Pokarm dla mrówek

Czym i jak żywić mrówki.

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Natka.2222
Posty: 43
Rejestracja: pt 27 lut, 2009
Lokalizacja: Kalisz

wt 31 mar, 2009

Jestem weganką.Dość trudno jednak o wegańską karmę białkową dla mrówek.Mieszanka odpada,ze względu na to,że jest w niej jajko.Ja nie lubię zabijać,więc nie chcę podawać mrówkom zabitych owadów,a żywe są skazane na nierówną walkę.Lecz czytałam,że mrówki są praktycznie wszystkożerne.Czy to znaczy,że mogę nigerkom podawać np.rozgotowaną i rozgniecioną fasolę?Oczywiście na zmianę z miodem.
Awatar użytkownika
xXLukasXx
Posty: 238
Rejestracja: pn 07 lip, 2008
Lokalizacja: Jawor / Wrocław
Kontakt:

wt 31 mar, 2009

Natka, zwierzęta z reguły nie wyznają podobnych ideologii, i jeśli chcesz żeby rozwijały się prawidłowo musisz im podawać białko zwierzęce, które w naturze jest podstawą ich wyżywienia... (Swoją drogą Ty też ich potrzebujesz, acz nie chcę urażać Twoich przekonań...) Tetrasy może by ruszyły tą fasolę, ale jestem na 99% pewien, że nigery nie tkną jej... Różnoraka soja i jej pochodne, czy też różne wegetariańskie "wynalazki" też raczej odpadają...
Jajko ze sklepu nie jest żywe więc nic nie zabijasz :P Więc możesz specjalnie dla swoich podopiecznych raz na jakiś czas je kupić i zrobić mieszankę...
Ew. zawsze możesz zakupić messory ;D
www.clonk.glt.pl
www.n00bskie-studio.xt.pl
www.gravitysim.glt.pl
serdecznie zapraszam :)

Moje mrówki:[i]Lasius niger, flavus, emarginatus[/i]
Awatar użytkownika
Natka.2222
Posty: 43
Rejestracja: pt 27 lut, 2009
Lokalizacja: Kalisz

wt 31 mar, 2009

Messory odpadają.Matka by mnie zamordowała jakbym wydała tyle kasy na mrówki(choć ja uważam,że są tego warte).No cóż może skombinuję trochę jajek od cioci ze wsi.Pochodzą one od kur które mają całkiem szczęśliwe życie.Jak nie będę miała stałego dostępu do takich jajek to muszę zrezygnować z hodowli mrówek :( Może uda się tak skombinować żebym co tydzień jeździła do cioci po zapas jajek...A tak w ogóle to ile może mieszanka wytrzymać w lodówce?
Awatar użytkownika
Posty: 655
Rejestracja: pn 24 lis, 2008
Lokalizacja: Dobrogoszcz

wt 31 mar, 2009

Raz na miesiac jedno jajko Ci wystarczy. :-)
Ostatnio zmieniony czw 02 kwie, 2009 przez , łącznie zmieniany 1 raz.
[size=150]ൡ ళ ఊ [/size] q ń = g n
Awatar użytkownika
Natka.2222
Posty: 43
Rejestracja: pt 27 lut, 2009
Lokalizacja: Kalisz

wt 31 mar, 2009

Ekstra!Na pewno tyle uda mi się zdobyć!
emzar
Posty: 19
Rejestracja: ndz 16 paź, 2005
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

wt 31 mar, 2009

Moje jedno jajko sluzy juz od 2 lat. Po zrobieniu mieszanki wyszły ze 2 kubeczki po serkach. Oba siedza sobie w zamrazalniku a ja raz w tygodniu odskrobuje malenki kawaleczek i podaje mrowkom. W tym tempie to z na tym jednym jajku pociagne jesze ze dwa lata conajmniej...
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

