Witam dopiero zaczynam z mrówkami i postanowiłem założyć pierwszą kolonię mrówek .
Zakupiłem Camponotus nicobarensis ( Królowa i 3 robotnice ) w zamówieniu pisało 1-10 robotnic .
Dostałem je w probówce , czy jest ktoś tutaj kto mógłby mi doradzić?
Królowa żyje lecz ciągle jest w tym samym miejscu , robotnice nic innego nie robią jak siedzą przy czymś przypominającym jajeczka .
Zarejestrowałem się u was żeby się dopytać szczegółów i chciałbym jak najmniej błędów popełnić .
Czy jeśli mam taką małą liczebność z początku rozumiem że królowa i robotnice lepiej żeby zostały w probówce tak ? Dopóki ich liczba się nie zwiększy ?
Camponotus Nicobarensis ( potrzebne porady)
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
- slodkie_ciacho
- Posty: 1518
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
Witam.
Drugim chyba, słaba wentylacja areny-najlepiej, żeby była otwarta z rantem. Jednak w przypadku nicobarensis trzeba się zaopatrzyć w odpowiednią barierę na rant, bodajże olej "tup tup benc" na nie działał. Mrówki tego gatunku mistrzowsko uciekają fluon na nie nie działa.
Parę przydatnych linków:
Camponotus nicobarensis
Kompendium wiedzy
https://kb.formicopedia.org/Kategoria:Hodowla
Pozdrawiam
Tak, możesz do probówki włożyć przegrodę z otworem by powstały dwie komory-jedna, w której będą siedziały przy wilgotnej wacie, do drugiej podajesz pokarm. Ewentualnie położyć probówkę (z przegrodą na końcu) na arenę, lub połączyć z areną jak najkrótszym wężykiem.
Najczęstszym jest wpuszczenie małej kolonii do gniazda.
Drugim chyba, słaba wentylacja areny-najlepiej, żeby była otwarta z rantem. Jednak w przypadku nicobarensis trzeba się zaopatrzyć w odpowiednią barierę na rant, bodajże olej "tup tup benc" na nie działał. Mrówki tego gatunku mistrzowsko uciekają fluon na nie nie działa.
Takie uroki małej kolonii, początkowo nic się nie dzieje. Pokarmem bardziej zaczynają się interesować gdy pojawiają się larwy.
Parę przydatnych linków:
Camponotus nicobarensis
Kompendium wiedzy
https://kb.formicopedia.org/Kategoria:Hodowla
Pozdrawiam
Jak narazie probówka jest z jedną przegrodą z wodą i przy otwarta na arenie , nie jest ta arena duża na długość probówki i szerokość kolo7 cm . Narazie patrzę co się dzieje i kontroluje . Czyli jak narazie wszystko dobrze zrobiłem teraz wystarczy doglądać i czekać
- slodkie_ciacho
- Posty: 1518
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
I karmić Pożywienie pod same wejście probówki przy takiej małej liczbie robotnic. Tylko nie raz w tygodniu jak niektórzy twierdzą, to za rzadko jest, ja karmię co dzień...
Nie wiem czy zauważyłeś, tam wyżej edytowałem post i wkleiłem linki na koniec, gdy już chyba pisałeś kolejnego...
Nie no wiadomo , karmić trzeba . Dziennie doglądam czy wszystko mają jak nie ja to moja kobieta linki widziałem ale później jak napisałem lecz będę w stanie poczytać w domu bo jestem w pracy ale dziękuję za wszystko:) ogólnie jakieś rady na przyszłość ? Czegoś się spodziewać ?
- slodkie_ciacho
- Posty: 1518
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
To, że nie zjedzą nie oznacza, że nie trzeba wyrzucić i podać świeżej porcji. Ja usuwam po 24h.
Nie używać suszonej karmówki/suszonej krwi/mieszanki w proszku jak to sklepy doradzają, takie coś nie działa tak jak świeżo ubity robaczek. Nie mieszać białka z węglowodanami-skraca to długość życia mrówek. Ustabilizować kolonię-np. początkowo dbać by nie zabrakło im pożywienia, żeby kolonia jak najszybciej się rozwinęła do liczby, gdzie strata kilku robotnic już nie będzie miała aż takiego znaczenia (np 100 robotnic). Wtedy będziesz miał czas na reakcję gdy dostrzeżesz, że coś złego zaczyna się dziać i nie zostaniesz z samą królową.