Moje mrówki na początku nie reagowały na ruch, praktycznie można je było dotykać. Teraz, gdy popełniłem błąd i wrzuciłem im żywego robaka do gniazda, wystarczy odsłonić gniazdową część formi, a biorą jajeczka i uciekają do rurki; czy to minie gdy będą miały spokój? Czy mają być zasłonięte (by się nie stresowały) czy odsłonięte (by się przyzwyczaiły i w przyszłości nie utrudniały obserwacji)? Jak zmusić je do opuszczenia rurki?
A może zainwestować w czerwoną szybkę?
Strachliwe mrówki
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
Do normalnego dziennego światła w mieszkaniu się przyzwyczają, tylko nie wystawiaj bezpośrednio na słońce, zbyt silne światło zawsze będzie im przeszkadzać. Mrówki bardzo często uznają rurkę za najbezpieczniejsze miejsce do gniazdowania (to argument przeciwko konstrukcjom z rurkami). Utrzymuj odpowiednią wilgotność we właściwym gnieździe (na pewno nie zechcą zamieszkać w suszarni ani w parku wodnym) i daj im parę tygodni czasu, jak będą długo miały spokój to w końcu się rozgoszczą. A na drugi raz jedzenie podawaj z dala od gniazda.
Dzięki, odsłoniłem je, zgasiłem lampkę. Jedzenie wystawiam tuż przy wyjściu z rurki, od strony areny; dobrze?
Btw. dlaczego na zwiady wychodzi królowa skoro są dwie robotnice robotnice i jedna... w sumie nie wiem co to jest: jest o wiele mniejsza od normalnej robotnicy i przezroczyste. W każdym razie sądzę, że to małe coś powinno wychodzić na zwiady bo ewentualna strata o wiele mniejsza.
Btw 2. rozwijająca się mrówka wygląda niesamowicie... białe jajeczko w kształcie malutkiej, śpiącej mróweczki...
Btw. dlaczego na zwiady wychodzi królowa skoro są dwie robotnice robotnice i jedna... w sumie nie wiem co to jest: jest o wiele mniejsza od normalnej robotnicy i przezroczyste. W każdym razie sądzę, że to małe coś powinno wychodzić na zwiady bo ewentualna strata o wiele mniejsza.
Btw 2. rozwijająca się mrówka wygląda niesamowicie... białe jajeczko w kształcie malutkiej, śpiącej mróweczki...
[img]http://img.userbars.pl/1/130.gif[/img]
[img]http://img.userbars.pl/79/15701.jpg[/img]
[img]http://img.userbars.pl/51/10151.png[/img]
[img]http://img.userbars.pl/114/22647.png[/img]
[img]http://img.userbars.pl/79/15701.jpg[/img]
[img]http://img.userbars.pl/51/10151.png[/img]
[img]http://img.userbars.pl/114/22647.png[/img]
To małe coś to świeży mały mrówek , wczoraj też mi sie wyklula pierwsza moja wychodowana dziecina (L. niger) ;D Taka malutka srebrno przezroczysta i nieporadna. Caly czas chce gdzies lazic i sie co chwila przewraca uciekajac w rozne miejsca przed siostrami, a one biegaja za nia łapią ją w pyszczek i zanoszą spowrotem w ciepłe miejsce i tak co chwilaidmaniak pisze: Btw. dlaczego na zwiady wychodzi królowa skoro są dwie robotnice robotnice i jedna... w sumie nie wiem co to jest: jest o wiele mniejsza od normalnej robotnicy i przezroczyste. W każdym razie sądzę, że to małe coś powinno wychodzić na zwiady bo ewentualna strata o wiele mniejsza.
Także lepiej żeby królowa chodziła na zwiad a tamte robo niech opiekują się jajeczkami i tym małym łobuzem
Oczywiście przeszkadzać w sensie temperatury, gdyż przez szkło promienie słoneczne mogą nieźle przygrzać mrówkom.ogon__ pisze:tylko nie wystawiaj bezpośrednio na słońce, zbyt silne światło zawsze będzie im przeszkadzać.
Może i trzy setny post, ale ile z nich było wartościowych...? Bywały dni, gdzie były dwa nowe posty na forum: "fajne" i "ładne" i obydwa Twoje.Gratuluje! Surprised
_________________________
To jest mój 300 post Razz
U wszystkich wścieklic (Manica i Myrmica) taka aktywność młodej królowej jest często spotykana. Jeśli już zakładają samotnie kolonie, to nie robią tego w sposób klasztorny, jak większość mrówek, ale czasem wychodzą, żeby coś upolować dla swoich młodych. Robotnice zastąpią królową w wyprawach dopiero po pewnym czasie, gdy poczują się dorosłe.
Ja ze swoimi początkującymi koloniami robiłem tak, że najpierw dawałem mrówkom karmnik niedaleko wyjścia, żeby nie musiały szukać długo, ale potem w następne dni stopniowo odsuwałem, żeby sobie jednak musiały trochę pochodzić i żeby im się całkiem w d... nie poprzewracało od tego dobrobytu. Od czasu do czasu jeszcze do tego zmieniam położenie karmnika, żeby obserwować jak szybko uczą się nowej drogiJedzenie wystawiam tuż przy wyjściu z rurki, od strony areny; dobrze?
Cały czas przenoszą jajeczka do komór, a gdy tylko się zbliżę - wnoszą spowrotem do rurki... czy one mają oczy? ^^
Ostatnio zmieniony pt 22 lut, 2008 przez idmaniak, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://img.userbars.pl/1/130.gif[/img]
[img]http://img.userbars.pl/79/15701.jpg[/img]
[img]http://img.userbars.pl/51/10151.png[/img]
[img]http://img.userbars.pl/114/22647.png[/img]
[img]http://img.userbars.pl/79/15701.jpg[/img]
[img]http://img.userbars.pl/51/10151.png[/img]
[img]http://img.userbars.pl/114/22647.png[/img]
Oczywiście, wszystkie polskie mrówki, nawet gatunki całkowicie podziemne, mają oczy Chociaż mało prawdopodobne, że reagują na ciebie, może po prostu nie są jeszcze zdecydowane. Ale skoro już przenoszą tam jajka choćby tymczasowo, to znaczy że uznały już gniazdo za bezpieczne i pewnie kiedyś w końcu zdecydują wyprowadzić się z rurki na stałe.