Mieliśmy sporawą kolonię Messorów, ale od jakiegoś czasu zaczęły padać w dużych ilosciach - po kilka, kilkanaście dziennie. Początkowo myślałam, że to wymiana pokoleń, ale było tego za dużo a potem zaobserwowałam, że niektóre mrówki mają problemy z poruszaniem się, przewracają się, próbują wstać, aż w końcu zostają w bezruchu, choć jak się je trąci to jeszcze dość długo reagują.
Podejrzewam jakieś choróbsko/pasożyt - chyba że ktoś ma inny pomysł. No i najważniejsze pytanie jest czy można jeszcze jakoś uratować kolonię? zostało ich jeszcze 1/3 wcześniejszej liczebności (myślę, że ok. 50-80 szt.) + Królowa. Wolniej padają, ale codziennie wyjmuję kolejne trupki.
Czy to się może przenieść na inne formikaria/próbówki? mamy jeszcze lasius niger, lasius flavus i królowe tetramonium i formica lemani.
pozdrawiam
Joanna
Messor B. umierająca kolonia - czy coś można zrobić?
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
-
- Posty: 220
- Rejestracja: wt 16 kwie, 2019
Witam
Czy w gnieździe lub na arenie widać jakieś pasożyty roztocza itp.?
Czy w gnieździe lub na arenie widać jakieś pasożyty roztocza itp.?
-
- Posty: 220
- Rejestracja: wt 16 kwie, 2019
A czy na arenie są stare resztki jedzenia z których takie pasożyty mogły by się rozwinąć?
-
- Posty: 306
- Rejestracja: pt 27 wrz, 2019
Witam.
Wszystko da się odratować. Dla lepszego rozeznania podaj:
1. Wiek kolonii.
2. Okolice i warunki przetrzymywania (temperatura, miejsce, typ gniazda itp.)
3. Weź jedną z ,,zainfekowanych mrówek'' i sprawdź pod lupą.
Wtedy łatwiej będzie ci pomóc!
Wszystko da się odratować. Dla lepszego rozeznania podaj:
1. Wiek kolonii.
2. Okolice i warunki przetrzymywania (temperatura, miejsce, typ gniazda itp.)
3. Weź jedną z ,,zainfekowanych mrówek'' i sprawdź pod lupą.
Wtedy łatwiej będzie ci pomóc!
Kolonie:
Dolyrichoderus Quadripunctatus
Manica Rubida
Lasius Niger
Messor Barbarus
2x Themnothorax sp.
Byłe kolonnie:
Lasius Flavus
Myrmica rubra
Inne:
Doświadczenie - 4lata
Lubię: film, fotografię i myrmekologię oczywiście.
Dolyrichoderus Quadripunctatus
Manica Rubida
Lasius Niger
Messor Barbarus
2x Themnothorax sp.
Byłe kolonnie:
Lasius Flavus
Myrmica rubra
Inne:
Doświadczenie - 4lata
Lubię: film, fotografię i myrmekologię oczywiście.
odpowiadając na temat szczegółów
1. kolonia ma ok. 1,5 roku
2. gniazdo akrylowe z areną, stoją na szafce od zawsze w tym samym miejscu, temperatura pokojowa - nie dogrzewaliśmy ich nigdy
3. muszę przekopać mieszkanie w poszukiwaniu lupy
------------------
z areny już wszystko usunęłam, ale mają ziarna w gnieździe...
i teraz się zastanawiam, czy jestem w stanie przekonać mrówki, żeby przeniosły się np. do próbówki, a ja rozkręcę całe formikarium i wyczyszczę gniazdo....
jak sprzątnęłam arenę, to padają w mniejszej ilości...
Joanna
1. kolonia ma ok. 1,5 roku
2. gniazdo akrylowe z areną, stoją na szafce od zawsze w tym samym miejscu, temperatura pokojowa - nie dogrzewaliśmy ich nigdy
3. muszę przekopać mieszkanie w poszukiwaniu lupy
------------------
z areny już wszystko usunęłam, ale mają ziarna w gnieździe...
i teraz się zastanawiam, czy jestem w stanie przekonać mrówki, żeby przeniosły się np. do próbówki, a ja rozkręcę całe formikarium i wyczyszczę gniazdo....
jak sprzątnęłam arenę, to padają w mniejszej ilości...
Joanna
Zrobiłam zdjęcia mikroskopem elektronicznym dwóch padniętych mrówek
wyciągnięta przed chwilą z formikarium - w dwóch częściach bo mi się na jednym ekranie nie zmieściła
i druga, ta się jeszcze rusza, co świadczy o tym, że długo umierają... ;(
Na co mam zwrócić uwagę?
nie wygląda, żeby po nich coś łaziło...
wyciągnięta przed chwilą z formikarium - w dwóch częściach bo mi się na jednym ekranie nie zmieściła
i druga, ta się jeszcze rusza, co świadczy o tym, że długo umierają... ;(
Na co mam zwrócić uwagę?
nie wygląda, żeby po nich coś łaziło...
