[Dolichoderus quadripunctatus]- dziennik Kamila pytania

Zapisy obserwacyjne hodowli mrówek to cenne źródła informacji którym warto się dzielić. Oto nowy dział "Dzienniki Hodowlane". :-)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

śr 05 sie, 2009

Pytania i sugestie do mojego dziennika i jeśli by ktoś zauważył jakiś błąd w chowie to proszę napisać
Ostatnio zmieniony śr 05 sie, 2009 przez kamiklo, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

wt 15 wrz, 2009

Gratuluję ;)

Ale dlaczego trzymasz je w takiej matowej probówce? Prawie nic nie widać ;P
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

wt 15 wrz, 2009

One siedzą w strzykawce :wink: :oops: probówek nie mam
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

pn 19 paź, 2009

No wreszcie piękne zdjęcie. Ten korek to moczyłeś w wodzie wcześniej?
kamiklo pisze:19.10.09
proszę nie bić po głowie za te kupki :oops: :roll:
A co? to Twoja sprawka? :mrgreen:
Ostatnio zmieniony pn 19 paź, 2009 przez Orn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

pn 19 paź, 2009

Byś się wstydził, nie dałeś mrówkom możliwości na toaletę na poziomie... i potem tak wychodzi wszystko na zdjęciach.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

wt 20 paź, 2009

Orn pisze:Ten korek to moczyłeś w wodzie wcześniej?
Nie korek nie był moczony mrówki siedzą póki co w kroku pierwszym, zastanawiam się jakie by im formikarium zbudować :roll: a co do tych kupek to otworzyłem im wyjście na arenę mam nadzieję że wyniosą :)
Ostatnio zmieniony wt 20 paź, 2009 przez kamiklo, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

wt 20 paź, 2009

Wiesz, te przegródki z korka są zbędne, zwłaszcza, że nie preparowałeś ich (a jest zawsze ryzyko, że jakiś syf jest w korku i Ci wytruje ten wrażliwy gatunek). Najlepiej się sprawdza najprostsza konstrukcja. proponuję przed zimowaniem podłączyć im czystą szklaną probówkę i ją lekko ogrzać(do ok 30 stopni). Możliwe, że się przeniosą w cieplejsze miejsce(90% kolonii udaje mi się tak przeprowadzić). O formi pomyśl po zimowaniu.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

śr 21 paź, 2009

Orn, dobrze spróbuje tak zrobić. :)
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

śr 02 gru, 2009

Wcale tak dobrze nie widać. Gdybyś dał większy format albo zrobił zdjęcie samej robotnicy. Takie jak we wcześniejszym wpisie (19.11.09) też jest dobre. Nie wykluczone, że są to właśnie roztocza. Powiem więcej, bardzo prawdopodobne. Jeżeli jest ich niewielka ilość postaraj się wyłowić zarażone robotnice schłodzić je w lodowce a potem mechanicznie ściągnąć to paskudztwo. No i obowiązkowo po zabiegu przenieś je do nowej probówki. Najlepiej "wyczyszczone" robotnice wstawiaj już do innej probówki.
Przyczyną śmierci tamtej robotnicy mogły być właśnie roztocza. :|
Ostatnio zmieniony śr 02 gru, 2009 przez Harnaś, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

śr 02 gru, 2009

No właśnie, ja niczego nie mogę się dopatrzyć na odwłoku tej robotnicy niż czegoś czerwonego/brunatnego co przypomina wgniecenie (pewnie to są te roztocza). Daj lepsze foto, albo najlepiej zrób już tak jak mówi Harnaś, bo jeśli to roztocza to szkoda kolonii.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

śr 02 gru, 2009

:? przy próbie wydobycia tej robotnicy przypadkowo rozgniotłem jedną :( czyli zostało mi 2 robotnice w tym jedna chora :mad: a królowa nie niesie :roll:
Edit: Nie dało się tego czegoś usunąć jak pociągnąłem pęsetą odpadł cały odwłok :o :placze: coś mi się wydaje że już po kolonii
Ostatnio zmieniony czw 03 gru, 2009 przez kamiklo, łącznie zmieniany 3 razy.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

śr 02 gru, 2009

"O ku**a!"
To tyle co mi się zasuwa na myśl w tym momencie.
Mistrzem finezji to ty nie jesteś.
Czyli, że teraz jest już królowa + 1 robo?
Przenieś je przynajmniej do tej nowej probówki.
Jak nie wykryjesz żadnych roztoczy na pozostałych niedobitkach twojej nieszczęsnej akcji "ratowniczej" to rozpocznij zimowanie. I trzymaj kciuki żeby zaczęła czerwić po nim.
:wall:
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
Volxon
Posty: 101
Rejestracja: pt 03 lip, 2009
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa :p

