Moje pytania!

Miejsce dla początkujących. Masz podstawowe pytania? - śmiało je zadawaj, każdy kiedyś zaczynał :)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod

Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

śr 02 wrz, 2020

Hej, Tym razem piszę o tuż mam kilka pytań.

1. Czy jeśli złapię owada z dworu z wenętrzynymi pasożytami i go zamrożę, to czy pasożyty w nim zginą?

2. Czy mrówki dendrofilne takie jak C. fallax to mrówki to sucholubne i potrafią same nawadniać gniazdo przy użyciu poidełka (bo nie wiem jak mają działać gniada drewniane bez komory nawadniania)?

3. W jakiej temperaturze radzicie prażyć w piekarniku pozyskane z natury ozdoby na arenę tak by się nie spAliły?

4. Moja królowa C. fallax od kilku miesięcy wychowuję ciągle jedną (chyba) larwę, i do początku zimowania raczej nie zdąży jej odchować. Lepiej nie zimować tej mrówki żeby bez problemu odchowała potomstwo, czy hibernować i ryzykować że podczas snu zimowego tą larwę straci?

Pozdrawiam wszystkich którzy mi odpowiedzą na pytania!
Ostatnio zmieniony śr 09 wrz, 2020 przez Karol Be, łącznie zmieniany 1 raz.
L. cf. niger
F. fusca
Tlaloc
Posty: 464
Rejestracja: wt 20 sie, 2019

śr 02 wrz, 2020

1. Sam o tym wiele razy myślałem. Zakładam, że część zginie a część może przetrwać. Dla przykładu, w pościeli, na prześcieradle czy w "jasiu :) " jest mnóstwo roztoczy. Ale jeśli pościel włożysz na około godzinę do zamrażalnika albo w zimie dasz na dwór to większość roztoczy zginie. Metoda stosowana od wieków :) Więc, wszystko zależy od temperatury, długości mrożenia oraz jakie to mogą być pasożyty (roztocza).

2. Ogólnie to każde drewno ma jakąś wilgotność oraz "przyswajalność wody". Są jakieś specjalne tabele określające to. Daj probówkę na arenę, jeśli będą miały zbyt sucho w drewnie to przejdą do probówki (prawdopodobnie). Korek to też tak na prawdę drewno. Skoro przy odpowiedniej ilości robotnic mrówki potrafią nawodnić gniazdo z korka to także z innego drewna.
Problem z takim gniazdem jest że nie wiesz jak do drewno jest wilgotne bo tego nie widać.
No i mrówki ci go "zjedzą" po jakimś czasie :)

3. Nie wiem :)

4. Karm mrówki owadami które królowa wniesie do gniazda tak żeby larwa sama jadła a nie była karmiona przez królową (muszka owocówka, pająk, ...).
Możliwe że larwa będzie więcej jeść i szybciej urośnie. Możliwe że po prostu twoja królowa specjalnie nie karmi larwy "na maxa" bo tak ma zaprogramowane w genach (z jakiś powodów, np. może kumuluje na zimę w organiźmie) ale jeśli larwa dostanie bezpośrednio jeść, to po prostu będzie jadła :)
W niebie:
Lasius niger
Lasius flavus
Chthonolasius sp.
Formica cinerea
Myrmica spp.
Leptothorax acervorum

U mnie:
Formica fusca
Crematogaster scutellaris
Camponotus nicobarensis
Camponotus japonicus
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

czw 03 wrz, 2020

Tlaloc pisze: śr 02 wrz, 2020 Skoro przy odpowiedniej ilości robotnic mrówki potrafią nawodnić gniazdo z korka to także z innego drewna.
Wiem że krążą takie plotki że mrówki przy odpowiedniej ilości robotnic same potrafią nawadniać gniazdo, ale nie jestem pewniej czy dotyczy to wszystkich mrówek. I czy wogóle jest to prawda. Dlatego się pytam a może ktoś wie czy mrówki dendrofilne potrafią.
Tlaloc pisze: śr 02 wrz, 2020 4. Karm mrówki owadami które królowa wniesie do gniazda tak żeby larwa sama jadła a nie była karmiona przez królową (muszka owocówka, pająk, ...)
Możliwe że larwa będzie więcej jeść i szybciej urośnie.
Tak właśnie robię, dokarmiam królową pomimo tego że nie je żadnych owadów to z chęcią przygarnia kawałek żółtka. Ale jak nie zdąży się przepoczwarzyć ta larwa to mogę mieć problem bo raz już miałem sytuację że straciłem kilka larw podczas zimowania. A po hibernacji nie mam pewności że królowa złoży kolejne jajeczka.

