Jak długo można karmić mrówki samym miodem?
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Czy ktoś z was karmił mrówki samym miodem, przed długi czas?
http://formicopedia.org
Samym, samym miodem bez dodatków ??
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Ja samym miodem nigery.
Z powodzeniem karmiłem sporą kolonię F. fusci prawie samym miodem przez dwa miesiące. W tym czasie żadna robotnica nie padła. Robiłem to wtedy kiedy królowa przestala czerwić czyli od września.gn pisze:Czy ktoś z was karmił mrówki samym miodem, przed długi czas?
Można też podawać miód skrystalizowany bez rozcieńczania - nie ma ryzyka utopienia się małej mrówki. Gdy zostaną same kryształki można dać kropelkę wody.. albo nową porcję. Większa porcja miodu mogłaby być zapasem na czas wakacyjnego wyjazdu. Miesiąc na samym miodzie pewnie nie ma dla mrówek większego znaczenia.. ale co jeśli dłużej?
http://formicopedia.org
-
- Posty: 411
- Rejestracja: sob 22 lip, 2006
- Lokalizacja: okolice Warszawy
a plesn wziales pod uwage?gn pisze:MWiększa porcja miodu mogłaby być zapasem na czas wakacyjnego wyjazdu.
bo jak zostawisz na dluzej miodek, to raczej zaplesnieje.
imho jesli ktos chce zostawic na wakacje mrowki, to cukier bedzie lepszy - gorszy jako zarcie, ale lepszy bo nie plesnieje
W suchym powietrzu skrystalizowany mniodek nie zapleśnieje, natomiast przy wilgotnej atmosferce wykazuje on właściwości higroskopijne i rzeczywiście pleśń dosyć szybko się pojawi.
Mniodek w sumie nie jest jałowy pokarmowo, nie zawiera co prawda białka jako takiego, jednak aminokwasy w nim zawarte dają mrówom szansę na rozwój potomstwa - osobiście jestem jednak zdania, że co mięsko to mięsko
Mniodek w sumie nie jest jałowy pokarmowo, nie zawiera co prawda białka jako takiego, jednak aminokwasy w nim zawarte dają mrówom szansę na rozwój potomstwa - osobiście jestem jednak zdania, że co mięsko to mięsko
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Mieszanka miód z jajkiem niestety szybko się psuje i rzeczywiście za dzień, dwa, pokrywa się pleśnią. Gdy zrobiłem kiedyś gęstą mieszankę z agarem (dając mało wody) i u myrmic na arenie mogło to pozostać ponad tydzień bez śladu pleśni.dzika_mrowka pisze:a plesn wziales pod uwage?
Jeszcze pleśni na samym miodzie nie miałem.
Z tego co zaobserwowałem:
W miejscu wilgotnym miód "wciąga" wodę z powietrza. Wygląda to tak, że dałem patyczkiem maleńkie kropelki to na drugi dzień wyciągałem dużo większe porcje.
Na arenie - w większych formikariach nic się nie złego dzieje z miodem. Dłużej na kilka dni pozostawiony miód skrystalizowany jest stopniowo konsumowany.
Stąd skłaniam się ku temu, że można skrystalizowany miód zastosować jako pokarm na dłużej.
http://formicopedia.org
Dzięki, a ja myślałem, że miód jest katalizatorem powierzchniowej nasiąkliwości paro-wodnej.cygnus pisze:Ta właściwość nazywa się higroskopijnością...
W ramach rewanżu dodam:
Pszczoła - gatunek mrówki skrzydlatej, która aby móc przechowywać większe ilości miodu niż to się udaje mrówkom miodowym w swoich powiększonych odwłokach (co jest mrówczo "niehumanitarne"), nie zrzuca skrzydełek, tylko wykorzystuje je do przeciwstawiania się higroskopijności miodu poprzez jego wachlowanie. Dalszym etapem ewolucji tej mrówki było wytworzenie wosku, który stanowi barierę wodną dla przechowywanych w plastrach beczek miodu.
