Hejka,
Pewnie pytanie takie czytacie po raz tysięczny, ale chciałbym żeby mnie ktoś upewnił w słuszności postępowania.
W związku z tym iż ostatnia złapana królowa trafiła do strzykawki (brak próbowek) oraz że w strzykawce za słabo ubiłem watę, musiałem co trzy dni wpuszczać parę kropel wody, aby utrzymać wilgoć.
Królowa złożyła jajka, wciągnęła też kropelkę miodu.
W międzyczasie przyszły zamówione probówki, więc zrobiłem first stepa, z dwoma przegródkamiz korka. Do tego znowu kropelka miodu.
Podłączyłem do strzykawki i schowałem do pudełka.
Najpierw myślałem że probówkę zaciemnię a strzykawkę zostawię na świetle, ale w końcu nie chcę stresować królowej (przy pszczołach też nie zalecane jest częste zaglądanie).
Całość siedzi w ciemności, strzykawkę przestałem nawadniać. Do przejścia między starym gniazdem a nowym jest z 10 cm (od waty do waty).
Uda się ? Królowa przeniesie się z jajkami? Otwory w korku dosyć spore zostawiłem gabarytowo się zmieści.
Mam też nadzieję że wyschnięta wata ze strzykawki zapewni dostęp do powietrza...
I jeszcze jedno pytanie, da się zbyt mocno ubić watę w próbowce tak aby woda nie przesiąkała?
Mam w sumie trzy first stepy i tak się zastanawiam jak sprawdzić po tygodniu czy mają wilgoć?
Przenoszenie królowej ze strzykawki do próbowki
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
Królowa powinna bez problemu się przenieść po jakimś czasie. Oczywiście że da się tak upchnąć watę tak żeby woda nie przesiąkała, ale to racej ciężkie i jak super ściśle nie upchałeś waty i dużo jej tam nie jest to wszystko powinno być dobrze. Pozdrawiam
-
- Posty: 93
- Rejestracja: pt 28 cze, 2019
Dziękuję, wobec tego przez kolejny tydzień będę spał spokojnie
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
Witam.
Też złapałem w piątek kilka, dwie miały już wieczorem jaja, połowa następnego wieczoru. Nie da się przewidzieć dokładnie w jakim czasie zaczną czerwić, najczęściej do tygodnia.
Pozdrawiam
Też złapałem w piątek kilka, dwie miały już wieczorem jaja, połowa następnego wieczoru. Nie da się przewidzieć dokładnie w jakim czasie zaczną czerwić, najczęściej do tygodnia.
Pozdrawiam
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
Teoretycznie królowa może ze stresu zjeść jaja i przestać czerwić, teoretycznie też powinna przejść sama. Praktycznie trwa to długo, szybciej przenosi się gdy jest juz około 50 robotnic. Jednak sam tak przenosiłem u niger oraz flavus i nie było problemów.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: pt 28 cze, 2019
U mnie w zasadzie już jakby jajek ubyło, a jej przecież nie denerowawałem.slodkie_ciacho pisze: ↑wt 16 lip, 2019 Teoretycznie królowa może ze stresu zjeść jaja i przestać czerwić, teoretycznie też powinna przejść sama. Praktycznie trwa to długo, szybciej przenosi się gdy jest juz około 50 robotnic. Jednak sam tak przenosiłem u niger oraz flavus i nie było problemów.
I to już chyba z tydzień jak ma podpiętą próbowkę do strzykawiki i się nie przeniosła. Ale wata w strzykawce jeszcze dosyć wilgotna.
Widać cierpliwości potrzeba.
Do przekładania jajek można użyć chińskiej łyżeczki do przekładania larw pszczelich. .
Łyżeczka do przekłądania larw "chińska" - z ruchomym miękkim języczkiem. Miękki języczek sprawia, ze larwa nie zostanie uszkodzona podczas jej pobierania. Zsunięcie larwy z języczka następuje po naciśnięcia sprężynującego tłoczka u góry łyżeczki (jak w długopisie)
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
Zwykła wykałaczka/długa do szaszłyków też daje radę koniec lekko zwilżyć żeby jaja się lepiej kleiły do niej...
-
- Posty: 93
- Rejestracja: pt 28 cze, 2019