Witam od kilku miesięcy mam kolonie tetramorium bicarinatum (1q i 40-50w). Wczoraj zdecydowałem się je wpuścić na arenę (nie dawałem im jeszcze dostępu do gniazda). Dziś przytrafiła się śmieszna sytuacja. Odsłoniłem probówkę i zobaczyłem ze nie ma w niej żadnych mrówek. Spanikowałem bo myślałem, że jakoś uciekły. Okazało się że zagnieździły się w higrometrze. I mam teraz problem, bo ciężko jest rozebrać higrometr, boje się że zabije przy tym królową. Nierozumiem dlaczego mrówki wolały być w higrometrze zamiast w zaciemnionej probówce z wodą. Powinienem udostępnić im gniazdo?
Załącze zdjęcie gniazda
Dziwne gniazdo
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
Witam.
A ta probówka to czym była zaciemniona? Bo niektórzy owiną białą kartką papieru i myślą że jest zaciemniona, a to powinien być albo gruby papier jak np rolka z papieru toaletowego, albo folia aluminiowa.
Była przegroda na jej końcu? Mrówki lubią mieć ciasno więc pewnie o to chodzi. Ewentualnie za duża wilgotność była w probówce.
Swoją drogą z higrometru mało kto korzysta chyba
Pozdrawiam
A ta probówka to czym była zaciemniona? Bo niektórzy owiną białą kartką papieru i myślą że jest zaciemniona, a to powinien być albo gruby papier jak np rolka z papieru toaletowego, albo folia aluminiowa.
Była przegroda na jej końcu? Mrówki lubią mieć ciasno więc pewnie o to chodzi. Ewentualnie za duża wilgotność była w probówce.
Swoją drogą z higrometru mało kto korzysta chyba
Pozdrawiam