http://formicopedia.org
-
- Posty: 411
- Rejestracja: sob 22 lip, 2006
- Lokalizacja: okolice Warszawy
potestuj ta mieszanke dluzej - po dluzszym czasie tez zaczyna plesniec.gn pisze:Mieszanka miód z jajkiem niestety szybko się psuje i rzeczywiście za dzień, dwa, pokrywa się pleśnią. Gdy zrobiłem kiedyś gęstą mieszankę z agarem (dając mało wody) i u myrmic na arenie mogło to pozostać ponad tydzień bez śladu pleśni.
mowie w tym momencie o mieszance miód, jajko, zelatyna.
za czysty (sam miód bez domieszek) nie wypowiadam sie, bo nie testowalem.gn pisze:Jeszcze pleśni na samym miodzie nie miałem.
sprobowac zawsze mozna, ale warto moze wczesniej gdzies na boku (nie w formi) wlozyc miód i poczekac miesiac - wtedy dopiero mozna byc pewnym, czy plesnieje czy nie.gn pisze:Stąd skłaniam się ku temu, że można skrystalizowany miód zastosować jako pokarm na dłużej.
wiele tez pewnie zalezy od jakosci miodu - czy to miód naturalny czy "miód".
dzika_mrowka pisze:wiele tez pewnie zalezy od jakosci miodu - czy to miód naturalny czy "miód".
A jest jakiś inny miód niż .. miód.. ?? Bo chyba ten "miód" ,to nie ten z domieszką alkoholu..
Jakąś mieszankę miodu z czymś mam w starym nieużywanym formi.. do tej pory nie spleśniała, jedynie lekko skrystalizowała się część, szkoda, że nie pamiętam co to..
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
-
- Posty: 411
- Rejestracja: sob 22 lip, 2006
- Lokalizacja: okolice Warszawy
a odrozniasz ser zolty od ser zolty analog?geb88 pisze:A jest jakiś inny miód niż .. miód.. ?? Bo chyba ten "miód" ,to nie ten z domieszką alkoholu..dzika_mrowka pisze:wiele tez pewnie zalezy od jakosci miodu - czy to miód naturalny czy "miód".
podobnie jest rozrzut miedzy:
-miód naturalny kupiony w znajomej pasiece
-miód kupiony za najtansza kwote w tesco
-miód sztuczny (nie wszyscy producenci sie do tego przyznaja)
Jeżeli miód jest o odpowiedniej porze wybrany z ula i nie jest za rzadki (nie ma w nim dużo wody) to na pewno nie spleśnieje i może stać i stać... Oczywiście jeżeli jest to Miód od pszczół a nie "z innych owadów".
A tak "bajdełej"... Na jakimś uniwersytecie dowiedziono niedawno, że miód pomaga w trudno gojących się ranach bo ma dobre właściwości bakteriobójcze i - jak już wcześniej wspomniano - higroskopijne.
A tak "bajdełej"... Na jakimś uniwersytecie dowiedziono niedawno, że miód pomaga w trudno gojących się ranach bo ma dobre właściwości bakteriobójcze i - jak już wcześniej wspomniano - higroskopijne.
Semper Fi!
Co może oznaczać, że owad utopiony w miodzie,Tommygun pisze:ma dobre właściwości bakteriobójcze i - jak już wcześniej wspomniano - higroskopijne.
zachowa swe "właściwości" i dostarczy "białka"
gdy mrówki po skonsumowaniu miodu do owada się dobiorą.
Muszki w miodzie - czyż to nie królewskie danie dla mrówek?
http://formicopedia.org
Tommy... to, ze miodek jest doskonaly do gojenia sie ran wiadomo juz od sredniowiecza, w polskich szpitalach jest on dosc czesto stosowany - tam na zachodzie niewierrrrhni go odrzucili na pewien czas, do dezynfekcji stosuje sie tez sterylnie chodowane czerwie much, swietnie rany czyszcza a my karmimy nimi mroweczki ehh ehh. Natomiast ja swoje mroweczki karmie tylko czystym miodkiem + robaczki, nie dodaje zadnych zelatyn czy innych jajec do miodu i tez zauwazylem, ze czysty miodek moze dosc dlugo sobie na arence lezec.