śr 02 gru, 2009

Jakie roztocza?? Mi się na początku wydawało że to jest wgniecenie tylko...
Roztocze: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... c.1706.jpg
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

śr 02 gru, 2009

Wiem że to porażka ale udało się przeprowadzić pozostałości kolonii do nowej probówki na szczęście żadnych roztoczy nie widać
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

śr 02 gru, 2009

kamiklo pisze:Edit: Nie dało się tego czegoś usunąć jak pociągnąłem pęsetom odpadł cały odwłok :o :placze: coś mi się wydaje że już po kolonii
:szczena:
Bez komentarza.
No ale trudno, każdemu się coś złego przytrafia. Mam nadzieję, że sie po tym czegoś nauczyłeś.

Czy ty chciałeś usunąć to wgniecenie? Podsumowując to jaki jest teraz stan kolonii? Skoro nie czerwi to będziesz musiał zimować.
Ostatnio zmieniony czw 03 gru, 2009 przez pawelllQwE, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

śr 02 gru, 2009

Roztocze z twojego zdjęcia to niegroźny dla mrówek gatunek. Z tego co wiem czasami dochodzi do kilku milimetrów. Nie mogę teraz znaleźć dokładnej nazwy. Ogon by na pewno wiedział.
Roztocz atakujący mrówki bywa czerwony albo biały/szary. Ten czerwony jest chyba bardziej niebezpieczny.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
Volxon
Posty: 101
Rejestracja: pt 03 lip, 2009
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa :p

śr 02 gru, 2009

Szukałem w Internecie czegoś o roztoczach atakujących owady ale żadnych konkretów... Byłbym wdzięczny za jakieś linki ;) Paweł: to nie ja to napisałem ;)
Ostatnio zmieniony śr 02 gru, 2009 przez Volxon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

śr 02 gru, 2009

Trochę bardziej pod kątem pająków ale można podpiąć pod temat:
http://www.arachnea.org/forum/archive/i ... 28070.html
Edit: Patrzcie co znalazłem: http://www.roztocze.net/newsroom.php/1652_
Jest i o mrówkach i o roztoczu. :D
Ostatnio zmieniony śr 02 gru, 2009 przez Harnaś, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
dexter688
Posty: 593
Rejestracja: wt 11 sie, 2009
Lokalizacja: Iwonicz

czw 03 gru, 2009

"Mrówki” w opałach
Czy zniknie nielegalny handel papierosami i wódką na bazarach, skwerach i ulicach regionu? Nic na to nie wskazuje....

Ciekawy artykuł o "mrówkach". :D
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

czw 03 gru, 2009

pawelllQwE pisze:Mam nadzieję, że sie po tym czegoś nauczyłeś.
Tak, nauczyłem się, że działanie zbyt pochopne prowadzi do zguby i po przemyśleniu był chyba to odstający tergit po uszkodzeniu mechanicznym, poza tym obserwacja dużo starsza czterokropki strasznie śmiecą, ale nie ma tego złego. Właśnie dziś pojawiła mi się pierwsza robotnica Leptothorax ssp :-o
Ostatnio zmieniony czw 03 gru, 2009 przez kamiklo, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

czw 03 gru, 2009

Volxon pisze:Paweł: to nie ja to napisałem ;)
Poprawiłem :)
kamiklo pisze:dziś pojawiła mi się pierwsza robotnica Leptothorax ssp :-o
Gratuluję :wink:
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

pt 15 sty, 2010

Na 100% woda jeszcze jest w probówce? Ja bym dokończył zimowanie bo sama królowa to przecież jeszcze nic straconego. No a jeżeli nie czujesz się na siłach to wyślij ją komuś bardziej doświadczonemu i może jemu uda się ją odratować a następnie po np. roku ci ją odeśle. :wink:
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

pt 15 sty, 2010

Woda musi być bo jest malutki bąbelek powietrza wielkości główki od szpilki może mniejszy :D
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
patyczak1000
Posty: 205
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Lublin

wt 19 sty, 2010

Postaraj się przetrzymać królową do wiosny. Niech ma cały czas dostęp do lekko rozwodnionego miodu, a dodatkowo spróbuj podać jej ubitą muszkę owocówkę.
pozdrawiam

[b]Moja oferta: zainteresowani na gg[/b]
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

ndz 21 mar, 2010

Zjadła choć w połowie tego komara?
ODPOWIEDZ