Muszki owocówki

Czym i jak żywić mrówki.

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Jaqqob
Posty: 16
Rejestracja: pn 18 mar, 2019

pt 26 kwie, 2019

Mam Messor Barbarus (około 15 mrówek). Rzucam im jak narazie 1 muszkę owocówkę, raz na trzy dni. Nie wiem czy jest to odpowiednia ilość i nie wiem czy rzucać więcej, aby się nie zepsuło. Będę wdzięczny za szybką odpowiedz
Małcin B)
Posty: 177
Rejestracja: sob 11 sie, 2018
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

pt 26 kwie, 2019

Na przykładzie ja co 4 dni podaję moim flavuskom (10 mrówek) pająka mniej więcej wielkości królowej i zjadają go całego oprócz odnóży. Wydaje mi się, że może być to za mało. Spróbuj polować również na pająki z podwórka, komary, muchy etc.
Jesteś na tyle interesujący, na ile głębokie są Twoje zainteresowania...
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1491
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

pt 26 kwie, 2019

Witam.
Małcin B) pisze: pt 26 kwie, 2019 Spróbuj polować również na pająki z podwórka, komary, muchy etc.
Jeżeli ma możliwość podawania karmówki z hodowli to lepiej nie podawać według mnie z podwórka, o czym Srebrny już gdzieś pisał. Mogą mieć pasożyty czy też być zatrute preparatami do opylania itp...
Pozdrawiam
Mrowiskowy zbój
Posty: 51
Rejestracja: sob 30 mar, 2019

pt 21 cze, 2019

Ja moim messorom (9) podaję muszkę owocówkę raz na 2 dnia Nigerkom(8) podaję codziennie żywą a jak widzę ze nie jedzą tak dużo tej muszki to nie podaje im przez 3 dni :wink:
Polecam posiadanie hodowli muszki owocówki
Bo jest praktycznie samoobsługowa😋
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1491
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

pt 21 cze, 2019

Witam.
Mrowiskowy zbój pisze: pt 21 cze, 2019 Ja moim messorom (9) podaję muszkę owocówkę raz na 2 dnia Nigerkom(8) podaję codziennie żywą a jak widzę ze nie jedzą tak dużo tej muszki to nie podaje im przez 3 dni :wink:
Polecam posiadanie hodowli muszki owocówki
Bo jest praktycznie samoobsługowa😋
Jeżeli numerki w nawiasach to liczba robotnic, a muszkę podajesz żywą do probówki to robisz błąd. Taka muszka miotając się mocno stresuje mrówki, a jak wiadomo zestresowane potrafią zjeść/zabić swoje potomstwo. Ostatnio Manica zabiły mi poczwarkę gdy je zestresowałem światłem żeby je policzyć i zrobić zdjęcie.
Ja zgniatałem muszce głowę, sprawia to że jeszcze rusza nogami ale już nie jest w stanie uciec. No chyba że u tych nielotnych to inaczej wygląda (ja łapałem na podwórku :) )
Pozdrawiam
Mrowiskowy zbój
Posty: 51
Rejestracja: sob 30 mar, 2019

pt 21 cze, 2019

Ja mam nieloty :D
Narazie nie zaobserwowałem ubytku potomstwa
Awatar użytkownika
srebrny
Posty: 1191
Rejestracja: śr 16 lip, 2014
Kontakt:

pn 24 cze, 2019

Mrowiskowy zbój pisze: pt 21 cze, 2019 Ja mam nieloty :D
Narazie nie zaobserwowałem ubytku potomstwa
wg mnie za mało im dajez białka, zawsze zabite i nigdy nie dajesz z podwórka / natury :)
ODPOWIEDZ