Witam
Jakieś 10 dni temu przeniosłem królową L. niger z pudełka po tic-tak do probówki
Wtedy posiadała jakieś 20 jajek. Z tego miałem jakieś 10 larw i teraz większość się już zamienia w kokony.
Są też chyba nowe jaja także.
Mam tylko jedną wątpliwość.
Wszystkie jajka, larwy i już małe kokony są w jednym miejscu koło waty od strony wody.
Nie powinna kokonów od razu przenieść w suche miejsce?
Może wata jest tam zbyt sucha i dlatego wszystko zostawiła razem?
Jak jej dałem małą kropelkę wody przy wejściu do probówki to nie wykazuje zainteresowania, tak samo jak muszkami owocówkami.
Za to jak dostała kropelkę miodu to się oderwać nie mogła tak jej zasmakowało
A jakiś szczególny rodzaj miodu polecacie?
Za sucho w probówce?
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
-
- Posty: 93
- Rejestracja: pt 28 cze, 2019
U mnie tak samo, a rodzinka się rozwija. Co rusz nowa robotnica. A skoro tak to wszystko w porządku.
Co do owocówek to u mnie zaczęły je jeść dopiero gdy było 5+ robotnice.
Miód podaję aktualnie lipowy bo zaczyna krystalizować i się w nim nie topią.
Co do owocówek to u mnie zaczęły je jeść dopiero gdy było 5+ robotnice.
Miód podaję aktualnie lipowy bo zaczyna krystalizować i się w nim nie topią.
Ja spadziowy podaję lub rzepakowybeniamin82 pisze: ↑czw 05 wrz, 2019 U mnie tak samo, a rodzinka się rozwija. Co rusz nowa robotnica. A skoro tak to wszystko w porządku.
Co do owocówek to u mnie zaczęły je jeść dopiero gdy było 5+ robotnice.
Miód podaję aktualnie lipowy bo zaczyna krystalizować i się w nim nie topią.
Ważne jest aby mrówki miało dostęp do wilgoci - jeżeli siedzą w suchszym miejscu to wg mnie nie ma problemu
Wszystko jest w porządku. Miód spadziowy jest najlepszy dla mrówek.