Moja historia z mrówkami

Miejsce dla początkujących. Masz podstawowe pytania? - śmiało je zadawaj, każdy kiedyś zaczynał :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod

AdamKocur
Posty: 5
Rejestracja: śr 16 lis, 2016

pn 16 sty, 2017

Moja historia z mrówkami zaczęła sie w kwietniu 2016r, kiedy na facebooku zobaczyłem filmik udostepniony przez znajomego, jak wlewają rozgrzane aluminium do mrowiska, a nastepnie po zastygnieciu, wykopują to aluminium, ktore po wypłukaniu wodą od piasku, przypominalo choinkę. Zafascynowal mnie widok kształtu mrowiska podziemnego. Zrozumialem skąd pochodzi powiedzenie "pracowity jak mrowka", bo te wszystkie korytarze i nory wydrążone pod ziemią, to kawał cieżkiej roboty wykonanej przez mrówki. Tuz obok, w proponowanych filmach zauważylem filmik o nazwie 'Ant farm' i nie moglem uwierzyć ze można trzymać w domu własna hodowle mrówek. Zainteresowalem się tym. Zacząłem szperać w internecie na temat mrówek i czytac blogi ludzi, ktorzy posiadają takie hodowle. Dowiedzialem się że mrowki podobnie jak ludzie są hodowcami. Mrówki żyją w symbiozie i są hodowcami mszyc. Bronią  je przed drapieżnikami jak biedronki, przenoszą je na świerze rosliny zapewniając mszycą w ten sposób świerze pożywienie. Mrówki przezimowują również we własnym gnieździe poczwarki i larwy mszyc. Wszystko po to, aby w dowolnej chwili pozyskac spadź która jest odchodami mszyc. Spadź zawiera wiele substancji bardzo odżywczych dla mrówek.
Szokiem dla mnie okazalo sie, gdy wyczytałem ze istnieje prawie 13 tys. gatunków, a gdyby zebrać wszystkie kolonie z całego swiata to ich waga równa się z wagą wszystkich ludzi na ziemi. Nie wiem jak dokonano badania na pomiar tego, ale wyczytalem to w jednym z blogów Deborah Gordon, amerykańskiej badaczki ktora zajmuje się badaniem mrówek w środowisku sztucznym i naturalnym od przeszlo 30 lat. Z jej blogów również wiem ze nauka zajmujaca się badaniem mrówek to myrmekologia, ktora jest galęzią entomologii.
Kilka dni puźniej zafascynowalem sie mrówkami na tyle, ze postanowilem sam sprawic sobie kolonie. Zacząłem szukać stron badź tez potencjalnych hodowców, którzy mogliby mi odsprzedać jakąś kolonie. Moje poszukiwania skupiały się na terenie UK, gdyż aktualnie tu mieszkam. Najpopularniejsza firma, która zajmuje sie sprzedażą mrówek i akcesorii do nich na wyspach to 'Antkit.co.uk' i to własnie z tej strony zakupilem mrówki.
Pierwsza kolonie jaka zamowiłem to Lasius niger, królowa + 5 robotnic. Były to początki, więc nie do końca świadom wrzuciłem je do zakupionego ze sklepu 'Toys for us' klasycznego formikarium. Pomimo podawanego miodu i protein w żelu które otrzymałem gratis od 'Antkit', robotnice zaczeły ginąć aż została sama królowa. W poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie "dlaczego?", natrafiłem na filmik Mikeya Bustosa z 'AntsCanada' o początkach zakładania kolonii i dowiedziałem się, że małe kolonie do ok. 20 robotnic należy trzymać w prubówce. Dopiero gdy kolonia osiągnie powyżej 20 robotnic, należy prubówkę zostawić otwartą na arenie z nowym gniazdem do którego mrówki same się przeniosą z prubówki. Gniazdo co jakiś czas trzeba nawadniać, aby zapewnić wilgotność mrówkom.
Osamotnioną królową umieściłem ponownie w prubówce i schowałem do szafki aby miała ciemno, ciepło, cicho i nie stresować królowej żeby na nowo zaczęła składać jaja. Dzięki filmikom Mikeya Bustosa i wykładach Debroah Gordon na youtube, moje zainteresowanie mrówkami przerodziło sie w hobby. Założyłem własny notes o mrówkach, w którym opisuje różne gatunki mrówek, zapisuję różne terminy zwiaząne z myrmekologią oraz wszelkie informacje na temat mrówek które znajdę w internecie. Pierwszy raz w zyciu zainteresowałem się nauką. Wcześniej moim hobby był glównie sport, teraz nauka o mrówkach. W między czasie przegladałem strone 'Antkit', zamierzałem kupić drugą kolonie i teraz wiedzialem ze, aby coś sie działo na arenie, mrówek musi być wiecej niż 20. Po obejrzeniu gatunków dostepnych na sprzedaż, w oko wpadł mi Camponotus ligniperdus. Postanowiłem zamówić królową + 30 robotnic. Na tamten czas, nie wiedziałem jak zrobić własne formikarium, znaczy widziałem kilka filmików na 'youtube' ale bałem się ze wykonam je niepoprawnie i mrówki mi wyginą, postanowiłem zamówić arene wraz z akrylowym gniazdem ze strony 'Antkit'.  Przez następne 2 dni wykonałem sam dla próby wlasne formikarium, składające sie z plastikowego pudełka jako areny i kawałka płyty drewnianej, w ktorym wydrążyłem kanały oraz komory i przykleiłem kawałek pleksy aby muc obserwowac mrówki. Arenę wypełniłem ziemią z ogródka, kamyczkami oraz kawałkami gałązek ze sztucznej choinki. Po 2 dniach od zamówienia, dotarła do mnie paczka z mrówkami oraz formikarium. Niestety po otwarciu paczki okazało się że królowa nie żyje. Zgłosiłem problem do 'Antkit', wysłałem filmik pokazujący ze królowa w prubówce nie rusza się. Odpisali że przykro im i że wyślą mi nową kolonię.
Kolonię z martwą królową postanowiłem wpuścić do własnozrobionego formikarium i odrazu zdziwiło mnie jak szybkie są te mrówki, kiedy zaczeły zwiedzać arenę. Po ok 20 min zaczeły wyciągać martwą królową i zaciąneły ją do nowego gniazda. Wiedzialem że ta kolonia nie przetrwa bez królowej, mimo to postanowilem zachować je dla obserwacji. Tego samego dnia, przed domem schwytałem królową Lasius niger, którą odrazu włożyłem do specjalnie przygotowanej prubówki i schowałem do szafki, w której miałem już osamotnioną królową z pierwszej kolonii która wyginęła. Po 2 kolejnych dniach, 'Antkit' przysłało mi obiecaną kolonię i tym razem królowa żyła. Kolonię umieściłem we wcześniej otrzymanym formikarium z akrylowym gniazdem od 'Antkit'. Tej kolonii zajeło troche więcej czasu aby królowa dotarła do nowego gniazda.
Tak więc posiadałem 2 kolonie C. ligniperdus, w tym jedna z martwą królowa oraz 2 samotne królowe L. niger w prubówkach. Królowa którą złapałem przed domem złożyła juz ok. 10 pierwszych jaj, natomiast osamotniona po wyginięciu królowa nie złożyła żadnych jaj.
Fascynacja mrówkami doprowadziła do tego że, gdy w sierpniu 2016r przyjechałem na urlop do Polski to chodziłem po parkach, lasach w poszukiwaniu i obserwowaniu mrówek. Znalazłem informormacje ze w Polsce występują 103 gatunki mrówek. Oczywiscie nie zobaczyłem wszystkich  gatunków, ale kilkanascie napewno. Najwięcej gatunków zaobserwowałem z rodzaju Formica. Jest ich bardzo dużo głównie w lasach. Dowiedziałem się, że mrówki te stosują niewolnictwo na kuzynach z rodzaju Formica.
Po powrocie do domu na wyspy, pewnego dnia we wrześniu wybrałem się w głębie lasów szkockiej stolicy w poszukiwaniu mrówek. Po dłużych poszukiwaniach, na leśnym wzgórzu pod kamieniem znalazłem duże czarne mrówki, które po sprawdzeniu w internecie opisu i zdj, stwierdzilem ze moze to byc Camponotus fallax albo vagus. Zlapalem ok. 25 robotnic bez królowej i postanowiłem umieścić je w pierwszym formikarium które zakupiłem dla L. niger + 5 robotnic. Na początku widać było że się stresują ale po 3 dniach, gdy napiły się słodkiej wody to zaczeły kopac tunele.
W październiku wynalazłem w internecie, ze we wrzesniu 2015 i 2016r 'Polska Akademia Nauk' zorganizowała warsztaty myrmekologiczne. Odrazu napsałem do autora blogu w  celu informacji na temat warsztatów. Dowiedziałem się że warsztaty otwarte są dla wszystkich, więc jeżeli zorganizują w 2017r to napewno wezmę w nich udział. Autor blogu podał mi również nazwy grup myrmekologicznych, do których powinienem dołączyć aby poszerzać wiedzę. Od tamtego czasu biernie śledzę grupy oraz ludzi którzy dzielą sie tam swoimi doświadczeniami związanymi z mrówkami. Posubskrybowałem również kanały na 'Youtube' o tematyce mrówek. Dzięki temu moje hobby przerodziło się w obsesję do mrówek. Zacząłem sam tworzyć własne formikaria, codziennie oglądam filmiki amatorskie i dokumentalne, dołączyłem nawet do grupy brazylijskich myrmekologów i musze przyznać że Wesley Rocha to drugi Mikey Bustos. Gość posiada dużo ciekawych kolonii, rzadko spotykanych u europejskich hodowców. Jednym zdaniem, "zna się na rzeczy".
W połowie listopada zahibernowałem kolonie C. ligniperdus i 2 królowe L. niger w lodówce. Postanowiłem nie hibernować kolonii C. ligniperdus z martwą królową oraz kolonii bez królowej, którą znalazlem na wzgorzu w lesie. Prawdopodobnie to C. vagus/fallax. Ze strony 'Antkit' zamówiłem azjatyckie mrówki, które nie wymagają hibernacjii. Królowa + 25 robotnic gatunku Camponotus friedae. Kolonie umieściłem we własnozrobionym formikarium z plastikowego pudełka po słodyczach i gniazda gipsowego wewnątrz areny.
W grudniu gdy szperałem w internecie na temat mrówek na wyspach, okazało się że na północy kraju występuje gatunek Formica sanguinea w bardzo dużej ilosci. Sprawdziłem na mapie odległość i to jakieś 4 godz samochodem. Planuje na wiosnę 2017r jechać tam na "łowy królowych", ale także planuje zabrać ze sobą królową z jak największa iloscią robotnic i mówie tu o setkach robotnic, w celu trzymania przez pewien okres w domu, hibernacjii przez zimę, a na wiosnę 2018r planuję wypuścić je w lesie stolicy gdzie mieszkam. Może to troche szalony i głupi pomysł ale planuję zrobić takie doświadczenie...
https://youtu.be/Qf6j7LeIueY
Ostatnio zmieniony ndz 29 sty, 2017 przez AdamKocur, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Revan
Posty: 305
Rejestracja: śr 02 maja, 2012
Lokalizacja: Zewnętrzne Rubieże

