Witam!
Od 1,5 miesiąca mam małą kolonię L. umbratus. Królowa razem z 30 robo L. niger przyszła cała i zdrowa. Jajek jest naprawdę sporo! Tylko, że od tamtej pory królowa nie zniosła ani jednego jajka i nie wykluła się żadna robo. Ba, nie ma larw, kokonów, poczwarek, nic! Ktoś wie co się dzieje?
Pozdr.
Rozwój jajek = STOP !
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
- socolovsky
- Posty: 390
- Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
- Lokalizacja: Łódź
W przypadku L. umbratus to może trochę potrwać , zanim coś rozwinie z jaj, ja w tamtym roku na pierwsze robotnice u królowej złapanej i zaadoptowanej przez 15 nigerków na początku lipca czekałem do połowy grudnia. Z tego co pamiętam, przychówek najdłużej pozostawał w formie małych larw, które niezwykle wolno rosły, najpewniej na skutek niedokarmienia przez robotnice L. niger. A skoro królowa nie składa jajek, to może to jest... stagnacja ? W każdym razie raczej nie warto jej zimować, zanim coś rozwinie się z tych pierwszych jaj, radzę po prostu uzbroić się w cierpliwość.
Czyli mam czekać? Bo niedługo przyjdzie formi dla nich i nie wiem czy hibernować, bo formikarium nie zmieści się do lodówki...
Mam jeszcze inne pytania : (dwa)
- Czy normalne jest, że mrówy zakopują jedzenie? Tzn. Jak daję krople miodu, to jedzą i znoszą na nią piach i przestają jeść?
- Czy M. barbarus wymaga hibernacji? Podobno tak, ale wolę się spytać
Mam jeszcze inne pytania : (dwa)
- Czy normalne jest, że mrówy zakopują jedzenie? Tzn. Jak daję krople miodu, to jedzą i znoszą na nią piach i przestają jeść?
- Czy M. barbarus wymaga hibernacji? Podobno tak, ale wolę się spytać
Ostatnio zmieniony śr 05 lis, 2008 przez Marlan, łącznie zmieniany 1 raz.
1 wrzesień 2008. Na świat przyszła moja pierwsza mrówka :)
Tak, to częste zachowanie, mrówki prawdopodobnie przyklejają piasek do miodu, żeby się nie przykleić. Ale bynajmniej nie przestają go wtedy jeść.
Messor barbarus, jak wszystkie mrówki strefy umiarkowanej, wymaga hibernacji dla dobrej kondycji i naturalnego rozwoju kolonii.
Messor barbarus, jak wszystkie mrówki strefy umiarkowanej, wymaga hibernacji dla dobrej kondycji i naturalnego rozwoju kolonii.
Czyli u M. barbarus następuje stagnacja? A u Pheidole pallidula ?
Czy Pheidole pallidula będzie mieszkać w formi ziemnym?
Czy Pheidole pallidula będzie mieszkać w formi ziemnym?
Ostatnio zmieniony śr 05 lis, 2008 przez Marlan, łącznie zmieniany 1 raz.
1 wrzesień 2008. Na świat przyszła moja pierwsza mrówka :)
Witajcie podepnę się pod temat. Mam podobny problem co Marlan. Moja mała kolonia 12 robo L. niger żyje już jakiś dłuższy czas w probówce, są larwy i sporo jajek, ale przestały się rozwijać. W poprzednim miocie (o ile to słowo tu w ogóle pasuje) po 4-5 tygodniach z jajek miałem już robotnice. Teraz mija 6 tydzień z kawałkiem i nadal maksymalne stadium rozwoju to larwy. Podawałem pokarm w postaci kropli białka kurzego mieszanego z miodem, obecnie od 3 dni karmie samym miodem. Tu pojawia się moje pytanie - czy jest to normalne u L. niger, że robotnice mają pełne odwłoki zaś królowa nie wygląda na nawet wstępnie dokarmioną?
Zastanawiam się też jaka jest temperatura wewnątrz probówki z mrówkami. Zauważyłem że wieczorem tudzież w nocy, mrówy leżą dosłownie na jajkach tak jakby starały się ogrzać wzajemnie. W mieszkaniu mam temperaturę 21-23 stopni Celsjusza. Czy to za zimno dla mrówek z gatunku L. niger?? Wstępnie uznałem że TAK wobec czego zbudowałem mały system grzewczy probówki. Składa się z ładowarki 6V, opornika który ma za zadanie grzać oraz miedzianego drutu którym ten rezystor jest owinięty, aby ciepło nie było doprowadzane punktowo na ściankę probówki, lecz na nieco większej powierzchni. Całość zamocowana do aluminiowego radiatora zdjętego z tranzystora...mogło być to cokolwiek innego, ale akurat pod ręką miałem :P Poniżej przedstawiam fotkę. Dodam że rezystor dobrałem w zasadzie na oko, sprawdzając "ręcznie" czy nie osiąga zbyt wysokiej temperatury przy danym napięciu i natężeniu prądu jaki dostarcza ładowarka.
http://img341.imageshack.us/my.php?imag ... ejaru9.jpg
P.S. prawdopodobnie podany wyżej link + opis będzie delikatnym offtopem dla tego tematu i działu, ale wiąże się on z moimi wątpliwościami wobec czego postanowiłem napisać tego posta tutaj.
Zastanawiam się też jaka jest temperatura wewnątrz probówki z mrówkami. Zauważyłem że wieczorem tudzież w nocy, mrówy leżą dosłownie na jajkach tak jakby starały się ogrzać wzajemnie. W mieszkaniu mam temperaturę 21-23 stopni Celsjusza. Czy to za zimno dla mrówek z gatunku L. niger?? Wstępnie uznałem że TAK wobec czego zbudowałem mały system grzewczy probówki. Składa się z ładowarki 6V, opornika który ma za zadanie grzać oraz miedzianego drutu którym ten rezystor jest owinięty, aby ciepło nie było doprowadzane punktowo na ściankę probówki, lecz na nieco większej powierzchni. Całość zamocowana do aluminiowego radiatora zdjętego z tranzystora...mogło być to cokolwiek innego, ale akurat pod ręką miałem :P Poniżej przedstawiam fotkę. Dodam że rezystor dobrałem w zasadzie na oko, sprawdzając "ręcznie" czy nie osiąga zbyt wysokiej temperatury przy danym napięciu i natężeniu prądu jaki dostarcza ładowarka.
http://img341.imageshack.us/my.php?imag ... ejaru9.jpg
P.S. prawdopodobnie podany wyżej link + opis będzie delikatnym offtopem dla tego tematu i działu, ale wiąże się on z moimi wątpliwościami wobec czego postanowiłem napisać tego posta tutaj.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Teoretycznie taka temperatura powinna być wystarczająca do rozwoju. Jednak zgodnie z naturalnym cyklem o tej porze roku larwy Lasius niger zaprzestają wzrostu, a królowe składania jaj. Dlatego twoja schudła - nie ma jaj w środku, a zapasów pokarmu w wolu ma tylko tyle co dla siebie na zimę. Powinny też już dawno wykluć się ostatnie mrówki z kokonów, tak więc w kolonii pozostają tylko imago i larwy, przygotowane do zimowania. Moja kolonia nigerków już siedzi w lodówce, tobie też bym to radził, a podgrzewać je zacznij po obudzeniu na początku nowego roku - po paru tygodniach powinien nastąpić duży przyrost populacji. Wprawdzie bez zimowania kolonia też przeżyje, ale może to rozstroić ich naturalny cykl życiowy i w dłuższym okresie znacznie spowolnić rozwój całej kolonii.
Dzięki ogon za odpowiedź Mrówy są the best from the rest.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]