Serwus,
mam problem z messorami, od jakiegoś czasu umierają i z koloni liczącej 8 sztuk wraz z królową zostało 4 sztuki. Stało się to w przeciągu miesiąca.
Przyznam, że przed zakupem mrówek nie bardzo się przygotowałem do ich hodowli. Pierwszym błędem jaki zrobiłem to formikalium korkowe typu "T", dowiedziałem się od Was, że takie w ogóle się nie sprawdzi dla mrówek tego gatunku. Po drugie (znowu) formikalium, jest zdecydowanie za duże dla tak małej kolonii, a po trzecie, że tak małą kolonie powinienem "podhodować" w próbówce, żeby liczyła więcej robotnic.
Karmie je nasionami i suszoną stynką.
Jedna z robotnic nosi ze sobą jajeczka(trzyma je w żuwaczkach).
Aktualnie "zamknąłem" je w gnieździe (żeby zmniejszyć przestrzeń), oczyściłem arenę, a wacik, który zatyka wejście do gniazda jest nawilżony wodą. W gnieździe mają nasiona.
Co Radzicie? Czy jest jakiś sposób, żeby wróciły do próbówki, wtedy będę mógł je "podhodować" do większej ilości i w przyszłości zmienić gniazdo, a może to zły pomysł?
Proszę o rady.
Messor Barbarus -umierają
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
Hmm, a gdybym np. przygotował próbówkę z wodą i ziarenkami, podpiął wężyk, jeden koniec do próbówki drugi do wyjścia z gniazda, zaciemnił arenę z próbówką w środku i naświetlił część gniazdową? Może wtedy przejdą (teoretycznie będą miały lepsze warunki niż w korku), gorzej jak się zestresują.