Czym nie karmić mrówek, czyli sprytna stonoga.

Czym i jak żywić mrówki.

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
ehx-ray
Posty: 223
Rejestracja: czw 12 kwie, 2007
Lokalizacja: Warszawa

pt 11 maja, 2007

Zawsze, gdy podnosimy kamienie ( itp) w poszukiwaniu mrówek to pełno jest pod nimi, oprócz mrów, stonóg:
( http://pl.wikipedia.org/wiki/Stonoga ). Jest ich dużo, tak więc
pomyślałem sobie, że będę je podawał jako pokarm moim M.rubra, lecz nie zastanowiłem się czemu w naturze mrówy nie atakują stonóg.
To był błąd :roll:
Gdy pierwszą stonogę dopadło 7 robo. stało się coś dziwnego. Robotnice zaczęły się trząść i chodzić TYŁEM!!!!, podczas gdy stonoga zwiała.
Trzesą się już tak od paru minut, dwóm przeszło, a reszta "tańczy".
Najwyrażniej zaatakowane stonogi uwalniają jakieś substancje odurzające mrówy (mam nadzieje, że nie zakończy się to ich śmiercią).

Wniosek: Nie karmimy mrówek stonogami. chyba że chcemy im urządzić narko-taniec.

Jeszcze spróbuje z martwymi stonogami, zobaczymy czy ta substancja jest aktywna po ich śmierci.

To tak w ramach przestrogi dla innych, którzy jak ja karmią mrówy robalami nie hodowlanymi.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Devil_
Posty: 263
Rejestracja: czw 28 kwie, 2005
Lokalizacja: Limerick
Kontakt:

pt 11 maja, 2007

Ja mam plage stonog murowych w ogrodku i wlasnie chcialem sie ich pozbyc za pomoca mrow, czyzby nici z mojego planu? :(
Awatar użytkownika
gn
Posty: 872
Rejestracja: sob 06 maja, 2006
Lokalizacja: Dobrogoszcz
Kontakt:

pt 11 maja, 2007

Oj, nici, wielkie nici! :D

Stonogę murową spotykam w gniazdach myrmic i lasiusów - mrówki nic im nie robią. Co ciekawe to jakiś czas temu dorzuciłem parę do formikarium z małą kolonią i już pojawiły się młode stonogi! Jak tak mrówki i obserwuję to wydają mi się coraz mniej wojownicze i zbyt tolerancyjne :) Dwa lata temu gdy miałem myrmice myślałem, że można je wykorzystać do walki z innymi owadami i szkodnikami, a tu nic z tego. :-)

Mrówki na odkurzacz też się nie nadają, ani na zmywarkę brudnych naczyń. :D
http://formicopedia.org
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pt 11 maja, 2007

Gatunki kopcowe mogą być świetną ochroną bilogiczną sadu na przykład. Wytępią wszelkie duże (czyt. - zauważalne dla nich) mrowiska maluchów takich jak np. Lasius niger, Lasius brunneus a i Myrmica przy nich ucierpi, zeżrą każdego owada napotkanego na drzewie czy na ziemi a mszyce czasami przez nie hodowane, nie zagrażają raczej drzewom owocowym w przeciwieństwie do małych, zielonkawych mszyc hodowanych przez Lasiusy - problem może się pojawić najwyżej z biwakowaniem na trawie ;>
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Awatar użytkownika
__voodoo__
Posty: 275
Rejestracja: sob 28 kwie, 2007

sob 12 maja, 2007

i jak ? te mrówki co "tańczyły" żyją czy padły ? hyh
Awatar użytkownika
Devil_
Posty: 263
Rejestracja: czw 28 kwie, 2005
Lokalizacja: Limerick
Kontakt:

sob 12 maja, 2007

PIOTR, czyli gatunek, ktory dla mnie przygotowales do tego celu podola zadaniu oczyszczenia mojego ogrodka ze stonog murowych czy lepiej zostawic ten gatunek w formi w domu a w ogrodku podzialac z chemia (tego wolalbym uniknac)? 8)
Awatar użytkownika
ehx-ray
Posty: 223
Rejestracja: czw 12 kwie, 2007
Lokalizacja: Warszawa

sob 12 maja, 2007

Mrówki żyją! uff. W końcu stonoga doczekała się kary. (Martwa nie jest problemem dla mrów i ładnie ją zjadły:))
pozdro
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

sob 12 maja, 2007

Tomek - według mnie - obecność tych mrówek po pierwsze ograniczy liczbę gatunków mrów współegzystujących z mszycą (że nie wspomnę o samych mszycach), krocionogów czy wii, nie mówiąc już o chrabąszczach - oczywiście założenie naturalnego gniazda będzie wymagało trochę starań ale i szczęścia ;)
Co do stonogi - nawet "moje" kartonówki w parku, często noszą toto do gniazda w kawałkach :)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Awatar użytkownika
Devil_
Posty: 263
Rejestracja: czw 28 kwie, 2005
Lokalizacja: Limerick
Kontakt:

sob 12 maja, 2007

PIOTR, mam nadzieje ze wypali ;) Przygotowalem juz troche miejsce, ale chyba jednak za duze jak na mloda kolonie, jest to pieniek polozony na ziemi (nie wkopany) obsypany piaskiem pomieszanym z "miksem spod drzewa" w stosunku 3:1. Calosc ma srednice okolo 35-45 cm u podstawy. Zrobilem fotki z prac ale niestety mam je w domu na kompie gdzie nie mam jeszcze neta wiec musza troche poczekac na zaistnienie w sieci ;) Miejsce przed usypaniem kopca wygladalo tak jak w tym linku :arrow: LINK. Reszte fotek ogrodu (odleglosc czesci gdzie przebywam a miejscem na gniazdo) mozesz obejrzec tutaj :arrow: Ogrodek. Pytania, sugestie :?: :P
ODPOWIEDZ