[Messor barbarus]- dziennik socolovsky'ego

Zapisy obserwacyjne hodowli mrówek to cenne źródła informacji którym warto się dzielić. Oto nowy dział "Dzienniki Hodowlane". :-)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

ndz 26 lip, 2009

Witam :) .
Mrówcze dzienniki zawsze były tym, czego jako formicopedyjczyk zazdrościłem forumowiczom z antmanii. Takie notatki to moim zdaniem najlepsze źródło wiedzy o hodowli mrówek konkretnego gatunku, cieszy mnie więc bardzo, że nasze forum nie jest już uboższe pod tym względem :) . W związku z tym otwieram mój własny mrówczy dziennik.

Zapraszam do zadawania pytań i dyskutowania w tym temacie: viewtopic.php?t=2997

Dotyczy on gatunku Messor barbarus, mich pierwszych mrówek niepochodzących z Polski. Zamówiłem je na Mrowkoyadzie pod koniec maja tego roku. Kolonia wyjściowo składała się z królowej, 3 robotnic, kilku larw i poczwarek.
Mrówki nadal mieszkają w probówce, w której do mnie dotarły, tyle że znajduje się ona na szklanej arenie o piaskowym podłożu. Messory zmodyfikowały nieco swoje lokum, zawalając wyjście probówki mieszaniną świeżych nasion oraz pustych skorupek po nasionach wyjedzonych.
Co do nasion, to stanowią one podstawę diety moich Messorów. Czasem, aby ułatwić życie tej małej jeszcze kolonii, rozgniatam nasiona przed podaniem, dzięki czemu są dla mrówek łatwiej przyswajalne. Czasem zamiast nasion przygotowuję ciasto z mąki i wody, z którego lepię malutkie kuleczki, które są ochoczo zbierane i zjadane przez Messory. Z o wiele większą rezerwą podchodzą do pokarmu białkowego. Czasem tylko zaciągną do probówki pocięte kawałki świerszcza lub poczwarki rodzimych mrówek, na ogół jednak ignorują taki pokarm. Mieszanką natomiast gardzą w zupełności.
Kolonia rozwija się w miarę dobrze. Królowej towarzyszy już 8 robotnic, jest też całkiem sporo poczwarek i dużych larw. Dodatkowo królowa składa co jakiś czas kilka jaj i ma ich już pokaźny pakiecik :) . Niestety, od kiedy kolonia jest u mnie padły 3 robotnice... Były to jednak malutkie robotnice naitic, które przeważnie nie żyją zbyt długo, mam więc nadzieję, że wśród znacznie okazalszych mrówek, które wyrosły na nasienno-ciatowej diecie, śmiertelność będzie niższa.
Poniżej zamieszczam 2 zdjęcie, pierwsze prezentuje probówkę z Messorami na arenie, na drugim natomiast możecie zobaczyć królową i jej świtę.
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony ndz 26 lip, 2009 przez socolovsky, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

pn 27 lip, 2009

27.07.2009

Dziś w nocy kolejna robotnica zasiliła szeregi moich Messorów :) . Jest jeszcze niewybarwiona i zachowuje się, jakby nie do końca wiedziała, co się wokół niej dzieje. Zauważyłem, że w porównaniu z krajowymi mrówkami, świeżo przeobrażone robotnice Messorów są o wiele bardziej przymulone. Nową robo możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu, siedzi tuż za odwłokiem królowej.

Obrazek
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

wt 04 sie, 2009

04.08.2009

Niestety, u Messorów nie dzieje się ostatnio najlepiej. Przepoczwarzyły się 2 robotnice, jednak 2 też umarły, więc liczebność pozostaje bez zmian. Najbardziej martwi mnie fakt, że jedna z martwych robotnic była całkiem nieźle wyrośnięta, więc nie miałem racji przypuszczając, że śmierć dotyka tylko małych i niedożywionych nanitic. Pierwszy raz udało mi się zaobserwować jak robotnice umierają. Wygląda to następująco: jedna z robotnic odchodzi daleko od probówki, przeważnie w kąt areny. Potem siedzi tam nieruchomo, gdy jednak podrażni się ją pędzelkiem, wychodzi u niej na jaw upośledzenie ruchu. Macha nóżkami bez ładu i składu, przez co praktycznie biegnie w miejscu. Po kilku godzinach takiej agonii mrówka umiera. Najwidoczniej moją kolonię trawi jakaś choroba... Możliwe, że wywołujący ją patogen znajduje się gdzieś w probówce lub na arenie, w związku z tym planuję jak najszybciej przenieś Messory do kompaktu. Chciałem z tym poczekać do momentu, aż kolonia bardziej się rozrośnie, ale muszę szybko działać, bo to paskudztwo jeszcze dopadnie królową.
Ostatnio zmieniony wt 04 sie, 2009 przez socolovsky, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

czw 06 sie, 2009

06.08.2009

Przeniosłem już Messory do kompaktu. Przeprowadzka poszła gładko, bez żadnych problemów. Teraz mrówki transportują do gniazda swoje zapasy nasion. Jutro wrzucę fotki prezentujące żniwiarki w nowym lokum.

Mam nadzieję, że tajemnicza choroba ustąpi...
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

ndz 09 sie, 2009

09.08.2009

Załączam zdjęcie messorowego kompaktu. Mrówki nie mają jeszcze swojego ulubionego miejsca w gnieździe, jednak większość czasu spędzają w wąskim korytarzu w prawym górnym rogu. Jeszcze nie położyłem na arenie żadnych elementów dekoracyjnych, na wypadek gdyby Messory postanowiły się do nich wyprowadzić. Gdy już na dobre zadomowią się w gnieździe, postaram się trochę ubarwić wybieg. No i co najważniejsze, od przeprowadzki nie padała jeszcze żadna robotnica :) .

