Artykuły o hodowli mrówek made by Lylyt.
: pt 03 lut, 2012
ŻYWIENIE MRÓWEK
Pobieranie pokarmu w życiu każdego organizmu jest kluczowym do jego przetrwania elementem. Odżywianie mrówek jest procesem dosyć skomplikowanym, ponieważ owady te, w zależności od stadium rozwojowego, diametralnie zmieniają swoją dietę.
Rodzaj pokarmu, jaki pobierają mrówki jest uzależniony od gatunku do jakiego przynależą. Zdecydowana większość odżywia się spadzią i drobnymi owadami, jednak istnieją gatunki żywiące się nasionami traw, grzybnią, a nawet preferujące owady jednego gatunku.
Wszystkie znane nam dzisiaj gatunki mrówek są wyposażone w dwa typy aparatów gębowych - liżący i gryzący. Taka budowa anatomiczna wynika z faktu, że w procesie odżywiania się tych osobliwych owadów, główną role odgrywają dwa organiczne związki chemiczne - mianowicie węglowodany i białko.
Sposób pobierania pokarmu przez te owady polega przede wszystkim na chemicznym oznakowaniu pożywienia, udostępniając je zarazem jak największej liczbie robotnic, które, zwabione feromonami, tłumnie podążają w stronę źródła pokarmu. W zależności od rodzaju pożywienia, jest on albo wstępnie rozdrabniany i transportowany do mrowiska (dotyczy przede wszystkim pokarmów białkowych), lub spożywany przez mrówki na miejscu (pokarmy płynne i pół-płynne).
Białko zawarte w diecie mrówek pełni niezwykle ważną rolę w procesie rozmnażania. Pokarm zwierzęcy jest nieustannie dostarczany królowej, która potrzebuje wysoce energetycznego pokarmu do utrzymania się w dobrej kondycji, oraz zgromadzenia odpowiednich zapasów tłuszczów i aminokwasów niezbędnych do produkcji tysięcy jaj w ciągu sezonu wegetacyjnego. Zdecydowana większość zdobytego pokarmu białkowego trafia jednak do wygłodniałych larw, dla których jest on niezbędnym materiałem budulcowym do wzrostu i rozwoju. Większe owady są pieczołowicie rozdrabniane przez robotnice, a poszczególne kawałki ofiary są następnie układane na larwach, które potrafią samodzielnie sie posilić. Zaobserwowano, że intensywność czerwienia królowej jest wysoce uzależniona od obfitości pokarmu białkowego dostarczanego przez robotnice.
Dieta robotnic wynika z racji funkcji przez nie pełnionych. Przepoczwarzony do stadium imaginalnego owad już nie rośnie, więc budulec w postaci białka jest mu zbędny. Potrzebuje on za to prostego "paliwa", które pozwoli mu na kilkanaście miesięcy ciężkiej i nieustannej pracy w kolonii, dla tego głównym składnikiem diety robotnic są przede wszystkim cukry proste zawarte w naturalnych substancjach produkowanych przez inne owady, takich jak miód, czy spadź, a także nektary kwiatowe, czy dojrzałe owoce. Robotnica używa do własnego odżywiania aparatu liżącego, w postaci jedno lub kilkuczłonowych wyrostków pieńka szczęki i przedbródka wargi dolnej, którym dokładnie zlizuje półpłynny pokarm. Wyrostki te stanowią również narządy zmysłu dotyku.
Niektóre, bardziej rozwinięte gatunki mrówek wykształciły przydatną umiejętność dzielenia się pokarmem, tzw trofalaksji. Trofalaksja polega na zwracaniu pokarmu przez jedną robotnicę i bezpośredniego zlizywania go przez inną. Rytuał trofalaksji jest poprzedzany skwapliwym „żebraniem” za pomoca czułków i pełni bardzo ważną rolę w procesie odżywiania i integrowania się mrówek w kolonii. Furażerujące robotnice, natrafiając na źródło pokarmu, pochłaniają go tyle, ile tylko zdołają zmieścić w rozciągliwym odwłoku, by następnie przekazać go nieopuszczającej gniazda piastunce, a ta, przekazuje pożywienie kolejnym osobnikom, aż do królowej. Szacuje się, że czas jaki potrzebuje kolonia do nakarmienia wszystkich robotnic,, to kilkadziesiąt minut od natrafienia na źródło pokarmu przez pierwsze furażerujące mrówki. U nielicznych gatunków, jak np. u mrówek z rodzaju Camponotus, robotnice super major (żołnierze), dzięki dużemu rozmiarowi wola, pełnią funkcje prawdziwych magazynów, a egzotyczne Mrówki miodne wykształciły nawet specjalną kastę przeznaczoną do transportu pokarmu, której odwłok może się rozprężyć do ogromnych rozmiarów. Taka „żywa cysterna” jest następnie transportowana do gniazda i umieszczana w bezpiecznym miejscu, gdzie oczekuje na „chude lata”. Co ciekawe, Trofalaksja nie występuje u prymitywniejszych gatunków z rodziny Myrmicinae, ich sposób przekazywania pokarmu polega wyłącznie na wyznaczaniu szlaku feromonowego dla innych robotnic.
