Kartonówka ADOPCJA

Miejsce dla początkujących. Masz podstawowe pytania? - śmiało je zadawaj, każdy kiedyś zaczynał :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod

bartel441
Posty: 216
Rejestracja: śr 27 sty, 2010
Lokalizacja: WARSZAWA/LEGIONOWO

wt 01 cze, 2010

Mam młodą tego roczną królową [dziękuje driver] lecz bez adopcji chcę to zrobić pierwszy raz sam . wpuściłem do próbówki 6 umbr (prawdopodobnie umbr) i królowa nic nie robi zupełnie ze sobą nie rozmawiają czułkami, siedzą i nic nie robią , jeżeli to flavus to adopcja się nie uda ??
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

wt 01 cze, 2010

Może być różnie - często niestety i na umbratkach się nie udaje...
Spróbuj ograniczyć przestrzeń i wrzucić do lodówki.
bartel441
Posty: 216
Rejestracja: śr 27 sty, 2010
Lokalizacja: WARSZAWA/LEGIONOWO

wt 01 cze, 2010

ale wrzucić z królową do lodówki ??
driver33
Posty: 55
Rejestracja: sob 15 sie, 2009
Lokalizacja: Warszawa

śr 02 cze, 2010

Tak : ja osobiście robię tak :
1. królowa do lodówki.
2. robo do lodówki
3. czekam na solidne schłodzenie obu pojemników - z reguły 1 dzień mniej więcej.
4. wrzucam robo do probowki z królową.
5. (WAŻNE) Zamykająca watkę dopycham głęboko żeby zostało około 1 moze 1,5 cm luzu.
6. Znów na dobę to lodówki.
potem wyjmuje kładę na półce i niech się dzieje wola nieba....

Nie wiem czy to szczęście czy mam dobrą rękę czy jak ale generalnie nie miałem nieudanych adopcji.
patyczak1000
Posty: 205
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Lublin

śr 02 cze, 2010

Ja preferuje dorzucenie królowej z temp. pokojowej do schłodzonych robotnic.
pozdrawiam

[b]Moja oferta: zainteresowani na gg[/b]
Awatar użytkownika
M@teusz
Posty: 537
Rejestracja: pn 28 sie, 2006

śr 02 cze, 2010

ja robię tak:
metoda skuteczna jeżeli żółtymi potworkami są prawdziwe Lasius umbratus:
Złapaną królową umieszczam w tak zwanym kroku pierwszym.
Żółtki łapię w ilości sztuk naście do czystej, suchej probówki.
Tak złapane zwierzaki transportuje w kieszeni do domu.
Kładę probówki w spokojnym miejscu(czyli nie na uruchomionej pralce), idę coś zjeść. Jak zjem, to ucinam kilku cm kawałek taśmy klejącej i otwieram probówki obie i łączę taśmą.
Królowa zmierza do żółtasków wszyscy się kochają, love & peace,

Z trzech królowych tylko jedna została poćwiartowana trzy dni po adopcji. dwie pozostałe śpiewają, tańczą, wąchają pomarańcze. Tylko jajek nie składają.
Obrazek
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
bartel441
Posty: 216
Rejestracja: śr 27 sty, 2010
Lokalizacja: WARSZAWA/LEGIONOWO

śr 02 cze, 2010

tylko moja nie jest poćwiartowana i ogólnie mrówki nie są agresywne umbry w stosunku do niej tylko olewają ja , ta królowa potrafi sama jeść miód ? przynajmniej moja wczoraj z umbratuskami jadła
Awatar użytkownika
Umbramen
Posty: 430
Rejestracja: pn 10 lis, 2008

śr 02 cze, 2010

Moja bezproblemowo przeszła adopcje na ciepło, karmienie, pieszczoty, zmarła po 4 dniach.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

śr 16 cze, 2010

Złapałem 3 tygodnie temu królową kartonówki, od razu dorzuciłem jej 12 robotnic chyba umbatusa, lub coś w tym stylu ponieważ gniazdo znajduje się przy ścianie domu pod płytą chodnika , a wcześniej była tam kolonia nigrów. Co do adopcji na początku robotnice były agresywne kilka musiałem zatłuc bo martwiłem się o królową. Po agresji został ślad w postaci skróconego czułka i 7 robotnic. Musiałem probówkę królową i robotnicami potrzymać w lodówce całą noc by się uspokoiły. Co do pieszczot i karmienia królowej nie występują te dwie czynności.Więc królowa musi sama jeść :| a kiedy próbuje prosić jakąś robotnice o żarcie to ta albo ucieka, albo zastyga w bezruchu składając czułki by przypadkiem królowa nie pobrała pokarmu. Nie mam pojęcia co dalej robić z tą sytuacją :zenada:

Dziś dorzuciłem jeszcze 20 poczwarek nigera, mam nadzieje, że to nie są poczwarki samców.
Obrazek
A i na zdjęciu widać jak królowa jest nakarmiona :|
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
dexter688
Posty: 593
Rejestracja: wt 11 sie, 2009
Lokalizacja: Iwonicz

śr 16 cze, 2010

Są za małe na poczwarki samców.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

śr 16 cze, 2010

Z pewnością są to poczwarki robotnic.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

śr 16 cze, 2010

Dzięki wielkie. Może po wyciągnięciu ich przez robotnice z kokonów, zajmą się należycie królową :)
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

wt 31 sie, 2010

Bardzo przepraszam,że podbijam, ale chciałem wam pokazać larwy kartonówki. Jeśli mnie oczy nie mylą
to larwy są nakarmione, choć jakość zdjęcia jest makabryczna. Mam tylko nadzieję że to nie larwy samców L.niger
Obrazek
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

sob 11 wrz, 2010

:D Dzięki najgorsze że larwy chyba stoją w miejscu ..., albo tak wolno rosną.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

sob 11 wrz, 2010

To raczej normalne ;)
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
ODPOWIEDZ