Witam,
Zbudowałem swoje pierwsze formikarium, zasiedliłem małą kolonię (królowa + 6 robotnic) mrówki to: Lasius niger (takie na początek).
Gniazdo mają wilgotne, codziennie dostają klika kropel wody do poidła i mieszankę jajko, miód, witaminy do jedzenia.
Po wejściu do formikarium "rozbiegły się" po wybiegu spenetrowały teren, objadły się ile wlezie (przyszył w próbówce w paczce) i w końcu królowa zasiedliła gniazdo (tu miałem uciechę, bo trafiła tam gdzie miała ).
Aczkolwiek po tym jak zasiedliła gniazdo, robotnice "oblazły" królową i non stop siedzą razem w gnieździe. Jak "stuknę" w gniazdo to wychodzi jedna (zwiad?) łazi po okolicy i wraca do gniazda siedzieć z pozostałymi.
Jestem cierpliwy, ale miałem wrażenie, że trochę więcej pooglądam
Moje domysły: za zimno - czy mogę je podgrzać lampką biurkową?
Co innego może się dziać?
Moje pierwsze mrówki
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
co mozesz zrobic to byc bardziej cierpliwym i czekac az kolonia rozrosnie sie do wiekszych rozmiarow i pozywienie bedzie potrzebne prawie caly czas.
moje nigerki robia podobnie, jak sie najedza (az im wychodza rozstepy na dupkach) to siedza razem z krolowa i nic nie robia, ale to chyba normalne przy mniejszych koloniach.
cierpliwosci
moje nigerki robia podobnie, jak sie najedza (az im wychodza rozstepy na dupkach) to siedza razem z krolowa i nic nie robia, ale to chyba normalne przy mniejszych koloniach.
cierpliwosci
Camponotus sp ->Dziennik
Lasius niger
Lasius niger
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Nic. Typowe zachowanie, są najedzone mają wilgotność to co ma robić tak mała kolonia jak nie siedzieć i czekać aż królowa złoży jajkacyberpunx pisze:Co innego może się dziać?
A tak na marginesie, jaką masz temperaturę?
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
No to trochę mało, tak 24-26 było by dobrze, a i kup termometr przyda się
Czytałem coś o tym, ale nie dokładnie o mrówkach tylko w ogóle. Przy hodowaniu owadów mając większą temperaturę kolonia rozrasta się szybciej, ale krócej żyje. Jak jest mniejsza temperatura to kolonia żyje wolniej i dłużej. Którą opcję wybrać nie mam pojęcia. Wydaje mi się, że każdy z nas korzysta z tych dwóch sposobów na raz. Wszystko to zależy raczej od temperatury w pokoju :]
najlepiej jest wybrać optimum czyli warunki optymalnePumba pisze: Przy hodowaniu owadów mając większą temperaturę kolonia rozrasta się szybciej, ale krócej żyje. Jak jest mniejsza temperatura to kolonia żyje wolniej i dłużej. Którą opcję wybrać nie mam pojęcia. Wszystko to zależy raczej od temperatury w pokoju :]
Zależy też od tego, czy będziesz ogrzewał terrarium czy też nie
ja jakoś nie dogrzewam nic i wszystko okej
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Optymalna temperatura powinna być utrzymywana w okresie letnim, a w okresie zimowym jak wiadomo zimujemy mrówki. Taki cykl jest najbardziej wskazany dla mrówek krajowych
Ale jak już wcześniej pisałem wskazane byłoby podnieść temperaturę do tych 26'C, nigerki to twardzielki ale pamiętaj żeby nie przesadzić. lepiej dogrzewaj wolniej i z dalszej odległości (temperatura rośnie wolniej) niż od razu przyładować lampkę do formi
Wywaliłem z tego tematu bajzel który sam zacząłem (czyli dyskusję na temat pisania identycznych tematów na dwóch forach) - killy9999
Ale jak już wcześniej pisałem wskazane byłoby podnieść temperaturę do tych 26'C, nigerki to twardzielki ale pamiętaj żeby nie przesadzić. lepiej dogrzewaj wolniej i z dalszej odległości (temperatura rośnie wolniej) niż od razu przyładować lampkę do formi
Wywaliłem z tego tematu bajzel który sam zacząłem (czyli dyskusję na temat pisania identycznych tematów na dwóch forach) - killy9999
Ostatnio zmieniony ndz 03 maja, 2009 przez pawelllQwE, łącznie zmieniany 1 raz.
