Witam wszystkich.
Jako że od jakiegoś czasu jestem szczęśliwym posiadaczem M.barbarus mam do Was parę pytań, na które odpowiedzi nie znalazłem w żadnym FAQ, czy artykułach poświęconym temu gatunkowi.
1)Czy prawie 10stopniowa amplituda dobowa temperatury nie przeszkadza w prawidłowym rozwoju kolonii?? Dogrzewam arenkę lampką ( temperatura areny ~30stopni), jednak w noc temperatury spada do kolo 17 czy nie przeszkadza to młodym mrówkom i królowej??
2Jak długo trwa u tych mrówek stadium jaja a pozniej larwy??
Mam je ponad miesiąc, przyjechało już z jajami i larwami, ale póki co nie sie nie dzieje, mrówki siedzą w miejscu od czasu do czasu przenosząc jaja z miejsca na miejsce, czy wszystko jest w porządku?? 1/3 korka wilgotna ( nie mokra) formi tylu "L"
jejuuu... nie chciałam już nic dopisywać, ale muszę.. postaraj się pisać bardziej poprawnie.. tak żeby choć litery w wyrazie były na miejscu
TEMPERATURA + OKRES LARWALNY
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
Taka różnica temperatur w ciągu doby jest czymś zupełnie normalnym, przecież to naturalne, że noce są chłodniejsze.
W młodych koloniach zazwyczaj nic się nie dzieje, bo mrówki to z natury lenie i jeśli są najedzone i niezagrożone, to nie tracą energii na bieganie bez sensu. Skoro robotnice nie zdychają, a jaja i larwy są i nie znikają, to wszystko chyba w porządku.
W młodych koloniach zazwyczaj nic się nie dzieje, bo mrówki to z natury lenie i jeśli są najedzone i niezagrożone, to nie tracą energii na bieganie bez sensu. Skoro robotnice nie zdychają, a jaja i larwy są i nie znikają, to wszystko chyba w porządku.
O temperaturze jest napisane tutaj: http://gn.opole.pl/mrowki/index.php?tit ... ra_gniazda - znajdują się tam informacje zebrane z kilku publikacji naukowych.
Czy wiecie jaka jest różnica temperatur w ciągu doby na głębokości kilku centymetrów? Czy wiecie jaka jest w rzeczywistości temperatura tam gdzie przebywają konkretne gatunki mrówek?
Jako taki wgląd, w to jak się zmienia temperatura w cągu roku, daje strona: http://www.staff.amu.edu.pl/~zmsp/stan2000/a1.html - tutaj można zobaczyć wykresy rocznej zmienności temperatury na głębokości 5 (wykres A) i 10cm (wykres B). Gradient temperatur między 5 a 10cm (różnica między tym co wskazuje kreska zielona a pomarańczowa) jest tak mały, że tam gdzie mrówki mają komory, dobowe różnice temperatur są mniejsze niż w naszych mieszkaniach.
Jeśli ktoś z was jest bliżej zainteresowany tematem termoregulacji gniazda u owadów społecznych polecam przeczytać: http://www.bio.usyd.edu.au/Social_Insec ... ldroyd.pdf Dla tych co nie lubią czytać powinno wystarczyć spojrzenie na rys. 3 - ziemne (kopcowe) gniazdo mrówki ogniowej, które na powierzchni nagrzewa się do 30cm a w środku jest 23.. Jest tam również opis doświadczeń ze zmiennymi cyklami zmian temperatur - dobry temat na olimpiadę biologiczną.
sabotage:
Lepiej byłoby gdyby najniższa temperatura była wyższa o kilka stopni. Np. 22-23stC byłoby bezpieczną temperaturą gniazda. Na arenie dla kolonii tej mrówki powinno być 25-30stC.
Naturalne, że noce są chłodniejsze i naturalne jest też, że grunt nagrzewa się bardzo powoli.ogon__ pisze:Taka różnica temperatur w ciągu doby jest czymś zupełnie normalnym, przecież to naturalne, że noce są chłodniejsze.
Czy wiecie jaka jest różnica temperatur w ciągu doby na głębokości kilku centymetrów? Czy wiecie jaka jest w rzeczywistości temperatura tam gdzie przebywają konkretne gatunki mrówek?
Jako taki wgląd, w to jak się zmienia temperatura w cągu roku, daje strona: http://www.staff.amu.edu.pl/~zmsp/stan2000/a1.html - tutaj można zobaczyć wykresy rocznej zmienności temperatury na głębokości 5 (wykres A) i 10cm (wykres B). Gradient temperatur między 5 a 10cm (różnica między tym co wskazuje kreska zielona a pomarańczowa) jest tak mały, że tam gdzie mrówki mają komory, dobowe różnice temperatur są mniejsze niż w naszych mieszkaniach.
Jeśli ktoś z was jest bliżej zainteresowany tematem termoregulacji gniazda u owadów społecznych polecam przeczytać: http://www.bio.usyd.edu.au/Social_Insec ... ldroyd.pdf Dla tych co nie lubią czytać powinno wystarczyć spojrzenie na rys. 3 - ziemne (kopcowe) gniazdo mrówki ogniowej, które na powierzchni nagrzewa się do 30cm a w środku jest 23.. Jest tam również opis doświadczeń ze zmiennymi cyklami zmian temperatur - dobry temat na olimpiadę biologiczną.
sabotage:
Lepiej byłoby gdyby najniższa temperatura była wyższa o kilka stopni. Np. 22-23stC byłoby bezpieczną temperaturą gniazda. Na arenie dla kolonii tej mrówki powinno być 25-30stC.
