Witam
Moja kolonia F.rufibarbis od przeszło miesiąca nie pobiera żadnego pokarmu białkowego. Królowa obficie czerwi, a w kolonii przebywają larwy jak i poczwarki. Nawet mącznik za którym przepadały na początku jest mówiąc kolokwialnie "olewany" (nie mówiąc o owocówkach, wołowinie, kurczaczku, i innych robalach), nie trudzą się nawet żeby wnieść pokarm do gniazda. Jedyne za czym przepadają to miód lipowy (wręcz są uzależnione). Więc w jaki sposób lub jaki pokarm białkowy mógłby pomóc kolonii? (mam tu przede wszystkim na względzie larwy).
Pozdrawiam.
Niejadki ??
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Skoro tak przepadają za miodkiem to zrób mieszankę z tym miodkiem i trochę białka się im dostanie. Za jakiś czas znów spróbuj podać mięsko.
Jak duża jest kolonia?
Jak duża jest kolonia?
- socolovsky
- Posty: 390
- Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
- Lokalizacja: Łódź
Z F. cinerea maiłem podobnie, mrówki nie wciągały mięska do gniazda, mimo że masa wygłodniałych larw stwarzała na nie zapotrzebowanie. Nieco pomogło krojenie owadów na małe, łatwe w transporcie części. Warto też co jakiś czas zmieniać swoim podopiecznym dietę, żeby się nie "znudziły". Może to brzmi zabawnie, ale naprawdę działa, z tego powodu co jakiś czas zmieniam mieszankę miodowo-jajeczną na wątróbkowo-miodową i odwrotnie . Zauważyłem też, chociaż nie wiem jak to wyjaśnić, że mrówki chętniej wnoszą martwe owady do gniazda, gdy jest ono dobrze nawilżone, sprawdź więc czy gniazdo Twoich rufibarbisów nie podsycha.
Kolonia składa się z ok. 40 robotnic, więc dziwi mnie że zostały jaroszami. Tak samo warunki mają odpowiednie ( na wilgotność nie narzekają) temperatura też w dzień utrzymuje się na poziomie 27 stopni, a w nocy nie spada poniżej 22. Postaram się zastosować do tego co Socolovsky zaproponował (porobię jakieś eksperymenty kulinarne .
Ostatnio zmieniony sob 30 maja, 2009 przez pogolino, łącznie zmieniany 1 raz.