Świńska grypa? Sam nie wiem...
Od czasu napisania 1 posta, mrówki się nie ruszyły z miejsca. Królowa siedzi w gnieździe, przy niej mrówki. Miałem 6 robotnic. Wczoraj utopiła się 1 (moja wina), druga łazi po nasączonej watą wodzie i tam tak jakby "zastyga" (od razu zaznaczę, że wilgotność mają OK). Trzecią znalazłem przy wejściu do gniazda wyglądała jakby miała drgawki, przewracała się na plecy i jak będąc "na noga" telepie się i spada. Próbowałem dogrzewać formikarium lampką ale to nie zadziałało. Jak patrzę na podpierdzielające po parkingu firmowym mrówki (ten sam gatunek co moje) to mam wrażeni, że z moimi jest coś nie tak.
Jakieś pomysły? Co zrobić dalej? Czy królowa "do produkuje" zaginione robotnice?
Pozdrawiam
Od czasu napisania 1 posta, mrówki się nie ruszyły z miejsca. Królowa siedzi w gnieździe, przy niej mrówki. Miałem 6 robotnic. Wczoraj utopiła się 1 (moja wina), druga łazi po nasączonej watą wodzie i tam tak jakby "zastyga" (od razu zaznaczę, że wilgotność mają OK). Trzecią znalazłem przy wejściu do gniazda wyglądała jakby miała drgawki, przewracała się na plecy i jak będąc "na noga" telepie się i spada. Próbowałem dogrzewać formikarium lampką ale to nie zadziałało. Jak patrzę na podpierdzielające po parkingu firmowym mrówki (ten sam gatunek co moje) to mam wrażeni, że z moimi jest coś nie tak.
Jakieś pomysły? Co zrobić dalej? Czy królowa "do produkuje" zaginione robotnice?
Pozdrawiam
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Nie chce nic mówić, ale moje Lasius sp. (robo) też tak miały i w końcu padły. A czy podgrzewasz do tych 25-26'C, czy dalej masz te 20'C?cyberpunx pisze:wyglądała jakby miała drgawki, przewracała się na plecy i jak będąc "na noga" telepie się i spada
Obecnie mam nadal 20/21 stopni. Aby było więcej musiałbym im zostawiać non stop włączoną lampkę biurkową. Czasami kładę je na pudło od kompa to temperatura wzrasta i gniazdo królowej jest zaparowane. Pod koniec tygodnia zabieram się do zbudowania czegoś większego (nie za 3 zł) może warunki będą lepsze...
Jak podgrzewać?
Jak podgrzewać?
Ja swoje Messory podgrzewam lampką, ale zajęło mi kilka dni dopasowanie odległości pomiędzy lampką a gniazdem, i parę aktów totalnej paniki było, kiedy je lekko przegrzałem. Moje też siedzą w jednej komorze, królowa jak smok na kupie nasion, a wyłażą tylko żeby uzupełnić białko - to znaczy jak się pojawi świerszczyk na szkiełku, i skubane, ostatnio głównie kiedy nie patrzę! Nie przejmowałbym się nieruchawością (to co piszesz o drgawkach jest jednak niepokojące, zastanów się, czy nie podajesz im jakiejś trucizny, np: wody kranowej), w końcu one nie pracują w biurze, nie muszą się ruszać dla zdrowia! Z tego co piszesz wynika, że dość nimi trzęsiesz - przenosisz na kompa, itp... zostaw je w spokoju na jakiś czas - u mnie trzy dni bez dotykania zaowocowały ślicznym pakiecikiem pięciu jajek!
Kiedyś widziałem film [chyba prowadzony przez Attenborough] i podobnie zachowywały się mrówki zaatakowane przez grzybka. Same drgawki mogą tez być wywołane np stresem.cyberpunx pisze:miała drgawki, przewracała się na plecy i jak będąc "na noga" telepie się i spada.
[url=http://gmachowka.blogspot.com/]CampoBlog[/url] [b]NEWS: 17cze09[/b]
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk:
[url=http://zniwiarka.blogspot.com/]MessorBlog[/url] [b]NEWS: 24cze09[/b]
www.jarosz.art.pl :pstryk:
http://plfoto.com/99542/autor.html :pstryk: