Jeśli jest już gdzieś taki temat to prosze o link, ale nie znalazłem.
Planuję utrzymywać sporo malutkich eksperymentalnych gniazd i nie mam tyle miejsca, żeby wszystkie mogły widzieć światło dzienne. Ciekaw jestem jak może wpłynąć trzymanie mrówek w cieple, ale w ciemnościach na rozwój kolonii. Czy ma to jakieś większe znaczenie? Dla jakich gatunków? Pozornie wydaje się, że w początkowej fazie nie powinno źle wpływać, bo w norce i w mrowisku i tak jest ciemno w warunkach naturalnych, ale napiszcie co myślicie...
Ciemność. Czy jest szkodliwa?
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
Będę mocno spekulować.
Myślę, że wszystko zależy od gatunku. Jedne żyją głównie pod ziemią (tak, że aż zatraciły pigment - mowa o żółtych Lasius (Chthonolasius i Cautolasius), inne żerują w ciągu dnia o danych porach, inne mają gniazdo w glebie i w zasadzie nie robi im różnicy większej pora dnia (pełnym latem na pewno - mowa o Lasius niger), a jeszcze inne największą aktywność na zewnątrz gniazda przejawiają dopiero w nocy (część Camponotus?).
Na pewno jakiś wpływ ma wystawienie kolonii na działanie światła. Pewnego razu czytałam artykuł (po polsku w "Kosmos"), w którym badano wpływ światła na kolonię jakiegoś występującego w Polsce Camponotus. I tak światło lub jego brak w czasie miesięcznej (?) aktywności świeżych młodych robotnic miało istotny wpływ na zachowanie mrówek. W pierwszym przypadku mrówki nie wykazywały awersji do światła, a w drugim owszem.
Myślę, że długie przebywanie w ciemności wyrobi w mrówkach właśnie taką awersję do światła. Pytanie jak bardzo może to być szkodliwe, o ile w ogóle? Dla mrówek żyjących w niewoli w domu każde nagłe włączenie światła wiązałoby się w takim przypadku z paniką (fakt faktem jedne potrafią do tego przywyknąć, jednym nie robi, a inne zawsze będą panikować. Np. dobrze widząca Formica cinerea panikuje za każdym razem gdy włączę lampkę, a równie dobrze widząca Formica rufibarbis, niewiele sobie z tego już teraz robi).
Chyba nikt na to pytanie ci konkretnie nie odpowie.
Myślę, że wszystko zależy od gatunku. Jedne żyją głównie pod ziemią (tak, że aż zatraciły pigment - mowa o żółtych Lasius (Chthonolasius i Cautolasius), inne żerują w ciągu dnia o danych porach, inne mają gniazdo w glebie i w zasadzie nie robi im różnicy większej pora dnia (pełnym latem na pewno - mowa o Lasius niger), a jeszcze inne największą aktywność na zewnątrz gniazda przejawiają dopiero w nocy (część Camponotus?).
Na pewno jakiś wpływ ma wystawienie kolonii na działanie światła. Pewnego razu czytałam artykuł (po polsku w "Kosmos"), w którym badano wpływ światła na kolonię jakiegoś występującego w Polsce Camponotus. I tak światło lub jego brak w czasie miesięcznej (?) aktywności świeżych młodych robotnic miało istotny wpływ na zachowanie mrówek. W pierwszym przypadku mrówki nie wykazywały awersji do światła, a w drugim owszem.
Myślę, że długie przebywanie w ciemności wyrobi w mrówkach właśnie taką awersję do światła. Pytanie jak bardzo może to być szkodliwe, o ile w ogóle? Dla mrówek żyjących w niewoli w domu każde nagłe włączenie światła wiązałoby się w takim przypadku z paniką (fakt faktem jedne potrafią do tego przywyknąć, jednym nie robi, a inne zawsze będą panikować. Np. dobrze widząca Formica cinerea panikuje za każdym razem gdy włączę lampkę, a równie dobrze widząca Formica rufibarbis, niewiele sobie z tego już teraz robi).
Chyba nikt na to pytanie ci konkretnie nie odpowie.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Tak oczywiście, ze nie może być konkretnej odpowiedzi na tak ogólnikowe pytanie, bo możnaby o tym pracę dr napisać nawet. A cel pytania oczywiście nie jest ścisły tylko orientacyjny, bo jeśli kilka osób zanotuje tutaj swoje doświadczenia i wnioski wtedy temat pozwoli na zorientowanie się w temacie, tak żeby mrówom nie szkodzić niepotrzebnie. Dzięki za odwagę, bo wiele osób ma wiedzę, ale nie chcąc pisać rzeczy niepewnych powstrzymuje się. A ja wiem, że zadaję trudne i dziwne pytanka:)
-
- Posty: 444
- Rejestracja: czw 10 sty, 2013
- Lokalizacja: Kunkowa - mała wioska, w 70% porośnięta lasami i łąkami - mieszka tu ok 100 osób,
Ja powiem tak: mam swoją królową Manica rubida już. jakieś 2 tygodnie i od tamtego czasu 90% jaj złożyła właśnie w nocy. Ale nie wiem jak z innymi gatunkami, światło może powodować że mrówkom jest często cieplej, więc składają jaja, jeśli jest ono blisko. Na pewno światło działa pozytywnie na Pheidole, ale nie w bezpośrednim kontakcie, ale poprzez dogrzewanie światłem: a więc powinny mieć ciepło i najlepiej ciemno ( mówiąc o gnieździe ) , natomiast na arenie może być i ciepło i jasno zarazem. Wszystko zależy od gatunku: tak jak napisała geb88 - Lasius favus nie wychodzi ( w skrócie ) na powierzchnię, bo musi czuć jakąś awersję do światła, natomiast Formicom światło jakoś przeszkadzać nie musi ( mówiąc o robotnicach ).
Ale jedno jest pewne: u żadnego gatunku mrówek królowa nie lubi światła i w ciemności czuje się najlepiej. Dlatego tez żadne królowe nie wychodzą z gniazda i pod ziemią czują się najlepiej.
Podsumowując: na ogół robotnice lubią światło/ignorują je ( pomijając L.flavus, umbratus, niektóre campo itp. )
, natomiast królowe nie cierpią światła i lubią cień, a zarazem ciepło i często wilgoć.
Amen!
Ale jedno jest pewne: u żadnego gatunku mrówek królowa nie lubi światła i w ciemności czuje się najlepiej. Dlatego tez żadne królowe nie wychodzą z gniazda i pod ziemią czują się najlepiej.
Podsumowując: na ogół robotnice lubią światło/ignorują je ( pomijając L.flavus, umbratus, niektóre campo itp. )
, natomiast królowe nie cierpią światła i lubią cień, a zarazem ciepło i często wilgoć.
Amen!
GG: 51713465
Dzięki za info, czuję się coraz mniej ociemniały:) w temacie mrówek i proszę o więcej jeśli cokolwiek macie do dodania:) A jeśliby tak było to przez okres początkowy mogłoby być nie za jasno, ale gdy pojawią się robotnice mogłoby się rozjaśnić.
-
- Posty: 444
- Rejestracja: czw 10 sty, 2013
- Lokalizacja: Kunkowa - mała wioska, w 70% porośnięta lasami i łąkami - mieszka tu ok 100 osób,
Proponuję poczytać "FAQ" i nieco wzbogacić swoją wiedzę .
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... ms&cad=rja
Polecam też Antmania.faq: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... ms&cad=rja
2-3 lata temu jak zaczynałem przygodę z mrówkami zaczynałem właśnie od tego.
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... ms&cad=rja
Polecam też Antmania.faq: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... ms&cad=rja
2-3 lata temu jak zaczynałem przygodę z mrówkami zaczynałem właśnie od tego.
GG: 51713465
Tak wiem, dzięki, czytam i czytam i czytam i czytam...łoj
Pobieżne obserwacje wskazują, że w pewnych sytuacjach ciemność może być nawet pomocna np przy formica kiedy próbuje się przeprowadzić trudną adpcję i pojawia się agresja to w ciemnościach bywa stłumiona, bo mrówki wyciszają się.
-
- Posty: 143
- Rejestracja: pt 14 wrz, 2012
strasznik
geb88 oczywiście napisała wszystko poprawnie,że zależy od gatunku. Jednak ja bym się tutaj kierował trochę czymś innym. W moim przypadku miałem mrówki które zjadały wszystkie jaja. Długo myślałem co zrobić żeby w koncu zaczęły akceptować swoj potomstwo i pewnego razu właśnie również geb88 mi doradziła aby dać je do szafy w której będą mieć spokój. Okazało się, że jaja zjadały właśnie ze strachu bo ciągle ktoś przechodził, stuknął w półkę itd. Więc jeżeli będziesz mieć jakieś problemy to zawsze warto spróbować dać im więcej spokoju np przez taką ciemność.
geb88 oczywiście napisała wszystko poprawnie,że zależy od gatunku. Jednak ja bym się tutaj kierował trochę czymś innym. W moim przypadku miałem mrówki które zjadały wszystkie jaja. Długo myślałem co zrobić żeby w koncu zaczęły akceptować swoj potomstwo i pewnego razu właśnie również geb88 mi doradziła aby dać je do szafy w której będą mieć spokój. Okazało się, że jaja zjadały właśnie ze strachu bo ciągle ktoś przechodził, stuknął w półkę itd. Więc jeżeli będziesz mieć jakieś problemy to zawsze warto spróbować dać im więcej spokoju np przez taką ciemność.