualnie piszę w Arduino bo chyba najszybciej i jest mnóstwo gotowców.
Na razie wstawiłem odkryty pojemnik po rafaelo z otwartą probówka w której przybyła mrówka i butelką po lekarstwach w której oprócz wilgotnej waty jest kawałek bluszcza. Jak będzie chciała to się przeniesie. Dałem też wodę, kropelkę miodu i jakieś białko, jakby miała ochotę.
Reszta w rękach natury i mrówki
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
Możesz napisać dokładniej jak karmisz na tym etapie? Wyciągasz watkę z probówki i Q wychodzi sobie podjeść czy dajesz jej pokarm do probówki?
Próbowałem i tak i tak i zero zainteresowania. Coś tam sobie dłubie w probówce ale trudno mi dojrzeć czy to jajka czy strzępek waty, a staram się nie być zbyt wścibski
I jeszcze mam jedno pytanie: w tej probowce w której otrzymałem Smaragdine nie ma już w ogóle wody. Widać, że wata jest wilgotna ale wody już nie ma. Gdyby były robotnice to po prostu by się przeniosły do innego wilgotnego lokum. Ale co jeśli jest samotna Q siedząca na jajkach?
Jak nie ma jajeczek to możesz sobie ją przenieść probówkę nową podłączyć taśmą do starej i sama przejdzier0bby.in.the.net pisze: ↑czw 13 sty, 2022Możesz napisać dokładniej jak karmisz na tym etapie? Wyciągasz watkę z probówki i Q wychodzi sobie podjeść czy dajesz jej pokarm do probówki?
Próbowałem i tak i tak i zero zainteresowania. Coś tam sobie dłubie w probówce ale trudno mi dojrzeć czy to jajka czy strzępek waty, a staram się nie być zbyt wścibski
I jeszcze mam jedno pytanie: w tej probowce w której otrzymałem Smaragdine nie ma już w ogóle wody. Widać, że wata jest wilgotna ale wody już nie ma. Gdyby były robotnice to po prostu by się przeniosły do innego wilgotnego lokum. Ale co jeśli jest samotna Q siedząca na jajkach?
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
Są jajeczka Siedzi na nich jak kwoka na gnieździe. Pomyślałem, że zrobię tak: wezmę szerszą probówkę, przygotuję, a tą probówkę z Q wsadzę otworem do tej szerszej. Po jakimś czasie Q powinna się przenieść tam gdzie wilgoć.
Pytałem czy Twoje jedzą? Bo moja zero zainteresowania. Siedzi na jajkach i prawie się nie rusza.
Edit:
Jak pomyślałem, tak zrobiłem Do tej nowej probówki wsadziłem zwinięty liść bluszcza, żeby miała się gdzie bunkrować. Nie wiem czy to potrzebne, ale na yt ktoś tak robił.
Pytałem czy Twoje jedzą? Bo moja zero zainteresowania. Siedzi na jajkach i prawie się nie rusza.
Edit:
Jak pomyślałem, tak zrobiłem Do tej nowej probówki wsadziłem zwinięty liść bluszcza, żeby miała się gdzie bunkrować. Nie wiem czy to potrzebne, ale na yt ktoś tak robił.
Tak właśnie się to robir0bby.in.the.net pisze: ↑sob 15 sty, 2022 Są jajeczka Siedzi na nich jak kwoka na gnieździe. Pomyślałem, że zrobię tak: wezmę szerszą probówkę, przygotuję, a tą probówkę z Q wsadzę otworem do tej szerszej. Po jakimś czasie Q powinna się przenieść tam gdzie wilgoć.
Coś tam skubią, ale nie jakoś szczególnie dużor0bby.in.the.net pisze: ↑sob 15 sty, 2022 Pytałem czy Twoje jedzą? Bo moja zero zainteresowania. Siedzi na jajkach i prawie się nie rusza.
Też widziałem ze tak robią - ja właśnie zaczynam się przygotowywać do robienia arenki z gniazdem dla nich bo za miesiąc pewnie robo będą - jedna królowa ma 17 jajeczekr0bby.in.the.net pisze: ↑sob 15 sty, 2022 Jak pomyślałem, tak zrobiłem Do tej nowej probówki wsadziłem zwinięty liść bluszcza, żeby miała się gdzie bunkrować. Nie wiem czy to potrzebne, ale na yt ktoś tak robił.
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
Moja ma 5 jajeczek. I ani myśli się przenieść do nowej probówki. Do tej starej wsunąłem kawałek liścia myśląc że przeniesie te jajeczka na liść ale ani myśli.
Nie wiem czy te jajka są tak mocno przyklejone do szkła probówki, że nie można ich już oderwać, czy po prostu tak jej pasuje. Nie będę jej już więcej molestował bo nic dobrego z tego nie będzie
A stara probówka, mimo że bez zapasu wody, ze względu na wysoką wilgotność w akwarium, już bardziej nie wyschnie.
Nie wiem czy te jajka są tak mocno przyklejone do szkła probówki, że nie można ich już oderwać, czy po prostu tak jej pasuje. Nie będę jej już więcej molestował bo nic dobrego z tego nie będzie
A stara probówka, mimo że bez zapasu wody, ze względu na wysoką wilgotność w akwarium, już bardziej nie wyschnie.
Macie je z Australii czy z Azji?
Jaki jest przybliżony koszt sprowadzenia takiej królowej?
Jaki jest przybliżony koszt sprowadzenia takiej królowej?
W niebie:
Lasius niger
Lasius flavus
Chthonolasius sp.
Formica cinerea
Myrmica spp.
Leptothorax acervorum
U mnie:
Formica fusca
Crematogaster scutellaris
Camponotus nicobarensis
Camponotus japonicus
Lasius niger
Lasius flavus
Chthonolasius sp.
Formica cinerea
Myrmica spp.
Leptothorax acervorum
U mnie:
Formica fusca
Crematogaster scutellaris
Camponotus nicobarensis
Camponotus japonicus
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
Chyba z Azji. Jaki jest koszt to pewnie wie Srebrny, ale pewnie nie powie
W dobrej cenie miał tą mrówkę koleś ze Śląska na OLX. Dobrej tzn chyba 260 zł. Nie wiem czy gość ma Downa czy inny problem bo komunikacja z nim była jak z kretynem. Po miesiącu próśb o wysłanie mrówki, postraszony Policją, oddał mi kasę. Kupiłem drożej we Wrocławiu.
W dobrej cenie miał tą mrówkę koleś ze Śląska na OLX. Dobrej tzn chyba 260 zł. Nie wiem czy gość ma Downa czy inny problem bo komunikacja z nim była jak z kretynem. Po miesiącu próśb o wysłanie mrówki, postraszony Policją, oddał mi kasę. Kupiłem drożej we Wrocławiu.
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
W końcu Jej Wysokość dała się namówić na przeprowadzkę. W międzyczasie złożyła kilka jajeczek.
Na liść bluszcza dałem małą kropelkę miodu. Białka boje się podawać, żeby jacyś towarzysze na gapę się nie przylepili.
Edit:
Wygląda na to, że przeprowadzka królowej się nie spodobała. Zżarła jajka. Wredna małpa
Całkowicie zmieniło się też zachowanie Q. Przedtem na krok nie odstępowała jajek, cały czas je liżąc i przekładając. Teraz cały czas łazi po dwóch połączonych probówkach.
Na liść bluszcza dałem małą kropelkę miodu. Białka boje się podawać, żeby jacyś towarzysze na gapę się nie przylepili.
