L. umbratus

Miejsce dla początkujących. Masz podstawowe pytania? - śmiało je zadawaj, każdy kiedyś zaczynał :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod

niko
Posty: 154
Rejestracja: ndz 22 gru, 2013

pt 07 lut, 2014

Hmm.. Trochę tu cicho.. Chciałbym więc wykorzystać wolny czas i zaczerpnąć informacji od doświadczonych hodowców :D
Mianowicie... Zamierzam na wiosnę rozpocząć hodowle w.w L. Umbratus a że mam doświadczenie tylko z L. Niger to chciałbym się dowiedzieć jak najwięcej o życiu hodowli i innych informacjach na temat tych mrówek. :komp:
W przybliżeniu chciałbym się dowiedzieć:
Jak królowa wnika do (swojego nowego) gniazda. [Jak to zrobić w hodowli do jak wielkiego gniazda kiedy itp.]
Jak pielęgnować
I w ogóle wszystko co o L. umbratus :)


Z góry dzięki za pomoc :roll:
Wielki powrót...
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

sob 08 lut, 2014

Z tego co tak obserwuję, co ludziska piszą i po moim Lasius Chthonolasius sp. (cholera wie co to konkretnie, bo królowe są niemal identyczne) wynika, że umbratusopodobne mrówki w niewoli miewają swoje humory (przy rozpoczynaniu hodowli). Moja królewienka z zeszłego roku (roiła się wtedy kiedy L. niger) do tej pory nie ma swojego potomstwa. Dorzuciłam na początku zaledwie naście kokonów, a kiedy inna królowa zdechła, dorzuciłam od niej jeszcze trochę kokonów, i jeszcze gdy znalazłam gniazdo L. niger z kokonami na balkonie. Czyli ok. kilkadziesiąt sztuk łącznie zostało dołożonych. Cały czas na okrągło mam kokony i larwy i jaja etc., ale nic żółtego z nich się nie pokazuje, a czarnych mrówek przybywa...

No ale, wracając do pytań. Powiem ci tylko to, co sama zaobserwowałam na swoim przykładzie. Królowej na start potrzebne są kokony i/lub bardzo młode robotnice (jeszcze siwe - niewybarwione, świeżo wyjęte z kokonu). Starsze robotnice które dodałam do pomocy w otwarciu kokonów (sztuk 2) nie chciały współpracować z królowymi - nie kąsały, ale cały czas stresująco reagowały). Po tym jak na drugi dzień otworzyły kokony te 2 mrówki zostały zabite przez siostry, które uznały królową za swoją matkę.

Wydaje mi się, że królowej potrzeba sporo robotnic na start, żeby w ogóle rozkręcić interes. Wydaje mi się też, że mój błąd (że nie ma nic żółtego u mnie) może polegać na tym, że dostają białko raz na jakiś czas - może trzeba częściej?

Królowa wnika do gniazda np. zabijając wcześniej kilka mrówek na drodze do mrowiska i wcierając ich zapach w siebie i/lub niosąc trupka w szczękach (raz widziałam). Z tego co kojarzę to potem trafia do komory z potomstwem i się w nim tarza, i przejmuje kontrolę nad nim dopóki robotnice się nie uspokoją. Królowe mogą przejąć gniazdo osierocone (bez matki) lub też zabić (nie wiem czy w tym przypadku też?) panującą matkę.

W war. sztucznych sprowadza się to do tego, że w bardzo szybkim czasie od znalezienia królowej (nie możesz czekać, bo zginie w ciągu 1-3 dni jakoś) znajdujesz gniazdo gatunku na którym pasożytuje dana królowa, podbierasz potomstwo i dorzucasz jej, a potem "niech się dzieje wola Nieba" ;)
Tu masz filmik z moimi królowymi z zeszłego roku
http://www.youtube.com/watch?v=lcrmUYtK ... c&index=18
na moim kanale znajdziesz z pozostałą z nich królową i jej kolonią kilka innych filmików, przy okazji zobaczysz w czym mieszkają, ile ich jest etc.

Znasz angielski?
https://archive.org/details/ants_10526 Tu znajdziesz więcej info o zwyczajach pasożytniczych królowych - sama też muszę to w końcu przeczytać. Nie jest to może nowe, ale zawsze :P

http://www.antcat.org/references?utf8=% ... &commit=Go - The Ants of Poland z 2002 roku (starsze wydanie, ale częściowo nadal aktualne; wypadło/przybyło niewiele gatunków). Jest to w zasadzie klucz, ale dowiesz się podstaw na ich temat

http://formicopedia.org/mrowki/images/c/cd/Atlas.pdf - Formikowy atas, jest tam trochę małych błędów czy niejasności, ale generalnie git :)

Pamiętam, że ktoś wrzucał x czasu temu do sieci "Klucze do oznaczania owadów Polski-Mrówki" (w j. polskim jest), widzę wejście, ale bladego pojęcia nie mam jak to zlinkować z tego powalonego dysku google ;/
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
niko
Posty: 154
Rejestracja: ndz 22 gru, 2013

sob 08 lut, 2014

Geb88 widzę że systematycznie czytasz każny nowy temat i wątek 8) Ja dopiero nadrabiam lekturę...

U mnie z językami słabo :| Jestem bardziej ścisłym umysłem (bio :mrgreen: )
Co do formikowego atlasu to już go jakiś czas znam... :wink:

Jeszcze poszukam coś info o tym.. Filmik niezły.
Takie jeszcze jedno pytanko... Jak mam odróżnić docelową królową od innych. (chodzi mi o szczegóły takie jak czas rójki miejsce jak można odróżnić od innych bez pomocy sprzętu czyli "na oko")??????
Wielki powrót...
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

ndz 09 lut, 2014

to z braku wszystkiego innego do roboty :P

L. umbratus od innych Lasius pasożytniczych (podrodzaj Chthonolasius) bardzo ciężko - ale wszystkie mniej więcej podobnie się zachowują jeśli chodzi o adopcję - problem może być jedynie z odpowiednim doborem gatunku hosta/gospodarza.

Od reszty Lasius jest już zdecydowanie łatwiej - są one po prostu brązowe z jaśniejszymi dodatkami (lub bez). Odwłok jest zdecydowanie mniejszy (tak jakbyś nigerkę na max wygłodziła prawie do zgonu). Głowa na potylicy jest mniej lub bardziej wcięta. Chthonolasius są dość charakterystyczne, nie powinnaś ich z niczym pomylić.
Świetne zdjęcie zrobił swego czasu MAck
http://www.mack.neostrada.pl/img/gal/lu/1.jpg
a tu masz wymienione wszystkie gatunki z podrodzaju Chthonolasius
L. umbratus - (niemal w całym kraju powszechnie) lipiec- wrzesień
L.distinguendus (odnotowany w zaledwie kilku miejscach w kraju w Warszawie i na pd. wsch) - lipiec -połowa września
L.meridionalis (podobnie, z tym,że raczej siedzi na północy) - połowa lipca- pocz. września
L. jensi - (tylko 2 znane punkty w Polsce) połowa lipca - pocz. września
L. citrinus - (chyba nie ma go na pn. też tylko w kilku punktach znaleziono) cholera wie kiedy
L.mixtus - (Pomorze, środkowy-wszchód i południe Polski) połowa lipca - późny wrzesień <również mogą zimować i szukać gospodarza na wiosnę./patry090>
L. bicornis (3 punkty na środku Polski) - połowa lipca- połowa września
L. sabularum (1 pkt gdzieś na Ślęży) - niektóre zapłodnione matki przezimowują i "atakują" dopiero na wiosnę, inne pojawiają się jesienią

Jak widzisz poza mixtusem i umbratusem większość jest słabo zbadana - w Polsce na pewno są, pytanie gdzie konkretnie :P Wszystkie są pasożytami Lasius z podrodzaju Lasius (czyli sensu stricto - głównie L. niger, paralienus, platythorax, psammophilus, alienus, brunneus).
Moje zeszłoroczne 3 matulki roiły się w tym samym dniu, co był największy wysyp L.niger - może o czymś to świadczy (np. że rozpoczynają swoje pasożytowanie w drodze międzygatunkowej pleometrozji)? :P

Nie przejmuj się, że dużo różnych gatunków - w praktyce jest tak, że nikt nie rozróżnia L. umbratus od reszty Chthonolasius, a L. niger od np. takiego platythorax i etc.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
niko
Posty: 154
Rejestracja: ndz 22 gru, 2013

ndz 09 lut, 2014

Hmm.. Jeszcze jedno pytanko... Czytaem że umbratuski adoptuje się u nigerek... Mam 2-letnią (niedługo) kolonie L.niger ale jest bardzo słaba :stun: nie wiem dlaczego ale późno miała pierwsze pokolenie i nigdy nie była rewelacyjnych rozmiarów. Może podczas łowów jej coś zrobiłem i jest słaba.. No ale mniejsza z tym... Do tej pory ma tylko ok 50 robo larwy i jaja (no szału nie ma bo mam też tamtoroczną kolonie i coś mi się wydaje że w tym roku już bedzie większa od tamtej starszej) i mam pytanie czy mógłbym po prostu dać umbratkę na arenę i dała by sobie radę tak jak w naturze ? (mam przeczucie że nie bo są stare robotnice i chyba nie da rady)
Wielki powrót...
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

ndz 09 lut, 2014

lepiej znaleźć gniazdo w naturze i podebrać poczwarki + jakieś młode robotnice. Ze starymi 1) może się nie dogadać, 2) szybko padną ze starości jak już mają 2 lata.

z tą kolonią może dałaby radę, a może by zdechła. Jak chcesz mieć pewność, to lepiej zrób jak wyżej ;)
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
niko
Posty: 154
Rejestracja: ndz 22 gru, 2013

ndz 09 lut, 2014

No to jeszcze pomyśle... poszukam.. coś wymyśle :)

Dzięki za rady.. Hmm jak by co to dalej słucham rad...
Wielki powrót...
ODPOWIEDZ