Witam
W Październiku 2018 r założyłem hodowlę Lasius flavus (Królowa z potomstwem + robotnice). Zakupiłem formikarium korkowe typu Tower. Po paru miesiącach mrówki przeniosły się na dół. Rozwijały się, było ich więcej i było potomstwo .Dałem też prawdziwy mech, ale nie był przy drodze i był wcześniej wysuszony. Na wiosnę mrówki przeniosłem do cienia, bo temperatura dochodziła do 35 Stopni. Po jakimś czasie zaczęły znikać jedna po drugiej. Zacząłem dawać coraz częściej jedzenie (miód z wodą i ,,podstawową karmę''). Niestety ostatnia robotnica nie przeżyła i leżała przy probówce z wodą. Została tylko królowa (bez larw, chociaż wcześniej były). Jedyną ciekawą rzecz jaką dostrzegłem to taką, że ostatnie robotnice ciągle były na waciku z wodą. Dlatego zacząłem skracać wacik bo myślałem, że woda nie dociera. Później coraz częściej wymieniałem wodę, ale nic to nie dało. Dodam jeszcze, że martwych mrówek nie widziałem, poza ostatnią robotnicą (chociaż są żółte i małe, to może nie zauważyłem). I teraz ogólne informacje.
Wilgotność utrzymuje w progu - 60%
Temperatura wynosi - od 23 do 25,5 stopni
Karmie je: Miodem z wodą , ,,pokarm podstawowy''https://www.antcenter.com.pl/pl/p/Formi ... e-TOWER/76 , kawałkami owoców. Wodę biorę z kranu.
Pleśni żadnej nie zauważyłem, ale jak mówiłem często widziałem ostatnie robotnice przy probówce z wodą. Karmiłem je co tydzień lub dwa.
Lasius flavus - Robotnice umierają
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
-
- Posty: 220
- Rejestracja: wt 16 kwie, 2019
Witam.
Kolonia słabo rozwijała się ponieważ nie dawałeś im pokarmu białkowego przez co jaja i larwy nie mogły się w pełni wykształcić. Robotnicze mogły paść ze starości albo zatruła się starym pokarmem.
Kolonia słabo rozwijała się ponieważ nie dawałeś im pokarmu białkowego przez co jaja i larwy nie mogły się w pełni wykształcić. Robotnicze mogły paść ze starości albo zatruła się starym pokarmem.
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
Witam.
A ile tych robotnic było gdy je wpuściłeś do gniazda? Podejrzewam że zbyt prędko (gniazdo za duże).
Proponuję ją wyjąć jakoś do probówki z powrotem.
Pozdrawiam
A ile tych robotnic było gdy je wpuściłeś do gniazda? Podejrzewam że zbyt prędko (gniazdo za duże).
Proponuję ją wyjąć jakoś do probówki z powrotem.
Pozdrawiam
-
- Posty: 220
- Rejestracja: wt 16 kwie, 2019
Ja miałem kiedyś podobnom sytuację i konieczna jest natychmiastowa adopcja.
Na początku były 3, maksymalnie było ich z 5-6. Probówkę otworzyłem i dałem do formikarium (musiałem jakoś podawać żywność). Siedziały tam kilka miesięcy, później się przeniosły. Raczej nie da się jej wyciągnąć. Jest trochę ziemi między korytarzami. A jak się ,,adoptuje'' takie robotnice?
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
Kolonię powinieneś dać na arenę bez dostępu do gniazda i karmić tak małą kolonię podając im pokarm pod nos. U flavus można to robić bez areny (w strzykawce 10ml spokojnie da się trzymać do 50 robotnic, a nawet i więcej) podając pokarm bezpośrednio do probówki/strzykawki, choć wtedy istnieje ryzyko że ze stresu zacznie zjadać potomstwo.
Jeżeli jej nie wyjmiesz to pewnie i ona zdechnie.
Odnośnie adopcji:
https://kb.formicopedia.org/Adopcja
https://kb.formicopedia.org/Adopcja_prz ... B3wk%C4%99
Jeżeli wyjmiesz to jest szansa jej odratowania, chyba najlepiej byłoby wtedy podrzucić jej poczwarek.
Jak ją wyjąć? U niger można by spróbować oświetlić/wysuszyć gniazdo żeby wyszła do probówki z wodą, flavus prędzej wyschnie niż się ruszy, więc chyba zostaje tylko siłowe rozwiązanie.
Lektura dla Ciebie:
https://kb.formicopedia.org/Kategoria:Hodowla
Na priv wysyłam Ci jeszcze inne materiały.
Jeżeli jej nie wyjmiesz to pewnie i ona zdechnie.
Odnośnie adopcji:
https://kb.formicopedia.org/Adopcja
https://kb.formicopedia.org/Adopcja_prz ... B3wk%C4%99
Jeżeli wyjmiesz to jest szansa jej odratowania, chyba najlepiej byłoby wtedy podrzucić jej poczwarek.
Jak ją wyjąć? U niger można by spróbować oświetlić/wysuszyć gniazdo żeby wyszła do probówki z wodą, flavus prędzej wyschnie niż się ruszy, więc chyba zostaje tylko siłowe rozwiązanie.
Lektura dla Ciebie:
https://kb.formicopedia.org/Kategoria:Hodowla
Na priv wysyłam Ci jeszcze inne materiały.
Nie chce się wymądrzać, ale nie jestem typem, który kupił mrówki i nic o nich nie wie. Po prostu zaczęły umierać jak dałem je do ciemnego miejsca lub problem był w czym innym. Na arenę ich nie wypuszczałem dopóki nie było z 10 robotnic. Tak czy siak dziękuje za poradnik o adopcji. Musiałem niestety działać (siłą). Usunąłem ziemie wziąłem dwa wkrętaki. Wkręciłem w korek po czym go wyciągnąłem i królową najdelikatniej jak potrafiłem dałem z powrotem do probówki (wiem, że dużo stresu jej zapewniłem taką akcją, ale inaczej by tam umarła). Dałem w probówce: świeżą wodę, nowy wacik, miód z wodą, pokarm podstawowy, żółtko jajka na foliowej ,,blaszce'', czyli tak jak na początku. Zastanawiam się teraz czy nie kupić mączników i czego takiego
https://www.antcenter.com.pl/pl/p/Mini- ... owkach/180
https://www.antcenter.com.pl/pl/p/Mini- ... owkach/180
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
Arena ok, ale powinny mieć zamknięte wejście do gniazda. Do niego dopiero powiedzmy jak będzie ich minimum setka.
Grunt że ją wyjąłeś. Ja bym poczekał czy zniesie jaja i wyprowadzi kolejne potomstwo-czy larwy będą rosły (karmione). Jeżeli tak to spoko, jak nie to zaadoptować poczwarek.
Widać dwie małe białe kulki po tygodniu. Wygląda jak jajko na zdjęciu, ale jest strasznie małe (mikroskopijne) .
http://www.myrmeblog.pl/wp-content/uplo ... owek-1.jpg
http://www.myrmeblog.pl/wp-content/uplo ... owek-1.jpg
Trzeba je karmić pokarmem białkowym - czyli robakami - tego nie przeskoczysz