Hibernacja

Miejsce dla początkujących. Masz podstawowe pytania? - śmiało je zadawaj, każdy kiedyś zaczynał :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod

Maxio
Posty: 24
Rejestracja: wt 14 kwie, 2009
Lokalizacja: Kraków

pn 02 lis, 2009

Buszując po internecie napotkałem taką oto stronę po niemiecku poświęconą mrówkom
" http://www.ameisenwiki.de "
Oto, co Niemcy sądzą o hibernacji:
Empfohlene Zeiten

Einheimische Arten: Anfang Oktober bis Ende März

Bei vielen einheimischen Arten kann man die Zeit der Winterruhe verkürzen, auf 4 oder sogar 3 Monate. ABER: Das ist absolut nicht empfehlenswert! Auch nach nur drei Monaten Winterruhe fangen die Königinnen vieler Arten wieder an, Eier zu legen, und es wird wieder Brut aufgezogen, so dass der Eindruck entsteht, es sei alles in Ordnung. Meistens allerdings schwächeln solche Kolonien, manche sterben sogar. Außerdem lässt sich nach zu frühem Auswintern der folgende Sommer nicht beliebig verlängern. Selbst wenn also eine Anfang Januar ausgewinterte Kolonie bis Ende Juni (also nach den üblichen 6 Monate Frühjahrs-, Sommer- und Herbstphase) noch lebt, müsste sie spätestens dann in eine erneute Überwinterung gebracht werden. Es fällt aber den meisten Haltern im Hochsommer doch schwer, die geeigneten Temperaturen für eine langsame Einwinterung zu erzeugen. Man kann eigentlich nur raten: Finger weg von solchen Experimenten, wenn man seine Ameisen wirklich naturnah und über längere Zeit halten möchte! - A. Buschinger, 08.01.2007.
To postaram się przetłumaczyć:

Zalecany czas hibernowania

Gatunki rodzime: początek października do końca marca

Dla wielu gatunków można skrócić czas zimowania do 4 lub nawet 3 miesięcy. Absolutnie tego jednak nie polecam! Nawet po trzech miesiącach królowe niektórych gatunków ponownie zaczynają czerwić, stwarzając wrażenie, że wszystko jest w porządku. Taki zabieg osłabia jednak kolonię, a niektóre nawet wymierają. Poza tym po tak krótkim okresie hibernacji nie można następnego okresu ciepłego dowolnie przedłużać. Tak więc nawet, jeżeli kolonia zimowanej na początku stycznia przeżyła do końca czerwca (czyli normalne 6 miesięcy wiosny, lata i jesieni), to powinna być najpóźniej teraz zimowana. Dla większości hodowców jest to jednak wtedy trudne uzyskać odpowiednie warunki do płynnego przejścia do hibernacji. Jedyne, co można zalecić: Łapy precz od takich eksperymentów, jeśli chcemy przez długie lata cieszyć się naszą kolonią.

no nie jestem jakimś tłumaczem przysięgłym, ale i tak :
:stun:

7 miesięcy zimowania :?: :?: :?:
To gdzie tu właściwie czas na obserwacje?

Oświećcie mnie, proszę. Czy naprawdę przy 3 miesiącach zimowania kolonia jest skazana na śmierć? Jak to jest u was?
Poza tym znalazłem trochę fajnych info np, że przed zimowaniem mrówki się "odchudzają", co ma na celu zagęszczenie hemolimfy i innych płynów tak, aby stężenie soli i gliceryny wzrosło utrudniając krzepnięcie wody w temperaturach minusowych. Czyli co? Przed zimowaniem pokarm wzbogacony solą? :p I ile to w ogóle ma trwać?
Pomóżcie! Nie wiem, co robić...
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

pn 02 lis, 2009

Hmmmmm.... albo coś przesadzili albo skracamy życie swoim podopiecznym :p
No ale 7 miesięcy to jest już przegięcie lekkie. Mało osób zimuje w ogóle te 3-4 miesiące, a co dopiero 7.
Osobiście zastanawiam się nad zimowaniem 2-3 miesiące, jednak znam ludzi co zimują 2-3 tygodnie :wink:
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