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
Witam.
A czym karmisz (czy u innych kolonii też coś się dzieje). Jeżeli nie to może coś z ziarnami nie tak?
Pozdrawiam
A czym karmisz (czy u innych kolonii też coś się dzieje). Jeżeli nie to może coś z ziarnami nie tak?
Pozdrawiam
-
- Posty: 306
- Rejestracja: pt 27 wrz, 2019
Witam.
Czy mi się zdaje czy widzę na tej mrówce drobne pofałdowania i pagórki na odwłoku? Jeżeli się przyjrzysz i będą one zniekształcone jakieś dziwne wgłębienia czy pagórki to będą to choroby. Ale to tylko spekulacje. Hmmm... więcej tu raczej nie pomogę. A czym je karmisz?
Czy mi się zdaje czy widzę na tej mrówce drobne pofałdowania i pagórki na odwłoku? Jeżeli się przyjrzysz i będą one zniekształcone jakieś dziwne wgłębienia czy pagórki to będą to choroby. Ale to tylko spekulacje. Hmmm... więcej tu raczej nie pomogę. A czym je karmisz?
Kolonie:
Dolyrichoderus Quadripunctatus
Manica Rubida
Lasius Niger
Messor Barbarus
2x Themnothorax sp.
Byłe kolonnie:
Lasius Flavus
Myrmica rubra
Inne:
Doświadczenie - 4lata
Lubię: film, fotografię i myrmekologię oczywiście.
Dolyrichoderus Quadripunctatus
Manica Rubida
Lasius Niger
Messor Barbarus
2x Themnothorax sp.
Byłe kolonnie:
Lasius Flavus
Myrmica rubra
Inne:
Doświadczenie - 4lata
Lubię: film, fotografię i myrmekologię oczywiście.
mam podobny problem ze structor. były w gniezdzie akrylowym z dostępem do areny przez pare miechów i nagle wszystko zaczęło zdychać. wpierw oddzieliłem messorki od reszty mrówek i zrobiłem coś nietypowego...
z racji ,że padło ich około 30 sztuk przy liczebności 50 to ich część gniazdowa (7x2cm) stała się zbyt duża. podłączyłem probówke wypełnioną torfem i drobnymi kawałkami korka. juz po paru godzinach kolonia zaczęła kopać i intensywnie rozpoczęła przeprowadzke. od czasu przeprowadzki nie zauważyłem ani jednego trupka
z racji ,że padło ich około 30 sztuk przy liczebności 50 to ich część gniazdowa (7x2cm) stała się zbyt duża. podłączyłem probówke wypełnioną torfem i drobnymi kawałkami korka. juz po paru godzinach kolonia zaczęła kopać i intensywnie rozpoczęła przeprowadzke. od czasu przeprowadzki nie zauważyłem ani jednego trupka
mrufki
ziarna i mączniki - nie zmieniałam mieszanki ostatnio, czasem im się dostał jakiś świerszcz, bo trzymam dla gekonów, więc jakiś chory mógł się trafić. A te pofałdowania na odwłoku to mogą być efekty świetlne, bo mam taki bardzo tani ten mikroskop, jako eksperyment kupiłam i generalnie słaby jestANTek mrówczarz pisze: ↑ndz 08 mar, 2020 Witam.
Czy mi się zdaje czy widzę na tej mrówce drobne pofałdowania i pagórki na odwłoku? Jeżeli się przyjrzysz i będą one zniekształcone jakieś dziwne wgłębienia czy pagórki to będą to choroby. Ale to tylko spekulacje. Hmmm... więcej tu raczej nie pomogę. A czym je karmisz?
też dałam im próbówkę dzisiaj, zobaczymy czy zdecydują się na przeprowadzkę...Bodzio pisze: ↑ndz 08 mar, 2020 mam podobny problem ze structor. były w gnieździe akrylowym z dostępem do areny przez pare miechów i nagle wszystko zaczęło zdychać. wpierw oddzieliłem messorki od reszty mrówek i zrobiłem coś nietypowego...
z racji ,że padło ich około 30 sztuk przy liczebności 50 to ich część gniazdowa (7x2cm) stała się zbyt duża. podłączyłem probówke wypełnioną torfem i drobnymi kawałkami korka. juz po paru godzinach kolonia zaczęła kopać i intensywnie rozpoczęła przeprowadzke. od czasu przeprowadzki nie zauważyłem ani jednego trupka
Ostatnio zmieniony pn 09 mar, 2020 przez JoannaJo, łącznie zmieniany 1 raz.
