Strona 1 z 1

Jedzonko

: czw 24 lip, 2014
autor: zygder
Czy da się jakoś zastąpić mieszaninę żółtko+cukier (bo to zawiera chyba wszystkie potrzebne składniki do rozwoju całej kolonii)?
Piszę, bo żal mi trochę jajka

Re: Jedzonko

: czw 24 lip, 2014
autor: kamiklo
miód + owady.

Re: Jedzonko

: czw 24 lip, 2014
autor: zygder
A na zimę????????

Re: Jedzonko

: czw 24 lip, 2014
autor: kamiklo
A w zimie pozostaje hodować karmówkę.

Re: Jedzonko

: czw 24 lip, 2014
autor: Revan
zygder pisze:Czy da się jakoś zastąpić mieszaninę żółtko+cukier (bo to zawiera chyba wszystkie potrzebne składniki do rozwoju całej kolonii)?
Piszę, bo żal mi trochę jajka
zygder, jak wziąłeś się za hodowlę mrówek, to trzeba brać odpowiedzialność i zadbać też o pokarm dla nich. Kolonia mrówek musi dostawać białka i cukry, żeby mogła prawidłowo funkcjonować. Jajko nie zawiera wszystkich potrzebnych składników, ale może być stosowane jako urozmaicenie diety mrówek, czy podkarmienie samotnej królowej. Jak pisze kamiklo miód + owady.

Re: Jedzonko

: czw 24 lip, 2014
autor: zygder
A co jeszcze potrzebują mrówki?

Re: Jedzonko

: czw 24 lip, 2014
autor: A.W.P
Wody :mrgreen:

Re: Jedzonko

: czw 24 lip, 2014
autor: zygder
To to każdy wie :P

Re: Jedzonko

: czw 24 lip, 2014
autor: kamiklo
Tylko na miodzie można się nieźle przejechać jak nie kupiony prosto od pszczelarza :( ja się wiosną tego roku pożegnałem ze wszystkimi koloniami.... właśnie chyba przez miód....

Re: Jedzonko

: ndz 16 lis, 2014
autor: niko
kamiklo pisze:Tylko na miodzie można się nieźle przejechać jak nie kupiony prosto od pszczelarza :( ja się wiosną tego roku pożegnałem ze wszystkimi koloniami.... właśnie chyba przez miód....

Nie koniecznie...
Ja bym polecał kupować od zaufanego pszczelarza bo jest minimalna szansa że miód pochodzi z pasieki która została zdziesiątkowana przez insektycydy nie selektywne. W 95% taki miód raczej nie jest rozprowadzany ale nie doświadczony pszczelarz może pomylić lub zbagatelizować objawy u pszczół (oczywiście nieznaczne) i puścić w obieg miód ze śladowymi ilościami insektycydu... Ludziom może tam nic nie zrobić (bardzo śladowa ilość) ale dla mrówek już może być groźny.

Można też przeprowadzać testy... mieć małą kolonię (np same robo nigerek) i podawać miód mrówkom.. Jeśli będą miały się dobrze to podać koloniom a jeśli padną to wiadomo...
Troche drastyczna ale daje efekty...