Białko.
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Witam. Moje formica cinerea jak na razie dobrze się rozwijają (w przeciągu miesiąca pojawił się pierwszy kokon). I tu moje pytanie. Miód nie jest problemem ale problem mam z białkiem ... zapewne larwy nie rozwiną się na samej mieszance więc podaje im owocówki/inne mrówki aby podjadły bo we wszystkich zoologach w moim mieście brak jakichkolwiek owadów(?!). Małe miasteczko i niestety nie zwożą tego na zimę ... a do większego miasta nie będę leciał tylko po te larwy ... więc tu pytanie czy można coś wytrzasnąć na dziko ? Przeszukuje każdy zakamarek terenu i szop w poszukiwaniu jakiegoś chrząszcza czy czegokolwiek ... Wiecie może coś skądś skombinować ?
A ile masz tych mrówek? Jak sama królowa to rójkowa ma zapas pokarmu potrzebny do wykarmienia pierwszej robotnicy. Co do karmienia to wystarczyło poszukać:
Zrób sobie jajecznicę, odciągnij strzykawką trochę białka i żółtka, dodaj miodu i pokarm gotowy.
Resztę jajka możesz zjeść Dla 1 koloni 1-2ml w malutkiej kolonii na długo starczy.
Zrób sobie jajecznicę, odciągnij strzykawką trochę białka i żółtka, dodaj miodu i pokarm gotowy.
Resztę jajka możesz zjeść Dla 1 koloni 1-2ml w malutkiej kolonii na długo starczy.
Można po owady pojechać raz, i tyle. Wystarczy je hodować. Praktyczne zero obsługi a masz karmówkę idealną, więc raz się przejedziesz się i tyle. Do wyboru: owocówki, świerszcze, karaczany, mączniki, myszy... A nie myszy, przesadziłem
Dziennik moich gmachówek: viewtopic.php?f=38&t=5376
Mrówek mam królowa + 2 robo + duuużo larw i jajek. Proste pytanie: czy w tej awaryjnej sytuacji z dużą ilością larw mogą one się rozwijać na samym żółtku z jajka ? Czy też jednak bez białka od owadów będzie ciężko ? (no .. zapodaje te inne mrówki + co jakiś czas owocówka)
Na dziko to np. koniki polne. Jednak największe bezpieczeństwo to własna hodowla. I jak zbierasz na dziko to zdala od spalin i innych zanieczyszczeń.
Dziennik moich gmachówek: viewtopic.php?f=38&t=5376
Ewentualnie można się wybrać do jakiegoś marketu i kupić mrożone krewetki koktajlowe. Wyciągasz taką z zamrażarki, zalewasz wrzątkiem żeby się szybko rozmroziła, drobno siekasz i na arenę. Zaleta jest taka, że resztę możesz sobie dodać do sałatki na kolację...
Aby larwa była zdrowa i mogła rosnąć to musi mieć ciemny "przewód" pokarmowy [napisałem w cudzysłowie, gdyż lawy nie mają drożnego]Szacho pisze:jeśli larwy nie mają czarnych przewodów pokarmowych, tylko są całe białe to jest oki
Pozdrawiam
Natomiast larwy tuż przed zmianą w poczwarkę robią się zupełnie białe, gdyż robią kupę. U Formicinae kupa to ta czarna plamka na kokonie, natomiast u Myrmicinae takiej kupy nie zobaczymy, bo larwy nie robią kokonów.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
qrde nie ogarniam, z tego co mi wiadomo i z tego co widzę u siebie to kiedy nie daję pokarmu białkowego to wszystkie larwy mają wewnątrz ciała czarną plamę (przewód pokarmowy), a kiedy dostają białko to robią się całe białe; przed przepoczwarzeniem się dostają czarnej plamy
gdzieś kiedyś gdy zaczynałem wyczytałem, że jeśli larwy dostały czarnych plam to należy podać pokarm białkowy
edit:
a nie kurczę wszystko pomyliłem, znalazłem tę stronę, faktycznie larwy są głodne gdy są białe, ale coś mi tu nie pasuje, bo kiedy moje Lepto miały stangację to larwy miały czarne przewody i i się nie rozwijały, kiedy zacząłem im dawać białko to larwy zrobiły się białe i dalej się rozwijały
qrde pokićkało mi się coś kiedyś i rok żyłem w nie wiedzy myśląc na odwrót o tych przewodach
gdzieś kiedyś gdy zaczynałem wyczytałem, że jeśli larwy dostały czarnych plam to należy podać pokarm białkowy
edit:
a nie kurczę wszystko pomyliłem, znalazłem tę stronę, faktycznie larwy są głodne gdy są białe, ale coś mi tu nie pasuje, bo kiedy moje Lepto miały stangację to larwy miały czarne przewody i i się nie rozwijały, kiedy zacząłem im dawać białko to larwy zrobiły się białe i dalej się rozwijały
qrde pokićkało mi się coś kiedyś i rok żyłem w nie wiedzy myśląc na odwrót o tych przewodach
"To za mało, jeśli na to ciebie stać
Trzeba znacznie więcej, więcej z siebie dać"
Współczuje mrówkom...Szacho pisze:qrde nie ogarniam, z tego co mi wiadomo i z tego co widzę u siebie to kiedy nie daję pokarmu białkowego to wszystkie larwy mają wewnątrz ciała czarną plamę (przewód pokarmowy), a kiedy dostają białko to robią się całe białe; przed przepoczwarzeniem się dostają czarnej plamy
gdzieś kiedyś gdy zaczynałem wyczytałem, że jeśli larwy dostały czarnych plam to należy podać pokarm białkowy
edit:
a nie kurczę wszystko pomyliłem, znalazłem tę stronę, faktycznie larwy są głodne gdy są białe, ale coś mi tu nie pasuje, bo kiedy moje Lepto miały stangację to larwy miały czarne przewody i i się nie rozwijały, kiedy zacząłem im dawać białko to larwy zrobiły się białe i dalej się rozwijały
qrde pokićkało mi się coś kiedyś i rok żyłem w nie wiedzy myśląc na odwrót o tych przewodach
Dziennik moich gmachówek: viewtopic.php?f=38&t=5376
dla czego??? cały czas mają dostęp do białka i to rozmaiconego, bo larwy larwami, ale jak widzę, że mrówki biorą białko to znaczy, że potrzebują, więc dokładam
jak nie znasz dokładnie sprawy to nie osądzaj
Pozdrawiam
jak nie znasz dokładnie sprawy to nie osądzaj
Pozdrawiam
"To za mało, jeśli na to ciebie stać
Trzeba znacznie więcej, więcej z siebie dać"