Edit:
Wygląda na to, że przeprowadzka królowej się nie spodobała. Zżarła jajka. Wredna małpa
Całkowicie zmieniło się też zachowanie Q. Przedtem na krok nie odstępowała jajek, cały czas je liżąc i przekładając. Teraz cały czas łazi po dwóch połączonych probówkach.
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
Q znowu zjadła jajka Coś muszę robić źle ale nie wiem co. Temperaturę i wilgotność ma OK. Nie niepokoję jej. Probówka jest cały czas niezasłonięta ale przecież ta mrówka nie żyje w ziemi.
Jakiś czas temu wsadziłem do probówki liść bluszczu z mikrokropelką miodu i rozwielitką ale nie widziałem by wzbudzało to zainteresowanie. Nowe jajka i tak złożyła na szkle.
Jak tak dalej pójdzie to się źle skończy.
Jakiś czas temu wsadziłem do probówki liść bluszczu z mikrokropelką miodu i rozwielitką ale nie widziałem by wzbudzało to zainteresowanie. Nowe jajka i tak złożyła na szkle.
Jak tak dalej pójdzie to się źle skończy.
Z tego co pamietam one muszą mieć dużą przewiewność, jaka tem i jaka wilgotności i czy masz zapewniony cykl dzień / nocr0bby.in.the.net pisze: ↑wt 08 lut, 2022 Q znowu zjadła jajka Coś muszę robić źle ale nie wiem co. Temperaturę i wilgotność ma OK. Nie niepokoję jej. Probówka jest cały czas niezasłonięta ale przecież ta mrówka nie żyje w ziemi.
Jakiś czas temu wsadziłem do probówki liść bluszczu z mikrokropelką miodu i rozwielitką ale nie widziałem by wzbudzało to zainteresowanie. Nowe jajka i tak złożyła na szkle.
Jak tak dalej pójdzie to się źle skończy.
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
srebrny - w probówce przewiewność? Wahania dzień/noc są zapewnione przez dogrzewanie halogenem w dzień. W probówce nie mam termometru ale pewnie jest 25/30 noc/dzień. Wilgotność 70/90 noc/dzień
Edit: zdecydowałem się na desperacki krok - zostawiłem probówkę otwartą i Q ma do dyspozycji całe akwarium. Jak jej się w probówce nie podobało to może znajdzie lepsze miejsce.
Trochę to mi się nie podoba, bo jak się Q gdzieś schowa albo zdechnie to nawet jej nie wypatrzę ale nic sensowniejszego nie przyszło mi do głowy. Na razie Q zwiedza fikusa
Edit2:
Dziwne sprawy z moją mrówką. Wczoraj wypuszczona łaziła cały czas po roślinach i szybie. Sądziłem, że zgodnie z opisami i logiką, znajdzie sobie TEN właściwy liść. Noc spędziła na rozwidleniu gałązek, a dzisiaj znowu łazi.
Na dnie terrarium, gdzie temperatura przez całą dobę jest stabilna, leży probówka. Umieściłem też małą probówkę w koronie fikusa. Umieściłem też kropelkę miodu na liściu, jakby chciała uzupełnić energię. Po fikusie, którego liście są naturalnie pokryte woskowiną, łazi jak oferma i bez przerwy spada.
Będę wdzięczny za każdą radę. Na razie sytuacja zmierza do porażki
Edit3:
Mrówka cały czas łazi. Co dziwne, łazi raczej po dnie akwarium, co jest totalnie niezgodne z opisami. Co też mnie dziwi, wybiera rewiry chłodniejsze, ok. 23oC, a w nocy nawet 20oC. Cóż, wyłożyłem pożywienie i czekam. Nie wiem co mógłbym zrobić więcej. Q ma do dyspozycji całe spektrum temperatur i wilgotności, jakie jestem w stanie zapewnić.
Edit: zdecydowałem się na desperacki krok - zostawiłem probówkę otwartą i Q ma do dyspozycji całe akwarium. Jak jej się w probówce nie podobało to może znajdzie lepsze miejsce.