Pokaż zdjęcie swojego gniazda na początek i popraw ort.JoannaJo pisze: ↑ndz 08 mar, 2020Też dałam im prubówkę dzisiaj, zobaczymy czy zdecydują sie na przeprowadzkę...Bodzio pisze: ↑ndz 08 mar, 2020 mam podobny problem ze structor. były w gniezdzie akrylowym z dostępem do areny przez pare miechów i nagle wszystko zaczęło zdychać. wpierw oddzieliłem messorki od reszty mrówek i zrobiłem coś nietypowego...
z racji ,że padło ich około 30 sztuk przy liczebności 50 to ich część gniazdowa (7x2cm) stała się zbyt duża. podłączyłem probówke wypełnioną torfem i drobnymi kawałkami korka. juz po paru godzinach kolonia zaczęła kopać i intensywnie rozpoczęła przeprowadzke. od czasu przeprowadzki nie zauważyłem ani jednego trupka
przepraszam, ale w natłoku różnych spraw nie ogarnęłam odpisania, ale może dla innych podsumuję temat.
dałam próbówkę na arenę, ale nie chciały się przeprowadzać, więc podjęłam decyzję o rozkręceniu gniazda na część i wyczyszczeniu go dokładnie. Robiłam to na "żywca", bo kolonia na tyle zmalała, że dało radę ogarnąć (dla tych co nie robili takich eksperymentów, to napiszę, że włożyłam formikarium w dużą miskę i syn pilnował "uciekinierów", żeby nie wychodziły z miski, potem je łapaliśmy i odstawialiśmy na arenę)
Gniazdo umyłam najpierw wodą, usuwając wszelkie ślady nasion i zabrudzeń. Potem przemyłam wszystko watką, spryskiwaną octeniseptem. Potem nie nawadniałam gniazda, tylko zostawiłam na arenie próbówkę z wodą. I czekałam....
Jeszcze kilka trupów wyjęłam, ale po kilku dniach pomór się zatrzymał zupełnie.
W międzyczasie kolonia przeprowadziła się do próbówki, ale gdy nawodniłam po kilku tygodniach gniazdo to wróciły - mają jaja, larwy i mam nadzieję, że stopniowo kolonia odżyje.
Wniosek więc wyciągnęłam taki, że musiały zapleśnieć nasiona, które były w gnieździe i na arenie.
dałam próbówkę na arenę, ale nie chciały się przeprowadzać, więc podjęłam decyzję o rozkręceniu gniazda na część i wyczyszczeniu go dokładnie. Robiłam to na "żywca", bo kolonia na tyle zmalała, że dało radę ogarnąć (dla tych co nie robili takich eksperymentów, to napiszę, że włożyłam formikarium w dużą miskę i syn pilnował "uciekinierów", żeby nie wychodziły z miski, potem je łapaliśmy i odstawialiśmy na arenę)
Gniazdo umyłam najpierw wodą, usuwając wszelkie ślady nasion i zabrudzeń. Potem przemyłam wszystko watką, spryskiwaną octeniseptem. Potem nie nawadniałam gniazda, tylko zostawiłam na arenie próbówkę z wodą. I czekałam....
Jeszcze kilka trupów wyjęłam, ale po kilku dniach pomór się zatrzymał zupełnie.
W międzyczasie kolonia przeprowadziła się do próbówki, ale gdy nawodniłam po kilku tygodniach gniazdo to wróciły - mają jaja, larwy i mam nadzieję, że stopniowo kolonia odżyje.
Wniosek więc wyciągnęłam taki, że musiały zapleśnieć nasiona, które były w gnieździe i na arenie.
-
- Posty: 306
- Rejestracja: pt 27 wrz, 2019
Witam.
Przy większej kolnni warto zastosować barierę olejową.
Przy większej kolnni warto zastosować barierę olejową.
Kolonie:
Dolyrichoderus Quadripunctatus
Manica Rubida
Lasius Niger
Messor Barbarus
2x Themnothorax sp.
Byłe kolonnie:
Lasius Flavus
Myrmica rubra
Inne:
Doświadczenie - 4lata
Lubię: film, fotografię i myrmekologię oczywiście.
Dolyrichoderus Quadripunctatus
Manica Rubida
Lasius Niger
Messor Barbarus
2x Themnothorax sp.
Byłe kolonnie:
Lasius Flavus
Myrmica rubra
Inne:
Doświadczenie - 4lata
Lubię: film, fotografię i myrmekologię oczywiście.