Obrazek
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

śr 12 sie, 2009

12.08.2009

Niestety, mój optymizm okazał się przedwczesny. W ciągu ostatnich 2 dni padły aż 4 robotnice! Obawiam się, że może być temu winna pleśń, która pojawiła się na zmagazynowanych nasionach. Nie wiem tylko co na to poradzić, gdyż mrówki zniosły zapasy do wilgotnej komory, mimo że miały do dyspozycji kilka suchych. A nasiona i wilgoć to Eldorado dla grzyba... Chyba znowu przeniosę Messory do czystej probówki, tam przynajmniej jedzenie im nie pleśniało.
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

pt 28 sie, 2009

28.08.2009

Minęło sporo czasu od mojego ostatniego wpisu w tym dzienniku, warto więc uzupełnić te zaległości. W życiu mojej koloni Messorów zaszło kilka zmian. Zmian na lepsze :D . Po pierwsze, przeniosłem mrówki z formi do czystej probówki. Od momentu tej przeprowadzki śmiertelność wśród robotnic znacznie spadła, a od pewnego czasu nie odnotowałem już żadnych zgonów. Dzięki temu kolonia ładnie się rozwinęła i królowa ma już 14 pomagierów. Ponadto mrówki zaczęły się interesować pokarmem białkowym.
Z mojej przygody z umierającymi robotnicami płynie jasny wniosek, który powinien być przestrogą dla wszystkich osób hodujących żniwiarki. MESSORY SĄ BARDZO WRAŻLIWE NA OBECNOŚĆ PLEŚNI W GNIEŹDZIE!!! Gdy na wacie w ich pierwszej probówce pojawił się leki pleśniowy nalot, pojedyncze robotnice zaczęły padać co kilka dni. Gdy natomiast zaczęły pleśnieć nasiona w gnieździe korkowym śmiertelność skoczyła jeszcze bardziej i wciągu paru dni pały aż 4 robotnice. W związku z tym trzeba zapewnić im gniazdo z wyraźnym gradientem wilgotności i licznymi suchymi komorami do magazynowania pokarmu. Chociaż nie daje to gwarancji, że kilka niesfornych robotnic nie przeniesie nasion do wilgotnej części gniazda :wink: ...
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

śr 21 paź, 2009

21.10.2009

Nie pisałem kawał czasu, pora więc nadrobić zaległości :) . Przez ostatnie 2 miesiące kolonia bardzo ładnie się rozwijała, a tajemnicza choroba przestała nękać moje podopieczne. Dziś jest już około 35 robotnic, nie brak też larw i poczwarek. Podstawą diety nadal są nasiona, Messory skuszą się czasem na świerszcza, niemniej wciąż podchodzą do białka z rezerwą.
To na razie tyle, niebawem wrzucę jakieś fotki.
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

pt 23 paź, 2009

23.10.2009

Jedno zdjęcie powie więcej niż 1000 słów, a filmik powie więcej niż 1000 zdjęć. Macie więc 2 krótkie filmiki z moimi żniwiarkami w roli głównej :) .

filmik 1
filmik 2
Ostatnio zmieniony pt 23 paź, 2009 przez socolovsky, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

pt 06 lis, 2009

06.11.2009

Na wacie zaczęła się pojawiać pleśń, pamiętając więc o poprzednich przykrych doświadczeniach z nią związanych, szybko przeprowadziłem żniwiarki do nowej probówki.
Robotnic jest teraz ok. 40, a jajek nadal przybywa.
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

śr 16 gru, 2009

16.12.2009

Po raz kolejny wata zaczęła pleśnieć, więc znowu urządziłem Messorom przeprowadzkę. Przy okazji zrobiłem parę fotek, które możecie obejrzeć poniżej. Robotnic jest teraz około 50. Ostatnio rozwój koloni nieco się spowolnił, w związku z czym zacząłem planować zimowanie. Plany pokrzyżował mi jednak atak zimy, wraz z którym temperatura w mojej komórce spadła do 5 stopni. Dla Messorów to stanowczo za mało. Co więcej, prognozy straszą wielkimi mrozami w niedalekiej przyszłości, wolę więc nie ryzykować i zaczekam na ocieplenie albo wymyślę jakieś inne miejsce na hibernację.
Jako bonus wrzucam zdjęcia martwej robotnicy Messora i królowej L. umbratus zrobione pod mikroskopem. Ostrość niestety nie powala, ale efekt i tak wydaje mi się ciekawy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

wt 29 gru, 2009

29.12.2009

Wczoraj żniwiarki rozpoczęły hibernację w pomieszczeniu gospodarczym, gdzie temperatura wynosi około 15 stopni. Zimowanie planuję utrzymywać przez 2-2,5 miesiąca. W związku z tym następne wpisy w tym dzienniku pojawią się najpewniej dopiero w marcu.
Awatar użytkownika
socolovsky
Posty: 390
Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
Lokalizacja: Łódź

ndz 28 mar, 2010

28.03.2010

Messorki zakończyły właśnie trwającą 3 miesiące hibernację. Niestety, zimy nie przetrzymała piątka robotnic. Mam nadzieję, że wypoczęta królowa wkrótce nadrobi te straty ze znaczną nawiązką :) .
ODPOWIEDZ