Myrmica sp.

Miejsce dla początkujących. Masz podstawowe pytania? - śmiało je zadawaj, każdy kiedyś zaczynał :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod

Krzyswaw
Posty: 91
Rejestracja: pn 03 cze, 2019

ndz 10 maja, 2020

Około tydzień temu złamałem własne zasady odławiając kolonie Myrmica sp. zrobiłem to z prostego powodu albo ja je odłowie albo babcia potraktuje je wrzątkiem. Tak naprawdę zostawiłem parę królowych nie wiem ile bo nie rozkopałem całego gniazda wziąłem 7 Q i paręnaście robotnic mrówki które zostawiłem raczej przeżyją ale będą się wolniej rozwijać co ochroni je przed babcią :D kolonia ma się dobrze (nie odławiałem żadnego potomstwa by kolonia w naturze miała większe szanse) dziś patrze a królowe mają tak z 50 jajeczek może więcej może mniej nie wiem bo są małe. Wróćmy do tematu pisze posta by się dowiedzieć czy taka kolonia potrzebuje specjalnej opieki. W moich wykopkach ominąłem komory z potomstwem widziałem jeszcze dwie królowe które odłożyłem blisko gniazda.

Ps. dziś patrzyłem kolonia macierzysta ma się dobrze mrówki są aktywne nie widzę zmian w zachowaniu.

Pps. proszą nie potępiajcie.
Tidude
Posty: 157
Rejestracja: pn 26 lip, 2010
Lokalizacja: Poniatowa

ndz 10 maja, 2020

Nie zamierzam potępiać bo sam na początku grzebałem w "mrowiskach". Natomiast niepotrzebnie tłumaczysz się babcią, bo śmierdzi to z daleka. Jeżeli miała je zalać wrzątkiem to by to zrobiła teraz bo zostawiłeś kolonię która w dalszym ciągu zachowuje się tak samo. W żaden sposób ich nie zabezpieczyłeś przed babcią, nie zmieniłeś ich miejsca gniazdowania, a jedyne co się zmieniło to składowa kolonii.

Mam nadzieję że rzeczywiście zostawiłeś królowe w kolonii - tak żeby społeczność miała szansę przetrwać. Tobie życzę udanej hodowli.
Były: C.ligniperdus, C.truncatus, C.fallax, L.fuliginosus + L.umbratus, T.caespitum, Tapinoma erraticum, F.gagates

Są: C.vagus
ANTek mrówczarz
Posty: 306
Rejestracja: pt 27 wrz, 2019

ndz 10 maja, 2020

Tidude pisze: ndz 10 maja, 2020 Nie zamierzam potępiać bo sam na początku grzebałem w "mrowiskach". Natomiast niepotrzebnie tłumaczysz się babcią, bo śmierdzi to z daleka. Jeżeli miała je zalać wrzątkiem to by to zrobiła teraz bo zostawiłeś kolonię która w dalszym ciągu zachowuje się tak samo. W żaden sposób ich nie zabezpieczyłeś przed babcią, nie zmieniłeś ich miejsca gniazdowania, a jedyne co się zmieniło to składowa kolonii.

Mam nadzieję że rzeczywiście zostawiłeś królowe w kolonii - tak żeby społeczność miała szansę przetrwać. Tobie życzę udanej hodowli.
Racja :?
Kolonie:
Dolyrichoderus Quadripunctatus
Manica Rubida
Lasius Niger
Messor Barbarus
2x Themnothorax sp.

Byłe kolonnie:
Lasius Flavus
Myrmica rubra

Inne:
Doświadczenie - 4lata :wink:
Lubię: film, fotografię i myrmekologię oczywiście. :pstryk:
Krzyswaw
Posty: 91
Rejestracja: pn 03 cze, 2019

ndz 10 maja, 2020

Akurat z babcią to była prawda jak wspomniałem rozkopałem część mrowiska tą która był bliżej grządek i kiedy mrówki będą chociażby trochę dalej co i tak nic nie zmienia to babci już nie przeszkadzają bo nie ma wejścia do gniazda przy grządkach.
A propos królowych to rzeczywiście je zostawiłem bo jeśli nie mogłem wyłapać wszystkich robotnic to po co skazywać je na zagładę.
ODPOWIEDZ