[Strongylognathus testaceus] - notatnik Orna
: ndz 27 wrz, 2009
Oto mój notatnik z hodowli Sierpnicy płowej - Strongylognathus testaceus. Nazwałem go notatnikiem, gdyż nie będę go uzupełniał codziennie
Wszelkie uwagi proszę kierować tu
24.VII. 2009 - DZIEŃ 1
Wypoczywałem sobie nad jeziorem Raduńskim. To niedaleko Gołubia. Wychodziłem zagrać w siatkówkę. Kucnąłem by poprawić sznurowadła i ujrzałem (jak mi się zdawało) niezwykle wyrośniętą robotnicę Tetramorium caespitum.
Chwyciłem ją w opuszki palców, by przyjrzeć się z bliska. Sierpowate szczęki oznaczały iż właśnie złapałem królową gatunku o którym marzyłem od dawna!
Wpierw umieściłem ją w podziurkowanym pojemniku z kinder-jajka, z kawałkiem wilgotnej waty. Nie spodziewałem się, że będzie jakaś interesująca mnie rójka, więc nie miałem żadnej probówki .
Ponieważ chciałem ją obserwować, namiastkę probówki wykonałem z paska plastiku wyciętego z butelki po wodzie mineralnej. Ciasno zwinięty rulonik zabezpieczyłem przed rozwinięciem taśmą klejącą. Źródłem wilgoci był kawałek mokrej waty. Do środka nawrzucałem poczwarek Darniowca. Królowa ukryła się między poczwarkami.
Wieczorem spróbowałem adopcji. Robotnica darniowca była schłodzona i ospała, podłączyłem jej „probówkę” z identyczną Sierpnicy i umieściłem całość w lodówce.
Ciekawy co się dzieje, zaglądałem tam co kilka minut. Robotnica odnalazła królową i była wobec niej agresywna. Królowa była potulna i nie stawiała oporu gdy Darniowiec ciągnął ją przemocą. Szybko wyciągnąłem Tetraska i wrzuciłem do kinder jajka z watą i 2 innymi robotnicami. Miałem problem, po cichu liczyłem, że zaraz z którejś poczwarki powstanie robotnica, która zadba o Sierpnicę. Na wszelki wypadek podawałem sierpnicy malutkie krople miodu i fragment odwłoku komara.
27.VII. 2009 - DZIEŃ 4
Wróciłem do domu. Czas na przeprowadzkę królowej.
Delikatnie wyciągnąłem kawałek wilgotnej waty zatykający prowizoryczną probówkę. Sierpnica przylgnęła do waty, więc nie miałem żadnego problemu z umieszczeniem jej i poczwarek w prawdziwej probówce.
Probówkę umieściłem w lodówce. Podobnie uczyniłem z robotnicą przywiezioną z wycieczki. Po parunastu minutach dopuściłem schłodzoną robotnicę do Sierpnicy. Te cztery dni sprawiły, że T.caespitum czuła się osierocona i zachowywała się już neutralnie wobec Sierpnicy. Dorzuciłem jeszcze 2 robotnice już bez lodówki i byłem w pogotowiu. Ponieważ na noc jechałem do dziewczyny, nie wyobrażałem sobie, że zostawię Sierpnicę w niepewnej sytuacji. Wyłożyłem górną kieszeń plecaka watą i umieściłem tam probówkę. Podczas jazdy obserwowałem mrówki przez uchyloną kieszeń i wtedy stało się. Pierwsza trofolaksja! Robotnica karmiła królową nie zwracając uwagi na wstrząsy podczas jazdy.
Tego dnia robotnice chętnie zajęły się nasionkiem wydłubanym z chleba i często karmiły królową .
3.VIII. 2009 - DZIEŃ 11
To wyjątkowy dzień, gdyż zaobserwowałem pierwsze jajeczka!
Oczywiście wiem jak bywa i zakładam, że królowa może nie być zaplemniona. Trzymam kciuki, żeby było inaczej.
4.VIII. 2009 - DZIEŃ 12
Minęły 24h, przybyły 3 lub 4 jajeczka. Z każdym dniem przybywają kolejne robotnice z podrzuconych poczwarek. Postanowiłem nie podrzucać więcej poczwarek by zminimalizować ryzyko przywleczenia jakiejś choroby.
13.VIII. 2009 - DZIEŃ 21
W 10 dni od złożenia pierwszych jajeczek pojawiły się pierwsze larwy. Często dogrzewałem fragment probówki do 30°C (grzałka elektryczna) . Robotnice tam układały jajeczka w ostatnich dniach.
Przybyły 2 królowe Tetramorium Caespitum z mrówczej wymiany forumowej .
Jedna jest wyraźnie większa od drugiej. Mniejsza mniej mi się podoba i trochę ją zalało podczas podróży, więc będzie królikiem doświadczalnym. Testuję na niej adopcję do mrówek opiekujących się królową sierpnicy. Adopcję przeprowadzam po lekkim schłodzeniu, ponieważ królowa jest agresywna w stosunku do robotnic. Robotnice lgną do niej odczuwając osierocenie(na które nie ma wpływu obecność sierpnicy - robotnice adoptowałem parę minut po odebraniu ich od S.testaceus).
Sukces. To zielone światło do podrzucenia dorodniejszej z królowych do mojej Sierpnicy.
Druga królowa będzie zapewne uczestniczyła w późniejszych eksperymentach.
17.VIII. 2009 - DZIEŃ 25
Przeprowadziłem adopcję lodówkową dorodnej królowej T.caespitum. Między królowymi zaobserwowałem trofalaksję. Kilka fotek:
18.VIII. 2009 - DZIEŃ 26
Nakręciłem filmik na którym Sierpnica wylizuje larwę przyklejoną do królowej Darniowca
YouTube:
22.VIII. 2009 - DZIEŃ 30
Filmik przedstawiający ucztę robotnic. Proszę o info w razie wyłapania błędów w opisach.
YouTube:
24.VIII. 2009 - DZIEŃ 32
Larwy trochę urosły:
05.IX. 2009 - DZIEŃ 44
23 dni od wyklucia pierwszej larwy zauważyłem pierwszą poczwarkę.
15.IX. 2009 - DZIEŃ 54
Robotnice cały czas karmią larwy i królowe. Mają ogromny apetyt.
16.IX. 2009 - DZIEŃ 55
Fotki: ogólny widok na potomstwo, królowa i poczwarka z oczkami.
24.IX. 2009 - DZIEŃ 63
11 dni od zaobserwowania pierwszej poczwarki zauważyłem pierwszą robotnicę Sierpnicy! Jest drobna (2.2 mm) zbliżona rozmiarem do robotnic nanitic Darniowca. Jest krótsza od wyrośniętych robotnic T.Caespitum o nieco ponad milimetr!
Wszelkie uwagi proszę kierować tu
24.VII. 2009 - DZIEŃ 1
Wypoczywałem sobie nad jeziorem Raduńskim. To niedaleko Gołubia. Wychodziłem zagrać w siatkówkę. Kucnąłem by poprawić sznurowadła i ujrzałem (jak mi się zdawało) niezwykle wyrośniętą robotnicę Tetramorium caespitum.
Chwyciłem ją w opuszki palców, by przyjrzeć się z bliska. Sierpowate szczęki oznaczały iż właśnie złapałem królową gatunku o którym marzyłem od dawna!
Wpierw umieściłem ją w podziurkowanym pojemniku z kinder-jajka, z kawałkiem wilgotnej waty. Nie spodziewałem się, że będzie jakaś interesująca mnie rójka, więc nie miałem żadnej probówki .
Ponieważ chciałem ją obserwować, namiastkę probówki wykonałem z paska plastiku wyciętego z butelki po wodzie mineralnej. Ciasno zwinięty rulonik zabezpieczyłem przed rozwinięciem taśmą klejącą. Źródłem wilgoci był kawałek mokrej waty. Do środka nawrzucałem poczwarek Darniowca. Królowa ukryła się między poczwarkami.
Wieczorem spróbowałem adopcji. Robotnica darniowca była schłodzona i ospała, podłączyłem jej „probówkę” z identyczną Sierpnicy i umieściłem całość w lodówce.
Ciekawy co się dzieje, zaglądałem tam co kilka minut. Robotnica odnalazła królową i była wobec niej agresywna. Królowa była potulna i nie stawiała oporu gdy Darniowiec ciągnął ją przemocą. Szybko wyciągnąłem Tetraska i wrzuciłem do kinder jajka z watą i 2 innymi robotnicami. Miałem problem, po cichu liczyłem, że zaraz z którejś poczwarki powstanie robotnica, która zadba o Sierpnicę. Na wszelki wypadek podawałem sierpnicy malutkie krople miodu i fragment odwłoku komara.
27.VII. 2009 - DZIEŃ 4
Wróciłem do domu. Czas na przeprowadzkę królowej.
Delikatnie wyciągnąłem kawałek wilgotnej waty zatykający prowizoryczną probówkę. Sierpnica przylgnęła do waty, więc nie miałem żadnego problemu z umieszczeniem jej i poczwarek w prawdziwej probówce.
Probówkę umieściłem w lodówce. Podobnie uczyniłem z robotnicą przywiezioną z wycieczki. Po parunastu minutach dopuściłem schłodzoną robotnicę do Sierpnicy. Te cztery dni sprawiły, że T.caespitum czuła się osierocona i zachowywała się już neutralnie wobec Sierpnicy. Dorzuciłem jeszcze 2 robotnice już bez lodówki i byłem w pogotowiu. Ponieważ na noc jechałem do dziewczyny, nie wyobrażałem sobie, że zostawię Sierpnicę w niepewnej sytuacji. Wyłożyłem górną kieszeń plecaka watą i umieściłem tam probówkę. Podczas jazdy obserwowałem mrówki przez uchyloną kieszeń i wtedy stało się. Pierwsza trofolaksja! Robotnica karmiła królową nie zwracając uwagi na wstrząsy podczas jazdy.
Tego dnia robotnice chętnie zajęły się nasionkiem wydłubanym z chleba i często karmiły królową .
3.VIII. 2009 - DZIEŃ 11
To wyjątkowy dzień, gdyż zaobserwowałem pierwsze jajeczka!
Oczywiście wiem jak bywa i zakładam, że królowa może nie być zaplemniona. Trzymam kciuki, żeby było inaczej.
4.VIII. 2009 - DZIEŃ 12
Minęły 24h, przybyły 3 lub 4 jajeczka. Z każdym dniem przybywają kolejne robotnice z podrzuconych poczwarek. Postanowiłem nie podrzucać więcej poczwarek by zminimalizować ryzyko przywleczenia jakiejś choroby.
13.VIII. 2009 - DZIEŃ 21
W 10 dni od złożenia pierwszych jajeczek pojawiły się pierwsze larwy. Często dogrzewałem fragment probówki do 30°C (grzałka elektryczna) . Robotnice tam układały jajeczka w ostatnich dniach.
Przybyły 2 królowe Tetramorium Caespitum z mrówczej wymiany forumowej .
Jedna jest wyraźnie większa od drugiej. Mniejsza mniej mi się podoba i trochę ją zalało podczas podróży, więc będzie królikiem doświadczalnym. Testuję na niej adopcję do mrówek opiekujących się królową sierpnicy. Adopcję przeprowadzam po lekkim schłodzeniu, ponieważ królowa jest agresywna w stosunku do robotnic. Robotnice lgną do niej odczuwając osierocenie(na które nie ma wpływu obecność sierpnicy - robotnice adoptowałem parę minut po odebraniu ich od S.testaceus).
Sukces. To zielone światło do podrzucenia dorodniejszej z królowych do mojej Sierpnicy.
Druga królowa będzie zapewne uczestniczyła w późniejszych eksperymentach.
17.VIII. 2009 - DZIEŃ 25
Przeprowadziłem adopcję lodówkową dorodnej królowej T.caespitum. Między królowymi zaobserwowałem trofalaksję. Kilka fotek:
18.VIII. 2009 - DZIEŃ 26
Nakręciłem filmik na którym Sierpnica wylizuje larwę przyklejoną do królowej Darniowca
YouTube:
22.VIII. 2009 - DZIEŃ 30
Filmik przedstawiający ucztę robotnic. Proszę o info w razie wyłapania błędów w opisach.
YouTube:
24.VIII. 2009 - DZIEŃ 32
Larwy trochę urosły:
05.IX. 2009 - DZIEŃ 44
23 dni od wyklucia pierwszej larwy zauważyłem pierwszą poczwarkę.
15.IX. 2009 - DZIEŃ 54
Robotnice cały czas karmią larwy i królowe. Mają ogromny apetyt.
16.IX. 2009 - DZIEŃ 55
Fotki: ogólny widok na potomstwo, królowa i poczwarka z oczkami.
24.IX. 2009 - DZIEŃ 63
11 dni od zaobserwowania pierwszej poczwarki zauważyłem pierwszą robotnicę Sierpnicy! Jest drobna (2.2 mm) zbliżona rozmiarem do robotnic nanitic Darniowca. Jest krótsza od wyrośniętych robotnic T.Caespitum o nieco ponad milimetr!