pn 02 lis, 2009

Jak chcecie symulować naturalne warunki, to zastanówcie się, jak długo mrówki zimują w naturze. Jeśli chodzi o polskie gatunki to brak odpowiedniego zimowania negatywnie odbija się na cyklu składania jajeczek u Camponotus sp. i Formica sp. . . Te pierwsze nawet karmienie larw uzależniają od "pory roku".
Trzymanie 7 miesięcy jest ryzykowne, bo ciężko utrzymać cały czas warunki w których mrówki przeżyją. Trzeba zaglądać , czy nie usychają. Z tego względu 3-4 miesiące są dobre. Tak naprawdę zależy to od Ciebie. Chcesz to zimuj 1-2 miesiące. W przypadku L.niger to pewnie im nie zrobi różnicy.
Awatar użytkownika
Posty: 655
Rejestracja: pn 24 lis, 2008
Lokalizacja: Dobrogoszcz

pn 02 lis, 2009

W naturze, na głębokości gdzie zimują mrówki nie ma wahań temperatury. W lodówce, nawet przy zastosowaniu buforów wodnych i wielokomorowych powietrznych przegród nie osiągnie się tego co w naturze. Z tego względu lepiej nie robić długiego zimowania.
[size=150]ൡ ళ ఊ [/size] q ń = g n
Maxio
Posty: 24
Rejestracja: wt 14 kwie, 2009
Lokalizacja: Kraków

pn 02 lis, 2009

Dziękuję ślicznie za odpowiedzi :) .
To zrobię tak, jak to jest w BMW : tydzień schładzania=>miesiąc-trzy w 0 do 3*C=>tydzień wybudzania.
W jakim miesiącu zacząć zimowanie? :p
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
cupi
Posty: 333
Rejestracja: sob 02 lut, 2008
Lokalizacja: Warszawa

wt 03 lis, 2009

Zacznij zimowanie, kiedy wyklują się wszystkie poczwarki i zostaną tylko larwy (Lasius sp.),lub kiedy wyklują się wszystkie poczwarki i królowa zaprzestanie składania jaj w oczekiwaniu na zimowanie (Formica sp.). U Camponotus sp. nie wiem jak to jest dokładnie.
Znajdź piękno w otaczającym Cię Świecie! :)
sodek
Posty: 706
Rejestracja: czw 21 sie, 2008
Lokalizacja: Europe

wt 03 lis, 2009

o kurcze dzięki cupi, widzę, że muszę już zacząć zimować wszystkie Lasiusy i Formice, a jak to jest u Myrmic ?

edit:

wg. mnie 7 miesięcy w lodówce to przesada, ale u mnie że tak powiem mrówek nie widać od listopada do kwietnia czyli ok. 6 miesięcy, sam mam zamiar zimować max 3 miesiące
Ostatnio zmieniony wt 03 lis, 2009 przez sodek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
Awatar użytkownika
cupi
Posty: 333
Rejestracja: sob 02 lut, 2008
Lokalizacja: Warszawa

czw 05 lis, 2009

Jeśli chodzi o Myrmica to ja osobiście czekam, aż wszystkie poczwarki przekształcą się w robotnice.
Znajdź piękno w otaczającym Cię Świecie! :)
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

czw 05 lis, 2009

sodek pisze:a jak to jest u Myrmic ?
Myrmica z tego co pamiętam to zimują z potomstwem. Jeśli miałbym czekać na zamianę poczwarek w robo to chyba bym się nie doczekał bo królowa cały czas czerwi :wink:
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

czw 05 lis, 2009

pawelllQwE pisze:
sodek pisze:a jak to jest u Myrmic ?
Myrmica z tego co pamiętam to zimują z potomstwem.
A konkretnie z larwami i jajkami z tego co mi wiadomo. Jeśli dobrze myślę, to poczwarka mogłaby obumrzeć podczas zimowania, więc lepiej ich nie zimować.
sodek
Posty: 706
Rejestracja: czw 21 sie, 2008
Lokalizacja: Europe

czw 05 lis, 2009

No to ja nie wiem :) I też się chyba nie doczekam, bo królowe mocno przybrały na wadze z tym że jedna czeka a druga czerwi na całego :)

w tym tygodniu mrówki wylądują na parapecie a jak przyłapie kota na buszowaniu w moim pokoju...:) to nie wiem co mu zrobię; ) (już go przyłapałem jak bawił się próbówką ;(... biedne mrówki..
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

czw 05 lis, 2009

Hmmm. no to jak jest w końcu z tymi poczwarkami?
ODPOWIEDZ