Pokarm dla mrówek (poza mieszanka)

Czym i jak żywić mrówki.

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Variv
Posty: 60
Rejestracja: pn 07 sty, 2008
Lokalizacja: Olsztyn

pt 29 lut, 2008

Mam niewielka kolonie lasius niger, zastanawiam się jaki pokarm białkowy mógł bym im podawać poza zółkiem jajka w mieszance i martwymi robalami. Moze nadaje się do tego jakis pokarm dla rybek albo innych popularnych zwierząt hodowlanych który mógł bym kupic w sklepie zoologicznym ?
Reeno
Posty: 136
Rejestracja: wt 15 sty, 2008
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

pt 29 lut, 2008

Jeżeli chodzi o pokarm bialkowy, to ja daje jeszcze np. wątróbkę drobiową no i wszystko z miodkiem oczywiscie ;)

Jezeli chodzi o pokarm dla rybek to jest bardzo świeży post na ten temat tutaj.

A tak podsumowujac to ten post nadaje sie chyba bardziej do "Dla początkujących".
Awatar użytkownika
RedX
Posty: 112
Rejestracja: pt 05 paź, 2007
Lokalizacja: Częstochowa

pt 29 lut, 2008

Teoretycznie możesz dawać wszystko co uważasz, jak mrówki nie będą tego chciały to nie zjedzą ;)
[img]http://aycu35.webshots.com/image/48394/2002100794070209548_rs.jpg[/img]
bzyx1
Posty: 459
Rejestracja: sob 16 gru, 2006
Lokalizacja: Poznań

pt 29 lut, 2008

Chleb, miód, kawałki placka, mięso, owady itp. ;)
n0b0dy
Posty: 110
Rejestracja: pt 02 lis, 2007

sob 01 mar, 2008

Mieszanke, w której zamiast żółtka używasz suszonej krwi (UWAGA CAPI NIELUDZKO!!!!)
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

sob 01 mar, 2008

n0b0dy pisze:Mieszanke, w której zamiast żółtka używasz suszonej krwi (UWAGA CAPI NIELUDZKO!!!!)
Tylko gdy użyjesz suszonej która jest zanętą dla ryb.
Ale ludzka krew nie śmierdzi :wink:
rzepa żepa ziepa ziepa
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

sob 01 mar, 2008

No, jak ktoś lubi się codziennie ciąć żeby mrówki miały coś do jedzenia, to może :lol: Ja tego celowo nie robię, ale zawsze jak się zatnę czy zranię to oddaję krew mrówkom, bardzo im smakuje. :P
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

sob 01 mar, 2008

Eee tam, przykładasz żyletke do skóry, lekko naciskasz i juz leci a nic sie nie czuje. Zreszta jak byłem oddac krew i poprosiłę o fiolkę swojej krwi to mi pobrali i dali troche. Simpli :D
rzepa żepa ziepa ziepa
1910spiritRKS
Posty: 24
Rejestracja: śr 19 gru, 2007

sob 01 mar, 2008

Powiem wam że już wole się ciąć lub kłuć igłą niż znosić ten smród suszonej krwi, bleee, wywaliłem dziadostwo:)
Artur Wrzos
Posty: 193
Rejestracja: śr 09 sty, 2008
Lokalizacja: Lubelskie

sob 01 mar, 2008

ciekawe, o tym nie słyszałem, choc to brzmi makabrycznie, jest dość intrygujące... poczekam, aż sie skaleczę, i zaryzykuję
M. rubra - L. niger - T. caespitum
ODPOWIEDZ