Lasius flavus - Robotnice umierają

Miejsce dla początkujących. Masz podstawowe pytania? - śmiało je zadawaj, każdy kiedyś zaczynał :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod

Piotr A
Posty: 5
Rejestracja: ndz 21 kwie, 2019

ndz 21 kwie, 2019

Witam
W Październiku 2018 r założyłem hodowlę Lasius flavus (Królowa z potomstwem + robotnice). Zakupiłem formikarium korkowe typu Tower. Po paru miesiącach mrówki przeniosły się na dół. Rozwijały się, było ich więcej i było potomstwo .Dałem też prawdziwy mech, ale nie był przy drodze i był wcześniej wysuszony. Na wiosnę mrówki przeniosłem do cienia, bo temperatura dochodziła do 35 Stopni. Po jakimś czasie zaczęły znikać jedna po drugiej. Zacząłem dawać coraz częściej jedzenie (miód z wodą i ,,podstawową karmę''). Niestety ostatnia robotnica nie przeżyła i leżała przy probówce z wodą. Została tylko królowa (bez larw, chociaż wcześniej były). Jedyną ciekawą rzecz jaką dostrzegłem to taką, że ostatnie robotnice ciągle były na waciku z wodą. Dlatego zacząłem skracać wacik bo myślałem, że woda nie dociera. Później coraz częściej wymieniałem wodę, ale nic to nie dało. Dodam jeszcze, że martwych mrówek nie widziałem, poza ostatnią robotnicą (chociaż są żółte i małe, to może nie zauważyłem). I teraz ogólne informacje.

Wilgotność utrzymuje w progu - 60%
Temperatura wynosi - od 23 do 25,5 stopni
Karmie je: Miodem z wodą , ,,pokarm podstawowy''https://www.antcenter.com.pl/pl/p/Formi ... e-TOWER/76 , kawałkami owoców. Wodę biorę z kranu.
Pleśni żadnej nie zauważyłem, ale jak mówiłem często widziałem ostatnie robotnice przy probówce z wodą. Karmiłem je co tydzień lub dwa.
AntsForever
Posty: 220
Rejestracja: wt 16 kwie, 2019

ndz 21 kwie, 2019

Witam.

Kolonia słabo rozwijała się ponieważ nie dawałeś im pokarmu białkowego przez co jaja i larwy nie mogły się w pełni wykształcić. Robotnicze mogły paść ze starości albo zatruła się starym pokarmem.
Piotr A
Posty: 5
Rejestracja: ndz 21 kwie, 2019

ndz 21 kwie, 2019

Dawałem im jeszcze żółtko jajka. Ten podstawowy pokarm niby zawiera białko. Teraz została sama królowa. Kolonia ma szansę się jeszcze raz rozwinąć? Czy królowa wyjdzie po pokarm z samego dołu gniazda?
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1495
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

ndz 21 kwie, 2019

Witam.
A ile tych robotnic było gdy je wpuściłeś do gniazda? Podejrzewam że zbyt prędko (gniazdo za duże).
Proponuję ją wyjąć jakoś do probówki z powrotem.
Pozdrawiam
AntsForever
Posty: 220
Rejestracja: wt 16 kwie, 2019

ndz 21 kwie, 2019

Ja miałem kiedyś podobnom sytuację i konieczna jest natychmiastowa adopcja.
Piotr A
Posty: 5
Rejestracja: ndz 21 kwie, 2019

ndz 21 kwie, 2019

Na początku były 3, maksymalnie było ich z 5-6. Probówkę otworzyłem i dałem do formikarium (musiałem jakoś podawać żywność). Siedziały tam kilka miesięcy, później się przeniosły. Raczej nie da się jej wyciągnąć. Jest trochę ziemi między korytarzami. A jak się ,,adoptuje'' takie robotnice?
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1495
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

pn 22 kwie, 2019

Kolonię powinieneś dać na arenę bez dostępu do gniazda i karmić tak małą kolonię podając im pokarm pod nos. U flavus można to robić bez areny (w strzykawce 10ml spokojnie da się trzymać do 50 robotnic, a nawet i więcej) podając pokarm bezpośrednio do probówki/strzykawki, choć wtedy istnieje ryzyko że ze stresu zacznie zjadać potomstwo.
Jeżeli jej nie wyjmiesz to pewnie i ona zdechnie.
Odnośnie adopcji:
https://kb.formicopedia.org/Adopcja
https://kb.formicopedia.org/Adopcja_prz ... B3wk%C4%99
Jeżeli wyjmiesz to jest szansa jej odratowania, chyba najlepiej byłoby wtedy podrzucić jej poczwarek.
Jak ją wyjąć? U niger można by spróbować oświetlić/wysuszyć gniazdo żeby wyszła do probówki z wodą, flavus prędzej wyschnie niż się ruszy, więc chyba zostaje tylko siłowe rozwiązanie.

Lektura dla Ciebie:
https://kb.formicopedia.org/Kategoria:Hodowla
Na priv wysyłam Ci jeszcze inne materiały.
Piotr A
Posty: 5
Rejestracja: ndz 21 kwie, 2019

wt 23 kwie, 2019

Nie chce się wymądrzać, ale nie jestem typem, który kupił mrówki i nic o nich nie wie. Po prostu zaczęły umierać jak dałem je do ciemnego miejsca lub problem był w czym innym. Na arenę ich nie wypuszczałem dopóki nie było z 10 robotnic. Tak czy siak dziękuje za poradnik o adopcji. Musiałem niestety działać (siłą). Usunąłem ziemie wziąłem dwa wkrętaki. Wkręciłem w korek po czym go wyciągnąłem i królową najdelikatniej jak potrafiłem dałem z powrotem do probówki (wiem, że dużo stresu jej zapewniłem taką akcją, ale inaczej by tam umarła). Dałem w probówce: świeżą wodę, nowy wacik, miód z wodą, pokarm podstawowy, żółtko jajka na foliowej ,,blaszce'', czyli tak jak na początku. Zastanawiam się teraz czy nie kupić mączników i czego takiego
https://www.antcenter.com.pl/pl/p/Mini- ... owkach/180
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1495
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

wt 23 kwie, 2019

Piotr A pisze: wt 23 kwie, 2019 Na arenę ich nie wypuszczałem dopóki nie było z 10 robotnic
Arena ok, ale powinny mieć zamknięte wejście do gniazda. Do niego dopiero powiedzmy jak będzie ich minimum setka.
Grunt że ją wyjąłeś. Ja bym poczekał czy zniesie jaja i wyprowadzi kolejne potomstwo-czy larwy będą rosły (karmione). Jeżeli tak to spoko, jak nie to zaadoptować poczwarek.
Piotr A
Posty: 5
Rejestracja: ndz 21 kwie, 2019

czw 02 maja, 2019

Widać dwie małe białe kulki po tygodniu. Wygląda jak jajko na zdjęciu, ale jest strasznie małe (mikroskopijne) .
http://www.myrmeblog.pl/wp-content/uplo ... owek-1.jpg
Awatar użytkownika
srebrny
Posty: 1191
Rejestracja: śr 16 lip, 2014
Kontakt:

czw 02 maja, 2019

Trzeba je karmić pokarmem białkowym - czyli robakami - tego nie przeskoczysz
ODPOWIEDZ