Jest to mój pierwszy post na tym forum tak więc sieeeeemano wszystkim xD
Mam kolonie lasius niger tak kilkaset robotnic i jako że wszystko się rozwija tak jak należy i mrówki poza uciekaniem z formikarium przy każdej okazji nie sprawiają żadnych problemów postanowiłem wziąć się za urozmaicanie ich diety.
Dawałem im dosłownie wszystko, z takich ekstremalnych rzeczy to była moja własna krew po tym jak się skaleczyłem xD ale podstawą jest mięso, miód i owady jak jakieś wpadną do mieszkania. No i przechodząc do sedna to czy ktoś dawał mrówkom oseski mysie? Chętnie zjadłyby całego takiego oseska tak żeby zostały tylko kości? Żywy nie sprawiłby dla nich problemu czy brać tylko mrożone? (nie piszcie że będzie cierpiał czy coś bo w naturze takie rzeczy dzieją się cały czas, kiedyś widziałem jak formica rufa zagryzały małą jaszczurkę) Na żywca nigdy takiego oseska nie widziałem ale ze zdjęć wynika że rozmiarowo to idealnie pasuje na jedną porcję dla mojej kolonii.
oseski mysie
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy