Pytania początkujących 2008

Miejsce dla początkujących. Masz podstawowe pytania? - śmiało je zadawaj, każdy kiedyś zaczynał :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod

bzyx1
Posty: 459
Rejestracja: sob 16 gru, 2006
Lokalizacja: Poznań

czw 29 maja, 2008

To raczej nie możliwe ;)
Pewnie się gdzieś zakopała ;)
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

czw 29 maja, 2008

W zasadzie mrówki nie "uciekają", bo nie mają zamiaru na stałe wynieść się z formikarium, chyba, że warunki w nim są niewłaściwe. W innym wypadku raczej udają się na wyprawy. Na przykład, jak nie będziesz ich karmić, same się postarają o zaopatrzenie z twojej kuchni. Większe kolonie mogą wypuszczać zwiadowców nawet gdy mają dość pokarmu, na przykład w poszukiwaniu jakichś innych mrówek, intruzów na terytorium, które uznają za swoje. Jeśli to nie faraonki, to nie ma żadnego ryzyka, że mrówki zagnieżdżą się gdzieś w domu poza formikarium, natomiast jeśli twoi domownicy reagują panicznym lękiem nawet na pojedynczą mrówkę, to nie masz innego wyjścia tylko zawsze pamiętać o bardzo dokładnym zamknięciu...
Awatar użytkownika
Axles
Posty: 40
Rejestracja: pt 02 maja, 2008
Lokalizacja: Piekary Śląskie

czw 29 maja, 2008

Bzyx1 napisales ze to niemozliwe to zaczalem kopac i jednakc skubana ukryla sie pod piaskiem choc go bardzo malo tam :]

Namawiajac kolezanke do mrówek nasunelo mi sie pytanko, mrowki zyja zalozmy te 2 miesiace, a krolowa ile? Czy ona w odpowiednim momencie swoja nastepczynie 'urodzi' ? Czy bedzie zawsze jedna krolowa czy wiecej?
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

czw 29 maja, 2008

Radzę poczytać dużo o mrówkach, szczególnie polecam książkę "Podróż do świata mrówek" Wilsona i Holldoblera. Robotnice większości pospolitych polskich mrówek żyją od roku do trzech lat (te pierwsze trochę krócej, ale jednak więcej niż dwa miesiące) królowe w dobrych warunkach zyją 10 do nawet rekordowo 30 lat - możesz przyjąć, że przeciętnie tyle, co pies. Nowe królowe, które powstają po kilku latach, nie zostają w gnieździe, ale odlatują, żeby założyć nowe kolonie. Niektóre gatunki przyjmują do siebienowe, często niespokrewnione, królowe, tak że w dużej kolonii jest ich kilka lub nawet kilkadziesiąt - tak robią na przykład Myrmica i większość Formica. Zazwyczaj życie kolonii monoginicznej (z jedną królową) kończy się wraz ze śmiercią królowej, kolonie poliginiczne (z wieloma królowymi) mogą teoretycznie żyć wiecznie, przyjmując nowe królowe w kolejnych latach, dopóki ich nie trafi jakaś klęska żywiołowa.
Awatar użytkownika
Axles
Posty: 40
Rejestracja: pt 02 maja, 2008
Lokalizacja: Piekary Śląskie

czw 29 maja, 2008

Hmm juz nie raz dałbym reke pisał ktos ze zyja krotko, nie ma to jak wypowiadac sie nie znajac tematu :/
Czyli ogon__ podsumowujac to co napisales, nie da rady by moje nigerki lub manica rubida złozyły jaja z ktorych krolowe sie wylegna? W naturze nowe krolowe opuszczaja gniazdo czyli królowe moje domowe teoretycznie nie wydaja na swiat królowek, albo nawet jak wydaja to nie beda one plodne bo z samcami z jednego mrowiska nie da rady? (zakladajac ze krolowa i samce wyda na swiat)
Czyli jeszcze raz podsumowywujac, jesli padnie mi krolowa nigerek i dwie krolowe rubida (bo akurat dwie mam i se wspolpracuja) mrowisko mi zginie?

Obrazek
Królowa jedna mi kopie norke pod próbówka, czy pozwolic jej a to? Czy moze zburzyc jak jej nie bedzie tam bo jeszcze mi jaja pod piaskiem zlozy i nie wiem jak pozniej przeprowadzka bedzie wygladala?

PS. Jak widzicie ktos błedy prosze o upomnienie mnie bo pozniej w pamieci utkwi mi i bede juz notorycznie je powtarzal.
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

czw 29 maja, 2008

Co do wieku mrówek to warto jeszcze zauważyć, że życie mrówki jest pełne niebezpieczeństw i rzeczywiście większość z nich żyje krótko, a większość różnorodych przyczyn śmierci zazwyczaj ma sześć nóg i silne żuwaczki.

Oczywiście że w formikarium mogą powstać samce i nowe "królewny", ale, po pierwsze, dopiero po kilku latach, a po drugie jedyne co można z nimi zrobić, to wypuścić, żeby sobie pofruwały, bo wyjąwszy pewne nietypowe gatunki jak Monomorium pharaonis, mrówki nie uprawiają kazirodztwa. Jeśli z jakiegoś powodu przedwcześnie umrze królowa, to nowa nie powstanie, ale zawsze możesz zaadoptować nową - u Manica (gatunek typowo poliginiczny) jest to naturalne, u Lasius nie, ale w sztucznych warunkach się udaje.

Co do tego kopania w piasku, to dla królowej dziura w piasku jest po prostu naturalniejszym miejscem do założenia gniazda, niż probówka, toteż jeśli będzie mieć wybór, raczej tam złoży jaja. Jeśli tego sobie nie życzysz, to lepiej na razie usuń piasek z areny, albo postaraj się, żeby był absolutnie suchy. Najlepiej zostawić tylko cieniutką warstwę piasku, na jakieś 2mm.

Tak przy okazji, czy na tej arenie widzę dwie probówki? Próba trzymania dwóch kolonii na jednej arenie (no chyba, że byłaby baardzo duża) kończy się szybkim wyeliminowaniem jednej z nich.
Awatar użytkownika
Axles
Posty: 40
Rejestracja: pt 02 maja, 2008
Lokalizacja: Piekary Śląskie

czw 29 maja, 2008

Tak sa dwie probowki w ktorych mialem dwie krolowe, ale odkorkowalem i one se razem pomagaja z tego co widzę.
Moze tak byc w koncu bo mowili mi ze manica rubida zakladaja kolonie nawet z kilkoma krolowymi, prawda to?
Te akwarium to tylko takie chwilowe, jak juz bedzie kolonia liczaca z 20 sztuk przeprowadze je do formikarium.

aha jeszce tak przy okazji, sa jakies owady ktorych sie nie podaje mrowkom bo zlapalem muche taka zielona (chyba ta co na gownach siada) i nie chce by cos zaszkodzilo.

Jeszcze jedna sprawa mnie nurtuje, nigerki chyba jedna komore w korku wykorzystuja se jako skladowisko odpadkow, czarne kulki male (wydaje mi sie ze to odchody) jak je przekonac zeby na arenie wyrzucaly nieczystosci bo nie chcialbym zasmolic se gniazda w srodku.
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

czw 29 maja, 2008

Orn pisze:Probówki wrzuć do garnka z wodą i wygotuj jak długo się da.
Zrobione, dzięki za info :)
ogon__ pisze:wyjąwszy pewne nietypowe gatunki jak Monomorium pharaonis, mrówki nie uprawiają kazirodztwa.
Mógłbyś podać jakieś źródło, gdzie można znaleźć więcej informacji na ten temat? Ciekawi mnie to, w kontekście tego co ostatnio wyczytałem z zakresu genetyki (tzn. błonkówki teoretycznie są dobrze predysponowane do kazirodztwa).
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

czw 29 maja, 2008

Może znajdziesz coś więcej w "Społeczeństwach owadów" Wilsona? Chociaż nie bardzo pamiętam. W każdym razie na krótszą metę kazirodztwo jest dla mrówek raczej korzystne, bo nie trzeba wytwarzać dużej ilości kosztownych samców i samic, z których większość ginie, ale wszystko odbywa się w rodzinie w bezpiecznym gnieździe. Jednak w dłuższej perspektywie zawsze oznacza dużo mniejszą zmienność genetyczną, a to ogranicza możliwość ewolucji, i zazwyczaj w końcu wymarcie całej populacji z powodu niedostosowania do nowych chorób, pasożytów, zmienionego środowiska itp., toteż większość gatunków zwierząt, które przeszły na taki tryb rozmnażania, robi to od niedawna, może nie więcej niż ze sto tysięcy lat. Zarówno M. pharaonis, jak i np. Lasius neglectus czy turcicus, również rozmnażające się w ten sposób, wytwarzają normalnie uskrzydlone samice i samce, mimo że nigdy nie latają, co wskazuje, że jeszcze w niedalekiej przeszłości zachowywały się klasycznie, inaczej po dłuższym czasie niepotrzebne skrzydła w końcu by zanikły.
Awatar użytkownika
Axles
Posty: 40
Rejestracja: pt 02 maja, 2008
Lokalizacja: Piekary Śląskie

ndz 01 cze, 2008

Witam, mam problem bo w moim farmi na arenie pleśn chyba jest z powodu za duzej wilgoci podejrzewam bo piasek jest mokry wszedzie. Jak osuszyc arene i dlaczego jest tam mokro? Juz dwie mrowki byly martwe dzis. Pozdrawiam

PS. Jakby ktos odpowiedzial na moje poprzednie pytania bymbylm wdzieczny
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

ndz 01 cze, 2008

Zapewne formikarium jest zbyt szczelnie zamknięte i panuje w nim zbyt duża wilgotność. Usuń zepsute podłoże areny i zadbaj o wentylację. Staraj się też usuwać resztki pokarmu, których mrówki nie zjadły.
Awatar użytkownika
Axles
Posty: 40
Rejestracja: pt 02 maja, 2008
Lokalizacja: Piekary Śląskie

ndz 01 cze, 2008

Właśnie w tym problem, ze wyciagam stary pokarm (owady itp po 1 dniu) szczelne raczej nie jest bo sa dwa wywietrzniki na gorze pokrywy.
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

ndz 01 cze, 2008

Axles pisze:
PS. Jakby ktos odpowiedzial na moje poprzednie pytania bymbylm wdzieczny
Chodzi o muchę?
Ja nie podaję kupojadów, nie dla tego, że mogą mieć jakieś bakterie, ale ze względu na zawartość żołądka. Prócz pysznych składników organicznych, w śmietnikowej mieszance są cieknące baterie, leki i inne trucizny.
Generalnie nie powinno się odławiać owadów na karmę w mieście...Trzeba też dobierać je wielkością do kolonii(powinny być zjedzone w jeden- dwa dni). Owady możesz zabijać zamrażając je. Póżniej ułatwia to porcjowanie. Prawdziwy rarytas to owadzie udka, zwłaszcza tych skaczących. Trzeba je tylko rozciąc lub przeciąc.Podobnie z głowami owadów z żuwaczkami. Dobrze jest, gdy owad jest tak mały i tak mieki, że nie trzeba go będzie kroić(np muszka owocówka). maleje ryzyko brudzenia cieknącymi wnętrznościami formi.
Ghosd
Posty: 96
Rejestracja: ndz 20 kwie, 2008
Lokalizacja: Otwock

ndz 01 cze, 2008

Przyczepiam się do pytania o pokarm, czy można karmić mrówki takimi małymi(około 1cm) chrząszczami z pomarańczowym pancerzykiem za głową(głowa czarna, 'zagłowie' pomarańczowe, dalej pancerzyk czarny)? Albo czy można mrówkom dawać formę imago mącznika młynarka(wszystkie larwy już mi się przepoczwarzyły)? Jeśli można(tyczy się obu chrząszczy) to po zabiciu przekroić go(żeby mrówki miały dostęp do mięska), czy zostawić po prostu na karmidełku?
Myrmica scabrinodis,Manica rubida, Camponotus ligniperda, Lasius brunneus, Lasius niger, Tetramorium caespitum.
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

ndz 01 cze, 2008

Sprawdź:). Nie wiem, o jakim chrząszczu mówisz, ale jeśli jest trujący(pomarańcz zwykle kolor ostrzegawczy), to mrówki będą wiedziały o tym lepiej. Gatunki małych mrówek nie poradzą sobie szybko z pancerzykiem. Czasem nie dadzą w ogóle rady. Eksperymentuj. Ciekawy widok, jak zdeterminowane nigerki rozczłonkowują owada bo nie mieści się w przejściu;].
Ghosd
Posty: 96
Rejestracja: ndz 20 kwie, 2008
Lokalizacja: Otwock

ndz 01 cze, 2008

No niby tak :D, tyle, że moje Myrmica scabrinodis(40-50 robotnic) to moja najliczniejsza kolonia i przez noc najadły się muchą(mam nadzieję, że im nie zaszkodzi) więc póki co raczej nie będą chciały go jeść. Chcę dać chrząszcza dla królowych M. rubida, a nie chcę żeby coś im się stało przez to, że dam im 'trujące jedzenie', ale z drugiej strony z dorosłym mącznikiem M. rubida powinny dać sobie radę :D, a mącznik(z tego co wiem) trujący nie jest.
Myrmica scabrinodis,Manica rubida, Camponotus ligniperda, Lasius brunneus, Lasius niger, Tetramorium caespitum.
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

ndz 01 cze, 2008

Myślę, że jedna mucha nie zaszkodzi, to ja jestem taki czarnowidz:P
Chrząszcz to za dużo dla tych królowych, prawdopodobnie odłożą sobie kawałek na później, brudząc tym watę. Zamroź chrząszcza, utnij głowę, rozetnij ją na dwie części i rozdziel na dwie kolonie. Myrmice powinny połówkę położyć na larwy, by same się karmiły.Reszta chrząszcza powinna czekać na jutro w zamrażalniku, o ile to nie problem dla rodzinnki:D
Ghosd
Posty: 96
Rejestracja: ndz 20 kwie, 2008
Lokalizacja: Otwock

ndz 01 cze, 2008

Bo Manice jeszcze potomstwa nie mają(myślę, że niedługa zaczną składać jaja, bo póki co to starają sie bezskutecznie znaleźć wyjście z formi, ciągle są na styku ścian i pokrywy). I mam też pytanie, czy sam miód im starczy(mają do niego ciągły dostęp), czy właśnie zrobić tak jak Orn pisał?
Myrmica scabrinodis,Manica rubida, Camponotus ligniperda, Lasius brunneus, Lasius niger, Tetramorium caespitum.
Awatar użytkownika
Axles
Posty: 40
Rejestracja: pt 02 maja, 2008
Lokalizacja: Piekary Śląskie

ndz 01 cze, 2008

Hmm a sadzicie, ze moze byc tak ze jedna z dwoch krolowych zyjacych razem karmi ta druga, a druga jest tylko do znoszenia jaj? Zauwazylem ze jakas taka zmeczona byla ta od jaj (wolno chodzila, powoli, a tak to w ogole nie wychodzi z probowki tylko ze podczas mojej 2-dniowej nieobecnosci zrobily se w piasku gniazdo, wygonilem je i wtedy to 'zmusilem' ja do spacerku.)

Co do owadow dalem moim mrowkom (myrmica rubra jak sie oakzalo a nie nigerki, ale to dluga historia :P Dzieki ogon__) 'muche od kup' to ja zabily ale nie zjadly :] Widocznie im zawadzala na ich terytorium.
Omi
Posty: 15
Rejestracja: wt 29 kwie, 2008

czw 05 cze, 2008

Tym razem krótko---->Moja Królowa zaczęła w tym tygodniu składać jaja..jest ich około 30/35. Ile czasu tak mniej więcej powinno minąć zanim uformują się z jajeczek w mrówki ?
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

czw 05 cze, 2008

Wszysty o to pytają, aż dziw że nie ma czegoś o tym w <a href="http://formicopedia.org/mrowki">formicopedii</a> (przynajmniej nie zauważyłem). Różnie bywa, u Lasius niger może to trwać około miesiąca, u Camponotus ligniperdus nawet... rok, chociaż to ekstremalne przypadki. W każdym razie kilka miesięcy to norma. Podwyższenie temperatury do około 30 stopni może nieco przyspieszyć ten proces, ale bez cudów.
urbanp
Posty: 139
Rejestracja: ndz 11 maja, 2008
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

czw 05 cze, 2008

Lasius niger
Po ok. 14 dniach w stadium jaja, 12 stadium larwy i 15 w stadium poczwarki, pojawiają się pierwsze młode robotnice

Tetramorium caespitum
Czas od złożenia jajek do pojawienia się pierwszej robotnicy to 4 tygodnie.

Dane pochdza z <a href="http://formicopedia.org/mrowki">formicopedii</a> z opisow gatunkow. Wiadomo, ze czas rozwoju jest rozny u kazdego gatunku i na to maja wplyw rozne warunki. Ale wartosci powinny byc przyblizone do powyzszych danych.
Camponotus ligniperdus
Lasius niger
Tetramorium caespitum
Ghosd
Posty: 96
Rejestracja: ndz 20 kwie, 2008
Lokalizacja: Otwock

czw 05 cze, 2008

Mam pytanie dotyczące kolonii F. fusca, bo złapałem dziś jedną królową(odłowiłem ją z dziko żyjącej kolonii). Boję się jednak, że owa kolonia może nie mieć innych królowych(nie jestem pewien, czy widziałem drugą samicę) i dlatego się pytam czy w kolonii F. fusca liczącej co najmniej 200 robotnic jest duże prawdopodobieństwo poliginii(występowania więcej niż jednej królowej)? Bo jeśli jest spore, to wypuszczę królową w to samo miejsce, gdzie ją złapałem(żeby nie 'zabić' kolonii).
Myrmica scabrinodis,Manica rubida, Camponotus ligniperda, Lasius brunneus, Lasius niger, Tetramorium caespitum.
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

czw 05 cze, 2008

F. fusca to gatunek poliginiczny, ale czasem kolonia zaczyna od jednej królowej, a reszta dołącza później. Toteż kolonie z jedną królową nie są niczym niezwykłym. Może być inna, a może nie, trudno powiedzieć. Z drugiej strony, nawet jak wziąłeś jedyną, to osierocone kolonie Formica chętnie adoptują nową królową po rójce, jeśli będą miały okazję. Zrób jak chcesz, chociaż ja na twoim miejscu wolałbym świeżutką królową, niż używaną - a rójki Serviformica zaczynają się już za momencik.
Ghosd
Posty: 96
Rejestracja: ndz 20 kwie, 2008
Lokalizacja: Otwock

czw 05 cze, 2008

W sumie zgadzam się z Tobą Ogonie ;). Wypuszczę tą królową, a złapię sobie nową(lepszą ;p) podczas rójki.
Myrmica scabrinodis,Manica rubida, Camponotus ligniperda, Lasius brunneus, Lasius niger, Tetramorium caespitum.
ODPOWIEDZ