Podsumowując, mrówki do prawidłowego rozwoju powinny mieć stały dostęp do pokarmu białkowego i węglowodanowego. Proporcje pomiędzy rodzajami powinny być uzależnione od ilości larw, jakie aktualnie kolonia wychowuje, a także od pory sezonu wegetacyjnego. Zakłada się, by kolonii przygotowującej się do hibernacji ograniczyć (ale nie wyeliminować) pokarm białkowy do ilości niezbędnej do wyprowadzenia ostatnich larw w stadia poczwarek, a jedynie, na tydzień przed zapadnięciem w sen zimowy karmić mrówki czystym miodem.
Co ciekawe, zauważono, że poszczególne kolonie mają wyszukane gusta smakowe i niektóre rodzaje pokarmu szczególnie preferują, ignorując zarazem inne. Preferencje pokarmowe są różne nawet na poziomie kolonii tego samego gatunku, nie mówiąc już o różnicach międzygatunkowych.
Żywienie mrówek w niewoli.
Naszym mrówkom podajemy miód wyłącznie najwyższej jakości. Do karmienia mrówek nie nadają się wszelkiego rodzaju substancje „miodopodobne” kupowane w hipermarketach, ze względu na wysoką zawartość białego cukru, którym dokarmiane są pszczoły. Miód dla mrówek najlepiej kupować od lokalnych producentów na targowiskach lub bezpośrednio z pasieki. Z doświadczeń hodowców mrówek wynika, że większość kolonii przepada za miodem spadziowym i wielokwiatowym, natomiast miód z drzew iglastych (leśny) i gryczany jest najmniej tolerowany. Oprócz miodu, mrówki możemy karmić kawałeczkami dojrzałych, słodkich owoców, takich jak gruszka, jabłko czy banan, jednak należy się liczyć z tym, że nie wszystkie kolonie będą jeść owoce.
W okresie wegetacji i obfitego czerwienia królowej, podajemy drobne owady w ilości proporcjonalnej do liczby larw i jaj. Najlepiej tolerowane są muszki octówki (drosophila sp.) oraz wylęg świerszcza. Większe owady stanowią problem w transportowaniu ich do gniazda, a także, ich niezjedzone resztki mogą zapleśnieć i uśmiercić całą kolonie.
Z wniosków wyciągniętych przez hodowców mrówek, przykładowo można stwierdzić, że mrówki z rodzaju Messor nie przepadają za miodem, Myrmica chętnie pije krew, a Lasius i Formica uwielbiają przejrzałe, słodkie owoce.
Pobieranie pokarmu w życiu każdego organizmu jest kluczowym do jego przetrwania elementem. Odżywianie mrówek jest procesem dosyć skomplikowanym, ponieważ owady te, w zależności od stadium rozwojowego, diametralnie zmieniają swoją dietę.
Rodzaj pokarmu, jaki pobierają mrówki jest uzależniony od gatunku do jakiego przynależą. Zdecydowana większość odżywia się spadzią i drobnymi owadami, jednak istnieją gatunki żywiące się nasionami traw, grzybnią, a nawet preferujące owady jednego gatunku.
Wszystkie znane nam dzisiaj gatunki mrówek są wyposażone w dwa typy aparatów gębowych - liżący i gryzący. Taka budowa anatomiczna wynika z faktu, że w procesie odżywiania się tych osobliwych owadów, główną role odgrywają dwa organiczne związki chemiczne - mianowicie węglowodany i białko.
Sposób pobierania pokarmu przez te owady polega przede wszystkim na chemicznym oznakowaniu pożywienia, udostępniając je zarazem jak największej liczbie robotnic, które, zwabione feromonami, tłumnie podążają w stronę źródła pokarmu. W zależności od rodzaju pożywienia, jest on albo wstępnie rozdrabniany i transportowany do mrowiska (dotyczy przede wszystkim pokarmów białkowych), lub spożywany przez mrówki na miejscu (pokarmy płynne i pół-płynne).
Białko zawarte w diecie mrówek pełni niezwykle ważną rolę w procesie rozmnażania. Pokarm zwierzęcy jest nieustannie dostarczany królowej, która potrzebuje wysoce energetycznego pokarmu do utrzymania się w dobrej kondycji, oraz zgromadzenia odpowiednich zapasów tłuszczów i aminokwasów niezbędnych do produkcji tysięcy jaj w ciągu sezonu wegetacyjnego. Zdecydowana większość zdobytego pokarmu białkowego trafia jednak do wygłodniałych larw, dla których jest on niezbędnym materiałem budulcowym do wzrostu i rozwoju. Większe owady są pieczołowicie rozdrabniane przez robotnice, a poszczególne kawałki ofiary są następnie układane na larwach, które potrafią samodzielnie sie posilić. Zaobserwowano, że intensywność czerwienia królowej jest wysoce uzależniona od obfitości pokarmu białkowego dostarczanego przez robotnice.