Dzięki za odpowiedzi :wink:.
L. cf. niger
F. fusca
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

czw 03 wrz, 2020

Oczywiście czekam też na inne odpowiedzi :mrgreen:.
L. cf. niger
F. fusca
Tlaloc
Posty: 464
Rejestracja: wt 20 sie, 2019

czw 03 wrz, 2020

Dokarmiasz królową jajkiem ale możliwe że królowa go nie przekazuje larwie.
Chyba że widziałeś jak larwa też je to jajko które im dajesz?

Spróbuj z jakimś pokarmem który larwa będzie jeść bezpośrednio
Larwa nie ma rozumu i jak będzie mieć dostęp do jedzenia to po prostu będzie cały czas jeść
Jeśli królowa będzie ją tylko karmić to rozwój larwy może być spowolniony
Po za tym jeśli królowa nie będzie musiała tak dużo karmić larwy to możliwe że dużo szybciej skumuluje białko na nową larwę


Spróbuj i obserwuj czy widać różnicę czy nie :)
W niebie:
Lasius niger
Lasius flavus
Chthonolasius sp.
Formica cinerea
Myrmica spp.
Leptothorax acervorum

U mnie:
Formica fusca
Crematogaster scutellaris
Camponotus nicobarensis
Camponotus japonicus
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

pt 04 wrz, 2020

Tlaloc pisze: czw 03 wrz, 2020 Dokarmiasz królową jajkiem ale możliwe że królowa go nie przekazuje larwie.
Chyba że widziałeś jak larwa też je to jajko które im dajesz?
No właśnie nie widziałem.
Tlaloc pisze: czw 03 wrz, 2020 Spróbuj z jakimś pokarmem który larwa będzie jeść bezpośrednio
Tylko jakim?
Tlaloc pisze: czw 03 wrz, 2020 Larwa nie ma rozumu i jak będzie mieć dostęp do jedzenia to po prostu będzie cały czas jeść
Nie rozumiem, przecież ona sama nie będzie jeść, ktoś musi ją karmić.
L. cf. niger
F. fusca
Tlaloc
Posty: 464
Rejestracja: wt 20 sie, 2019

pt 04 wrz, 2020

Mówisz że u ciebie się rozwija larwa już ponad 3 miesiące co nie jest naturalne

Powody mogą być 2, złe warunki lub "złe karmienie" przez królową
Zakładam że zrobiłeś wszystko w porządku więc zostaje tylko 2 powód

Możliwe że królowa karmi tą larwę tylko w takich ilościach żeby utrzymać ją przy życiu ale żeby nie urosła (może czeka na zimę, zimno / spodziewa się niedoboru pożywienia)
W zimie ciężko o pożywienie więc woli przetrwać zimę z jedną larwą niż gdyby nie miała co jeść

Jeśli pokarm jest odpowiednio blisko larwy to sama potrafi jeść (rozpuszcza chyba go jakimiś enzymami i wchłania)
Jeśli dasz królowej jakąś muszkę owocówkę (pająka, komara) to powinna zabrać ją do gniazda i położyć koło larwy
Wtedy larwa będzie mogła sama jeść a królowa uzna że pokarmu jest pod dostatkiem

Jeśli karmisz królową tylko pokarmem który ona zjada i później przekazuje larwie, to wtedy królowa decyduje o tempie rozwoju larwy
Jeśli królowa uzna że pokarmu nie ma dostatecznie dużo to larwa nie będzie rosła a królowa będzie magazynować pokarm na wiosnę


Wydaje mi się że tak to działa u twojej królowej
Podnieś jej odrobinę temperaturę i daj muszkę / pająka
Larwa powinna podrosnąć :)
W niebie:
Lasius niger
Lasius flavus
Chthonolasius sp.
Formica cinerea
Myrmica spp.
Leptothorax acervorum

U mnie:
Formica fusca
Crematogaster scutellaris
Camponotus nicobarensis
Camponotus japonicus
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

pt 04 wrz, 2020

Tlaloc pisze: pt 04 wrz, 2020 Mówisz że u ciebie się rozwija larwa już ponad 3 miesiące co nie jest naturalne

