Chciałbym stworzyć to co w temacie. Czy do tego procesu potrzebne są jakieś warunki (lodówka, itp.) czy po prostu umieścić w jednej probówce dwie królowe i modlić się żeby się nie pozabijały?
Dzięki
Poliginiczna kolonia Pheidole pallidula
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
Masz jakieś informacje na temat poliginiczności u tego gatunku? Zawsze myślałem, że jest monoginiczny...
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Truteń weteran.
Czytałem m.in. na antmanii w opisach gatunków (tekst Radissa), że można połączyć królowe. A w reszcie artykułu "Gniazda mogą być zakładane przez "federacje" złożoną z kilku królowych, które od tej pory stanowią o sile kolonii (poliginia)."
1x kolonia Pheidole pallidula
1x eksperymentalna kolonia P. pallidula z 2 królowymi
1x eksperymentalna kolonia P. pallidula z 2 królowymi
Jeśli w kolonii są robotnice, to szanse są marne.
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Truteń weteran.
Łączysz i liczysz na brak wojny
Można próbować z lodówką, ale na królowe to najskuteczniej nie działa.
Można próbować z lodówką, ale na królowe to najskuteczniej nie działa.
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Truteń weteran.
- socolovsky
- Posty: 390
- Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
- Lokalizacja: Łódź
Ja łączyłem 3 królowe Pheidolek od Radissa razem z robotnicami i wszystko poszło jak po maśle- zero agresji (i to bez użycia lodówki!).
Patrząc na agresywność robotnic, powiedziałbym, że to się nie uda, ale z tego co widać, praktyka wygląda inaczej
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Truteń weteran.
Dzięki za rady. Zaryzykuję.
Co by się nie działo, to zawsze jakieś nowe doświadczenie - przynajmniej dla mnie.
Mam tylko nadzieję, że praktyka w moim przypadku nie będzie wyglądać inaczej niż praktyka socolovsky'ego.(...) z tego co widać, praktyka wygląda inaczej
Co by się nie działo, to zawsze jakieś nowe doświadczenie - przynajmniej dla mnie.
1x kolonia Pheidole pallidula
1x eksperymentalna kolonia P. pallidula z 2 królowymi
1x eksperymentalna kolonia P. pallidula z 2 królowymi
A więc spróbowałem... Mając do dyspozycji 3 królowe, gdzie każda miała robotnice, poczwarki, jajka, itd.
Na początku połączyłem 2 królowe, które miały najwięcej robotnic (jedna ok. 8, druga ok. 6). Mrówki pomieszały się i z początku w miarę "tolerowały". Po chwili wybuchły spory: niektóre robotnice łapały się za odnóża, czułki. Królowe ciągnęły się za żuwaczki i trwały w takim uścisku. W momencie, gdy królowe na chwilę przerywały przepychankę jakieś wolne robotnice biegały po jednej z nich. Później dwie robotnice zaczęły ciągnąć jedną z królowych za czułek i odnóże. W tym momencie stało się jasne, że trzeba królową wyciągać. Następnego dnia samotną królową połączyłem z 3 królową, która miała najmniej robotnic (prawie 3). Nie było żadnych przepychanek, robotnice jej nie atakowały. Już 4 dzień siedzą razem w probówce, a robotnic przybywa. Sporów w dalszym ciągu nie zaobserwowałem.
Na początku połączyłem 2 królowe, które miały najwięcej robotnic (jedna ok. 8, druga ok. 6). Mrówki pomieszały się i z początku w miarę "tolerowały". Po chwili wybuchły spory: niektóre robotnice łapały się za odnóża, czułki. Królowe ciągnęły się za żuwaczki i trwały w takim uścisku. W momencie, gdy królowe na chwilę przerywały przepychankę jakieś wolne robotnice biegały po jednej z nich. Później dwie robotnice zaczęły ciągnąć jedną z królowych za czułek i odnóże. W tym momencie stało się jasne, że trzeba królową wyciągać. Następnego dnia samotną królową połączyłem z 3 królową, która miała najmniej robotnic (prawie 3). Nie było żadnych przepychanek, robotnice jej nie atakowały. Już 4 dzień siedzą razem w probówce, a robotnic przybywa. Sporów w dalszym ciągu nie zaobserwowałem.
1x kolonia Pheidole pallidula
1x eksperymentalna kolonia P. pallidula z 2 królowymi
1x eksperymentalna kolonia P. pallidula z 2 królowymi
No to pierwsze podejście było zbędne. Gdyby ci się udało połączyć dwie kolonie z robotnicami to chyba był by cud.
4 dni to jeszcze nie czas na ogłoszenie końcowego sukcesu. U mnie Solenopsis zabiły nadmiarową królową po pół roku.
4 dni to jeszcze nie czas na ogłoszenie końcowego sukcesu. U mnie Solenopsis zabiły nadmiarową królową po pół roku.
MAĆKO
Chciałem spróbować, ale najwidoczniej nie mam szczęścia, jak socolovsky. Nie ogłaszam sukcesu w żadnym wypadku. Po prostu napisałem to, że ku mojemu zdziwieniu wojny nie było do chwili obecnej. Jakie jest prawdopodobieństwo, że robotnice nie będą karmiły tej obcej królowej? Bo to chyba tak działa. I po jakim czasie królowa zdechnie z głodu w takim wypadku?
1x kolonia Pheidole pallidula
1x eksperymentalna kolonia P. pallidula z 2 królowymi
1x eksperymentalna kolonia P. pallidula z 2 królowymi
Moją pocięły w mak.
MAĆKO