moje Lasius niger sa obecnie w strzykawce, jest ich juz 8 malych + krolowa, chcialem je niedlugo wypuscic do formikarium i tu zaczyna sie moj problem.
jakis czas temu, jak zaczely sie wykluwać, wystroilem arene, nasypalem do niej ziemi, kamieni itp. pozniej postanowilem zmienic ziemie na jasny piasek, patrze - a w korku, w komorach dla mrówek lezą sobie 3 dzdzownice:( prawdopodobnie padły, wiec same nie wyjda, mam tu pytanie, czy mloda kolonia zostawiona na arenie w strzykawce poradzi sobie z wyniesieniem/zjedzeniem ich, czy tez zalegajace w korku gasienice sa przeszkoda w jakis sposob ? (np zaczna plesniec czy gnic..) jesli to problem to czy ktos ma jakis pomysl jak sie ich pozbyc? czytalem ze plesn to powazny problem dla mrówek, wiec boje sie je tam wpuszczac. w ostatecznosci mrowki nie przeniosa kolonii do korka - jesli warunki w nim beda zle, do czego tez nie chce dopuscic.
z gory dzieki za pomoc.
problem z formicarium
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
Jak masz łatwy dostęp to wyczyść gniazdo. Mrówki i tak powinny same wysprzątać teren. Jeśli zalejesz gniazdo to wtedy zapleśnieją.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz 30 sie, 2009
- Lokalizacja: wrocław
eh odkleilem tylna szybke od korka i wyczyscilem gniazdo. szybka zgodnie z moimi przewidywaniami pekla, wiec musze skombinowac druga. jakie te dzdzownice to glupie owady....
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
master3000 pisze:dzdzownice to glupie owady....
Nie wiedziałem, że to owady
a ja myślałem że należą do skąposzczetówmaster3000 pisze:dzdzownice to glupie owady....
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.