Powody mogą być 2, złe warunki lub "złe karmienie" przez królową
Zakładam że zrobiłeś wszystko w porządku więc zostaje tylko 2 powód

Możliwe że królowa karmi tą larwę tylko w takich ilościach żeby utrzymać ją przy życiu ale żeby nie urosła (może czeka na zimę, zimno / spodziewa się niedoboru pożywienia)
W zimie ciężko o pożywienie więc woli przetrwać zimę z jedną larwą niż gdyby nie miała co jeść

Jeśli pokarm jest odpowiednio blisko larwy to sama potrafi jeść (rozpuszcza chyba go jakimiś enzymami i wchłania)
Jeśli dasz królowej jakąś muszkę owocówkę (pająka, komara) to powinna zabrać ją do gniazda i położyć koło larwy
Wtedy larwa będzie mogła sama jeść a królowa uzna że pokarmu jest pod dostatkiem

Jeśli karmisz królową tylko pokarmem który ona zjada i później przekazuje larwie, to wtedy królowa decyduje o tempie rozwoju larwy
Jeśli królowa uzna że pokarmu nie ma dostatecznie dużo to larwa nie będzie rosła a królowa będzie magazynować pokarm na wiosnę


Wydaje mi się że tak to działa u twojej królowej
Podnieś jej odrobinę temperaturę i daj muszkę / pająka
Larwa powinna podrosnąć :)
Dziękuję Ci za radę. Postaram się do niej zastosować kiedy tylko wrócę do domu :D.

Pozdrawiam.
L. cf. niger
F. fusca
olaf
Posty: 189
Rejestracja: wt 10 wrz, 2019

wt 08 wrz, 2020

Karol Be pisze: czw 03 wrz, 2020
Tlaloc pisze: śr 02 wrz, 2020 Skoro przy odpowiedniej ilości robotnic mrówki potrafią nawodnić gniazdo z korka to także z innego drewna.
Wiem że krążą takie plotki że mrówki przy odpowiedniej ilości robotnic same potrafią nawadniać gniazdo, ale nie jestem pewniej czy dotyczy to wszystkich mrówek. I czy wogóle jest to prawda. Dlatego się pytam a może ktoś wie czy mrówki dendrofilne potrafią.
Z samo-nawadnianiem nie mam osobistych doświadczeń z Camponotusami.
Generalnie potrafią. Najbardziej jaskrawe przypadki to L.fuliginosus i M.barbarus. Jak miały nieco za dużo wody w gnieździe to nawodniły sobie piasek na arenie i zrobiły tam gniazdo.

Sposób z dokarmieniem larwy jakąś muszką bezpośrednio wydaje mi się warty spróbowania.

Z drugiej strony mrówki nie karmią larw (wtedy też nie ma nowych jaj) jeśli szykują się do zimowania.
Wtedy sposoby są dwa:
- grzać, przekarmiać i doświetlać, żeby przekonać że to jednak lato - często trwa długo, a bywa że i tak się kończy hibernacją
- zahibernować. Niby bardziej ryzykowne, ale ja bym chyba się na to zdecydował.
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

śr 09 wrz, 2020

olaf pisze: wt 08 wrz, 2020
Karol Be pisze: czw 03 wrz, 2020
Tlaloc pisze: śr 02 wrz, 2020 Skoro przy odpowiedniej ilości robotnic mrówki potrafią nawodnić gniazdo z korka to także z innego drewna.
Wiem że krążą takie plotki że mrówki przy odpowiedniej ilości robotnic same potrafią nawadniać gniazdo, ale nie jestem pewniej czy dotyczy to wszystkich mrówek. I czy wogóle jest to prawda. Dlatego się pytam a może ktoś wie czy mrówki dendrofilne potrafią.
Z samo-nawadnianiem nie mam osobistych doświadczeń z Camponotusami.
Generalnie potrafią. Najbardziej jaskrawe przypadki to L.fuliginosus i M.barbarus. Jak miały nieco za dużo wody w gnieździe to nawodniły sobie piasek na arenie i zrobiły tam gniazdo.

Sposób z dokarmieniem larwy jakąś muszką bezpośrednio wydaje mi się warty spróbowania.

