Niejadki ??

Czym i jak żywić mrówki.

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

pogolino
Posty: 9
Rejestracja: śr 14 sty, 2009
Lokalizacja: Zielona Góra

sob 30 maja, 2009

Witam :)
Moja kolonia F.rufibarbis od przeszło miesiąca nie pobiera żadnego pokarmu białkowego. Królowa obficie czerwi, a w kolonii przebywają larwy jak i poczwarki. Nawet mącznik za którym przepadały na początku jest mówiąc kolokwialnie "olewany" (nie mówiąc o owocówkach, wołowinie, kurczaczku, i innych robalach), nie trudzą się nawet żeby wnieść pokarm do gniazda. Jedyne za czym przepadają to miód lipowy (wręcz są uzależnione). Więc w jaki sposób lub jaki pokarm białkowy mógłby pomóc kolonii? (mam tu przede wszystkim na względzie larwy).
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
LUK
Posty: 195
Rejestracja: pt 08 maja, 2009
Lokalizacja: Opole

sob 30 maja, 2009

Jeżeli nie nie przyjmują tzn. że go narazie nie potrzebują.Przestań im na jakiś czas podawać to napewno znów za nim ztęsknią :wink:
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

sob 30 maja, 2009

Skoro tak przepadają za miodkiem to zrób mieszankę z tym miodkiem i trochę białka się im dostanie. Za jakiś czas znów spróbuj podać mięsko.

Jak duża jest kolonia?
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

sob 30 maja, 2009

Z F. cinerea maiłem podobnie, mrówki nie wciągały mięska do gniazda, mimo że masa wygłodniałych larw stwarzała na nie zapotrzebowanie. Nieco pomogło krojenie owadów na małe, łatwe w transporcie części. Warto też co jakiś czas zmieniać swoim podopiecznym dietę, żeby się nie "znudziły". Może to brzmi zabawnie, ale naprawdę działa, z tego powodu co jakiś czas zmieniam mieszankę miodowo-jajeczną na wątróbkowo-miodową i odwrotnie :). Zauważyłem też, chociaż nie wiem jak to wyjaśnić, że mrówki chętniej wnoszą martwe owady do gniazda, gdy jest ono dobrze nawilżone, sprawdź więc czy gniazdo Twoich rufibarbisów nie podsycha.
pogolino
Posty: 9
Rejestracja: śr 14 sty, 2009
Lokalizacja: Zielona Góra

sob 30 maja, 2009

Kolonia składa się z ok. 40 robotnic, więc dziwi mnie że zostały jaroszami. Tak samo warunki mają odpowiednie ( na wilgotność nie narzekają) temperatura też w dzień utrzymuje się na poziomie 27 stopni, a w nocy nie spada poniżej 22. Postaram się zastosować do tego co Socolovsky zaproponował (porobię jakieś eksperymenty kulinarne ;) .
Ostatnio zmieniony sob 30 maja, 2009 przez pogolino, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