wt 17 sty, 2017

Cześć. Fajnie, że pochłonęło Cię to hobby. Nie musisz jednak przepisywać tych wszystkich ogólnych informacji o mrówkach. :)
AdamKocur pisze:Pomimo podawanego miodu i protein w żelu które otrzymałem gratis od 'Antkit', robotnice zaczeły ginąć aż została sama królowa. W poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie "dlaczego?", natrafiłem na filmik Mikeya Bustosa z 'AntsCanada' o początkach zakładania kolonii i dowiedziałem się, że małe kolonie do ok. 20 robotnic należy trzymać w prubówce.
Pierwsza podstawowa sprawa - powinieneś mrówki karmić owadami. Bez białka nie będą się rozwijać i każda kolonia skończy jak Twoje pierwsze L. niger. Żele proteinowe, jeśli już, to dawaj jako urozmaicenie diety. Nie zbieraj samych robotnic, bo to nie ma większego sensu w Twojej sytuacji. Królowa L. niger, która straciła robotnice (i pewnie potomstwo) i zapasy pokarmu, prawdopodobnie potrzebuje adopcji, więc powinieneś dorzucić jej poczwarek tego gatunku, bo będzie siedzieć samotnie w tej probówce aż do śmierci.

Co do uczenia się z filmików, to różnie z tym bywa. Najlepiej po prostu usiąść przy sprawdzonych artykułach o mrówkach i czytać. Pamiętam z jednego forum wypowiedzi tego antscanada, to rozmawiali tam o pewnych rzeczach, jakby 'odkrywali Amerykę', a dla mnie były to banały. To że ktoś hoduje egzotyczne mrówki, jakich Europejczyk nie widział, nie musi znaczyć, że zna się na rzeczy. Po prostu mogą być to najpospolitsze gatunki, gdzie mieszka. :wink: Żeby nie było, to piszę ogólnie. Nie znam tego Rocha, ani nie śledzę filmów Bustosa. Każdy może obkupić się samohodującymi się gatunkami. Niestety złotówka trochę słabo stoi przy euro, co przekłada się na to, że mrówki egzotyczne są dla nas względnie drogie.

Tak więc zanim zabierzesz się za mrówki polecam czytać:
http://formicopedia.org/mrowki/Kategoria:Start
http://formicopedia.org/faq/
http://www.antmania.pl/node/43
http://www.antmania.pl/node/19
Pheidole megacephala
Atta sexdens
Pheidole pallidula
AdamKocur
Posty: 5
Rejestracja: śr 16 lis, 2016

wt 17 sty, 2017

Dzieki za rade, myrmekologia stala sie moja obsesja.
Awatar użytkownika
BartTP
Posty: 410
Rejestracja: pt 03 mar, 2006
Lokalizacja: Szczecin

sob 21 sty, 2017

Have fun. :3
ODPOWIEDZ