Strona 2 z 2

Re: karma

: czw 28 sty, 2010
autor: francuz
Jak dla mnie suszone kiełże się nie sprawdzą, bo mrówki spożywają raczej tylko samo wnętrze, które jest trochę wodniste.

Re: karma

: wt 02 lut, 2010
autor: Sott23
Kupiłem dziś takie opakowanie Pinek za 3zł
Obrazek
Nie chciałem zakładać osobnego tematu ani odkopywać starych np z 2006 : D Co myślicie na temat tych kolorowych od barwnika są zielone, czerwone, pomarańczowe i jasne żółtawe, osobiście tych zielonych nie będę podawał bo trochę strach... :wtf:

Edit: Teraz tak jak mi poradził nowy kolega na forum necercis mam zamiar je opłukać w zimnej wodzie i do pudełeczka z piaskiem a później lodówka, zamiast piasku miała być zanęta żeby się tak szybko nie przepoczwarzały ale nie kupiłem

Re: karma

: wt 02 lut, 2010
autor: Drwal
kij wie czym to barwią .Ja bym się bał podawać takie barwione. Wiesz to niema obowiązku być barwnik spożywszy a i te muchy nie mają się przepoczwarzy więc nie wiadomo co to do końca jest...
Ja hoduje mącznika. raz kupiłem wrzuciłem do starego garnka i nasypałem kilo maki + trochę bułki tartej i tym podobnym. Od tej pory mam ciągła produkcję i nie muszę kupować mimo że karmie tym jeszcze jaszczurkę i gekona dziewczyny.

Re: karma

: wt 02 lut, 2010
autor: pawelllQwE
Mogłeś kupić robaka białego i nie byłoby strachu i też po 3 zł chyba chodzą :wink:
To na razie podawaj te białe :D

Re: karma

: wt 02 lut, 2010
autor: sodek
barwią barwnikiem spożywczym ale radzę ci je umyć ;)

dzisiaj bylem zeby kupic ale nie bylo nigdzie, lece jutro znowu :) nie dla mrówek ani pajaka tylko dla modliszki ktora nie chce nic innego jesc :)

Re: karma

: śr 03 lut, 2010
autor: Sott23
Na próbę podrzuciłem dziś do formi z nigerami i drzewka z cinerea,
z tymi pierwszymi jest problem bo siedzą w komorze ( jest ich ok 30 )
i nie wychodzą zbyt często, jedna robotnica wpadła na pinkę łaziła po niej i nie dała znać innym a u formic został wciągnięty do gniazda prawie od razu a teraz jest na arenie i siedzą przy nim robotnice (2-4)
sodek, Płukałem je przed podaniem w zimnej wodzie, no ja nie chodziłem tylko dzwoniłem po zoologach i wędkarskich, na 5-6 w 1były :| W zamrażalniku mam jeszcze mrożoną larwę ochotki więc będzie na później. :wink:

Edit: Nigerki wciągnęły pinkę do komory w której siedzą i się nią 'zajmują' Ciekawe gdzie ją wyniosą później :?