Z drugiej strony mrówki nie karmią larw (wtedy też nie ma nowych jaj) jeśli szykują się do zimowania.
Wtedy sposoby są dwa:
- grzać, przekarmiać i doświetlać, żeby przekonać że to jednak lato - często trwa długo, a bywa że i tak się kończy hibernacją
- zahibernować. Niby bardziej ryzykowne, ale ja bym chyba się na to zdecydował.
Dziękuję za odpowiedź :).
L. cf. niger
F. fusca
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

śr 09 wrz, 2020

Mam kolejne 2 pytania:
1. Czy wszystkie mrowki drążą w gipsie?
2. Czy ma ktoś jakieś doswiadczenieb z tym by Camponotus rzeczywiście drążyły w drewnie?
L. cf. niger
F. fusca
Sadwik
Posty: 164
Rejestracja: czw 25 lip, 2019
Lokalizacja: Śląsk

śr 09 wrz, 2020

1. W gipsie kopie tylko kilka gatunków
2. Na pewno Camponotus drążą w drewnie bo naturalnie w nim występują
Moje najciekawsze mrówki:
Camponotus ligniperda
Formica sanguinea
Lasius fuliginosus
Formica foreli
Tetramorium bicarinatum
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

śr 09 wrz, 2020

Sadwik pisze: śr 09 wrz, 2020 1. W gipsie kopie tylko kilka gatunków.
A wiesz może jakie naprzykład :D?
Sadwik pisze: śr 09 wrz, 2020 2. Na pewno Camponotus drążą w drewnie bo naturalnie w nim występują
No tak w sumie głupie pytanie, nie pomyślałem hehe :p.
L. cf. niger
F. fusca
Sadwik
Posty: 164
Rejestracja: czw 25 lip, 2019
Lokalizacja: Śląsk

śr 09 wrz, 2020

Na pewno Messor barbarus podejrzewam że ogólnie wszystkie Messory i ogólnie gatunki z bardzo silnymi żuwaczkami
Moje najciekawsze mrówki:
Camponotus ligniperda
Formica sanguinea
Lasius fuliginosus
Formica foreli
Tetramorium bicarinatum
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

śr 09 wrz, 2020

Sadwik pisze: śr 09 wrz, 2020 Na pewno Messor barbarus podejrzewam że ogólnie wszystkie Messory i ogólnie gatunki z bardzo silnymi żuwaczkami
Ok, dzięki :wink:.
L. cf. niger
F. fusca
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

wt 29 wrz, 2020

Witajcie, mam kolejne pytanie odnoszące się do hodowli mrówek. Jak często powinienem karmić swoje kolonie? Jak na razie karmiłem je 2 razy w tygodniu (środa wieczorem i niedziela rano). Ale tu pojawia się mały problem, ponieważ wyjeżdżam na kilka miesięcy do internatu, i nie będę w stanie karmić mrówek w ciągu tygodnia. Mógłby robić to tata, ale boje się że tego nie ogarnie. Tak więc czy raz w tygodniu wystarczy? Chciałem tez was poinformować jak duże są moje kolonie:

-Lasius niger 1Q 12W

-Myrmica sp. 1Q 13W

-Tetramorium cf. caespitum 1Q 3W

-Formica fusca 1Q 120W

- Camponotus fallax 1Q
L. cf. niger
F. fusca
Tlaloc
Posty: 464
Rejestracja: wt 20 sie, 2019

wt 29 wrz, 2020

Karol Be pisze: wt 29 wrz, 2020 Witajcie, mam kolejne pytanie odnoszące się do hodowli mrówek. Jak często powinienem karmić swoje kolonie? Jak na razie karmiłem je 2 razy w tygodniu (środa wieczorem i niedziela rano). Ale tu pojawia się mały problem, ponieważ wyjeżdżam na kilka miesięcy do internatu, i nie będę w stanie karmić mrówek w ciągu tygodnia. Mógłby robić to tata, ale boje się że tego nie ogarnie. Tak więc czy raz w tygodniu wystarczy? Chciałem tez was poinformować jak duże są moje kolonie:

-Lasius niger 1Q 12W

-Myrmica sp. 1Q 13W

-Tetramorium cf. caespitum 1Q 3W

-Formica fusca 1Q 120W

- Camponotus fallax 1Q

Jak tam ta uparta larwa, nadal nic nie chce rosnąć?
Twoje 3 pierwsze kolonie strasznie malutkie, od jak dawna je masz?
Może właśnie za mało je karmisz?