Trochę to mi się nie podoba, bo jak się Q gdzieś schowa albo zdechnie to nawet jej nie wypatrzę ale nic sensowniejszego nie przyszło mi do głowy. Na razie Q zwiedza fikusa
Edit2:
Dziwne sprawy z moją mrówką. Wczoraj wypuszczona łaziła cały czas po roślinach i szybie. Sądziłem, że zgodnie z opisami i logiką, znajdzie sobie TEN właściwy liść. Noc spędziła na rozwidleniu gałązek, a dzisiaj znowu łazi.
Na dnie terrarium, gdzie temperatura przez całą dobę jest stabilna, leży probówka. Umieściłem też małą probówkę w koronie fikusa. Umieściłem też kropelkę miodu na liściu, jakby chciała uzupełnić energię. Po fikusie, którego liście są naturalnie pokryte woskowiną, łazi jak oferma i bez przerwy spada.
Będę wdzięczny za każdą radę. Na razie sytuacja zmierza do porażki
Edit3:
Mrówka cały czas łazi. Co dziwne, łazi raczej po dnie akwarium, co jest totalnie niezgodne z opisami. Co też mnie dziwi, wybiera rewiry chłodniejsze, ok. 23oC, a w nocy nawet 20oC. Cóż, wyłożyłem pożywienie i czekam. Nie wiem co mógłbym zrobić więcej. Q ma do dyspozycji całe spektrum temperatur i wilgotności, jakie jestem w stanie zapewnić.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pn 08 cze, 2020
i co? czy q jeszcze żyje? i gdzie ją kupiłeś?
Byłem w północno - wschodniej Tajlandii i widziałem te mrówki w naturalnym środowisku.
Ogólnie w tamtych regionach temperatura w nocy może spaść do 10-15 stopni w zimie.
Czyli tak naprawdę, nie jest tak że ta mrówka wymaga ciągłego gorąca.
Najbardziej lubiły chodzić po drzewach mango i po jakiś "krzewach" z fasolą czy grochem (nie wiem dokładnie)
Dlatego pytałem czy macie je z Azji (np. Tajlandii)
Ogólnie w tamtych regionach temperatura w nocy może spaść do 10-15 stopni w zimie.
Czyli tak naprawdę, nie jest tak że ta mrówka wymaga ciągłego gorąca.
Najbardziej lubiły chodzić po drzewach mango i po jakiś "krzewach" z fasolą czy grochem (nie wiem dokładnie)
Dlatego pytałem czy macie je z Azji (np. Tajlandii)
W niebie:
Lasius niger
Lasius flavus
Chthonolasius sp.
Formica cinerea
Myrmica spp.
Leptothorax acervorum
U mnie:
Formica fusca
Crematogaster scutellaris
Camponotus nicobarensis
Camponotus japonicus
Lasius niger
Lasius flavus
Chthonolasius sp.
Formica cinerea
Myrmica spp.
Leptothorax acervorum
U mnie:
Formica fusca
Crematogaster scutellaris
Camponotus nicobarensis
Camponotus japonicus
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
Nie było mnie tydzień w domu i dlatego odpowiadam z opóźnieniem. Q cały czas łaziła nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Z opisów w necie, powinna znaleźć sobie liść podwinięty i w nim utworzyć gniazdo. Fikus Benjamina takich liści nie tworzy i może stąd problem?
W każdym razie, przed wyjazdem zapakowałem ją z powrotem do probówki, dałem odrobinę pożywienia, i tym razem probówkę zacieniłem.
Q żyje i znowu złożyła jajka. Nawet na nią nie patrzę, żeby uroku nie rzucić
Q kupiłem we wrocławskiej firmie, u gościa który również wystawiał ją na Allegro. Linku nie podaję, bo nie wiem czy można.
W każdym razie, przed wyjazdem zapakowałem ją z powrotem do probówki, dałem odrobinę pożywienia, i tym razem probówkę zacieniłem.