wt 31 mar, 2009

emzar pisze:Moje jedno jajko sluzy juz od 2 lat. Po zrobieniu mieszanki wyszły ze 2 kubeczki po serkach. Oba siedza sobie w zamrazalniku a ja raz w tygodniu odskrobuje malenki kawaleczek i podaje mrowkom. W tym tempie to z na tym jednym jajku pociagne jesze ze dwa lata conajmniej...
Jeśli lubisz swoje mrówki, to zmieniaj im mieszankę tak często jak tylko możesz. Żadnych produktów nie można tak długo przechowywać w zamrażalniku. Produkty z jajkiem do 6 tygodni. Owszem Miód konserwuje, ale Ty non stop ruszasz ten zmrożony klocek, z czego bakterie się bardzo cieszą. Twoja mieszanka prawdopodobnie ma już sporo toksyn więc powolutku trujesz królową. Zamiast 26 lat, pożyje Ci 10:P. Zmieniaj żarcie! :mrgreen:
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

wt 31 mar, 2009

Natka najlepszym rozwiązaniem jest zabijanie owadów i podawanie mrówkom. Uwierz mi że owady nie są aż tak bardzo rozwinięte, że wiedzą kiedy zbliża się śmierć.W naturze mrówki nie czekają aż ktoś im poda mieszankę ( no chyba że mówimy o spadzi, ale nie samą spadzią mrówka żyje ;P)
Awatar użytkownika
SmoodeR
Posty: 400
Rejestracja: ndz 27 sie, 2006
Lokalizacja: ok. Gliwic

wt 31 mar, 2009

miniu993, no przeciez Natka napisala, ze nie lubi zabijac. I tu raczej nie chodzi o to czy dany owad bedzie wiedzial, ze zginie, ale o sam fakt dokonania tego czynu. Badzmy szczerzy, zabijanie owadow to malo apetyczny widok :p Poczatkowo tez mialem problem z krojeniem macznikow, ale szybko sie do tego przyzwyczailem. Za to swierszcze zabijam wkladajac do zamrazalnika :D

Duzo osob hoduje mrowki karmiac je tylko mieszanka i jakos ich kolonie sie rozwijaja. Poza tym jest to o wiele wygodniejsze od trzymania w domu karmowki.
emzar
Posty: 19
Rejestracja: ndz 16 paź, 2005
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

śr 01 kwie, 2009

Orn pisze: Jeśli lubisz swoje mrówki, to zmieniaj im mieszankę tak często jak tylko możesz. Żadnych produktów nie można tak długo przechowywać w zamrażalniku. Produkty z jajkiem do 6 tygodni. Owszem Miód konserwuje, ale Ty non stop ruszasz ten zmrożony klocek, z czego bakterie się bardzo cieszą. Twoja mieszanka prawdopodobnie ma już sporo toksyn więc powolutku trujesz królową. Zamiast 26 lat, pożyje Ci 10:P. Zmieniaj żarcie! :mrgreen:
Oj nie zgodze sie z toba.
Mieszanka jest caly czas zamrozona. To o czym piszesz dotyczy zamrazania i rozmrazania. Zeby zrobic struzinke potrzebuje 5 sek a potem reszta z powrotem trafia do zamrazalnika. Struzinka sie rozmraza na szkielku i jest podawana na arene. Tak wiec bakterie nie maja zadnych szans na rozwoj, nie mowiac juz o produkcji toksyn. Duzo wieksze ryzyko zakazenia koloni jest przez podanie owada w ktorym moze byc wlasciwie kazdy rodzaj drobnoustoju.
Awatar użytkownika
Natka.2222
Posty: 43
Rejestracja: pt 27 lut, 2009
Lokalizacja: Kalisz

śr 01 kwie, 2009

Ja zamierzam zmieniać mieszankę co miesiąc.Tyle to chyba bezpiecznie wytrzyma?
Marlan
Posty: 117
Rejestracja: pt 11 lip, 2008
Lokalizacja: Lublin

śr 01 kwie, 2009

Wytrzyma. Mrówkom dobrze zrobi jak ze dwa lub trzy razy podasz im robala. Nawet powinno się to robić, to przyspieszy rozwój kolonii (larwy najlepiej rosną na białku). To, że nie lubisz zabijać jest jak najbardziej nie na miejscu. Chyba wiedziałaś o tym, że mrówki potrzebują białka?
1 wrzesień 2008. Na świat przyszła moja pierwsza mrówka :)
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

śr 01 kwie, 2009

Marlan pisze:białka
A czy ty wiesz gdzie jest białko? :)

W każdym organizmie jest białko więc nie ma róznicy czy jest to zwierze, roslina, grzyb czy bakteria :P

A żółtko=zwierze, więc jest spoko. A zawiera wszystkie białka/aminokwasy niezbedne do rozwoju pisklęcia.

Zreszta Natka nie je miesa a żyje, czyli białko skądś bierze i zna się chyba na tym najlepiej :)
rzepa żepa ziepa ziepa
sodek
Posty: 706
Rejestracja: czw 21 sie, 2008
Lokalizacja: Europe

śr 01 kwie, 2009

ale chyba białko roślinne różni się od białka zwierzęcego coś mi się zdaję :)

do natki PS. jak sobie kupisz zwierzę które będzie mięsożerne (mięso i tylko mięso) to będziesz go głodzić i wpychać mu swoje przekonania :? ?
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
Awatar użytkownika
Akumas
Posty: 56
Rejestracja: sob 28 lut, 2009

czw 02 kwie, 2009

Ej tam nie przesadzajcie z tym białkiem. "żywiec" karmi się mieszankami i ekstraktami ze śruty sojowej/rzepakowej itd. Nigdzie nie jest napisane ze mrówki koniecznie potrzebują białko zwierzęce . Larwy potrzebują białko owszem . A świnie, krowy karmione paszami i śrutami dają dobre mięso wysokobiałkowe , i nie koniecznie trzeba karmić je białkiem zwierzęcym (owszem do pasz dodaje się mączkę kostną lub rybną ale nie stanowi ona więcej niż 10% całej mieszanki). Mrówcze larwy posiadają zdolność absorpcji i przetwarzania tych elementów które potrzebne są do prawidłowego rozwoju. Poza tym w pyłku pszczelim (obnóża pszczele) jest wszystko co potrzeba do rozwoju larw, w tym białko i nie jest to zwierzęce białko. Jeżeli ktoś nie chce zabijać to rozwiązanie jest proste - miód + obnóża pszczele = wszystko co potrzebne do rozwoju. Miód bierzecie z własnego źródła , pyłek z Mrowkoyada bądź od znajomego pszczelarza który to zbiera
Pozdrawiam
Akumas
emzar
Posty: 19
Rejestracja: ndz 16 paź, 2005
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

czw 02 kwie, 2009

Tylko ze nigdzie w literaturze nie znalazlem informacji, ze krowy czy swinie sa miesozernymi drapieznikami...
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

czw 02 kwie, 2009

Albert pisze:Zreszta Natka nie je miesa a żyje
Natka.2222 Nie je mięsa, jajek, sera. Nie pije pewnie też mleka.
Albert pisze:żyje, czyli białko skądś bierze
Pytanie skąd?
Niestety mrówek do swoich poglądów nie przekonasz, podobnie jak mnie. Białko to podstawa do rozwoju potomstwa ja również po części energia dla kolonii. Miksturka z większa ilością żółtka powinna zaspokoić potrzebę białkową mrówek.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
Akumas
Posty: 56
Rejestracja: sob 28 lut, 2009

czw 02 kwie, 2009

emzar pisze:Tylko ze nigdzie w literaturze nie znalazlem informacji, ze krowy czy swinie sa miesozernymi drapieznikami...
nie są , a wytwarzają białko zwierzęce z białka roślinnego. Hodowcy dodają mączki zwierzęce aby zwiększyć produkcje masy mięśniowej czyli przyrost ogólnej masy ciała takiej krówki która potem ląduje w różnej postaci na naszych stołach
Pozdrawiam
Akumas
sodek
Posty: 706
Rejestracja: czw 21 sie, 2008
Lokalizacja: Europe

czw 02 kwie, 2009

Akumas, nie wszystkie zwierzęta są mięsożerne, istnieją również roślinożerne które tak jak mówiłeś wytwarzają biało zwierzęce z roślinnego ,a nazywają się konsumentami I rzędu.

Świnia nie jest drapieżnikiem, to udomowione wszystkożerne zwierzę hodowlane
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
Awatar użytkownika
Akumas
Posty: 56
Rejestracja: sob 28 lut, 2009

czw 02 kwie, 2009

sodek pisze:Akumas, nie wszystkie zwierzęta są mięsożerne, istnieją również roślinożerne które tak jak mówiłeś wytwarzają biało zwierzęce z roślinnego ,a nazywają się konsumentami I rzędu.

Świnia nie jest drapieżnikiem, to udomowione wszystkożerne zwierzę hodowlane
Przecież napisałem 2 posty wyżej to co ty tutaj...

Zapytajcie hodowcy bydła lub trzody chlewnej , prawie każdy do paszy dodaje dodatki lub ekstrakty z białka zwierzęcego aby przyspieszyć rozwój masy ... Czy naprawdę trzeba to pisać dwa razy bo nie czytacie dokładnie postów _-_
Pozdrawiam
Akumas
emzar
Posty: 19
Rejestracja: ndz 16 paź, 2005
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

pt 03 kwie, 2009

Akumas pisze: Zapytajcie hodowcy bydła lub trzody chlewnej , prawie każdy do paszy dodaje dodatki lub ekstrakty z białka zwierzęcego aby przyspieszyć rozwój masy ... Czy naprawdę trzeba to pisać dwa razy bo nie czytacie dokładnie postów _-_
Bardzo prosze, wytlumacz mi po co w kolko podajesz przyklad krowy, skoro my tu dyskutujemy o mrówkach, a jak juz udalo nam sie ustalic to nieco inny rodzaj zwierzat. Problem byl nastepujacy: czy mozna karmic mrowki bialkiem roslinnym a nie zwierzecym. I odpowiedz jest raczej negatywna.
Awatar użytkownika
Akumas
Posty: 56
Rejestracja: sob 28 lut, 2009

pt 03 kwie, 2009

Krowa - roślinożerca - teoretycznie potrzebowała by białka zwierzęcego do rozwoju(jednak poprzez adaptacje wytwarza potrzebne białka z roślin i takowe też przyswaja, choć nie zatraciła zdolności przyswajania białka zwierzęcego)
Mrówki - wszystkożercy (omnevorare) - przystosowały się do spożywania każdego dostępnego pokarmu które znajduje się w ich środowisku. Nigdzie nie jest napisane że MUSZĄ mieć białko ZWIERZĘCE, każde białko będzie im służyć o ile jest dostępne. Ludzie to też wszystkożercy, choć bardziej wybredni od mrówek, a jednak możemy przyswajać białko zwierzęce lub roślinne. Także jeżeli natka jest wegetarianką , jej mrówki również mogą z tego skorzystać bo nie jest powiedziane że pokarmy białkowe na bazie roślin są gorsze od produktów zwierzęcych. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej to bardzo proszę o naukowe dowody w zakresie mrówek i konieczności dostarczanie białka zwierzęcego
Pozdrawiam
Akumas
Awatar użytkownika
red20
Posty: 360
Rejestracja: pn 09 lut, 2009

pt 03 kwie, 2009

nie wiem po co tyle pisania na temat krow, swin i wreszcie mrówek..

jesli natka chce stworzyc swoim mrowkom warunki jak najbardziej zblizone do naturalnych, a o to chodzi w hodowli zwierzat terrariowych, to pewnie musi zapewnic im w jakis tam sposob inne zwierzaczki ktore z checia zjedza i wyjdzie im to na dobre. jesli tego nie zrobi to musi sie zastanowic czy nie meczy swoich mrówek nie podajac im tego czego by chcialy i w ten sposob nie dziala wbrew swojej idei (zwierze tez czlowiek?). poza tym czy wegetarianie wogole hoduja jakies zwierzeta? psy? koty? trudno utrzymac prawidlowy rozwoj takich milusinskich nie podajac im w ogole bialka pochodzenia zwierzecego.. czy mrowki zaliczymy do grupy takich zwierzaczkow?
Awatar użytkownika
Posty: 655
Rejestracja: pn 24 lis, 2008
Lokalizacja: Dobrogoszcz

pt 03 kwie, 2009

Nie musi. :-)
Samym miodem z pyłkiem kwiatowym lub mleczkiem pszczelim może swoje mrówki karmić przez bardzo długi czas. Z tego pokarmu białka mrówkom wystarczy.
[size=150]ൡ ళ ఊ [/size] q ń = g n
Marlan
Posty: 117
Rejestracja: pt 11 lip, 2008
Lokalizacja: Lublin

pt 03 kwie, 2009

, ale nie zaprzeczysz, że przy podawaniu robaczków kolonia rozwija się zdecydowanie szybciej.
1 wrzesień 2008. Na świat przyszła moja pierwsza mrówka :)
ODPOWIEDZ