Ach ten Pierwszy raz
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
Nada się.
Ziemne formikaria charakteryzują się słabą widocznością, ale naturalnym wyglądem.
Inne formikaria znajdziesz tu:
http://curtus.pl/
http://mrowkoyad.pl/
Ziemne formikaria charakteryzują się słabą widocznością, ale naturalnym wyglądem.
Inne formikaria znajdziesz tu:
http://curtus.pl/
http://mrowkoyad.pl/
MAĆKO
A ja korkowe. Dobra widoczność, możliwość przebudowy gniazda przez mrówki.
Dziennik moich gmachówek: viewtopic.php?f=38&t=5376
Przepraszam, że się podpinam do tematu zupełnie innego, ale czas nagli, a dobro podopiecznych jest ważne.
Wyjaśnię w skrócie co się dzieje. Miałem kolonię Formica fusca , która szybko się rozrosła. Niestety królowa nie przetrwała z dziwnego powodu jeszcze przed zimowaniem. Osamotnione robotnice zaczęły składać jaj i mam już multum dużych larw oraz jeden gigantyczny kokon. Oznacza to, że lęgną się samce. Mrówy siedzą w naprawdę fajnym formi, które im służy doskonale.
Z drugiej strony po zimowaniu w kolonii Formica sanquinea zostało zaledwie 7 robotnic fusca pochodzenia tej wspominanej osamotnionej kolonii (podebrane kokony). Królowa od czasu do czasu złoży pojedyncze jajo, ale zostaje ono wkrótce zjedzone. Ta kolonia mieszka w strzykawce.
Tu pojawia się moje pytanie - czy roztropnie będzie połączyć te kolonie ze sobą by królowa F. sanquinea miała 25 nowych "niewolników" czy co mam zrobić?
Wyjaśnię w skrócie co się dzieje. Miałem kolonię Formica fusca , która szybko się rozrosła. Niestety królowa nie przetrwała z dziwnego powodu jeszcze przed zimowaniem. Osamotnione robotnice zaczęły składać jaj i mam już multum dużych larw oraz jeden gigantyczny kokon. Oznacza to, że lęgną się samce. Mrówy siedzą w naprawdę fajnym formi, które im służy doskonale.
Z drugiej strony po zimowaniu w kolonii Formica sanquinea zostało zaledwie 7 robotnic fusca pochodzenia tej wspominanej osamotnionej kolonii (podebrane kokony). Królowa od czasu do czasu złoży pojedyncze jajo, ale zostaje ono wkrótce zjedzone. Ta kolonia mieszka w strzykawce.
Tu pojawia się moje pytanie - czy roztropnie będzie połączyć te kolonie ze sobą by królowa F. sanquinea miała 25 nowych "niewolników" czy co mam zrobić?
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Nową królową mogę złapać dopiero jak będzie cieplej, a to oznacza kilka miesięcy. Obawiam się, że królowa F.s. może nie dotrwać przy obsadzie tylko 7 robo, które w dodatku niezbyt chętnie dzielą się z nią pokarmem. Ale dzięki za sugestie
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Można próbować choć podejrzewam, że jeśli królowa nie będzie agresywna to robo mogą być lub na odwrót. A królowa na tych siedmiu robotnicach powinna dotrwać do czasu aż pojawią się pierwsze larwy/kokony w naturze.
Jeśli niewolnice wymrą to wtedy bym adoptował bo tak, możesz się pozbyć cennych robotnic.
Jeśli niewolnice wymrą to wtedy bym adoptował bo tak, możesz się pozbyć cennych robotnic.
1. Do królowej zbójnicy robotnic się nie dodaje bo to maszyna do zabijania i nawet lodówka nie pomaga
2. Z siedmioma robotnicami królowa bez większych problemów, o ile będzie miała zapewnione dobre warunki, wyprowadzi kolejne pokolenie. Udawało mi się nawet z mniejszą ilością robotnic F. fusca
2. Z siedmioma robotnicami królowa bez większych problemów, o ile będzie miała zapewnione dobre warunki, wyprowadzi kolejne pokolenie. Udawało mi się nawet z mniejszą ilością robotnic F. fusca
pampers. Spróbowałem połączyć obie kolonie. Straciłem 4 robotnice od F.sanquinea i jedną z tej większej. Ku mojemu zdziwieniu robotnice osierocone były duuużo bardziej agresywne. Stawiały masowy opór i forsowały strzykawkę. Ah teraz to sobie napsociłem. Cóż dzięki za sugestie.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Szkoda, że dopiero po fakcie się tutaj pojawiłem.