Idzie zima więc pewnie mrówki będą mniej zainteresowane białkiem ale miodu jednak im będzie potrzeba
Problem jest taki że resztki jedzenia nie powinny być cały tydzień w formikarium
Nawet jeśli mrówki będziesz karmił tylko raz na tydzień to ktoś by musiał wyciągać resztki częściej
W niebie:
Lasius niger
Lasius flavus
Chthonolasius sp.
Formica cinerea
Myrmica spp.
Leptothorax acervorum

U mnie:
Formica fusca
Crematogaster scutellaris
Camponotus nicobarensis
Camponotus japonicus
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

wt 29 wrz, 2020

Tlaloc pisze: wt 29 wrz, 2020 Jak tam ta uparta larwa, nadal nic nie chce rosnąć?
Tak więc zastosowałem się do twojej rady, ale niestety mało to pomogło ponieważ królowa wzieła muszkę do gniazda, ale larwa była akurat zawieszona na ściance przegrody z korka i nie miała jak skonsumować białka.
Tlaloc pisze: wt 29 wrz, 2020 Twoje 3 pierwsze kolonie strasznie malutkie, od jak dawna je masz?
Może właśnie za mało je karmisz?
No właśnie zdaję sobie z tego sprawę że są małe :?.
Mrówki posiadam od:

L. niger - lipiec 2019

F. fusca - lipiec 2019 (niedawno miała podrzucane poczwarki ponieważ nie miała żadnej robotnicy)

Myrmica - (była odłowiona z 9 robotnicami w kwietniu 2020)

C. fallax - czerwiec 2020

T. cf caespitum - lipiec 2020
Tlaloc pisze: wt 29 wrz, 2020
Problem jest taki że resztki jedzenia nie powinny być cały tydzień w formikarium
Nawet jeśli mrówki będziesz karmił tylko raz na tydzień to ktoś by musiał wyciągać resztki częściej
Oczywiście że nie mogą leżeć tam tydzień. I myślę że tata da radę je posprzątać. Gorzej by było z miadżeniem głowy i krojeniem mącznika a nastepnie podać go mrówkom.
L. cf. niger
F. fusca
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1491
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

wt 29 wrz, 2020

Witam.
Karol Be pisze: wt 29 wrz, 2020 -Lasius niger 1Q 12W
W ponad rok tak mało? To cuś jest nie tak :? Może pokaż całość jak to wygląda.
Karol Be pisze: wt 29 wrz, 2020 Gorzej by było z miadżeniem głowy i krojeniem mącznika a nastepnie podać go mrówkom.
W sensie że się brzydzi czy że trudne? Niech go pierw zamrozi, odchodzi wtedy miażdżenie :)
Choć ogólnie osobiście jestem za odcinaniem-przy miażdżeniu nadal nie wiadomo czy aby na pewno nie żyje :p
Pozdrawiam
Tlaloc
Posty: 464
Rejestracja: wt 20 sie, 2019

śr 30 wrz, 2020

Karol Be pisze: wt 29 wrz, 2020 No właśnie zdaję sobie z tego sprawę że są małe :?.
Mrówki posiadam od:

L. niger - lipiec 2019

F. fusca - lipiec 2019 (niedawno miała podrzucane poczwarki ponieważ nie miała żadnej robotnicy)

Myrmica - (była odłowiona z 9 robotnicami w kwietniu 2020)

C. fallax - czerwiec 2020

T. cf caespitum - lipiec 2020
Dla porównania
Mam 5 królowych Myrmica
4 kolonie z pojedynczych królowych oraz jedna odłowiona (najstarsza kolonia od maja chyba, reszta czerwiec)

1 kolonia ma 30-40 robotnic (mała, czarna królowa)
2 kolonia ma 20-30 robotnic (mała, czarna królowa)
3 kolonia ma 15 robotnic (mała, czarna królowa)
Odłowiona kolonia ma koło 40 robotnic (z 12 lub 16 na początku) (duża, brązowawa królowa)
Jedna królowa nie potrafi odchować potomstwa, zero robotnic (mała, czarna królowa)


Mam 2 królowe nigerek złapane w ten sam dzień na początku sierpnia lub koniec lipca

1 kolonia ma koło 15 robotnic
2 kolonia ma koło 25 robotnic


Do tego twoje Tetraski, przecież to mrówki które się bardzo szybko rozwijają
Coś twoim mrówkom chyba brakuje
Może pożywienia albo wyższej temperatury
W niebie:
Lasius niger
Lasius flavus
Chthonolasius sp.
Formica cinerea
Myrmica spp.
Leptothorax acervorum

U mnie:
Formica fusca
Crematogaster scutellaris
Camponotus nicobarensis
Camponotus japonicus
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

śr 30 wrz, 2020

slodkie_ciacho pisze: wt 29 wrz, 2020 W ponad rok tak mało? To cuś jest nie tak :? Może pokaż całość jak to wygląda.
Masz na myśli zdjęcie? Odrazu ostrzegam że nie bedzie w super jakości :p.
slodkie_ciacho pisze: wt 29 wrz, 2020 W sensie że się brzydzi czy że trudne? Niech go pierw zamrozi, odchodzi wtedy miażdżenie :)
To poprostu jest dla niego zbyt precyzyjna robota. Pokroić robaka na kilka części i rozłożyć je na karmidełkach :lol:. Zamrażać bym zamrażał, gdybym tylko miał zamrażarkę... A gdy będe ją już mieć, to myślę że przerzuce się na muszki owocówki. Słyszałem gdzieś że można je wyszstkie naraz zamrozic i wyjmowac je gdy będą tylko potrzebne. To by ułatwiło całą robotę. Ale póki karmię jeszcze mącznikiem to muszę wiedzieć jak czesto go podawać.

Pozdrawiam.
Załączniki
20200930_011756.jpg
L. cf. niger
F. fusca
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

śr 30 wrz, 2020

Tlaloc pisze: śr 30 wrz, 2020 Dla porównania
Mam 5 królowych Myrmica
4 kolonie z pojedynczych królowych oraz jedna odłowiona (najstarsza kolonia od maja chyba, reszta czerwiec)

1 kolonia ma 30-40 robotnic (mała, czarna królowa)
2 kolonia ma 20-30 robotnic (mała, czarna królowa)
3 kolonia ma 15 robotnic (mała, czarna królowa)
Odłowiona kolonia ma koło 40 robotnic (z 12 lub 16 na początku) (duża, brązowawa królowa)
Jedna królowa nie potrafi odchować potomstwa, zero robotnic (mała, czarna królowa)


Mam 2 królowe nigerek złapane w ten sam dzień na początku sierpnia lub koniec lipca

1 kolonia ma koło 15 robotnic
2 kolonia ma koło 25 robotnic
W takim razie u mnie rzeczywiście jest coś nie tak :|.
Tlaloc pisze: śr 30 wrz, 2020 Do tego twoje Tetraski, przecież to mrówki które się bardzo szybko rozwijają
Coś twoim mrówkom chyba brakuje
Może pożywienia albo wyższej temperatury
własnie zauważyłem że 2 nowe robotnice się przepoczwarzyły tak więc jest ich 5. W takim razie rzeczywiście problemem może być temperatura, bo termometr aktualnie wskazuje 22 stopnie. Chociaż jeszcze miesiąc temu miały 28 stopni i tak było przez większość roku. Mógłbym kupić matę grzewczą albo kabel i je podgrzewać probówki ale nie mam nawet pojęcia jak to zrobić.

Pozdrawiam.
L. cf. niger
F. fusca
Tlaloc
Posty: 464
Rejestracja: wt 20 sie, 2019

śr 30 wrz, 2020

Karol Be pisze: śr 30 wrz, 2020
slodkie_ciacho pisze: wt 29 wrz, 2020 W ponad rok tak mało? To cuś jest nie tak :? Może pokaż całość jak to wygląda.
Masz na myśli zdjęcie? Odrazu ostrzegam że nie bedzie w super jakości :p.
slodkie_ciacho pisze: wt 29 wrz, 2020 W sensie że się brzydzi czy że trudne? Niech go pierw zamrozi, odchodzi wtedy miażdżenie :)
To poprostu jest dla niego zbyt precyzyjna robota. Pokroić robaka na kilka części i rozłożyć je na karmidełkach :lol:. Zamrażać bym zamrażał, gdybym tylko miał zamrażarkę... A gdy będe ją już mieć, to myślę że przerzuce się na muszki owocówki. Słyszałem gdzieś że można je wyszstkie naraz zamrozic i wyjmowac je gdy będą tylko potrzebne. To by ułatwiło całą robotę. Ale póki karmię jeszcze mącznikiem to muszę wiedzieć jak czesto go podawać.