Wlasnie chodzi o to, ze chce utrzymywac dobowa srednia tempetarute powyzej 25stopni, zatem , zeby w nocy nie spadala ponizej 20, jednakze, dogrzewanie lamka nie wchodzi w gre , a kabla niestety nie ufam (dluga historia), probowalem tez ustawiac formi na dogrzewanym 24h terrarium, ale niestety obserwacja samych mrówek w tym miejscu, jest juz zupelnie beznadziejna a nie chce ich stresowac ciaglym przestawianiem z miejsca na miejsce.
GN, wielkie dzieki za linki, pomogly mi zrozumiec wiele rzeczy, to nsie niezywa fachowa odpowiedz DZIEKI !!
Co do rozwoju samych jajek, larw, ile trwa jak wygladaja zmiany samych mrówek, masz mzoe jeszcze takie artykuly, bylbym wdzieczny.
Pozdrawiam
GN, wielkie dzieki za linki, pomogly mi zrozumiec wiele rzeczy, to nsie niezywa fachowa odpowiedz DZIEKI !!
Co do rozwoju samych jajek, larw, ile trwa jak wygladaja zmiany samych mrówek, masz mzoe jeszcze takie artykuly, bylbym wdzieczny.
Pozdrawiam
Witam wszystkich jestem nowym użytkownikiem forum. Mrówki hoduję już od 5 tygodni prowadzę dzienniczek. Mam parę pytań. Jak długo trwa rozwój u Formici cunicularii ? Mam 10 poczwarek królowa ciągle składa nowe jajeczka wszystko idzie bardzo ładnie i sprawnie jednak nic się nie wykluwa z poczwarek. Może jedna mrówka ale wygląda jakby nie była dobrze rozwinięta
nie wykazuje czynności życiowych. Proszę o pomoc. Z góry dziękuję i pozdrawiam
nie wykazuje czynności życiowych. Proszę o pomoc. Z góry dziękuję i pozdrawiam
Te poczwarki powstały u ciebie czy kupiłeś gotową kolonię z nimi? Przy dużej temperaturze (30 stopni) rozwój od jaja do imago może trwać nie dłużej niż te 5 tygodni, albo i trochę krócej. Przy 25 stopniach mogą to być już dwa miesiące. U Formica z kokonów często wyciągane są mrówki jeszcze nie całkiem gotowe, i może minąć dodatkowo kilka dni, zanim zaczną działać.
Ostatnio zmieniony czw 08 maja, 2008 przez ogon__, łącznie zmieniany 1 raz.
Polecam obserwować tą mrówkę - to jest dosć ciekawy okres. Przyjrzyj się jak zmienia się kolor oczu i jak cała mrówka stopniowo ciemnieje. Gdy zacznie poruszać się też dość ciekawie się zachowuje.
Najdłuższy czas jaki miałem od pierwszych jajek do pojawienia się pierwszego kokonu to 9 miesięcy (adopcja kartonówki na innym niż zalecany lasiusie). Przy tym 2 miesiące czekania to nic takiego. Najważniejsze to nie przestawiać formikarium, nie niepokoić królowej i pierwszego potomstwa a jednocześnie mieć możliwość obserwacji.
Najdłuższy czas jaki miałem od pierwszych jajek do pojawienia się pierwszego kokonu to 9 miesięcy (adopcja kartonówki na innym niż zalecany lasiusie). Przy tym 2 miesiące czekania to nic takiego. Najważniejsze to nie przestawiać formikarium, nie niepokoić królowej i pierwszego potomstwa a jednocześnie mieć możliwość obserwacji.
Poczwarki są moje . Kupiłem królowa + 2 robotnice. Staram sie teraz wygrzewać poczwarki. Mam dość dobry sprzęt do obserwacji i wyraźnie mogę obserwować zmiany tej małej mrówki, która wylęgła się z poczwarki. Mam nadzieję, że coś zacznie się dziać w gnieździe pod koniec tego tygodnia to już 3 dzień jak ta mrówka leży i się przekształca.
Pewnie wielu chciałoby wiedzieć - ile mija czasu od jajka do dorosłej robotnicy? - tu jest część odpowiedzi na to pytanie:
Myrmica rubra (French entomologist C. Janet)
* Embryonic period: 23-24 days
* Larval period: 30-71 days
* Pupal period: 18-22 days
* Total: 71-117 days
Myrmica rubra (French entomologist C. Janet)
* Embryonic period: 23-24 days
* Larval period: 30-71 days
* Pupal period: 18-22 days
* Total: 71-117 days
[size=150]ൡ ళ ఊ [/size] q ń = g n
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Myrmica rubra podobnie jak wszystkie Myrmica nie są aż tak ciepłolubne jak na przykład Lasius niger, więc ogrzewanie jest dla nich zbędne.