Dieta robotnic wynika z racji funkcji przez nie pełnionych. Przepoczwarzony do stadium imaginalnego owad już nie rośnie, więc budulec w postaci białka jest mu zbędny. Potrzebuje on za to prostego "paliwa", które pozwoli mu na kilkanaście miesięcy ciężkiej i nieustannej pracy w kolonii, dla tego głównym składnikiem diety robotnic są przede wszystkim cukry proste zawarte w naturalnych substancjach produkowanych przez inne owady, takich jak miód, czy spadź, a także nektary kwiatowe, czy dojrzałe owoce. Robotnica używa do własnego odżywiania aparatu liżącego, w postaci jedno lub kilkuczłonowych wyrostków pieńka szczęki i przedbródka wargi dolnej, którym dokładnie zlizuje półpłynny pokarm. Wyrostki te stanowią również narządy zmysłu dotyku.
Niektóre, bardziej rozwinięte gatunki mrówek wykształciły przydatną umiejętność dzielenia się pokarmem, tzw trofalaksji. Trofalaksja polega na zwracaniu pokarmu przez jedną robotnicę i bezpośredniego zlizywania go przez inną. Rytuał trofalaksji jest poprzedzany skwapliwym „żebraniem” za pomoca czułków i pełni bardzo ważną rolę w procesie odżywiania i integrowania się mrówek w kolonii. Furażerujące robotnice, natrafiając na źródło pokarmu, pochłaniają go tyle, ile tylko zdołają zmieścić w rozciągliwym odwłoku, by następnie przekazać go nieopuszczającej gniazda piastunce, a ta, przekazuje pożywienie kolejnym osobnikom, aż do królowej. Szacuje się, że czas jaki potrzebuje kolonia do nakarmienia wszystkich robotnic,, to kilkadziesiąt minut od natrafienia na źródło pokarmu przez pierwsze furażerujące mrówki. U nielicznych gatunków, jak np. u mrówek z rodzaju Camponotus, robotnice super major (żołnierze), dzięki dużemu rozmiarowi wola, pełnią funkcje prawdziwych magazynów, a egzotyczne Mrówki miodne wykształciły nawet specjalną kastę przeznaczoną do transportu pokarmu, której odwłok może się rozprężyć do ogromnych rozmiarów. Taka „żywa cysterna” jest następnie transportowana do gniazda i umieszczana w bezpiecznym miejscu, gdzie oczekuje na „chude lata”. Co ciekawe, Trofalaksja nie występuje u prymitywniejszych gatunków z rodziny Myrmicinae, ich sposób przekazywania pokarmu polega wyłącznie na wyznaczaniu szlaku feromonowego dla innych robotnic.
Podsumowując, mrówki do prawidłowego rozwoju powinny mieć stały dostęp do pokarmu białkowego i węglowodanowego. Proporcje pomiędzy rodzajami powinny być uzależnione od ilości larw, jakie aktualnie kolonia wychowuje, a także od pory sezonu wegetacyjnego. Zakłada się, by kolonii przygotowującej się do hibernacji ograniczyć (ale nie wyeliminować) pokarm białkowy do ilości niezbędnej do wyprowadzenia ostatnich larw w stadia poczwarek, a jedynie, na tydzień przed zapadnięciem w sen zimowy karmić mrówki czystym miodem.
Co ciekawe, zauważono, że poszczególne kolonie mają wyszukane gusta smakowe i niektóre rodzaje pokarmu szczególnie preferują, ignorując zarazem inne. Preferencje pokarmowe są różne nawet na poziomie kolonii tego samego gatunku, nie mówiąc już o różnicach międzygatunkowych.
Żywienie mrówek w niewoli.
Naszym mrówkom podajemy miód wyłącznie najwyższej jakości. Do karmienia mrówek nie nadają się wszelkiego rodzaju substancje „miodopodobne” kupowane w hipermarketach, ze względu na wysoką zawartość białego cukru, którym dokarmiane są pszczoły. Miód dla mrówek najlepiej kupować od lokalnych producentów na targowiskach lub bezpośrednio z pasieki. Z doświadczeń hodowców mrówek wynika, że większość kolonii przepada za miodem spadziowym i wielokwiatowym, natomiast miód z drzew iglastych (leśny) i gryczany jest najmniej tolerowany. Oprócz miodu, mrówki możemy karmić kawałeczkami dojrzałych, słodkich owoców, takich jak gruszka, jabłko czy banan, jednak należy się liczyć z tym, że nie wszystkie kolonie będą jeść owoce.
W okresie wegetacji i obfitego czerwienia królowej, podajemy drobne owady w ilości proporcjonalnej do liczby larw i jaj. Najlepiej tolerowane są muszki octówki (drosophila sp.) oraz wylęg świerszcza. Większe owady stanowią problem w transportowaniu ich do gniazda, a także, ich niezjedzone resztki mogą zapleśnieć i uśmiercić całą kolonie.
Z wniosków wyciągniętych przez hodowców mrówek, przykładowo można stwierdzić, że mrówki z rodzaju Messor nie przepadają za miodem, Myrmica chętnie pije krew, a Lasius i Formica uwielbiają przejrzałe, słodkie owoce.