Pozdrawiam.
Ja kiedyś mroziłem ale już mi się nie chce
Od jakiegoś czasu ucinam głowę a resztę kroję na 3 kawałki, do tego już nie potrzeba precyzji
Mniejsze kolonie dostają 1 a większe albo bardziej głodne 2-3
Nigerki które tak szybko rosną dostają pół mącznika co 2-3 dni
Crematogaster kupiłem w połowie lipca, z 1 robotnicy mam już 10-15, mącznika dostają jeszcze więcej

Z Chthonolasius sp. mam podobny problem co ty z Camponotus
U jednej Formica stagnacja, u drugiej pewnie stagnacja wkrótce

Wychodzi na to że po prostu warto dawać więcej jedzenia i większość mrówek (w sensie całych kolonii) na tym korzysta
U mnie w pokoju mam ponad 25 stopni, to też pewnie robi różnicę
W niebie:
Lasius niger
Lasius flavus
Chthonolasius sp.
Formica cinerea
Myrmica spp.
Leptothorax acervorum

U mnie:
Formica fusca
Crematogaster scutellaris
Camponotus nicobarensis
Camponotus japonicus
Karol Be
Posty: 359
Rejestracja: pn 15 lip, 2019

śr 30 wrz, 2020

Tlaloc pisze: śr 30 wrz, 2020 Od jakiegoś czasu ucinam głowę
Ucinasz? To chyba troche niehumanitarne nie? Taki robal czuje jeszcze po śmierci że jest odcięty od reszty ciała.
Tlaloc pisze: śr 30 wrz, 2020
Wychodzi na to że po prostu warto dawać więcej jedzenia i większość mrówek (w sensie całych kolonii) na tym korzysta
Ale jak kiedyś dawałem im jeść częściej to mącznika nawet nie ruszały z miejsca. Nie powinny go przetransportować do gniazda? Czytałem też że młode kolonie mają małe zapotrzebowanie na jedzenie to prawda?
L. cf. niger
F. fusca
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1491
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

czw 01 paź, 2020

Karol Be pisze: śr 30 wrz, 2020 Masz na myśli zdjęcie? Odrazu ostrzegam że nie bedzie w super jakości :p.
Nie zaciąga Ci tej wody gdy wyjmujesz tłok? Proponuję zmienić tłok na watę, łatwiej taki korek wsunąć, nie paruje cała strzykawka.
Karol Be pisze: śr 30 wrz, 2020 Słyszałem gdzieś że można je wyszstkie naraz zamrozic i wyjmowac je gdy będą tylko potrzebne.
Z mącznikami tak samo, ale co świeże to świeże :)

Ja robię tak jak Tlaloc napisał-ucinam głowę i daję kolonii (początkującej) 3 segmenty mącznika.
Karol Be pisze: śr 30 wrz, 2020 Nie powinny go przetransportować do gniazda?
Niekoniecznie.
Karol Be pisze: śr 30 wrz, 2020 Czytałem też że młode kolonie mają małe zapotrzebowanie na jedzenie to prawda?
Prawda, zapotrzebowanie rośnie głównie wraz ze wzrostem ilości larw.

Z opisu wynika że karmisz je na arenie? Może podsuń im pod nos (do samej strzykawki). Niby nie powinno się tak robić bo stres, jednak w przypadku Lasius i Tetramorium nie zauważyłem żeby im to szkodziło, Formica owszem raz zjadła potomstwo. Do tego podaj go tak by się z niego nie wylewało. Ja jak przekroję to jeszcze odcinam to co się wyleje. Nie wiem o co w tym chodzi ale zaobserwowałem że mrówki często wtedy nie tykają mącznika, użytkownik innego forum również to dostrzegł.

Z innych opcji które zaobserwowałem u mnie to nie lubią mączników ze sklepu, w sumie się nie dziwię bo zwyczajnie śmierdzą. Gdy mam je już ponad tydzień, trzymane głównie w płatkach owsianych to wtedy bez większego wybrzydzania. Natomiast larwy Chthonolasius mi nie rosną, a jak złapałem muszkę owocówkę to następnego dnia już było widać że zostały nakarmione przez robotnice.

Co do samego wyjazdu... Może lepiej je zabrać ze sobą i tylko w weekend nie karmić?
ODPOWIEDZ