Kartonówka ADOPCJA
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
Mam młodą tego roczną królową [dziękuje driver] lecz bez adopcji chcę to zrobić pierwszy raz sam . wpuściłem do próbówki 6 umbr (prawdopodobnie umbr) i królowa nic nie robi zupełnie ze sobą nie rozmawiają czułkami, siedzą i nic nie robią , jeżeli to flavus to adopcja się nie uda ??
Tak : ja osobiście robię tak :
1. królowa do lodówki.
2. robo do lodówki
3. czekam na solidne schłodzenie obu pojemników - z reguły 1 dzień mniej więcej.
4. wrzucam robo do probowki z królową.
5. (WAŻNE) Zamykająca watkę dopycham głęboko żeby zostało około 1 moze 1,5 cm luzu.
6. Znów na dobę to lodówki.
potem wyjmuje kładę na półce i niech się dzieje wola nieba....
Nie wiem czy to szczęście czy mam dobrą rękę czy jak ale generalnie nie miałem nieudanych adopcji.
1. królowa do lodówki.
2. robo do lodówki
3. czekam na solidne schłodzenie obu pojemników - z reguły 1 dzień mniej więcej.
4. wrzucam robo do probowki z królową.
5. (WAŻNE) Zamykająca watkę dopycham głęboko żeby zostało około 1 moze 1,5 cm luzu.
6. Znów na dobę to lodówki.
potem wyjmuje kładę na półce i niech się dzieje wola nieba....
Nie wiem czy to szczęście czy mam dobrą rękę czy jak ale generalnie nie miałem nieudanych adopcji.
-
- Posty: 205
- Rejestracja: śr 11 lip, 2007
- Lokalizacja: Lublin
Ja preferuje dorzucenie królowej z temp. pokojowej do schłodzonych robotnic.
pozdrawiam
[b]Moja oferta: zainteresowani na gg[/b]
[b]Moja oferta: zainteresowani na gg[/b]
ja robię tak:
metoda skuteczna jeżeli żółtymi potworkami są prawdziwe Lasius umbratus:
Złapaną królową umieszczam w tak zwanym kroku pierwszym.
Żółtki łapię w ilości sztuk naście do czystej, suchej probówki.
Tak złapane zwierzaki transportuje w kieszeni do domu.
Kładę probówki w spokojnym miejscu(czyli nie na uruchomionej pralce), idę coś zjeść. Jak zjem, to ucinam kilku cm kawałek taśmy klejącej i otwieram probówki obie i łączę taśmą.
Królowa zmierza do żółtasków wszyscy się kochają, love & peace,
Z trzech królowych tylko jedna została poćwiartowana trzy dni po adopcji. dwie pozostałe śpiewają, tańczą, wąchają pomarańcze. Tylko jajek nie składają.
metoda skuteczna jeżeli żółtymi potworkami są prawdziwe Lasius umbratus:
Złapaną królową umieszczam w tak zwanym kroku pierwszym.
Żółtki łapię w ilości sztuk naście do czystej, suchej probówki.
Tak złapane zwierzaki transportuje w kieszeni do domu.
Kładę probówki w spokojnym miejscu(czyli nie na uruchomionej pralce), idę coś zjeść. Jak zjem, to ucinam kilku cm kawałek taśmy klejącej i otwieram probówki obie i łączę taśmą.
Królowa zmierza do żółtasków wszyscy się kochają, love & peace,
Z trzech królowych tylko jedna została poćwiartowana trzy dni po adopcji. dwie pozostałe śpiewają, tańczą, wąchają pomarańcze. Tylko jajek nie składają.
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
Złapałem 3 tygodnie temu królową kartonówki, od razu dorzuciłem jej 12 robotnic chyba umbatusa, lub coś w tym stylu ponieważ gniazdo znajduje się przy ścianie domu pod płytą chodnika , a wcześniej była tam kolonia nigrów. Co do adopcji na początku robotnice były agresywne kilka musiałem zatłuc bo martwiłem się o królową. Po agresji został ślad w postaci skróconego czułka i 7 robotnic. Musiałem probówkę królową i robotnicami potrzymać w lodówce całą noc by się uspokoiły. Co do pieszczot i karmienia królowej nie występują te dwie czynności.Więc królowa musi sama jeść a kiedy próbuje prosić jakąś robotnice o żarcie to ta albo ucieka, albo zastyga w bezruchu składając czułki by przypadkiem królowa nie pobrała pokarmu. Nie mam pojęcia co dalej robić z tą sytuacją
Dziś dorzuciłem jeszcze 20 poczwarek nigera, mam nadzieje, że to nie są poczwarki samców.
A i na zdjęciu widać jak królowa jest nakarmiona
Dziś dorzuciłem jeszcze 20 poczwarek nigera, mam nadzieje, że to nie są poczwarki samców.
A i na zdjęciu widać jak królowa jest nakarmiona
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Są za małe na poczwarki samców.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Z pewnością są to poczwarki robotnic.
Dzięki wielkie. Może po wyciągnięciu ich przez robotnice z kokonów, zajmą się należycie królową
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Bardzo przepraszam,że podbijam, ale chciałem wam pokazać larwy kartonówki. Jeśli mnie oczy nie mylą
to larwy są nakarmione, choć jakość zdjęcia jest makabryczna. Mam tylko nadzieję że to nie larwy samców L.niger
to larwy są nakarmione, choć jakość zdjęcia jest makabryczna. Mam tylko nadzieję że to nie larwy samców L.niger
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
- Ciocia Lilith
- Posty: 336
- Rejestracja: czw 03 gru, 2009
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Nie, to normalne larwy robotnic
Dzięki najgorsze że larwy chyba stoją w miejscu ..., albo tak wolno rosną.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
To raczej normalne
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Truteń weteran.