u mnie nic się nie dzieje, od października mam taki zapieprz na uczelni, że nie mam czasu pomyśleć o mrówkach
amazonka siedzi i ani myśli składać jaj, aktualnie badam temperaturę w lodówce i szykuję kolonię do zimowania
[Polyergus rufescens] - pytania do dziennika Scytala
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Mnie, szczerze pisząc, w całym dzienniku najbardziej zainteresował los tych dwóch biednych F. rufibarbis. Chyba kiedyś się szarpnę i napiszę jakąś przemądrą pracę nt. relacji różnych gatunków pierwomrówek w jednym gnieździe. Scytal - ostatnia rufi nie padła z "niewyjaśnionych" przyczyn - ale z okazji dręczenia oraz pewnie głodu, jeśli nie uskuteczniała trofalaksji. Otóż, mrówki żywią się w ten sposób, że oddają jadło - i przy oddawaniu troszkę trafia do brzuszka. Ergo: mrówka może paść z głodu nawet wtedy, gdy ma pełny bak. Wprawdzie niektóre mrówki robią trik i wydalają kroplę, po czym znowu ją połykają, ale nie jestem pewny, czy wszystkie tak robią; możliwe też, że otwarcie "śluzy" w brzuchu wywołuje wyraźne żądanie żebrzącej o pokarm mrówki, a nie samo zwracanie pokarmu. Myślę, że królowe mają inaczej zbudowany układ i potrafią się żywić tym, co same zjedzą. Ale to takie moje luźne rozważania i mogę się straszliwie mylić.
Bardzo ładne mrówki; jak tak dalej pójdzie, Polska stanie się potęgą, jeśli o hodowlę P. rufescens idzie. Tak sobie dumam, że kiedyś kupię/ukradnę/wyżebrzę kilka królowych, odchowam wstępnie i puszczę w swojej okolicy, aby się radować obserwacją amazonek w swoim otoczeniu. Wprawdzie tow. Czechowski wspomina, iż amazonki są w mojej okolicy, ale podpiera tę tezę obserwacją jakiegoś Goebbelsa sprzed dziesiątków lat, gdy tu były jeszcze Prussen, a nie Polen.
Bardzo ładne mrówki; jak tak dalej pójdzie, Polska stanie się potęgą, jeśli o hodowlę P. rufescens idzie. Tak sobie dumam, że kiedyś kupię/ukradnę/wyżebrzę kilka królowych, odchowam wstępnie i puszczę w swojej okolicy, aby się radować obserwacją amazonek w swoim otoczeniu. Wprawdzie tow. Czechowski wspomina, iż amazonki są w mojej okolicy, ale podpiera tę tezę obserwacją jakiegoś Goebbelsa sprzed dziesiątków lat, gdy tu były jeszcze Prussen, a nie Polen.
Ja niestety muszę czekać, aż mi się diploidalne samce skończą, bo jak na razie miałem 4 robo i same samce później xdBartTP pisze: Bardzo ładne mrówki; jak tak dalej pójdzie, Polska stanie się potęgą, jeśli o hodowlę P. rufescens idzie.
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Truteń weteran.