Q żyje i znowu złożyła jajka. Nawet na nią nie patrzę, żeby uroku nie rzucić
Q kupiłem we wrocławskiej firmie, u gościa który również wystawiał ją na Allegro. Linku nie podaję, bo nie wiem czy można.
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
srebrny - a, co u Twoich królowych? Wyszły po za etap jajeczek?
Jeszcze w probówce, jednak zrobiłem zatyczkę z siateczki, przeprowadziłem do większej probówki i dodałem im liść. Niestety zjadły część jaj, żadnych larw, ale dzisiaj widziałem znowu kilka nowych jajeczekr0bby.in.the.net pisze: ↑sob 19 lut, 2022 srebrny — a, co u Twoich królowych? Wyszły poza etap jajeczek?
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
Też próbowałem z liściem ale nie stwierdziłem by budził u Q jakieś zainteresowanie.
Wygląda na to, że moje wyobrażenia o potrzebach Q rozmijają się z faktycznymi
Wygląda na to, że moje wyobrażenia o potrzebach Q rozmijają się z faktycznymi
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
Niestety, nie wyszło Nie było mnie w domu kilka dni, wczoraj Q jeszcze ruszała odnóżami ale widać było, że to końcówka. Oglądałem ją dokładnie pod lupą zegarmistrzowską i nie widać było żadnych nicieni, roztoczy itp.
Nie wiem w czym zawaliłem i jakich warunków nie udało mi się spełnić. Pojemnik przeznaczony na Smaragdinę przeznaczę na Polyrhachis Dives. Podobno znacznie mniej kapryśne.
Nie wiem w czym zawaliłem i jakich warunków nie udało mi się spełnić. Pojemnik przeznaczony na Smaragdinę przeznaczę na Polyrhachis Dives. Podobno znacznie mniej kapryśne.
Wyczyść go poprawnie bardzo mocno, aby nie okazało się, że coś przeszło na nową kolonięr0bby.in.the.net pisze: ↑sob 26 lut, 2022 Niestety, nie wyszło Nie było mnie w domu kilka dni, wczoraj Q jeszcze ruszała odnóżami ale widać było, że to końcówka. Oglądałem ją dokładnie pod lupą zegarmistrzowską i nie widać było żadnych nicieni, roztoczy itp.
Nie wiem w czym zawaliłem i jakich warunków nie udało mi się spełnić. Pojemnik przeznaczony na Smaragdinę przeznaczę na Polyrhachis Dives. Podobno znacznie mniej kapryśne.
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
Niewątpliwie tak by było najbezpieczniej, tylko wiązałoby się z utylizacją całego wyposażenia i roślin.
A może jest jakiś sposób dezynfekcji, który nie zaszkodziłby roślinom? Może oprysk denaturatem? Nic nie przychodzi mi do głowy.
Edit:
Spryskałem całe wyposażenie i rośliny preparatem Frontline. Używałem go gdy pyton miał w okół oczu roztocza. Normalnie używany na pchły i inne robactwo u futrzaków. Musze dobrze wywietrzyć, zanim umieszczę tam mrówki, bo pewnie dla nich byłby tak samo toksyczny.
A może jest jakiś sposób dezynfekcji, który nie zaszkodziłby roślinom? Może oprysk denaturatem? Nic nie przychodzi mi do głowy.
Edit:
Spryskałem całe wyposażenie i rośliny preparatem Frontline. Używałem go gdy pyton miał w okół oczu roztocza. Normalnie używany na pchły i inne robactwo u futrzaków. Musze dobrze wywietrzyć, zanim umieszczę tam mrówki, bo pewnie dla nich byłby tak samo toksyczny.
-
- Posty: 65
- Rejestracja: ndz 12 gru, 2021
srebrny - jak tam Twoje smaragdiny? Udało się wyjść poza etap jajeczek?