Po pierwsze, patry090 miał całkowitą rację co do królowej zbójnicy.
Po drugie, jeżeli chcesz adoptować królową do osieroconych robotnic to TYLKO samotną królową. I nie zaraz po osieroceniu robotnic. (w tym przypadku to akurat nie było zaraz)
Po pierwsze, patry090 miał całkowitą rację co do królowej zbójnicy.
Po drugie, jeżeli chcesz adoptować królową do osieroconych robotnic to TYLKO samotną królową. I nie zaraz po osieroceniu robotnic. (w tym przypadku to akurat nie było zaraz)
MAĆKO
Fakt, ale musiałem spróbować, a nóż się uda. Pożytek z tej operacji taki, że padły akurat te robotnice, które przejawiały symptomy nieuniknionej śmierci ze starości. Pozostaje mi huhać i dmuchać na to co pozostało żeby jakoś przetrwało. Swoją drogą osierocona kolonia na bank "rozsiewa" samcze larwy? Nie zdarza się z takiego niezapłodnionego miotu królowa?
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Nie ma mowy, są haploidalne.*Mentos pisze: Nie zdarza się z takiego niezapłodnionego miotu królowa?
A nawet jeśli, to i tak żaden z niej pożytek...*
*- są nieliczne wyjątki, np. Monomorium pharaonis praktykuje partenogenezę i kazirodztwo.
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Truteń weteran.
Udało się odseparować królową. Posiedziała jeden dzionek sama, a potem dołożyłem ją do osieroconej kolonii. Początkowo pobiegała, była atakowana przez zwiadowców, ale wkrótce wtargnęła do środka kolonii. Przez dzień było spokojnie. Teraz jednak są jakieś (dwie albo trzy) robotnice, które łapią ją za odnóże i ciągną...jedną nogę już straciła i jest zjadana. Co dziwne 2 robo opiekują się jej "uszkodzeniem" inne zaś "klepią" czułkami w odwłoki agresywnych w stosunku do królowej robotnic. Królowa z kolei całkowicie się poddała (znosi cierpliwie wszystko). Pierwszy raz robię tego typu adopcję więc nie wiem czy to powinno tak przebiegać. Poprzednią kolonię zakładałem dzięki kokonom. Z kolei czytałem, że to królowa F.sanquinea organizuje pogrom....ten zaś nie nastąpił wcale.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
pawelllQwE pisze:Można próbować choć podejrzewam, że jeśli królowa nie będzie agresywna to robo mogą być lub na odwrót. A królowa na tych siedmiu robotnicach powinna dotrwać do czasu aż pojawią się pierwsze larwy/kokony w naturze.
Jeśli niewolnice wymrą to wtedy bym adoptował bo tak, możesz się pozbyć cennych robotnic.
A że ja się wtrącę
Obecnie posiadam kolonię zbójnicy Królowa i dwie robo (nie jej z poczwarek) i już mi zaczęła składać jajka więc wychodzi na prostą (po pięciu dniach jest 6 jajek oprócz tego dwa były zjedzone) Więc myślę że coś z tego będzie Nieraz zauważyłem nawet trofalaksje między królową a robotnicą
Obecnie posiadam kolonię zbójnicy Królowa i dwie robo (nie jej z poczwarek) i już mi zaczęła składać jajka więc wychodzi na prostą (po pięciu dniach jest 6 jajek oprócz tego dwa były zjedzone) Więc myślę że coś z tego będzie Nieraz zauważyłem nawet trofalaksje między królową a robotnicą
Sprzedam zwierzęta karmowe. Różne wielkości. (bez zamówień hurtowych) Jakby co to PW
świerszcze, mączniki, niedługo będą dostępne karaczany tureckie
świerszcze, mączniki, niedługo będą dostępne karaczany tureckie
Zazdroszczę. Moja królowa właśnie parę godzin temu zginęła. Prawdopodobnie oderwana noga była tego przyczyną, ale nie żałuję próby adopcji, bo trzy robotnice, które były poprzednio z F.sanquinea też już padły. Tak czy siak królowa miałaby ciężki żywot.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]