Dylematy poczatkujacego.
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
Witam,
Jak zaznaczyłem w powitaniu jestem początkujący ... sporo poczytałem na temat hodowli mrówek (kiedys w dzieciństwie się tym interesowałem ale był znaczny brak informacji - wiec tak jakby temat powrócił po wielu latach).
Po przeczytaniu wielu stron i z tego portalu jak i z antmanii przystąpiłem do początkowych działań.
Mikroformikaria za 3 złote, i szukamy królowych ... i zonk ... jakiś niefart udało mi się pochwycić jedną -biegała po trawniku w ogródku - i po wielu godzinach ślęczenia i wgapiania się w nią wyszło mi ze to Formica fusca.
Jak do tej pory siedzi grzecznie w "formikarium za 3zł" - w 2kaloriowym pudełeczu z wata .. wata niała przezroczystość plastiku pozostawia wiele do zyczenia wiec nie wiem czy tam sa jajaka czy nie .. ale królowa zdrowa i wyglada ze ma sie dobrze, także tu czekam na efekty.
Natomiast probem zaczął się około godziny temu - stoję sobie na tarasie, rozglądam się po ziemii a po terakocie po podłodze biega królowa z martwym robo w szczekach ...
Wychodzi mi ze to Lasius umbratus 1. z wygladu , 2 z zachowania , 3 mam 2 gniazda tych mrówek na podwórku (tak przejrzałem wszystkie zakamarki podwórka).
Pytanie jest takie : Co z ta królową zrobić ?? nałapć jej nigerek i wrzucić do mikroformikarkium ?? karmić ją w jakiś sposób ??
Może ew. ktoś jest zainteresowany adopcją (mieszkam w Warszawie w wesołej).
Bo szkoda zmarnować takiej królowej. z tego co czytałem to dość cenny nabytek (no bez przesady)
Czekam na szybkie podpowiedzi.
Pzdrf
Jak zaznaczyłem w powitaniu jestem początkujący ... sporo poczytałem na temat hodowli mrówek (kiedys w dzieciństwie się tym interesowałem ale był znaczny brak informacji - wiec tak jakby temat powrócił po wielu latach).
Po przeczytaniu wielu stron i z tego portalu jak i z antmanii przystąpiłem do początkowych działań.
Mikroformikaria za 3 złote, i szukamy królowych ... i zonk ... jakiś niefart udało mi się pochwycić jedną -biegała po trawniku w ogródku - i po wielu godzinach ślęczenia i wgapiania się w nią wyszło mi ze to Formica fusca.
Jak do tej pory siedzi grzecznie w "formikarium za 3zł" - w 2kaloriowym pudełeczu z wata .. wata niała przezroczystość plastiku pozostawia wiele do zyczenia wiec nie wiem czy tam sa jajaka czy nie .. ale królowa zdrowa i wyglada ze ma sie dobrze, także tu czekam na efekty.
Natomiast probem zaczął się około godziny temu - stoję sobie na tarasie, rozglądam się po ziemii a po terakocie po podłodze biega królowa z martwym robo w szczekach ...
Wychodzi mi ze to Lasius umbratus 1. z wygladu , 2 z zachowania , 3 mam 2 gniazda tych mrówek na podwórku (tak przejrzałem wszystkie zakamarki podwórka).
Pytanie jest takie : Co z ta królową zrobić ?? nałapć jej nigerek i wrzucić do mikroformikarkium ?? karmić ją w jakiś sposób ??
Może ew. ktoś jest zainteresowany adopcją (mieszkam w Warszawie w wesołej).
Bo szkoda zmarnować takiej królowej. z tego co czytałem to dość cenny nabytek (no bez przesady)
Czekam na szybkie podpowiedzi.
Pzdrf
Ostatnio zmieniony pn 17 sie, 2009 przez driver33, łącznie zmieniany 1 raz.
Możesz złapać i zaadoptować do niej robotnice Lasius niger.
Łapiesz około 15 robotnic schładzasz je, a potem pojedynczo co jakiś czas dodajesz do królowej. Możesz także nałapać mrówek i zebrać kokony. Umieścić je w mikroformikarium aż się zaaklimatyzują, znajdą gniazdo i poprzenoszą poczwarki. Wtedy dodajesz królową, która zabija jedną robotnicę i "perfumuje" się nią. Potem wnika do gniazda i kąpie się w poczwarkach.
Inną metodą, której użyłem z braku czasu to wrzucenie kokonów do królowej i 15 robotnic naraz. Potem 2 dni lodówka i się udało zaadoptować. Jednakże jest to ryzykowna metoda. Wymusiłem na nich kontakt jak najbardziej zmniejszając im miejsce. Po prostu popchnąłem watę, żeby było im ciasno.
Witamy na forum
Łapiesz około 15 robotnic schładzasz je, a potem pojedynczo co jakiś czas dodajesz do królowej. Możesz także nałapać mrówek i zebrać kokony. Umieścić je w mikroformikarium aż się zaaklimatyzują, znajdą gniazdo i poprzenoszą poczwarki. Wtedy dodajesz królową, która zabija jedną robotnicę i "perfumuje" się nią. Potem wnika do gniazda i kąpie się w poczwarkach.
Inną metodą, której użyłem z braku czasu to wrzucenie kokonów do królowej i 15 robotnic naraz. Potem 2 dni lodówka i się udało zaadoptować. Jednakże jest to ryzykowna metoda. Wymusiłem na nich kontakt jak najbardziej zmniejszając im miejsce. Po prostu popchnąłem watę, żeby było im ciasno.
Witamy na forum
Dzięki za podpowiedź ... IMHO wydaje się prościej od strony logistycznej dla mnie zrobić tak jak pisał Culuf z 15 robo + kokony i adopcja na ze "zdobyciem gniazda" - wiem ze jest ryzyko .. bo teraz dałem jej 3 robo nigerki do pojemnika i już zaczęły dawać sobie po razie.
Wylądowała na noc w lodówce z tymi 3ma nigerkami .. no nigerki zostały przeze mnie unieszkodliwione na wszelki wypadek.
Jutro wydłubię z tego gniazda nigerek robo i mam nadzieję znaleźć kokony (pod kamieniem na wierzchu nie było) pewnie będę musiał pokopać.
Co do robo ubartusa .. te gniazda umbartusa (na 99% to jest umbartus) namierzyłem przez przypadek bo w krzewie rosnącym na ogródku zobaczyłem "martwy kopczyk" po delikatnym ruszeniu zobaczyłem 3 może 4 robo jasno-pomarńczowo-żółte trochę szkliste .. złapałem jedną i z godzinę przyglądałem się jej i porównywałem z fotkami na poratlu .. wyszło mi ze umbartus . w Ok 2h od ruszenia kopczyka wszystkie naruszone korytarze zostały zamknięte.
Drugie prawdopodobnie gniazdo to ok 6-7 metrów od porzedniego (może to to samo ???) Pod kamieniem widziałem 2 korytarze i 2 może 3 robo.
Reasumując wydaje sie ze zdobycie robo umbartusa wiązało by się z większymi stratami dla kolonii niż podgrzebanie nigerek.
Wylądowała na noc w lodówce z tymi 3ma nigerkami .. no nigerki zostały przeze mnie unieszkodliwione na wszelki wypadek.
Jutro wydłubię z tego gniazda nigerek robo i mam nadzieję znaleźć kokony (pod kamieniem na wierzchu nie było) pewnie będę musiał pokopać.
Co do robo ubartusa .. te gniazda umbartusa (na 99% to jest umbartus) namierzyłem przez przypadek bo w krzewie rosnącym na ogródku zobaczyłem "martwy kopczyk" po delikatnym ruszeniu zobaczyłem 3 może 4 robo jasno-pomarńczowo-żółte trochę szkliste .. złapałem jedną i z godzinę przyglądałem się jej i porównywałem z fotkami na poratlu .. wyszło mi ze umbartus . w Ok 2h od ruszenia kopczyka wszystkie naruszone korytarze zostały zamknięte.
Drugie prawdopodobnie gniazdo to ok 6-7 metrów od porzedniego (może to to samo ???) Pod kamieniem widziałem 2 korytarze i 2 może 3 robo.
Reasumując wydaje sie ze zdobycie robo umbartusa wiązało by się z większymi stratami dla kolonii niż podgrzebanie nigerek.
ja na nigerach nie dość, że straciłem królowe to jeszcze jak się jedne przyjęły to nawet nie miały ochoty nakarmić królowej, tak, że i tak musiałem jej adoptować robo umbra.francuz, ja to próbowałem i bez skutku,dla mnie na nigerach dużo łatwiej
Ja zawszę daję 5 robo umbra i kokony nigera. Potem sam otwieram jeden kokon nigera i potem to już samo idzie. ;] Dla mnie tak jest prościej i co ważne jeszcze, żadnej królowej przy takiej adopcji nie straciłem.
dziwne u mnie jest tyle robo, że mogę je garściami łapać. No chyba, że odkryłeś boczne wyjścia to by się zgadzało, że jestem po 2-3 robo, ale pod głównym jest ich dużo dużo więcej.driver33 pisze:Co do robo ubartusa .. te gniazda umbartusa (na 99% to jest umbartus) namierzyłem przez przypadek bo w krzewie rosnącym na ogródku zobaczyłem "martwy kopczyk" po delikatnym ruszeniu zobaczyłem 3 może 4 robo jasno-pomarńczowo-żółte trochę szkliste .. złapałem jedną i z godzinę przyglądałem się jej i porównywałem z fotkami na poratlu .. wyszło mi ze umbartus . w Ok 2h od ruszenia kopczyka wszystkie naruszone korytarze zostały zamknięte.
Lasius umbratus
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Jeśli chodzi o umbratusa to jest jeszcze jedna, chyba najprostsza i najskuteczniejsza metoda.
Królową wrzuca się do poczwarek nigera i zostawia na 2h, żeby mogła się "wykąpać".
W tym czasie na arenę formi za 3 zł wykłada się kilka poczwarek i 2-3 robo z tego samego gniazda. Po kąpieli, królową umieszcza się na arenie - wchodzi do gniazda bez problemów i zostaje dokarmiana (po wyżebraniu pokarmu). Poczwarki w których przebywała królowa można dodać na arenę - nigery je sobie poukładają.
Zrobiłem tak w tym roku na 7 królowych i wszystkie się przyjęły - niektóre mają już jajeczka.
O dziwo udało mi się tym sposobem zaadoptować kartonówkę na nigerach i złożyła już jajka
Królową wrzuca się do poczwarek nigera i zostawia na 2h, żeby mogła się "wykąpać".
W tym czasie na arenę formi za 3 zł wykłada się kilka poczwarek i 2-3 robo z tego samego gniazda. Po kąpieli, królową umieszcza się na arenie - wchodzi do gniazda bez problemów i zostaje dokarmiana (po wyżebraniu pokarmu). Poczwarki w których przebywała królowa można dodać na arenę - nigery je sobie poukładają.
Zrobiłem tak w tym roku na 7 królowych i wszystkie się przyjęły - niektóre mają już jajeczka.
O dziwo udało mi się tym sposobem zaadoptować kartonówkę na nigerach i złożyła już jajka
Jak to mówią "mosz recht".francuz pisze: dziwne u mnie jest tyle robo, że mogę je garściami łapać. No chyba, że odkryłeś boczne wyjścia to by się zgadzało, że jestem po 2-3 robo, ale pod głównym jest ich dużo dużo więcej.
Sprawdzilem ze 20 minut temu (po ciemku z latarką ) - pod tym kamieniem co poprzednio było 2-3 sztuki teraz aż zółto sie zrobiło ... dobra 100 robo jak nie więcej ale dalej bez kokonów
ja nie jestem pewien czy umbra wygrzewają kokony jak np.L niger, może i wynoszą je w cieplejsze partie gniazda, ale chyba nigdy na sam wierzch, a bynajmniej ja jeszcze nie widziałem, żeby tak zrobiły. .LUK pisze:Kokony bedą na wierzchu w ciagu dnia o ile bedzie ciepło-w ten sposób sie wygrzywają
Lasius umbratus
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Ok juz mam nigery (mam nadzieje ze nie pomyliłem z Formica fusca) pod płaskim kamienim było na gęsto kokonów i robo.
Królowa w kąpieli a robo robią nowe gniazdo w starterze.
Off Top : Zaciekawiło mnie tylko jedno w trakcie łowów.
Oprócz czarnych robo w tym gnieździe zauważyłem kilkanaście sztuk "białych mrówek".
Wielkość podobna była do pozostałych ale kształt nie bardzo .. dość duża głowa "kwadratowa" i kolor można określić na brudno-szaro-biały z lekkim połyskiem.
Nie łapałem tych bo miałem inne zajęcia ale po południu - jak się mrówy uspokoją - spróbuję jedna taka złapać w celu określenia gatunku.
Królowa w kąpieli a robo robią nowe gniazdo w starterze.
Off Top : Zaciekawiło mnie tylko jedno w trakcie łowów.
Oprócz czarnych robo w tym gnieździe zauważyłem kilkanaście sztuk "białych mrówek".
Wielkość podobna była do pozostałych ale kształt nie bardzo .. dość duża głowa "kwadratowa" i kolor można określić na brudno-szaro-biały z lekkim połyskiem.
Nie łapałem tych bo miałem inne zajęcia ale po południu - jak się mrówy uspokoją - spróbuję jedna taka złapać w celu określenia gatunku.
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Dokładnie, mogłeś wziąć te niewybarwione i zaadoptować, takie się najlepiej chyba przyjmują, ale pozostałe metod też są dobreFormik pisze:To były na pewno niewybarwione robotnice, a zracji jaśniejszego koloru wydawały się większe i "inne".
Ale ad rem.
Albo źle oznaczyłem gatunek królowej albo coś źle zrobiłem tak czy inaczej porażka ... nigerki zgryzły biedaczkę. No ale coż pierwsze koty za płoty ...
Zysk taki ze mam minikolonię nigerków (chyba przesadziłem z ilością kokonów) i bedę mógł na niej pouczyć się co i jak i gdzie i dlaczego ...
Tak przy okazji już obserwuję ciekawe zachowanie (arena to pudełko po szpatułkach a "gniazdo" to pudełko po rękawiczkach jednorazowych - wygląda jak pudełko z kinderniespodzianki tyle ze przezroczyste) - na noc nigery kokony ładują do "gniazda" a na dzień wynoszą na "arenę" pomiędzy "gniazdem" a ścianką pudełka.
Jedzą miodek i już jest fajnie ... zastanawiam się jak im spróbować zaadoptować królową niger - mam ich sporo .......
Lodówka i kąpiele w kokonach ??
Pozwoliłem sobie usunąć cytat i komentarz do nieistniejącego już posta - S
Albo źle oznaczyłem gatunek królowej albo coś źle zrobiłem tak czy inaczej porażka ... nigerki zgryzły biedaczkę. No ale coż pierwsze koty za płoty ...
Zysk taki ze mam minikolonię nigerków (chyba przesadziłem z ilością kokonów) i bedę mógł na niej pouczyć się co i jak i gdzie i dlaczego ...
Tak przy okazji już obserwuję ciekawe zachowanie (arena to pudełko po szpatułkach a "gniazdo" to pudełko po rękawiczkach jednorazowych - wygląda jak pudełko z kinderniespodzianki tyle ze przezroczyste) - na noc nigery kokony ładują do "gniazda" a na dzień wynoszą na "arenę" pomiędzy "gniazdem" a ścianką pudełka.
Jedzą miodek i już jest fajnie ... zastanawiam się jak im spróbować zaadoptować królową niger - mam ich sporo .......
Lodówka i kąpiele w kokonach ??
Pozwoliłem sobie usunąć cytat i komentarz do nieistniejącego już posta - S
Ostatnio zmieniony wt 18 sie, 2009 przez driver33, łącznie zmieniany 1 raz.
Kąpiele w kokonach nie pomogą nigerce.driver33 pisze:kąpiele w kokonach ??
Nie możesz zwrócić tych robotnic do ich gniazda?
Możesz zostawić kilka w roli testerów jedzenia nowych typów typu dżemik, albo jakiś dziwny, nieznany owoc.